Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo mnie czasami

czy denerwuja was inne mamy np na placu zabaw?

Polecane posty

Tatusiowie też sa nieźli. Przedwczoraj byłam na placu z synkiem (14 m-cy). Ledwie usiadł na huśtawkę, a przybiegła dziewczyna taka z 9-10 lat z tatusiem. Stanęła obok nas i patrzyła jak sęp, kiedy zwolnimy miejsce. Chyba wydawało jej się, że zbyt długo czeka, więc zaczęła mocno kaszleć, a potem pluć na ziemię. Ojciec nie zwrócił jej uwagi, a na dodatek rozcierał butem wyplutą przez nią flegmę. W końcu dziewczyna zaczęła głośno pierdzieć. Ohyda. Ojciec ani słówkiem się nie odezwał. Zero wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
Ha ha!a fuj!!ale huśtawka w końcu się zwolniła?wiec to tez JAKIŚ sposób:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mnie czasami
To nie o to chodzi, człowiek by się chciał w spokoju, w słonku pomasturbować przy placu zabaw ale nie dadzą...no po prostu nie dadzą;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
"do babi" tak 6 letnie dziecko nie mowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu ona
znak ? mówi ,mówi>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
to jakies dziwne dzieci, w wieku 6 lat dziecko powinno sie juz normalnie wyslawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
Ja pieeerd !znak ale masz problem:/ chodziło o babcie!!literki c mi nie wbilooo!! Pomysł zanim coś głupiego znów napiszesz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
ja cos glupiego napsialam?;) chyba ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj popoludniu na placu zabaw byla babcia z dwójka wnuków tak na oko 5 i 6 lat. tylko weszli do piaskownicy a ona: chlopcy zostajemy tu pol godziny tak? jak powiem ze idziemy to idziemy, oni: tak babciu. mija chwila: chlopcy jeszcze 25 minut wam zostalo, i tak co 5 minut gadała im ile jeszcze im czasu zostalo... biedni ci chlopcy co zajeli sie fajna zabawa razem to co chwila babcia im przerywala i przypominala która jest godzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhaha
plose pań, cy jesteście w piaskownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
Ty napisalas!?nie! Ja napisałam!a nie bo ty, nie bo ja.... dziecinada!!a teraz proszę przeczytaj UWAŻNIE swoją ostatnia wypowiedz...i co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
własnie!!piaskownica!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 679090956
A ja uważam, że zabawki w piaskownicy są WSPÓLNE i każde dziecko ma prawo się nimi bawić i tego uczę 3-letniego syna. Jeśli dziecko podzieli się swoimi zabawkami, inne podzieli się z nim. Nawet jeśli sobie coś wyrywają z rąk (co jest normalnym zachowaniem u małych dzieci) to trzeba próbować łagodzic i tłumaczyć, ewentualnie zainteresować malucha inną rzeczą. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
czkawka, ja wiem,ze czekalas az sie odezwe:) ale daruj juz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
U nas na placu zabaw dwie mamusie dzialaja mi na nerwy, jedna mama trojki maluchow, kazde z innym tata, nie moja sprawa, ale ona nic tylko plotkuje, opowiada, jak jej ciezko, ze jest sama, itp, a jej dzieci to chyba najgorzej wychowane maluchy jakie znam, sa bardzo nie dobre dla innych, do tego stwarzaja mnostwo niebezpiecznych sytuacji, typu 2latka wybiega na ulice, ale mama twardo plotkuje dalej, nic ja nie interesuje, jej dzieci innym wyjadaja, wypijaja soczki a potem wszystkow piach, inne mamy z placu sie juz wprzyzwyczily, ze jak Pani B jest na lacu to trzeba jej dzieci tez ogarnac. Druga mamusia, znana w calej miejscowosci, troche mi jej nawet szkoda, jest strasznie nadopiekuncza, jej sym am juz 6 lat, jest zawsze BARDZO cieplo ubrany, mama chodzi z nim krok w krok, nie pozwala sie innym dzieciom z nim bawic bo 'zarazki' (doslownie nie pozwala, kazdemu dziecku co sie zbliza do jej synka wykrzykuje, zeby odszedl jak najszybciej), maly zachowuje sie strasznie dziwnie, jest histerkiem i dzikusem, nie daj Boze dac jej swoj numer, moja kuzynka jej dala, bo ma jakies tam wyksztalcenie medyczne, to ta mama wyzwania srednio 3 razy w tygodniu w srodku nocy bo ona nie wie co robic, bo maly ma katar/niespokojnie spi/musi pozyczyc jakiej tam leki. Niestety opis calkowicie zgodny z rzeczywistoscia, nie przekoloryzowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równiez denerwują mnie porównywania dzieci do siebie nawzajem,typu :Adas to robi/umie to ty tez tak zrob, lub ," a moj synek to umie a twoj tego " i czerpanie cholenje satysfakcji z nieudolnosci jakiegos dziecka, przy czym chorobliwe podziwianie wlasnego. Także nie lubie jak jakies obce matki mnie zagaduj rozmową o wlasnych dzieciach,nie lubie rozmawiac o moim dziecku co lubi, co umie, czego nie, jaka jest, skąd to ma, gdzie to kupiłam, wkurza mnie to,ponieważ chcę ten czas spozytkowac na wlasnym relaksie np czytaniu gazety,rozwiązywaniu krzyżowek gdy sie mala bawi, czy pokopaniu pilki z dzieckiem w parku. No i co najwazniejsze jak na pierwszej stronie wspomnialam, komplentny brak reakcji na brzydkie zachowanie dzieci ,kategorycznie niedopuszczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
