Mój stary mnie chyba zdradza!

Tam miało być każdego smsa, tak wyrzuciłam, dziś nie pisiałam bo nie miałam czasu, jutro chyba do adwokata pójdę.

ech .... szkoda mi Ciebie jak On mogl Ci cos takiego zrobic... dobrze ze dzieci nie mieliscie ...... Przykro mi :*

a On pewnie zaskoczony byl ze Go rozszyfrowałaś ?

a jak w ogole udalo ci odblokowac karte???????

Wiem, ze to dla Ciebie bardzo przykre , ale sledze Twoją historię i jak czujesz sie na siłach to napisz coś więcej.

Raczej niż już nie napisze. Musi zapewe się pozbierać :-(

Jest rozsądna poradzi sobie.

te smsy byly.

Poradzić, poradzi, ale pewnie minie kilka dni....

Dziewczyny...dajmy jej ochłonąć... Bardzo jej mi szkoda.

prowokacja, widać to teraz Już nie wie co wymyślać, taka rozgadana na początku była, pisała jak naćpana a teraz nagle tylko ''rzuciłam mu telefonem w morde, jutro ide do adwokata''. Jakby to wszystko było prawdziwą historią to autorka napisałabym NORMALNIE co się stało itp.. Dałyście się nabrać, ale prowokacja się udała, nie powiem

ijugikhkhj Ale w tej sytuacji to raczej nie ma się ochoty na pisanie. Gdyby to było provo to raczej poznalibyśmy treść smsów

16:40 [zgłoś do usunięcia] ijugikhkhj prowokacja, widać to teraz Już nie wie co wymyślać, taka rozgadana na początku była, pisała jak naćpana a teraz nagle tylko ''rzuciłam mu telefonem w morde, jutro ide do adwokata''. Jakby to wszystko było prawdziwą historią to autorka napisałabym NORMALNIE co się stało itp.. Dałyście się nabrać, ale prowokacja się udała, nie powiem To chyba normalne ze autorka jest w rozsypce prawda?Co ty bys zrobila gdybys dowiedziala sie ze maz cie zdradza?:OPoza tym zgadzam sie z wpisem powyzej,dajmy autorce ochlonac.

Ja tez nie mialabym ochoty pisac z kimkolwiek gdybym miala pewnosc ze facet mnie zdradza,dlatego rozumiem autorke i trzymam kciuki by wyszla z tego calo.Pozdrawiam.

Dziewczyny tak jak już któś tutaj napisał na razie nie mam ochoty pisać o tych smsach, wierzcie mi jednak nic miłego, postaram się zajrzeć trochę później, teraz położę się na chwile, nie spałam całą noc, telefon wyłączyłam bo ten dupek ciągle wydzwania, ale wiecie ta wczorajsza sytuacja była rodem z filmu brazylijskiego, tłumaczenia, że to nic nie znaczy, że to jednorazowo, że jak się tego domysliłam (?żałosne wiem), a smsy typu "kiedy jej o nas powiesz", "tęsknie za Tobą" no mnóstwo tego było, z kilkadziesiąt i trwało od kilku miesięcy a ja głupia domyśliłam się dopiero niedawno. Postaram się potem odezwać, dziękuję Wam za wsparcie. Pozdrawiam.

Ktoś pytał o karte, znajomy koleżanki mi odblokował wczoraj wieczorem bo w salonie nie chcieli gdy zapytali o numer telefonu a ja powiedziałam , że nie pamiętam. Pozdrawiam

a mozesz mi napisac jak znajomy ta karte odblokowal??? Chcialabym tez pewna karte odblokowac..

Dzięki,że sie odezwałaś...:) Jestem z Tobą.Bądz dzielna....pozdrawiam wszstkie babeczki :)

No to się narobiło:( przykro mi autorko. Wiem ,że jesteś silna i poradzisz sobie z tą sytuacją Facet to świnia.....

jestem w szoku, jednak:( a to skurwiel zajrzyj potem. . . powiedz co postanowiłaś

powodzenia autorko :) trzymaj się :)

SZERLOCZKO- bądz silna! Wiem,że to co teraz czujesz jest dnem w sercu ale miej wiarę i siłę w to,że życie dalej będzie się układało po Twojej myśli. Jesteś teraz dużo bardziej silna niż kiedykolwiek. Musisz! Pozdrawiam Cię i pocieszam telepatycznie. Jestem z Tobą. Dasz radę,a to życiowe doświadczenie mimo,że bardzo Cię teraz zdołowało w pózniejszym czasie przyniesie dobre plony,bo zostaniesz wzmocniona. Potraktuj to jak lekcję i pamiętaj,że męzczyzni to psy na baby. Z nimi trzeba krótko ale umiarkowanie,bo im krócej i mocniej będziesz chciała trzymać przy sobie tym bardziej Ci się będzie wyrwać... Wiem co mówię.

Ja pierdziu,faktycznie trauma otrząśnie się pewnie i za pare dni nabierze sił żeby nam wszystko opowiedzieć.potrzeba czasu trzymaj sie szerlok

obserwuje wątek od kilku dni i z wielkim zaciekawieniem czekalam na koniec, szczerze mowiac myslalam ze szerlok blefuje, w polowie nabralam podejrzen, gdyz kobiety są z reguły bardzo dociekliwe i czesto nie trafiaja, a tu jednak smutne zakonczenie, trzymaj sie szerlok, widac ze jestes super babka , poradzisz sobie !!:* pozdrawiam.

nie mozna dostac sie do karty nie znajac pina ani puka ani numeru... smsow wcale autorka nie mogla wyczytac z tej sim karty :( prowo, prowo... :(

o ile w takiej sytuacji mozna. Badz silna nie daj sie.

ale mam nadzieje, ze masz te karte z tymi smsami... To dowod by orzec rozwod z jego winy. Nie daj sie, skrzywdzil cie i nie zasluguje na 2 szanse.

ja rowniez sie wciagnelam w topik..czytam namietnie...dziwne mi sie wydalo to ze te smsy byly widoczne na karcie sim bo wiem ze u mnie sie zapisuja na telefonie a nie na karcie..pytalam cory-ze to podobno zalezy jak sie ma to ustawione bo moze zapisywac na telefonie moze zapisywac na karcie sim jesli nie ma juz miejsca na telefonie wiec zajmuje jakies tam miejsce na sim i moze zapisywac bezposrednio na sim.... wspolczuje autorce z calego serca bo sama to przeszlam -u mnie to bylo trudniejsze do wykrycia bo kochanka byla 500 km od domu-poznal ja w delegacji-ale tak sie sprezylam ze wszystko wyszlo na jaw do tego stopnia ze kochanica sie musiala tlumaczyc w sadzie bo wzielam ja na swiadka w sprawie rozwodowej..:)

przykro mi :(

a z kim zdradzil??? nic nie mozesz wymyslic??