Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balbina26

Moj facet zabiera KOLEZANKE do rodzicow swoich....

Polecane posty

no ale dupek mogłby Ci powiedzieć kocham Cię, chce być z Tobą, jesteś dla mnie najważniejsza itd a nie "tym kim ja dla Ciebie" nie wysilił się w każdym związku/małżeństwie zdarza się, że partnerzy sie nie rozumieją, robia coś co rani drugą osobę, ale kurcze... powiedzieć "kocham Cię, chcę być tylko z Tobą" to dla mnie podstawa ciężki ten facet autorki, jeśli się nawet na to nie wysilił ale nie będę doradzać -zostaw palanta itd, bo jak w drodze jest dziecko to nie takie proste, łatwo gadać, ale co innego zrobić, podjąć takie kroki trudno, ten facet taki jest, autorka jeśli chce z nim być musi zaakceptować to, może próbować stopniowo nad nim pracować, ale nie zmieni go za wiele w każdym razie APEL do autorki- nie płacz! zaszkodzisz tylko dzidziusiowi jeśli tak się stało, on taki jest - czas nauczyć się ignorować to co sprawia Twój smutek na moje oko powinnaś to Ty nie odzywać się do niego, pokazać że Cię uraził wydaje mi się, że jesteś osobą, która skacze nad partnerem itd nie- czas pokazać mu, że gdy Cię rani to ponosi konsekwencje, to najlepsze co możesz zrobić dla WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umiem sie nie odzywac wole od razu wyjasnic sprawe i poszukac rozwiazania a nie zostawiac wszystko bez slowa.Spi teraz przeciez wykonczony jest po calym dniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba za dobra jestem dla niego,nadskakuje tak jak napisalas,wszystko ma naszykowane,porobione przychodzi zmeczony z pracy to tez nad nim latam.nie powiem bo on tez dla mnie wiele robi w domu o ile ma na to czas... Chyba nic nie zdzialam klotniamy, wiecznym fochem i nie odzywaniem sie tak jak on sie nie odzywa czasami po 2 dni...Mama zawsze mi powtarza ze dobrem wiecej zdzialam niz nerwami i klotniami...tylko musze byc ostrozna na ta jego kolezanke bo co za duzo to niezdrowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, on śpi a Ty nie będziesz mogła zasnac :( fochem nic nie zdziałasz, ja też jestem za rozmową. Myślę, ze sie dogadacie, że sie pogodzicie i wszystko sie ułoży. Pytanie kiedy? Jutro, za tydzień? Musisz byc konsekwentna, myślę, że do niego już coś dotarło i miał na tyle skopany humor, że nie miał ochoty jechać do rodziców bez Ciebie. A ta kobieta niekoniecznie jest Twoją przeciwniczką, może być sojusznikiem, od Ciebie zależy jak to rozegrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile pamiętam ona zaproponowała byście pojechali jej autem sami. Więc niekoniecznie stara Wam się wpieprzać w związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje do rodzicow nie mial daleko 25 km i nie wjechal nawet...Ja nie spalam wczoraj do 5 rano,a o 8 wstalam jak on sie ubieral.Dzis tez watpie zebym zasnela,wogole mnie spanie nie bierze ciagle mysle co dalej...Moze rzeczywiscie za malo rozmawiamy razem,tylko praca wraca wieczorem zmeczony mnie tez juz sie oko przymyka,rano w pospiechu tez za wiele czasu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproponowala to w zeszla niedziele zebysmy wzieli jej samochod pojechali sami a on odmowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro widzisz, że za mało rozmawiacie to chyba tak jest. On śpi a Ty gdzie pójdziesz spać? na kanapę czy do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mnie zastanawia???26 maja sa chrzciny u jego kolegi dziecka i on bedzie chrzestnym i zastanawiam sie czy mu wogole przejdzie do tego czasu czy mnie zabierze ze soba czy moze juz sie umowil i zaprosil ja...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproponowala to w zeszla niedziele zebysmy wzieli jej samochod pojechali sami a on odmowil może ona jest bardziej samotna niż wygląda i dlatego Twój ją tak ciąga ze sobą:O zobaczysz, ze wyjaśnicie sobie wszystko. I spytaj sie go czy Was kocha: Ciebie i dziecko. Jestem pewna, ze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mnie zastanawia???26 maja sa chrzciny u jego kolegi dziecka i on bedzie chrzestnym i zastanawiam sie czy mu wogole przejdzie do tego czasu czy mnie zabierze ze soba czy moze juz sie umowil i zaprosil ja...? to czemu go o to nie zapytałaś? jakoś sobie nie wyobrażam, zebyś miała nie iść, tylko ona, i Twój też pewnie nie