Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

witam. ja nadal przeziebiona..mimo to mam dosc domu i siedzenia w nim... nie pracuje od 2 tyg ponad a okolo 2 tyg nie ma mojego m i czuje ze dusze sie w domu! jednak ta praca 2 godziny dziennie dobrze mi robila i to ze moglam nawet po glupie zakupy wyjsc SAMA ...ehhh jakas deprecha mnie bierze. dzies bylam ze znajoma jej dzieckiem i patrysiem nad wisla..plynelismy promem na drugi brzeg potem dluugi spacer..generalnie 5 godzin ponad poza domem. potem pierwszy raz wspolna kapiel z patrykiem. w sumie fajnie alew na koncu byl placz bo musialam go odstawic w reczniku i szlafroku do wozka i sama sie ubrac..coz na pewno to bedziemy powtarzac...ale nie za czesto:) wiec dzien pelen wrazen..tylko teraz piekny wieczor a ja siedze w domu i lapie dola:( jakby byl moj M to zawsze weselej by bylo i inaczej. ehhh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałam dzis fajnie. M mimo bólu dużo sie bawił z Krystianem, dużo tez byliśmy na dworzu. Nie to ze nocka przesłana to i dzien udany. Krystianowi zmniejszylam porcje jedzenia i dzis ani razu mu sie nie ulalo. Chyba z tego sie cieszę najbardziej. Teraz siedzę i pije sobie piwko. Ale jestem pewna ze dzis noc będzie kiepska a jutrzejszy dzien jeszcze gorszy. Jak widać optymistka to ja nie jestem. Misia moj miał zaparcia przy rozszerzeniu diety i za rada Gosik zmieniłem kleik na kukurydziany, daje surowe jabłko i na poczatku dwie łyzeczki tych suszonych sliwek i przeszło. Kupy mam nawet 4 dzienne czasami. Kupiłam dzis ta kaszke holle dodalam banana i mały wciągnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik jesteś kochana :) dziękuję za rady, śliwkę gerbera już podajemy, rzeczywiście jest dobra :) jakis czas temu zaczęłam i ogólnie pomagała ale szybko sie Małej przejadła i musieliśmy zrobić przerwę a wczoraj znów zjadła z ochotą pół słoiczka i chyba dzięki temu dziś kupy poszły i druga nawet dość luźniejsza, choć ta kupa cały czas Małą "przeraża", M kupił siemie, jutro zrobimy :) Jabłko na Natalkę nie działa :( poimy dużo, staramy się. Właśnie co podajecie teraz dzieciaczkom, soczki, herbatki, wodę ? Jakie soczki i herbatki ? Aaaa i kaszki - my podajemy Nestle mleczną manną, pomaga wprowadzać gluten, dodatkowo zakupiłam kleik nie ryżowy a kukurydziany (ryż dodatkowo "ściaga" wszystko :(), bo ogólnie ja poluję na coś "nieowocowego" bo wolę sama dodawać wybrane owoce i urozmaicać , i bezcukrowego a jednak trudno o takie rzeczy na zwykłych półkach, daj znać gosik jak Kornelowi przypadała do gustu kaszka Holle bo chyba na nią czekasz ? M dziś na integracji, Natalka śpi więc może pobuszuję po internecie w spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula również dziękuję Dajcie proszę znać jak kupy po tych kaszkach Holle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
czesc Dziewczyny nie było mnie chyba ze 2 tygodnie, odkąd wróciłam do pracy jestem wieczorami wyzuta jak koń po westernie ;/ nie mam siły nawet się myć, chodzę spać o 21 Milenka mi się rozchorowała przed moim powrotem do pracy, miała antybiotyk, nie spała w nocy tylko płakała, trzeba było ją nosić i przytulać, miała ponad 38 stopni gorączki, ja się zaraziłam, na dodatek złapałam zapalenie ucha i z bólu chodziłam po ścianach, no koszmar. W pracy fajnie, odżyłam trochę, wyszłam do ludzi. Teraz mąż siedzi na tatusiowym i kisi się w domu hehe niech ma pojęcie jak to jest siedzieć w domu z dzieckiem ;-))) Milenka zrobiła postępy w jedzeniu, wciąga zupki, kaszki i chętnie pije soczki a szczególnie sok marchwiowy, po prostu uwielbia ;-) niedawno kupiłam zupełnie przypadkowo w Biedronce ten smoczek z siateczką, daje jej w tym banana, po prostu rewelacja, młoda zakochana w smoczku. Obczaiła że dobrze się to myje szczoteczką do zębów, szczególnie banana, którego trudno zmyć z tej siateczki. Idę spać dziewczynki, może na weekendzie zaglądnę, bo w tyg ledwo żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
