Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Katarynka17

MonaVie - jakie są wasze opinie?

Polecane posty

Gość gość
Ty nie sluzysz w nm tylko nowym super tworze: marketing spolecznosciowy. Roznica taka ze nic nie sprzedajesz bo produkty macie super drogie i watpliwej jakosci, ty MUSISZ kupowac i uzywac. Tak cie wyprali ze zapomniales w czym pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich czytających wpisy na temat Monavie.Właśnie przeczytałam całą dyskusję od strony 130 do 132 i chciałabym wtrącić swoje trzy grosze. Większość wpisów które tak opisują super zarabianie pieniędzy w tym biznesie to jedno wielkie oszukiwanie samego siebie. Osoba która opisuje tu szkolenia w Ossie i inne spotkania ma tu 100% racji. Sama się o tym wszystkim przekonałam. Znajomy mojego znajomego przekonywał mnie do tego rodzaju biznesu, opowiadał mi ile zarabia, ile prowadzi spotkań w tygodniu, ile osób ma w strukturze jak to wszystko jest oh i ah. W biznes nie zainwestowałam na szcęście ani złotówki ponieważ dostałam w prezencie karton cudownego soku i on miał sprawić że po jego wypiciu podejmę decyzje i zakupie pakiet startowy. W związku z tym że prowadzę własny biznes i nie inwestuję pieniędzy w nie sprawdzone interesy postanowiłam zrobić eksperyment nie inwestując ani złotówki ale za to poświęciłam swój czas. Przez okres prawie 3 miesięcy zapraszałam swoich znajomych na tzw. spotkania miejskie (ul.Żurawia w Warszawie) gdzie odbywały się prezentacje owej firmy diamentów. Nikogo nie namawiałam do tych spotkań , kto miał czas to przyszedł kto nie miał to przy jakiś okazjach pokazywałam materiały prezentacyjne na pendrivie. Eksperyment polegał na tym aby zobaczyc kto z pośród moich znajomych może być tym zainteresowany. Moje obserwacje spotkań miejskich po trzech miesiącach zaczęły wydawać się bardzo dziwne a mianowicie osoby juz tu wcześniej wspominane takie jak P.Brykczyński,Gotwicki,Rdzonek,Galewski prowadząc cotygodniowe spotkania za każdym razem opowiadali te same historie kropka w kropkę na temat cudownych uzdrowień ich członków rodzin, ten sam scenariusz prowadzonego spotkania. Osoby przychodzące razem ze mna na kolejne spotkania tez to zauważyły i zaczęły się mocno zastanawiać o co tu chodzi. Za każdym razem centralnie przed wejściem zaparkowane luksusowe samochody obrandowane w logo Monavie tak aby wszyscy mogli zobaczyć że tu jest kasa do zrobienia. Co po niektórzy robia sobie sweetfocie na tle tych samochodów (żenada). Na spotkaniach zawsze te same osoby z butelkami soków pod pachą lub z szejkerem do cudownego napoju rvl na odchudzanie. Zauważyłam że większość osób własnie podczas trwania spotkania miały akurat porę na spożycie koktajlu. Zazwyczaj pełna sala dystrybutorów(sztuczny tłok) lecz niewielka garstka osób które przyszły tam pierwszy raz.I zazwyczaj ten sam tekst lub podobny że taka piękna pogoda a tyle zainteresowanych osób biznesem XXI wieku.(żenada).Po trzech miesiącach mojego eksperymentu i wypiciu kartonu soków jednak nie zdecydowałam się aby wejść w ten biznes bo jest tu wiele niejasnośći i system podobny do piramidy finansowej.Znajomy znajomego też już nie działa z MV (niestety nie znam przyczyn jego rezygnacji) ale podobno ma długi.Długo mogłabym tu pisać i pisać jakie mam doświadczenie po 3 miesiącach.....w Ossie i Ożarowie też byłam (też miałam zasponsorowane) i ten sam scenariusz i te same historie....Reasumując proponuję zrobić podobny eksperyment i samemu sie przekonać czy warto czy nie.Najlepiej wybrać sie na takie miejskie spotkanie zaprosić osoby,posiedzieć posłuchać to nic nie kosztuje ale ile pieniędzy można zaoszczędzić.Pozdrawiam wszystkich czytających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ty