Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szerloka holmsa wersja ona

Mój stary mnie chyba zdradza!

Polecane posty

Gość Rutkowski w spódnicy
hehe no to będziesz miała zajęcie na wieczór ale z drugiej strony może to dobrze oderwiesz się od przykrych myśli, może gdzieś wyskoczcie się zabawić np ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ale jak
to jest jestes z mezem on ma konto na fb a ty nie znasz jego hasla? ma cos do ukrycia? poza tym fb jest polaczony z mailem i mozna bardzo latwo sie tam wlamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rutkowski w spódnicy
a co powinna znać hasło męża? w końcu każdy ma swoją prywatność ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to.
Autorko, byłam w podobnej sytuacji. Nie mogłam się pozbyć dziwnego wrażenia, że coś jest nie tak, pomimo tego że wszystko było tak jak zawsze. Seks, czułe słowa. Dziwnie, to chyba intuicja. Rozegrałam to bardzo spokojnie, tak że ex mąż nie wyczuł że mam jakieś podejrzenia i tylko dzięki temu ufnie dał mi swój telefon idąc do sklepu ("potrzebuję szybko zadzwonić do 'Kaśki', a nie mam nic na koncie"). Byłam tak przekonująca,że nie wyłapał podstępu. Z trzęsącymi się rękoma postanowiłam sprawdzić jego biling. Udało mi się to na stronie operatora, miałam jego telefon w ręku, więc podałam hasło wysłane na jego komórkę i sprawdziłam informacje z bilingów, zanim wrócił do domu... To był dla mnie szok. Widziałam każdą godzinę wysłania sms'a, każde połączenie. Niektóre wiadomości pisał leżąc ze mną w łóżku (stwierdzam na podstawie godzin) Cała drżałam z obrzydzenia i paniki oddając mu telefon. Dalej nie dałam po sobie nic poznać. Najpierw rozprawiłam się z nią... Później z nim. Było gorąco. Widziałam wszystkie wiadomości od niego do niej, wymiękła szybciutko i postanowiła mi je pokazać. Stąd ta dobroduszność? To BYŁA moja przyjaciółka. Nie są oczywiście razem, a ja nie jestem z nim. Koniec opowieści. PS nie skończyła się dobrze dla nich oboje. Życzę Ci wytrwałości i dużo opanowania, jak zbierzesz sporo informacji to dopiero 'uderz'. Nie daj nic po sobie poznać, bo zatrze ślady. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to.
skąd ta dobroduszność? *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ uśmiechem
,,Musze zapisać ,a nóż sie przyda" Ja też, bo mój stary jest ponoć ,,w tym głupim wieku, w którym odbija"... a ostatnio dał mi trochę do myślenia,bo wspomniał ,,szkolną dziewczynę", do tego w głupi sposób, jako żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w spodnicy
Widzę to hahaha. Ciekawe czy nogi ogolil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netowa dziewczyna
no to sie narobiło....trzymam kciuki za powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włączył telefon, zadzwonił, oczywiście tak jak myślałam, stwierdził, że zostawił telefon w hotelu i padła mu bateria a sam wyszedł na ważne spotkanie(taaaa) , porozmawialiśmy, ja opanowana ze słodyczą w głosie powiedziałam, że szukałam nowej kanapy do salonu, i sprawdziłam środki na koncie, po czym ku mojemu ździwieniu ubyło na nim ponad 1300 złotych, w telefonie cisza, zapytałam czy je wziął, odpowiedział, że tak, zapytałam po co była mu tak spora suma pieniędzy i wiecie co? Stwierdził, że miał stłuczke i musiał oddać do mechanika, bo w przeciwnym razie musiałby wracać pociągiem, pytałam więc dalej, kiedy miała miejsce (dziś rano) , jak to się stało, kto zawinił (bla bla bla), zapytałam dlaczego nic mi nie powiedział ("nie chciałem Cię martwić, powiedziałbym po przyjeździe") , ciekawe prawda?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby samochód odebrał już dzisiaj(blefuje?Czy naprawa auta trwa kilka godzin? Nie sądze) Zapytał jeszcze dlaczego go rozliczam ("bo to nasze wspólne pieniądze, poza tym nie rozliczam a chciałam się tylko dowiedzieć skąd ta nagła potrzeba wybrania z konta tak sporej sumy"), zapytał czy tęsknie ("och tak misiaczku" nie mogę się doczekać kiedy dorwe Cię w swe ręce, Ciebie i Twój laptop, który mam nadzieje poda mi dowody na tacy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkiki
bardzo ciekawe informuj na bieżąco rozwój wypadków i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Idę pod prysznic, chciałbym abyś poszła ze mną, mam na Ciebie taką ochote":-D Zaiste trzeba być totalnym idiotą pieprzyć kochankę na boku i mówić takie rzeczy żonie, w imie czego? Żeby się nie domyśliła? A może auto w naprawie bo jakaś pizda tak wierzgała na jego gałce do zmiany biegów i dlatego się zepsuł? Tak! Ogarneła mnie złość, chociaż nie! Wściekłość! Zaczynamy grę, ciekawe kto stanie na podium?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu własnie ja
ja pierdole współczuje ci. Wiem co teraz czujesz mnie w takich sytuacjach strzesie sie serce az mi duszno sie robi. Ja pierdole niech ci pokaze rachunek za naprawe auta po przyjezdzie. Jak bedziesz miała chwile to poczytaj mój topik. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5155154