aaaaa byłam niedawno u lekarza, dzidzia ma ponad 6 cm i ma się dobrze ;-) to 13 tydzień ;-) mdłości mi przeszły, tylko nie mogę za szybko chodzić bo mnie zaraz brzuch boli. DObranoc laseczki ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antalek, matko, nie dosc ze maluszka masz, jestes w ciazy i jeszcze pracujesz. Trzymaj sie kochana! Przyszly kaszki, zjadl troche jaglanej na mm - smakowala bardzo (z dodatkiem banana ze sloiczka). Acha i u nas byl dzis debiut banana w siateczce - ojejaaaa, ale byla radocha! Wyssal doslownie calego z tej siateczki :) brudny po pas :) Wzielam sie za duszenie miesa i tersz jestem ud*piona bo za godzine musze dodac jakies skladniki i jeszcze dusic nasteona godzine. Chyba sobie budzik jakis nastawie... masakra, oczy mi sie same zamykaja a jeszcze z m napilismy sie winka bo otworzylam bo w nim dusze mieso i po tym winku to juz w ogole spaaaaac. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Gosik Jeśli będzie o czy to będę nadawać od rodziców (mają net na szczęście) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia- Lenka pije herbatke jabłkową a teraz soczek jabłkowo-marchewkowy z Bobo Fruta bez dodatku cukru. W składzie jest marchew, jabłka, woda i witamina C. Lena zawsze mało piła a tego soczku wciąga 100ml.Też czasem jest tak że nie mogę pójść do łazienki bo jest wielki płacz a jak tylko wrócę do pokoju to uśmiech się pojawia. Dobrze, że jak robię coś w kuchni to mała lubi siedzieć w foteliku do karmienia więc mnie widzi i nie płacze. A czasem jak pojedziemy do rodziców to jest tak zafascynowana dziadkami, że ja mogę wtedy nie istnieć. Cały wczorajszy wieczór mała spędziła z M, wylegiwali sie w hamaku:) Teraz śpi a ja przygotowuje sobie wszystko do obiadu. Lenka ma bodziaki które mają falbankę i wygląda jakby miała założoną spódniczke, oj wygodne to bardzo bo w upalne dni same body wystarczają w zupełności. Dziewczyny co uważacie na temat chodzików? Znajomej córeczka to już sobie w nim chodzi (a ma chyba 9 miesięcy). Ale słyszałam też opinie , że przez chodzik krzywią się nóżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antałek super ze z Maleństwem ok ;) Ty to masz zdrowie, do pracy juz wróciłas?????????? o matko......... nie chciałas l4??????? jak Ty dajesz rade? co do wyprzedaży jest w internetowym c&a a tam maja fajne rzeczy dla dzieci inie tylko siebie na ostatniej tez obkupiłam, a na tej meza ;) młody ma katar :( meczy sie biedactwo ale to na zeby bo dolne blisko przebicia wreszcie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela,jeśli chodzi o chodziki to słyszałam dużo negatywnych opinii i na pewno nie wsadzę w takie coś dziecka.I tak mam wystarczająco dużo pracy teraz nad nim,myślę że on za wcześnie był pionizowany,tzn.podnoszony wysoko,często pod pachy a przy takim maleństwie niestety wszystko ma znaczenie. Oczywiście każdy robi jak uważa,myślę że w necie jest wiele opinii ekspertów,my możemy tylko powiedzieć/napisać własne zdanie :) Pewnie,że jest to wygoda dla matki ale osobiście wolałabym nie ryzykować. Mój łobuziak nie przepada za sokami, ale pije dużo wody.Czasem mieszam mu taki soczek z wodą,żeby chociaż trochę spróbował. Co do ubranek,to tutaj ceny nie są wygórowane,są fajne wyprzedaże i nieraz za grosze coś można kupić,jakościowo są ok a niektóre są tak piękne,ehhhh....Czasem myślę,że gdybym miała drugą córę to miałaby przechlapane,co chwilę bym ją