ktoś pije browara?

O koorwa, to już by źle świadczyło o moich rodzicach :D :D Już wolę umrzeć jako stara panna

myslac o jutrzejszym CALYM DNIU spedzonym w pracy... smiech mnie ogarnia :D tzn. ja moja prace lubie, bardzo, ale chodzi bardziej o pierwsze godziny (tak gdzies do 15:P) po dzisiejszym wieczorze, a w zasadzie nocy... :) no i mam isc w tany z bratem czy nie? :P w sumie moge isc, lubie tanczyc, a i jego troche pozwodze... :D bo nic nie bedzie, mozesz mi wierzyc ;) pelna powaga, nie tak szybko, to ja o tym zdecyduje :D

pojde! na to czekalam, zeby moc isc z kims normalnym potanczyc, bo przecierz z rycerzem to juz Ci pisalam jak to wyglada - jedno piwo i on juz chce isc, a o tanczeniu to juz w ogole nie ma mowy :o mloda jestem, zyje tylko praca i na kafe, tak dluzej byc nie moze, wegetuje tak juz 6 miesiecy, to przez to zaczelam pic :o powaznie... :o

ale nie ma tego zlego, przynajmniej nie umieram na imprezie po drugim piwie :D wszystkich dziwi moja forma :P a ja se mysle a co koorwa, w koncu z Polski jestem :D

odswiezam temat az kompa zawiesze w koncu, czekajac na Twoje posty, a tu pusto :( :D

Już jezdem, zaraz idę po wódkę tylko najpierw zmyję makijaż z fatzjaty, bo aż mnie uwiera :o Właśnie zapomniałam wcześniej napisać, że ja na tę potupankę bym poszła na Twoim miejscu, bo wierzę, że nie zrobisz żadnych głoopot, a zabawić też się trzeba Więc idź i się wyszalej, nawet za mnie, bo ja jedyne przy czym tańczę to przy Twoich bitach w domowym zaciszu :D Ja mam choojową formę mimo regularnego picia, zwłaszcza że ostatnio każde chlanie równa się rzyganie, mój organizm pozbywa się alkoholu automatycznie :o

no ja z tym tanczeniem to tez tylko w domu, pijac z Toba :) nie widzimy sie nawet, ale zawsze to jakies towarzystwo, trudno zaprzeczyc :)

o koorwa rycerz przyszedl :o

MISIU :D nie czekaj na mnie :o

Wyczuwam zajeebisty spam postów dotyczących zajeebistości pluszaka. Powodzenia :D

aha - nie pochwalilam sie jeszcze czyms :o przez niepewna (bo tak moge to nazwac) sytuacje z praca odkladam poszukiwania mieszkania :o tzn. nie odkladam poszukiwania, bo rozeznanie musze miec na biezaco, ale musze tu pomieszkac co najmniej do konca wrzesnia.. :o

nie bedzie spamu zadnego, bo nie mam juz chyba o czym pisac, jesli o niego chodzi :P a zyczenie powodzenia przyjmuje z pelna serdecznoscia, przyda sie. w sumie chyba z nim wyjde pogadac, chce miec to juz za soba :o

Wytrzymasz Piwosz, wrzesień zastanie Cię szybciej niż mnie koniec mojej flaszki i równie szybko znajdziesz coś nowego Bądź dzielna w rozmowie und łamaniu sertz

wiem, ze szybko przyjdzie i rownie szybko minie, ale mimo wszystko, nastawilam sie po prostu :) no ale co, zycie, nic od razu :)

W sumie ja to bym wolała, żeby wrzesień nie mijał, jak sobie pomyślę o studiach to mi się rzygać chce

trzeba bedzie ograniczyc picie :o ?

ej dobra biore sie za ogarniecie lokalu, rycerz tylko tu zostal :o czeka na mnie no koorwa :( odezwe sie z domu, czeka mnie jeszcze runda do automatu :P

Trochę pewnie tak, ale z drugiej strony ja nie chadzam na poranne zajęcia, więc spać i chlać teoretycznie mogę do woli Niech czeka, przynajmniej z trasy nie zboczysz, miłego powrotu und uważaj na ciemne zaułki

Ja pije właśnie browarka. Wkurwiona jestem na maksa, dobija mnie wszystko i topie smutki

Gucio zesrał się Na zdrowie, niech koniecznie ukoi nerwy i zamorduje wszystkie powody do przygnębienia

A jutro kacyk zawita...I znowu będzie trzeba coś chlapnąć

Mam nadzieję, że chociaż do mnie nie zawita, ale przynajmniej miałabym jakąś wymówkę und wytłumaczenie, że zaliczam kolejny dzień siedzenia w domu Idę po następnego kielicha, na zdrowie

JESTEM!! jesteś? :)

Ja piertolę, tramwajowy się nayebał i wyznał mi miłość :o Ja też się nayebałam, ale mu nie wyznałam Ja piertolę, dawno nie byłam taka naprana jak dzisiaj :D

rycerz tchórz zmył się, bo po moim poście przyszli ludzie :D

Jakie synchro, bez kitu :D

Ale z rycerza wstydniś, już mógł zachować się jak prawdziwy gentleman i Cię odprowadzić pod same drzwi

JESTEŚMY ZAYEBISTE!! :):)

post o tramwajowym mnie rozyebał :D o synchro też :D odprowadzić mnie pod same drzwi wejściowe do lokalu chyba, gdy zamykałam nikt nie wie gdzie mieszkam i bardzo dobrze :P byłam na ławeczce w parko - placu zabaw na piwie i papierosie (papierosach:D), ale tak zaczął deszcz napiertalać, że aż leciało przez drzewa, parasolka tylko mnie wkurwiała, więc wzięłam w połowie pełną (tak, jestem optymistką) puszkę, postawiłam w torbie i wróciłam :) hmmm.... że tak powiem... jestem umówiona z (wielkim?) bratem

piję właśnie ostatnie , czyli trzecie, trzecie, czyli ostatnie piwo