jeszcze wymyślisz :) Dobre, ktoś stawiał ci szkolenia wyjazdowe , karton soku też :) czekałem tylko jeszcze o info że wypiłeś ten karton soku przez trzy miesiące i nie pomógł ;) Mogłeś jeszcze dopisać że te auta to pewnie z wypożyczalni a prowadzący to wynajęci aktorzy.Ciekawe co jeszcze wymyślisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie muszę kupować, ja chcę bo używam. Natomiast nie musze sprzedawac żeby dostać wynagrodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolego z monavie, ja nigdy nie byłem i na pewno nie będe dystrybutorem, wystarczy mi ze widziałem jedną prezentację. Dla średnio rozgarniętego człowieka na pierwszy rzut oka to oszustwo. Możesz sobie pisać swoje głupoty jednaj ubolewam nad tym, że zerujecie na ludziach najsłabszych oraz chorych - to jest nieetyczne ! Mówiąc komuś choremu na raka: pij soczki po 300 PLN za litr będziesz zdrowy to już jest skrajne oszustwo, delikatnie mówiąc. Jesteście najpodlejszymi robakami żerującymi na ludzkiej naiwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przedsiebiorcainaczej
Ja jestem przedsiębiorcą i wiem , że zeby zarobić trzeba najpierw zainwestować pieniądze a potem popracować i to dłuuugo żeby mieć zwrot z inwestycji.Mając dużą wiedzę na danu temat. Rozumiem , że człowiek" Pani" która zawsze sprawdza przed rozpoczęciem działalności , również przy wynajmowaniu lokalu na handel ciuchami , najpierw bierze klucze od właściciela lokalu na trzy miesiące za darmo plus bierze ciuchy na trzy miesiące , bez szafek , oświetlenia , regałów tylko w workach i jak ich nie sprzeda to zwraca ciuchy i klucze nie płacąc nikomu . I juz jest mądra , wie że ciuchy nie będa szły :) To sie nazywa profesjonalne podejscie przedsiębiorcy.Ale można i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty no to się zdecyduj byłeś w monavie czy nie :) Nikt nie opowiada że monavie to lek na cokolwiek , nie ośmieszaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litr soku nie kosztuje 300 , kolejna wtopa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty hejter to jak to jest pisałeś że tu nie sprzedajemy a teraz piszesz że sprzedajemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trollik z mvi z uporem maniaka i zmanipulowanego kłamcy spamuje i ciągle myśli że rozmawia z jedną osobą... żałosny jest tak jak ten pseudobiznesik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i weszłam tu ponownie aby zobaczyć jaki będzie komentarz mojej własnej opinii na temat MV. Widzę że naprawdę jest tu jedna osobo co tak zażarcie broni tej firmy i całego systemu. Wyraziłam tylko swoja opinie po 3 miesiącach nie inwestując w to ani złotówki na całe szczęście. To że osoba zapraszająca zasponsorowała mi karton soku i zaprosiła do Ossy podejrzewam że ta osoba widziała we mnie"potencjanlego dysrtybutora" i tyle w temacie.A że poniosła jakieś tam koszty to nie moja sprawa. Ja nie miałam zamiaru nikogo sponsorować chciałam tylko zobaczyc jak to wszystko działa.Niestety historie tych panów o super mocy soków naprawdę mnie nie przekonały. Karton soków wypiłam razem z rodzina w ciągu dwóch tygodni. Zresztą osoba zapraszająca powiedziała mi że soki w tym biznesie to jest produkt na drugim planie tu generalnie chodzi aby jak najwięcej osób zapisywać do struktury. To jest biznes dla ludzi którzy nie maja sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i przypadkowo pomiędzy wami jest 6 minut w poście . Powinna "Pani"jeszcze napisać ,ze osoby któreporwadzą szkolenia ,powinny zmieniać swoje historie co tydzień ,zeby nie było nudno . Bo rozumiem ze jeden z zarzutów to to ,ze dana osoba prowadząc spotkanie mówi te same historie .To co ma powiedzieć raz ze jest trzy lata a raz ze cztery ? Raz ze