przebierała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany ale ukrop. Siedzimy na razie w domku.Dzisiaj pobudka o 4, bożeeeeee.Igor ciągle w nocy popłakuje i ma niespokojny sen. Jesteśmy już po rehabilitacji, poznałam dziewczyne z rocznym chłopcem. Ma dwójke dzieci i żadne z nich nie raczkowało. Pełzały i od razu wstały. Monika 31, podsunełaś mi właśnie myśl że może mój synek też ten katar ma na ząbkowanie. Przeszło od dwóch tyg. się męczymy i nic nie pomaga, a idzie mu druga górna jedynka. Lekarz zasugerował że to alergia. No nie wiem. Mrufka, Gosik u mnie też Igor podnosi wysoko pupe ale rączki jeszcze słabe. Dlatego na narazie tylko leży i przekręca się z plecków na brzuszek, na odwrót nie potrafi. Prostuje rączki i podnosi d*pke. I to wszustko. Też czasami mam depresje że tak stoimi w miejscu z rozwojem. Co do soczków i chodzików. Ja podaje np. 100ml wody i 10 soczku więc można powiedzieć że praktycznie samą wode podaje. Chodzik odpada, nie zamierzam kupować bo też słyszałam dużo negatywnych opini. Jak ma wstać i zacząć chodzić, to niech sam to zrobi, bez takich pomocy. Siemie lniane polecam, miałam kiedyś zdiagnozowany zespół jelita drażliwego. Lekarz kazał mi pić siemie codziennie. Na początku nie mogłam przełknąć tej papki. Teraz nie wyobrażam sobie nie wypić w ciągu dnia przynajmniej jednej szklanki. I poprawa praktycznie od razu jeśli chodzi o brzuch. U niemowląt też jest polecane. Małemu jeszcze nie podawałam. Co do zaparć. Dicoflor 30 podaje synkowi praktycznie od urodzenia ze względu że karmię piersią a probiotyki są bardzo polecane ale nie zauważyłam jakiejś poprawy. Dopiero jak zaczełam mu podawać Lactulosum, poprawa jest. Dorka Igor też się zrobił cwaniak bo zamiast się ruszyć to ciągnie za koc żeby dostać zabawkę. Trochę tak chaotycznie pisze ale staram się nadrobić póki Mały śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antałek podziwiam Cię bardzo i zdrówka życzę:) Dziewczyny czy udaje się Wam codziennie podawać pokarmy stałe? Kurcze u mnie różnie to bywa, raz chce jeść a następnego dnia tylko cycek i żadnych deserków, zupek nie chce:)wczoraj nawet już nie chciał tej kaszki jaglanej:( Więc są dni kiedy je jak mały niemowlaczek tylko cycusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja pije herbatkę ale więcej w niej wodyniż herbatki czyli taką słabiutką. Co do stałych posiłków to tylko takie chce jeść, czyli jest kasza, mleko, owoce, obiadek (moich nie toleruje tylko Gerbery albo Hipp :( ) próbowałam wielokrotnie wg przepisów Iwki i nic nie wchodzi a dyni nie mogę nigdzie spotkać, nawet burak nie zasmakował... kiedyś rosół domowy z ziemniakiem i marchewką zjadła aż Jej się uszy trzęsły, czyli wygląda na to, że z chęcią jadła by domowe / dorosłe obiady a nie jakieś bezsmakowe marchewki. Niby wiem, że nie można ale z tego co się orientuję to ja byłam tak karmiona i żyję :) moi bracia też, tylko kiedyś żywność jakościowo była lepsza. Ostatnio jak popatrzyłam na te ceny kosmiczne to stwierdziłam, że kupię zwykły jogurt (bez kawałków owoców) i zobaczę jak zasmakuje itp. Weszło super, żadnych alergii, biegunek itp. po co przepłacać??? skład właściwie identyczny jak w tych (od 6 miesiąca). I tak jak piszecie w Kaszkach jest duuuużo cukru i innych składników niezbyt zdrowych, a jednak dzieci to jedzą i rozwijają się prawidłowo. W ogromnym stopniu to tylko nakręcanie rynku... staram się oczywiście zdrowo żywić mojego szkraba bo mamy tak mają :) ale jakbym miała szukać wszystkiego co zdrowe to poszłabym z torbami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysia,ja codziennie podaję zupkę,mały słoiczek zjada i od niedawna żółtko co 2 dzień.Ale niedługo podam te zupki z większymi kawałkami warzyw po 7m i zobaczymy,co to będzie.Teraz ma swoje ulubione dania,które wciąga w 10 min.