myśli inaczej, tylko, że pójdzie z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spimy osobno od czwartku,bo ja musze miec otwarte okno bo mi jest duszno i goraco a on spi przykryty po uszy a jak spal ze mna przy oknie otwartym to na drugi dzien przeziebiony wstal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to ze spimy od kilku dni osobno nie znaczy ze nie ma miedzy nami bliskosci bo jest,przynajmniej byla bo teraz to nie wiem co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpicie osobno :O idź spać, sen jest Wam potrzebny. Jutro z nim porozmawiasz i zapytaj go o wszystko co Cię nurtuje. Zamiast czekać aż on się domyśli lub sam powie zapytaj go o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcialam tez naskakiwac na niego tak od razu ze wszystkim...spytam jak sytuacja sie polepszy...mam nadzieje ze sie polepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, ze się polepszy. Będziecie mieli dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kumam
takich kobiet co traktują obcego faceta jak męża. Sorki ale ja na jej miejscu, gdybyś Ty nie pojechała, wycofałabym się z wyjazdu. A nie na chama i po trupach, jeszcze biorąc pod uwagę Twój stan. Sama jestem w ciąży i wiem jak hormony buzują a tu stara baba z dwójką dzieci i nie potrafi tego zrozumieć tylko coś udowodnić tym wyjazdem. Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spie w sypialni naszej a on w pokoju goscinnym... Pocieszylas mnie troche. Nie nalezy do facetow takich obojetnych co ani nie przytuli kobiety ani nic wrecz przeciwnie,caluje czesto po brzuchu masuje jeszcze nic prawie nie widac ale samo to.Jak brakuje mu przytulenia to sam przychodzi,a tego nigdy za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym sie wycofala i nie jechala poprostu,ale ona nie ma wstydu i pochamowania.Nic nie zdzialam z nia porostu bedzie i tyle,bedzie dziecko tez bedzie wiecej obowiazkow on ma niedziele tylko wolna wiec bedzie zajmowal sie dzieckiem w niedz juz nie bedzie tyle czasu dla niej mam taka nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tej koleżanki...wiesz, gadał z nią, ugadali sie i powiedział Tobie. No kolejność nie taka, ale to jednak sprawę transportu musiał najpierw z nią uzgodnić, zeby Tobie o tym powiedzieć. Co do tego, ze ona pojechała mimo tego, ze nie pojechałaś Ty... pewnie powiedział, ze się źle poczułaś, więc skąd ona mogła wiedzieć, że prawda jest inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak tylko pytam
bedzie chcial ja wziac na chrzestna dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nie wiem czy jej powiedzial prawde czy tez nie i sie nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ze tez mi przeszlo przez mysl to ze bedzie chcial ja wziasc na chrzestna dziecka,nie wiem pewnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede miala nic przeciwko jezeli bedzie 2 chrzestnych tak jak w Polsce,a tu czesto jest tak ze jedna osoba jest albo chrzestna albo chrzestny i rzadko sie zdarza zeby ktos z bliskiej rodziny tzn brat,siostra,czesciej wlasnie bliscy znajomi zostaja chrzestnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli jeden chrzestny bedzie wtedy zostanie moj brat,ktory jako jedyny z rodziny wie o ciazy nawet mama nie wie jeszcze.Jezeli 2 chrzestnych moze byc i ona tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co przywiozl mi slodycze z tamtejszej cukiernii...teraz zobaczylam,mam nadzieje ze sie podzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle,ze jakbym sie spakowala i wyszla to mysle ze nie mialabym juz o czym z nim rozmawiac tak mi sie cos zdaje sama bym zadecydowala za nas oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kumam
gorzej jak ona go traktuje jak syna. Czemu jej dzieci się nią nie zajmują? A jak to sobie na starość wyobrażają? Bez sensu taki układ. Będzie latał i się nią opiekował, jak urodzisz to musisz go bardzo zaanagażować w wychowanie dziecka, może wtedy ją oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Ci synowie jej sa niewiele mlodsi odemnie 24,26 lat o ile dobrze pamietam i tez maja swoje zycie i nie beda matki wszedzie ciagac ze soba.Bylismy kiedys nawet na wspolnym obiedzie w restauracji.Kazdy z nich ma dziewczyne.Bedzie musial sie zaangazowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×