słodkości do mdłości :P

Ja mam pierogi ruskie, ktos chce? Jestem na etapie: duzo i tanio... Jakies pomysly? Bo musze jutro dla tescia cos zrobic zeby sobie odgrzal a na zupy juz nie moge patrzec...

Ja tez mam fajne kolezanki. NAjlepsza niby z nich miala do mnie dzis przyjechac, rzadko sie widjemy, wiec sie przygotowalam... I oczywiscie dla niej musza byc sprzyjajace wszystkie warunki naraz: dobre samopoczucie, dobry dzien w pracy, dobra pogoda. Dobrze ze sie zaasekurowalam i nie powiedzialam mlodemu ze ciocia przyjedzie bo by sie wkurwilł.

Pada. Głodna nie jestem, bo miałam pracową imprezę. Świąteczne artykuły to już chyba Lidl zapodał (wieść gminna niesie). Ja tam nie lubię przed Wszystkimi Świętymi szykować się do Bożego Narodzenia; porządek musi być.

W Lidlu zawsze otwierają sezon najszybciej :O Widziałam słodycze świąteczne już 2 tygodnie temu. Wieśka - no to pewnie niełatwo Ci się spotkać z koleżanką ;) bo jak jest tyle warunków do spełnienia to zawsze coś wypadnie :P Ciasto dzieciom wyszło świetne. I kuchnia też posprzątana, tylko synio bez sensu zmywa, zamiast wstawić do zmywary. Jeszcze mamy stare nawyki i często przez zapomnienie zmywamy od razu. Aha - też się zdarza, ze mi zmywarka nie domywa, ale jak ustawię na najkrótszy program to nie zawsze sobie radzi. No i dlatego wiem, ze nie mogę skąpić :P

A moja zmywarka sprawdza się świetnie. ale nie ustawiam nigdy a najkrótszy program. jedynie czasem w takich zawijastych filiżankach pozostaje mi osad po kawie- ale to tylko jeśli przez przypadek zakryję czymś dostęp do nich

nienawidzę jak ktoś bez powodu wyraźnego odwołuje spotkanie. czuję się wtedy jak jakiś łoś- szykuję się, dostosowuję swoje plany, czekam i wychodzi z tego jedno wielkie nic:O

A co do tych butów takich jak nieletnio chcesz zakupić dziewuchom to się zastanów. Moim zdaniem niepraktyczne to to. U nas za mokry klimat. na suchy mróz owszem-może się zdadzą- ale jak tylko trochę błota to się nie sprawdzą. No umieć w nich chodzić i nie mieć wad postawy- bo nie raz widywałam dziewczyny w takich i wyglądały jak by koślawe nieco były- bo one łątwo się wykrzywiały

aaaaaaa, Czerwono- jak Twój syn? doszedł całkiem do siebie, do zdrowia? nie ma żadnych problemów? już zapomnieliście o całym wypadku czy jeszcze odczuwa konsekwencje wojaży?

Dzięki Mini, wrócił właściwie do normy :) Odczuwał jeszcze długo ból w pachwinie ( ale już przeszedł ) i ma słabe czucie na głowie, w miejsce głównego urazu, ale to ponoć minie. No i pisząc o naszym klimacie przypomniałaś mi, ze musze sobie zamówić ocieplacze do kaloszy, bo będą jak znalazł na zimowe chlapy.

To dobrze, ze wydobrzał:) a A ja chyba od 5 llat noszę się z zamiarem zakupu kaloszy i zawsze kasy mi szkoda:(

ja mam dopiero od zeszłego roku i naprawdę doceniam wynalazek ;) Szczególnie jak z młodą chodzimy na spacery po kałużach, nie musze już stać z boku tylko moge razem z nią pochlupać :D A w przypadku młodego to dla nas tak odległe już ( na szczęście) jak zapomniany, zły sen.

Dużo szczęścia miał:) a A ja właśnie poluję na fajny płaszcz przeciwdeszczowy i kalosze. i zawsze coś staje na przeszkodzie. a przy dzieciakach to mega wygodne

no miał :) Teraz ma misję do wypełnienia na tym łez padole ;) Jeszcze nie wiadomo jaką, ale po coś został oszczędzony ;) Płaszcz by mi się też przydał, bo to lepsze niż parasol. Tylko w sumie to z wygody raczej nie łażę w czasie deszcze, tylko po.

Ale taki deszcz nigdy nie wiadomo kiedy złapie. jak deszczowa pogoda- można zarzucić na grzbiet zamiast lekkiej kurtki. kiedyś miałam i sobie chwaliłam:)

no to nie pozostaje nic innego jak kupić ;) Idę młodej bajkę czytać, bo małżonka niet, a to jego fucha. Trudno, czasem trzeba odpękac zastępstwo ;)

mój na szczescie jest:)

Buty tylko najstarszej - w charakterze kaprysu, do przejścia od czasu do czasu. Porządne zimowe i tak dostaną. Wyrosło toto na 1,50, prawie się nie stroi, to od czasu do czasu może mieć życzenie :) Biegać za nimi nie będę, jak wpadnie w łapy to kupię.

No chyba, ze tak:) bo do praktycznych z pewnością nie należą. u nas przynajmniej

Ktoś chce Półkowi obrzydzić batony i czekoladę krówkowe.. ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5380446

Dobry wieczór ;) Przydreptałam z domową pizzą :) Macie ochotę? Tylko szybko, póki jeszcze jest :)

przeterminowane mnie nie bierze:Pale robaków mam obecnie po oczodoły:O a a znacie cukierki kapitańskie? bo ja ubóstwiam a od kilku lat nie mogłam ich kupić. a dwa dni temu kupiłam i umarłam ze szczęścia po to tylko by zaraz zmartwychwstać i je zeżreć:D

pewnie że mam ochotę

Mamy :) Witaj. A ja tak poluję na Ciut- ciuty i nie mogę dostać :(

Już nakładam ;) Życzysz sobie do tego herbaty? Cola niestety wyszła

I dla Ciebie Nieletniu kawałek!

Chaps..! :D

Może być. tylko jakąś pyszną proszę. ja mogę wystawić wiśniówkę:)

(oblizuje się szeroko jęzorem z uczuciem błogości :) ) Dzięki, Dobra Kobieto :)

Malinowa Cię Mini zadowoli? Jedzcie i pijcie, póki jest :) Ja już się tak obżarłam, że zaraz pęknę. a moje dziecko ostatnio popada ze skrajności w skrajność jesli chodzi o spanie. Dziś poszedł spać przed 20 - jak dzień dziecka dla mnie. A kilka nocy temu wstał o 1 i już się wyspał. Czad, nie? :)

Nielatku - a sos czosnkowy też Ci smakował?