(takie bardziej słodkawe,np.warzywa z kurczakiem i owocami)a jak podam mu coś innego,to protestuje,zasłania twarz rękoma,myśli że w ten sposób go nie widać i czasem nawet pół słoiczka nie zje. W ogóle teraz zrobił się taki fajny dzidziol,lubi się wygłupiać i śmiać,taka cwana bestia z niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terikula,ja narazie podaję słoiczki ale zamierzam tak koło roku zacząć podawać np.zupy,które my jemy,z tym że przed doprawieniem do smaku odleję część dla niego. Też wiem,że niby nie powinno się,ale może w ten sposób my też zaczniemy jeść zdrowsze posiłki,no zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tak jak dorki lubi obiwdki bardziej slodkawe, z dodatkiem jablka. Ale przed chwila pierwszy raz zjadl caly duzy (190g) sloiczek - Hipp risotto z warzywami po 5mies- rewelacja. Naprawde smaczne! Nic nie musialam dodawac, zeby mu smakowalo. Iwka te wilopqki sprawdzilam bo nie pamietqlwm - one w h&m nie sa z przeceny - takiebiale z motywem marynarskim (kornel jest synem marynarza) i jednwk to sa 7-paki po 79zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik To moja dziś risotto z indykiem i marchewką miała, ale zjadła pół :( chociaż jak na Jej podniebienie to i tak sporo. Gerbera obiadki na pewno nie są bez przypraw... próbowałam wielokrotnie i zawsze ma jakiś smak... trochę słonawy, w domu bez przypraw nie jest możliwe uzyskanie takiego smaku. Przynajmniej ja nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela, ja też uważam, że chodziki nie są dobrym pomysłem. Nawet tak intuicyjnie, po co zaburzać dziecku naturalny rytm nauki chodzenia. Jak się przyzwyczai do takiego w sumie odpychania się na siedząco nóżkami, to trudniej będzie się mu nauczyć normalnego chodzenia. Plus tak jak Dorka, też słyszałam negatywne opinie od lekarzy na temat chodzików. Pysia, ja daję codziennie już na śniadanie kleik ryżowy z owocami lub same owoce i na obiad + kolację (bo podaję na 2 posiedzenia) zupkę z warzyw z mięskiem i manną i czasem żółtkiem. Narazie gotuję wszystko sama, co drugi dzień na 2 dni, czasem na spacerach czy przy wyjazdach daję słoiczek. Ostatnio udało nam się wreszcie małego zachęcić do picia :) Zawiodły butelki, zawiodły niekapki, przy picie z "dorosłego" kubka większość wylewał na siebie, aż mi kuzynka nie sprezentowała takiego kubka z dzióbkiem z dziurkami - strzał w 10 :) Wlewam tym młodemu do buzi małe łyczki i on je wtedy ładnie łyka i chętnie pije wodę :) Antałek - też Cię podziwiam bardzo:) Titucha - mam pytanie odnośnie tych puzzli, które polecasz. Ten zestaw na 24 elementy 32/32 cm każdy, a producent pisze że po złożeniu mata ma rozmiar 120/180. Tylko jak to możliwe, skoro jeden bok ma 32 cm, to mata powinna mieć wymiar 192x128? Jak jest naprawdę? I czy te 8 cm grubości wystarcza, żeby się dziecko nie uderzyło w główkę przy obracaniu z brzuszka na plecy? Justi - witamy w Kraju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojeja...! Padam na ryjek... :( Wczoraj musiałam wstać o 4.30, bo zawoziłam mamę do szpitala na 7 rano. Dziecko spłatało mi niespodziankę i przespało całą noc z wtorku na środę (czyli od 7.30 do 7 rano ;) ), tak jak u Assiuli :) Ale co z tego, jak ja nie mogłam pospać... :( Dzisiaj już standardowo dwie pobudki. Dzisiaj w robo, więc ledwo się ogarniam. Wyszłam z domu w bluzce na lewą stronę, zauważyłam jadąc po drodze. Wcześniej byłam w spożywczaku, już wiem, czemu dwie panie dziwnie się na mnie przyglądały, he, he...! ;) Antałek - cieszę się że z uchem lepiej :) No i że Maleństwo rośnie zdrowo :) gosik - dzięki za