produkty pomogły teściowej , a innym razem że pomogły żonie ? A może miał wymyślić nowa historie jak doszedł do sukcesu .Najlepiej co tydzień to inna , byłoby ciekawiej dla "pani" która trzy miesiące uczestniczyła w prezentacjach :) Naprawdę piękna historia proszę "pani" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Produkt i biznes jest tak samo ważny . Rozumiem też ,że gdyby "Pani"otworzyła sklep z ciuchami to jedynie co byłoby dla Pani ważne to żeby ciuchy były ładne , ładnie się prezentowały w sklepie i na klientach ,ale nie musiałaby "Pani" zarabiać pieniędzy .Przy sklepie monopolowym tez najważniejsze dla "Pani"byłoby jak działa alkohol w danej wódce ,jak szybko kopie a nie zwracała by Pani uwagi czy sklep coś sprzedaje :) rozumiem filantropia najważniejsza :) Naprawdę nie mam nic przeciwko ,ze ktoś moze mieć inne zdanie i nie ma ochoty działać z Monavie .Każdy jest dorosły , ma pomysł na swoje życie i nikomu tu do tego .Ale droga "Pani " jezeli ma sie inne zdanie to super , tylko żeby Pani pisała logicznie i nie wymyslała śmiesznych historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze ,moge napisać ,ze ja rozpocząłem od razu ,wykupiłem duży pakiet ,co tydzień zapraszałem nową osobę która mówiła tak ,co tydzień prelekcje prowadził ten sam wykładowca ale za każdym razem mówił inaczej, a po trzech miesiącach zostałem Diamentem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chory psychicznie monavik, 6 min pomiędzy odpowiedziami - to się nazywa zbieg okoliczności. Czy myślisz że profesjonalny hejter popełniłby taki błąd?! Przecież według ciebie tylko wysoko opłacani profesjonalni hejterzy tutaj piszą ... . Co tam że nie ma badań na ORAC i konserwanty w pasteryzowanych napojach mvi. Co tam że manipuluje się ludźmi. Co tam że nienawidzi się wszystkich co mają zastrzeżenia do jakości produktów i sposobu wciągania ludzi. Najważniejsze to pij, UWIERZ i poczuj! Ktoś fajnie napisał: "Biznesu mvi nie da się zrobić ale ty musisz znaleźć osoby które uwierzą że jednak da się zrobić" - wtedy i tylko wtedy kasa NA GÓRZE będzie się zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tego się trzymaj :) jak ci z tym lepiej . Ty nie jesteś profesjonalnym hejterem tylko amatorem dorabiających po godzinach . Ja mam się dobrze , mój zespół też .To ty masz problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wręcz przeciwnie kolego z monavie, to Ty masz problem ale jak go dojrzysz, to już może być za późno. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego zespołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się boję :) Czytam to już od ponad roku , słyszałem już rok temu ze zaraz się przekonam ( otworze oczy itp) i co ? I nic czas leci , jest tylko lepiej a produkty poprawiły mi wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Efekt placebo i dysonans poznawczy! Galasa też złapali dopiero po 3 latach. Po za tym z sekty cieżko się wyrwać samodzielnie. Mimo wszystko uważam, że postępujszesz nieetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ,efekt placebo , pewnie u dzieci też :) Nie słyszałem ,żeby placebo działało przez dwa lata :) Firma działa juz 9 lat . To jest właśnie dyskusja na argumenty . Efekt placebo , sekta , zaraz zamkną :) Nieetyczne jest właśnie to co robisz płatny hejcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszcie o zarobkach Dominika czy Jurka bo narażacie się na śmieszność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe ,ja piszę o swoich zarobkach :) A śmieszny to ciagle ty jesteś płatny hejterku . Wracajac do placebo , to pewnie Grzegorz Pilarz dzięki placebo może znów grać w siatkówkę bez operacji ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wiemy - zapewne dzięki konserwantom w pasteryzowanych napojach monavi... . Czy taki świadomy sportowiec jak Grzegorz Pilarz nie wie że dobre odżywianie to podstawa, podpowiem mu: świeże warzywa i owoce jedz, nie pij i nie pal i będzie dobrze... . p.s. kolejny sportowiec podjął wyzwanie ... tzn. współpracę z mvi... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , na pewno mu pomogło z powodu benzoesanu i tego ,że monavie to trucizna :) przecież tam jest tylko woda , benzoesan i sok z lidla :) A że facet dzięki temu nie musiał przechodzić operacji to placebo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to już z pewnością CUD brawo!!! a ja myślałem że w pasteryzowanych napojach oprócz konserwantów dodajecie tylko owoce?! Kurde to co wy tam jeszcze dodajecie że takie cuda potrafi zdziałać? Aż dziw że nie lepiej jeść same owoce - pewnie dobrze zarabiającego sportowca nie stać na to... a może nie ma czasu bo dziennie trenuje po 14 h... żenada. p.s. to była ironia i pytania retoryczne trolliku więc nie musisz odpowiadać ale z pewnością coś tam pospamujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Benzoesany powszechnie występują w większości owoców , szczególnie w jagodach (leśne,acai),borówkach i żurawinie (300-1300mg/kg), ale także w grzybach ,cynamonie,gożdzikach i niektórych produktach mlecznych (jako efekt fermentacji bakteryjnej) Powszechnie obecny w produktach mlecznych (mleko-6 jogurt 12-40 ser 40 mg/kg Sami również go produkujemy w procesie przemiany materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Placebo (łac. będę się podobał) – substancja lub działanie (np. zabieg chirurgiczny) obojętne, nie mające wpływu na stan zdrowia pacjenta, podawane choremu jako terapia. Chory nie wie, że to, co zastosowano, nie jest prawdziwym leczeniem, zaś wszystko (dla leku głównie: wygląd, zapach, smak, konsystencja), oprócz leczniczych właściwości placebo jest takie samo, jak rzeczywistej terapii. Często zastosowanie prawdziwego leku mogłoby być szkodliwe dla pacjenta, ale oszukanie go przez wmówienie, że przyjął lek, może poprawić jego sytuację psychiczną. Placebo stosuje się również w badaniach nad działaniem leków, zabiegów medycznych i niekonwencjonalnych, używając go w podwójnie ślepej próbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W siatkówce się dużo skacze, więc jest dużo przeciążeń, m.in. w kolanie i stawie skokowym. Ponadto jest dużo zbijania piłki, co wiąże się z przeciążeniami w barku. Są to trzy miejsca newralgiczne. Staw skokowy często ulega urazowi podczas akcji podsiatkowej, gdzie np. zawodnik gdy skacze to przy lądowaniu staje na stopie przeciwnika lub partnera z zespołu, co powoduje skręcenie. Dotyczy to szczególnie zawodników, którzy operują przy siatce: atakujący oraz blokujący. Jeśli chodzi o kolano to rzadko spotykane są urazy więzadła krzyżowego czy łąkotki, które są typowe dla np. piłki nożnej. U siatkarzy może dojść do uszkodzenia łąkotki w sposób przewlekły. Dzieje się tak poprzez wielokrotne podskoki co np. w efekcie może na końcu kariery spowodować uszkodzenie przewlekłe poziome łąkotki, które prowadzi do rozwoju cysty łąkotki - co kończy się artroskopią. Na takie urazy tylko placebo :) no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety owoce nie działają na regenerację stawów czy ruchomość stawów w takim stopniu żeby wystarczyło je jeść .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawaj więcej spamu, nie żałuj sobie... p.s. no tak glukozamina została wymyślona przez zespół super działaczy mlm monavi... okazuje się że jednak NIE a na świecie istnieje ogrom produktów z glukozaminą i nie za takie ogromne pieniądze. Fajnie, że tez o tym napisałeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×