Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z orendza trzasne

Wiem gdzie się podział Loser!

Polecane posty

Krwawa Wilczyca-Wymieniacie się fotami, mimo że się nie lubicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja twierdzę jedynie, że ludzie są różnorodni. Czym innym jest izolowanie się kompletne od ludzi i utrzymywanie jedynie relacji poprzez neta, a czym innym staranie się wyważyć wszystko, pogodzić naturę z życiem. A kafe ma swoje uroki, przykładowo dyskusja wczorajsza, była ciekawa, w rzeczywistości mogę tak porozmawiać z dwiema czy trzeba osobami bo dla niech to nie jest nudne. Dla reszty są ciekawsze tematy jak mecz, studia, czy gadki o dupie maryny. No i fakt, np. teraz zajmuje mi trochę więcej czasu, ale dlatego bo rozmawiamy poważnie i dosć szczegółowo. Niemal rok temu poznałam tu kogoś, zatwardziały, uchodził za jednego z największych przegrańców, uważał, że nic mu się nie uda. W tym tygodniu rozpoczął psychoterapię, bierze leki antydepresyjne i mam w tym jakąś zasługę ;) Lubię pomagać, nie tylko w rzeczywistości, a skoro tutaj przy okazji można, to czemu nie. A teraz niestety muszę brać się za porządki generalne bo momentami nie wiem gdzie co mam:P Miłęgo dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uch, rok temu on pisał pod innym pseudonimem (co strasznie zaprzeczał i wmawiał wszystkim, ze tak nei było), wydawał się ciekawszą osobą, na pewno z problemami, ale mimo wszystko reprezentującą jakąś wartość. Ogólnie to wyszło wszystko spontanicznie rok temu (widzieliśmy swoje foty przez pare minut maks) A ostatnio sam mi wysłał ( chciałam przekonać się czy faktycznie ma nowy pseudonim czy to ktoś kompletnie inny), a ja już nikomu nie wysyłam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca-Zażywanie leków antydeprysyjnych to początek masowego upadku. Po antydeprechach bedzie jak ćpun, stoczy się z czasem jeszcze bardziej... pewnie ci chodzi o Ble BLe albo o tego prawiczka na literę Y, sami zakompleksieni ludzie z problemami natury psychicznej. Ja to już wolę być walnięty w druga stronę, niż bać się na ulicę wyjść, tak jak oni, bo boją się swojego własnego cienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiad, w odpowiedzi na Twoje pytanie: ja na necie siedzę nie dużo, może 2-3 godzinny dziennie (trochę rano, przy okazji sprawdzania poczty, potem koło piątej i późnym wieczorem - nie zawsze). Z ludźmi widuję się cały czas - w okienkach między wykładami, po zajęciach, ze znajomą z pracy zawsze plotkuję. Ja właśnie jestem bardzo gadatliwa :) Co do śmiania się z czyichś z wad - nikt się nie śmieje z wad! Właśnie na tym numer polega, że równie często mówi się innym komplementy. Złośliwe żarty to złośliwe żarty. Co do przeglądania stronek - w tej chwili mam 6 zakładek, jeżeli ktoś w miarę szybko pisze i nie ma problemów z komunikacją pisemną to to nie jest problem. I teraz pytanie z innej beczki - powiedz mi jak to właśnie jest, że kiedy nie wejdę na forum to Ty jesteś? Mówisz, że masz znajomych, że chodzisz na spacery - to co, nawet w lesie sprawdzasz forum na telefonie? Cały dzień tu siedzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Zwiad - no i wyploszyles dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland-Nie lubię ciepła, więc teraz nie jestem w lesie, byłem o 5 a o 10 wróciłem, bo jakoś spać nie umiałem, czasem nie śpię przez całe 24 godziny, teraz robię pranie, więc siedzę na necie, mam chyba z 3 pralki do zrobienia, muszę rower naprawić bo jutro jadę nad jezioro na ładne dziewczyny sobie popatrzeć. Z znajomymi nie utrzymuję kontaktów, ale fakt faktem że dużo siedzę na necie, jestem na wielu forach, ale na kafe siedzę okresowo, czasem mnie nosi a czasem bawet przez kilka miechów tu nie wchodzę. Pokaż fryzurkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemal rok temu poznałam tu kogoś, zatwardziały, uchodził za jednego z największych przegrańców, uważał, że nic mu się nie uda. W tym tygodniu rozpoczął psychoterapię, bierze leki antydepresyjne i mam w tym jakąś zasługę to IMO nareszcie sie leczy!? :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiad, czytaj ze zrozumieniem. Tak, niedobrane antydepresanty z oczekiwaniem, że załatwią wszelkie problemy za nas mogą mieć nieciekawe skutki. Ale odpowiednie ich dobranie połączone z psychoterapią dla osób w depresji mających problem z nawiązywaniem kontaktu w realu jest dobrym wyjściem. Jak zwykle polegasz na stereotypach. A ja myślę, że lepiej mieć poważny problem i starać się go pokonać z czasem wychodząc na prostą niż ciągle żyć w zawieszeniu. Ale no każdy robi jak chce. Nie, nie IMO:P Ale akurat moim zdaniem oryginałowi terapia nieszczególnie potrzebna...przynajmniej taka tradycyjna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Same antydepresanty to nie jest dobre rozwiazanie. Psychoterapia jest skuteczniejsza /jesli dobrze dobrana/ ale za to droga. Tabletki sa tansze i latwiejsze w uzyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie IMO Ale akurat moim zdaniem oryginałowi terapia nieszczególnie potrzebna...przynajmniej taka tradycyjna o widzę koleżanka chętnie by wymyśliła krasnalkowi jakąś gorrrącą terapię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ike IMO to kobieta
serio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff najważniejsze, że nie prawiczek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Dziewczyny - nie kloccie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie- sprzedałam swój nick dawno temu biorąc dychę za każdy napisany post:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
To moze i ja sprzedam swoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no spoko bo już myślałem że coś ci się stało. Jestem na forum od kilku dni po rocznej przerwie, a ciebie nie ma i nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah to chyba jakiś straszliwy czas wielkich powrotów mnie też nie było na kafe - no... parę miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Tez zauwazylam ze Was nie bylo. Real sie ozywil czy tylko zuzycie materialu Was dopadlo ze zrobiliscie sobie przerwe na odsapniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Jednak widac ze sporo osob znika z kafe bezpowrotnie. Albo pisza na pomaranczowo. Wiesz cos o Komiku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co ty nie utrzymuj z nikim z kafe żadnego kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna Amelia & 1 Przecież ty jesteś jakimś nowym trolem? Nie możesz mnie pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Dominik - nie znasz mnie bo nigdy ze soba nie dyskutowalismy. Ale Twoj nick pamietam bo kilka razy rzucil pi sie w oczy. Chyba nawet przeczytalam kilka Twoich postow ale juz nie pamietam o czym byly. Ike - dlaczego nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego miałoby być inaczej?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego, że tutaj nie ma ani jednej realnej osoby. Wszyscy kłamią i pozorują się na kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz zuzka:P nie muszę odpowiadać :P mam od tego ludzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike "widzę koleżanka chętnie by wymyśliła krasnalkowi jakąś gorrrącą terapię" Ty masz dla niego idealną terapię - z wiadrem w roli głównej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×