info dot. bodziaków. Cena w sumie normalna, ale skoro jakość dobra, to może warto. justi - ja też odkryłam, że ubranka z tesco są dobrej jakości. Ale uwaga! Pojawiły się markowane Disneyem i one się kurczą. Przynajmniej zakupione przeze mnie bodziaki z Monsterami. Tylko te F&F są ok. Szkoda, że nie ma obniżek teraz. Co do menu, to ja (właściwie to M ;) ) podaję codziennie zupkę z mięsem lub bez i porcję owoców. Kleik kukurydziany z owocami czasem. Zupka zazwyczaj wchodzi, ale nie daję więcej niż 125g. Owoców ok. 90-100 ml no i coś tam w siateczce jeszcze. Wczoraj arbuza, bardzo smakował :) Daję też chrupki kukurydziane (2-3 dziennie) i czasem takie wafelki ryżowe hippa (1-2 ale nie codziennie). Herbatkę podaję mocno rozwodnioną granulowaną hippa, uspokajającą ostatnio. I czasem kompocik owocowy niesłodzony. Soków Ania nie chce. Co drugi dzień żółtko no i gluten. AZS który Ani znowu wylazł okazał się być po, uwaga: kaszce Minima Bobovity bezglutenowej dla dzieci z alergią na mleko krowie... :( Tak więc skłaniamy się w stronę Holle jaglanej jak kupię, a Bobovitę spróbuję za jakieś 2 tyg. Misia - u nas zaparcia były po kleiku ryżowym, ale też jak za dużo mięsa Ania dostaje. terlikula - Ania też lubi "dorosłe" jedzenie :) Wczoraj właziła mi prawie do talerza po pieczonego kurczaka :) Dałam jej trochę i o dziwo ładnie sobie glamała dziąsełkami. Wcinała też trochę lodów, szpinaku i kotleta mielonego i ziemniaczanego. Nic jej nie było. Jogurtu na razie nie może - uczulenie na nabiał. Ale jak alergia ustąpi to również zamierzam podawać zwykły bez cukru plus ewent. owoce. Dynię ja trafiłam w Almie. nela - ja też slyszałam dużo złego o chodzikach i nie przewiduję. Jak ja coś w kuchni robię, to Ania leży na macie, bo ostatnio strasznie się wierci i nawet jazda wózkiem ją wnerwia. Bodziaki z falbanką - git :) Mam niestety tylko jeden, bo kosztował 17 zł. Wcześniej kupiłam trochę innych ubranek np. ze spodenkami, więc już więcej nie dokupuję. Ale faktycznie, to super rozwiązanie i czadowo wygląda. Ania ma w czerwone pszczółki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka Dzięki za podpowiedź bo zaraz jadę do Olimpu w Lublinie to zajrzę do Almy może będzie, bo w moim miasteczku takich sklepów nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysia u nas tez stale posilki sa codziennie - zupka/obiadek - tylko ze sloiczka, jeszcze ani razu nie zrobilam nic sama (a nie sorry na poczatku jakos ale to jak jeszcze zjadal lyzeczke i dziekowal). Zoltko co 2, czasem 3 dzien (1/2 zoltka). Iwka masz racje - cena za te bodziaki normalna, nie jakas szczegolna. Ale ich jakosc tez jakas super hiper nie jest - ale sa w porzadku po prostu. Natomkast lepsza jakosf maja te h&m ze stalej kolekcji (tylko kolory sie zmieniaja) - atomiast one nie sa tez przecenione. Bylam dzis rano na pobraniu krwi i przy okazji wpadlam do Klifu kupic jakis prezent dla dziecka kolezanki na ten baby shower na ktory sie wybieram. Kupilam ciuchy kornelowi, sobie bielizne i 2 pary butow, stanik do kostiumu kapielowego, skarpetki rozne rozniaste... jedyne czego nie kupilam to tego, po co tam pojechalam! Zycie :D:D Moja bratanica 12 -toletnia obecnie chodzila w chodziku, nauczyla sie chodzic bardzo szybko a traz jest piekna, wysoka, szczupla dziewczyna z nogami az po szyje. Takze pewnie wszystko zalezy jak duzo dziecko w tym jest, kiedy zaczyna itp. Ale dwie pozostale bratanice juz chodzika nie mialy bo sie zrobilo glosno ze szkodza. Ja kornela tez w to wkladac nie bede. Czytalam ostatnio artykul ze dziecko musi samo sie uczyc chodzic, zeby go nie prowadzac za rece bo wtedy zle opiera ciezar ciala oraz nie uczy sie wlasxiwie wstawac i upadac. Natomiast