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz szczesliwsza
No to nawet rezolutny ten Twoj mis, na pomysl stluczki bym nie wpadla na poczekaniu...juz szybciej, ze pieniadze zostaly komus pozyczone itd. Chociaz, skoro zdradza, czy robi cos bez Twojej wiedzy to na pewno musi sie liczyc ze scenariuszem , ze to odkryjesz,czyli rwoniez ma przygotowane klamstwa i klamstewka. Moja rada, nie sluchaj, czyny sie licza. Sprawdzaj, przgladnij konto, wyplaty pieniedzy, pozniej jego laptopa, komorke, kiszenie , porfel..... boze, chociaz z drugiej strony mnie by chyba szlag trafil jakbym miala sie posunac do takich metod. Ciezka sprawa, niestety juz wiesz, ze na pewno Cie oklamal, nie pojechal tam z kolega, z ktorym niby mial. Skad wiesz w czym innym jeszcze nie bym szczery? Moj Partner zawsze mowi ze smiechem, ze najwyzszym stopniem zaufania jest kontrola:--)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłam już pół wina:-D Łyk po łyku, trzymając papierosa w dłoni, delektując się i puszczając dymek, rozpaliłam w kominku, kawałki drewna strzelają, wcześniej wziełam gorącą kąpiel, wypielęgnowałam stopy, dłonie, nałożyłam maseczke, wszak jutro wraca misiaczek:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rutkowski w spódnicy
A może faktycznie miał stłuczkę i na to wydał tę kasę bo z jednej strony to dla niego bardzo duże ryzyko wziąć taką kasę z waszego wspólnego bądź co bądź konta. Chyba nie liczył, że uda mu się taką kasę podprowadzić po cichu? To nie 100 zł. Myślisz, że podjąłby takie ryzyko? W końcu teraz będzie się musiał gęsto tłumaczyć z tego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu właśnie ja, coraz szczęśliwsza dziękuję, że jesteście:) Tak jak piszecie, nie mogę wyłożyć kawy na ławe, wyprze się, muszę mieć dowody, choć jest we mnie odrobina nadziei, że może to wszystko prawda, że to moja wyobraźnia płata mi figle, wiem, nadzieja matką głupich:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rutkowski w spódnicy
na Misiaczka to nie kąpiel i maseczka tylko duuuuży kij i bicie! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutkowski w spódnicy miło, że jesteś:-D Jak już wspomniałam, rzadko sprawdzałam jaka suma znajduje się na koncie, tylko wtedy, gdy potrzebowaliśmy więcej pieniędzy, nie sądze by coś podbierał, zawsze bowiem mogę sprawdzić, ile było, ile poszło, jak się sprawy mają, jutro ma pokazać kwitek, nie podaruje mu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollo
musisz ze słodką miną zapytać co mu w aucie rozwalili, pomartwić się, pocieszyć biedulka. A potem załatwic/kupić/pożyczyć miernik lakieru i sprawdzić czy było auto w tym miejscu lakierowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, niech on zobaczy co stracił, jaką piękną żonke:-D Pewnie przyjedzie jutro i będą mu figle w głowie, odstawie się jak dziwka, po czym odwróce dupą i pójdę spać( "misiaczku nie teraz, jestem zmęczona, głowa mnie boli"):-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu własnie ja
nie wiem czy ci pokaze rachunekjak cos przekombinował ? zawsze moze sie wykrecic ze zrobili mu bez rachunku zeby było taniej. ( bo faktycznie mogło tak byc )I co wtedy ? karzesz mu podac nr do zakładu gdzie naprawiał auto ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rutkowski w spódnicy
mnie się wydaje, że ze stłuczką to by nie ściemniał bo to łatwo można sprawdzić aczkolwiek może się nie spodziewał, że już wykryłaś brak na koncie i nie wiedział co powiedzieć i z braku laku samo mu tak wyszło z tą stłuczką. A teraz jeśli to nieprawda to trzęsie portkami bo wie, że jak to odkryjesz to będzie miał przesrane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollo
mechanik weźmie miernik i sprawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×