Ok znak:)podaje rękę na zgodę:)i życzę udanej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
czkawka, wzajmnie;) nie wiem,jak w Polsce, ale mysle,ze jest piekna pogoda, moze wybierzesz sie z dzieckiem na spacer?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
no własnie,Polskaaaa.rozmarzylam się,ale jestem w tym zimnym dzdzystym mokrym kraju.zimnooo brrrr ze nie ma szans na spacer:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"679090956 " absolutnie tu nie chodzi o to by dziecko w ogole nie umialo pozyczac czy podzielić sie z kimś, tylko o takie sytuacje jak np moja córcia chciala isc do parku wsrod dzieci (choc mamy na swoim podwórku plac zabaw, no ale chcialo jej sie cos innego) i w piaskownicy miala tylko swoje wiadereczko i łopatke, bo nic wiecej nie chcila ze sobą wziąśc, a jakis chlpczyk troszke starszy od niej podchodziłl i zabierał jej tą jedyną zabawke ,którą sie bawila, i te zabieranie bylo czysto zlisliwe, ot tak aby tylko dukuczyć.To mnie zirytowało,że dziecko mialo jedyną swoją zabawke, ktorą sie bawilo, a ktos jej akura czysto perfidnie zlosliwe zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
a u mnie dzis ciut chlodniej;) poza tym chora jestem i moje dziecko tez:( tutaj nie spotkalam sie z dziwna sytuacja w piaskownicy. a wrecz przeciwnie-bylismy kiedys cala rodzina w parku,corka nie miala zabawet ze soba(park ze zwierzetami). w drodze porotnej zobaczyla dziecia i chciala sie pobawic. poszla dod zieciakow, wstydzila sie wziac zabawke, zauwazyl to ojciec jedne z dziewczynek i powiedzial swojej corce,zeby zaprosila nasza do zabawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 679090956
Toksyczna, takie sytuacje są nieuniknione. Dziecko małe nie zrozumie, że zabawką, która leży obok niego, nie wolno mu się bawić bo to nie jego. Trzeba tłumaczyć. Ja zabieram ze sobą kilka drobiazgów (na wymianę) na placu zabwaw, tak bo dzieci nie czuły się pokrzywdzone. Moje dziecko też zabiera innym zabawki, uczę go, by wcześniej zapytał czy może, ale różnie to bywa w praktyce. Jeśli inne dziecko odmawia, staram się zainteresować młodego czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
Ooo znak to współczuje:(u nas piaskownicowe przygody dopiero przed nami.choć jak tak pomyśle to tu nie widziałam w parkach piaskownic?raczej każdy ma swoją na podwórku,my tez się przymierzamy do kupna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
najlepiej swoja. my w polsce mamy tez kupiona, na dzialce. tutaj mieszkamy w bloku. piaskownic jest pelno, placow zabaw,parkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"679090956 " no pewnie że trzeba tłumaczyć, tylko że od tłumaczenia jest jego rodzic.O tym pisze, że rodzice kompletnie czesto niereaguja na takie zachowania dzieci .Jelsi moje dziecko chcialo ze sobą wziąśc jedną zabaweczke i mialo zamiar sie tylko nią bawić to po cholere bede brac sterte innych? miala swoje wiadereczko, bawila nim się a dziecko,ktore jej zabieralo (dodam ze 4,5 letnie) czuło sie calkowicie bezkarne i nasycalo sie wlasną zlosliwością, ponieważ gdy zabral je,zaobserowwałam czy bawi sie tym wiaderkiem mojej corki, otóż nie, nie bawil sie, poprostu zabieral wiadereczko i wyrzucal na drugi koniec piaskownicy,za kazdym razem wyrywając corce z reki i rzucając wiederkiem ile sil w rękach jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
To fajnie macie:) U nas tez jest świetny park ale cóż z tego jak pogoda już od miesiąca jest taka niewyjsciowa?? dobra,nie wtryniam się,bo w sumie nie o tym temat.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
czkawka milej niedzieli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka!!
Dla Ciebie tez!kuruj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze ratuj!.
wy wszystkie na tych placach zabaw zachowujecie sie jak swinie w chlewie. szok! mieszkam zagranica,takich cyrkow nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×