od czasu do czasu mozna dac dziecku rece by sie ich trzymalo, isc przed nim, ale jesli zaczyna sie przewracac, potykac i przytrzymywac to nalezy przestac prowadzac. Dzieci prowadzanie podobno lubia ale nke jest to dla nich dobre. Tak wyczytalam. I tez to o czym asimsiula chyba albo titucha mowily- ze dobrze jest lezec na macie obok dziecka i pozwolic mu sie na siebie wdrapywac - to podobno bardzo rozwija i buduje jednoczesnie wiez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, pysia, wazna rzecz. Przed pobraniem krwi daj mlodemu mleko/sok/wode - niech wypije jak najwiecej. Latwiej wtedy leci krew bo jest bardziej wodnista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jest jeszcze jakaś bezzębna pociecha na forum??? Zaczynam się martwić, że Ania nie ma zębów jeszcze... Jutro czeka mnie wycieczka w korkach 1,5 godziny na Mokotów razem z Młodą. Ciekawe, czy będzie duży ryk... :-/ Do tego jeszcze kawałek wózkiem muszę "dojechać" bo jest remont i ulica zamknięta. Muszę odebrać mamy emeryturę z poczty zanim wróci do ZUS. Potem mam zamiar jechać do koleżanki, więc znowu ze 40 minut w aucie plus 20 minut powrotu po południu. Nie wiem, czy przejdzie ten numer z małym potworem. Do tego muszę zabrać jedzenie dla Ani na cały dzień prawie. Chyba wezmę oddzielnie puszkę z mlekiem i wodę, bo to za długo będzie. A zupkę będę wstawiała do lodówki gdzie się da. Dzisiaj moje dziecko było na swoim pierwszym spotkaniu biznesowym :) Jakiś klient był zdesperowany i chciał się spotkać z M nawet w towarzystwie niemowlaka. Chyba nie było ciekawie, bo Ania zasnęła na kolanach w pozycji siedzącej ;) W sumie spotkanie 3 godziny, więc dobrze, że dała radę. Muszę wymyślić Młodej jakiś obiad na jutro... Chyba buraczek będzie. Dajecie mięso do każdego posiłku? Może to risotto z hippa spróbuję... Byłoby dobre bez lodówki w podróży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pho-ney, puzzle jeszcze mi nie przyszły, jakoś długo czekam ;/ Więc na razie na Twoje pytania dokładnie nie odpowiem, jak tylko mi przyjdą to od razu napiszę co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, mojemu dziecięciu zęby rosną jak grzyby po deszczu ale mi pierwszy wyrósł jak miałam 13 miesiący ;) ale za to miałam zdrowe mleczaki aż do momentu wypadnięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Zośki
Witam wszystkie mamy,moja córeczka za sześć dni kończy siedem miesięcy i ząbków brak co do posiłków to oprócz mleka sztucznego to je zupki gerbera,kiełbaski "GUCIE" z Gzeli,chrupki kukurydziane,biszkopty i pije herbatki HIPA,co do chodzików to też odradzam szkodzą na bioderka i kręgosłup i póżniej dziecko zaczyna chodzić,mam 9-cio latka i przemęczyłam się bez chodzika zaczął chodzić jak miał 10 miesięcy (nie raczkował)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pho-ney,ja my mamy kubeczek z TT z silikonowym ustnikiem,na początku nie bardzo wiedział jak z tego pić(z butelki nie umie),ale zauważyłam,że po kilku próbach załapał i już ładnie pije,też głównie wodę. Gosik,widzę,że masz tak jak ja.Jak idę z M do sklepu to "rzucam się" na wszystko,po chwili pytam go,po co w ogóle przyszliśmy,bo już nie pamiętam.I tak jest za każdym razem. Iwka,mój też jest bezzębny jeszcze,co szczerze mówiąc mnie cieszy,bo boję się strasznie tego gryzienia podczas karmienia,podejrzewam,że wtedy go szybko będę odstawiała od piersi.Ale z tego,co wiem to jeśli pojawi się już pierwszy ząbek,to następne wychodzą tak,jak mówi titucha,jak grzyby po deszczu-mojej koleżanki synkowi 11-miesięcznemu dopiero miesiąc temu wyszły dwa dolne ząbki a dziś ma już ich 6 i idą kolejne. Witaj kolejna mamusiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×