Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kincioł

mieszkanie z chłopakiem

Polecane posty

Gość Kincioł
żeberko: skąd Ty możesz wiedzieć jakie ja mam podejście, nie znasz mnie a próbujesz oceniać po kilku postach które dodałam. Skoro uważasz ze jestem dzieciakiem to ok, wyraziłeś/aś swoje zdanie i przyjełam to do wiadomości.Chciałam dowiedzieć się co o tym myślicie, nie napisałam na forum po to bym została oceniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Nie przetłumaczysz. Przecież chwalenie się przed 18-sto letnimi koleżankami, że się mieszka z facetem i żyje za jego kasę jest sto razy ważniejsze niż jakaś tam głupia matura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvb
w ogole dziwia mnie te czasy... kiedys ludzie sie wyprowadzali z domu w wieku 30 lat, teraz 18tki planuja takie rzeczy... no nie oszukujmy sie, osoba w wieku 18 lat dopiero co jakos tam dojrzala albo zaczyna dojrzewac emocjonalnie a juz sie chce wyprowadzac... poczekajcie na doroslosc... jeszcze cale zycie przed Wami... takie przyspieszanie powoduje tylko klopoty. kiedys czlowiek uczyl sie, konczyl studia, wtedy myslal o pracy i wspolnym mieszkaniu... teraz wszystko szybciej szybciej bo czas goni, a za 20 lat dopadnie Was kryzys bo za wczesnie zaczeliscie i wspolne zycie Wam sie znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
A po co napisałaś na forum? Myślałaś, że jak ogłosisz swój pomysł na życie, to wszystkie spadniemy z krzeseł z zazdrości i podziwu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zacofańce
a gdzie ja napisałam, że ślub i dziecko w wieku 23 lat? Umiesz ty czytać w ogóle? Biorą ślub, bo są ze sobą szczęśliwi już 8 lat i dzieci na razie nie planują. I nie jest to robione na żaden pokaz- chcą wziąć ślub i wszystko na temat. To że ty się ściagasz z koleżankami nie oznacza, że każdy tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kincioł Odpuść sobie to mieszkanie... masz a to czas. Masz 18 lat. Możesz się jeszcze bawić, cieszyć życiem. Tak się spieszysz do prania, sprzątania, gotowania? Posłuchaj osób które to przerabiały. Czemu tyle osób tutaj ci odradza to? Bo wszystkie tutaj wiemy czym to pachnie ! Gdyby można było cofnąć czas to pewnie nie jedna by postąpiła inaczej... Ja zamieszkałam z facetem w wieku 26 lat i mimo swojego wieku czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, albo załozyć czapkę niewidkę i zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic przeciwko temu, ale chyba jeszcze za wcześnie. Poczekaj chociaż do 20stki, żebys szkołę skończyła i miała mozliwośc pójścia do pracy. Twój chłopak tez jest za młody na tego typu sprawy. Narazie bawcie się póki nie macie domu i innych problemów na głowie. Jeszcze przyjdzie czas na dorosłe życie póki mieszkasz z rodzinką to pokorzystaj trochę życia:) Jeśli chcecie spędzać ze sobą więcej czasu to zostawajcie czasem u siebie na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kincioł
żeberko: A kto Ci powiedział ze chcę się chwalić tym ze mieszkam z chłopakiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojojoj
Wstydzilabym sie chłopakowi siedzieć w kieszeni, nieważne ile by zarabiał. Tak zostałam wychowana. Mam szacunek do pieniądza, do ciężkiej pracy. Dlaczego nie chcesz autorko zaczekać aż znajdziesz pracę i dopiero wtedy się wyprwadzić? Nie przeszkadza Ci to, że on będzie na Was oboje harował? Nie boisz się, że z czasem przestanie mu się podobać? Szczególnie jak zobaczy, że masz potrzebę kupić czasem coś droższego (jak każda kobieta)? Jak zamierzacie sprawę kasy rozwiązać? Będziesz dostawała kieszonkowe, czy prosiła na tampony co miesiąc? A może brała dalej od swoich rodziców pieniądze. Ale to już chyba taka zabawa w dom by była? Bo jak już mieszkać razem to na swój własny koszt. Ciekawi mnie jak to widzisz po prostu. Bo wydaje mi się, że Ci którzy piszą podejrzewają, że Ty za lekko to traktujesz. A może tak nie jest i macie już na wszystko obgadany plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zacofańce
autorko nie przejumuj się i odpuść. Jakbyś napisała, że mieszkasz z rodzicami i w najbliższym czasie będziesz z nich ciągnąć kasę na studia to by Cię zjechały, że jesteś niesamodzielna, stara dupa pod skrzydełkami rodziców, a w ogóle to wcześniej tak nie było, bo sobie dzieci same radzić musiały tylko teraz wszyscy pod kloszem. Uwierz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2500 zł nie wystarczy Wam na życie, nie będziesz miała nawet na przysłowiowe waciki. A tak to jak pójdziesz do pracy to już np. te 1500 dodatkowo będzie:D ale wtedy kasa pójdzie Ci na dom, zakupy, itp. A jak mieszkasz u rodziców dasz im troche na utrzymanie i resztę masz dla siebie. Najlepszy okres w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Nie obrażaj się, bo ci tu źle nikt nie życzy. To, że żadna z nas, jak się okazuje starszych od ciebie kobitek, nie pochwaliła twojego pomysłu nie jest zmową starych bab. Przeczytaj jeszcze raz te posty dokładnie i wyciągnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafffri
a nie będzie ci wstyd że utrzymuję cię chłopak ?? masz ty trochę godności ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy rodzice dają jej teraz kasę czy nie, to jest inna kwestia... niektórzy rodzice pomagają dzieciom dopóki te sie uczą..ale to są już sprawy miedzy nią a rodzicami...lepiej chyba od rodziców mieć kasę niż od faceta, który tak na prawde jest obcym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kincioł
nie zamierzam ciągnać kasy od chłopaka na swoje wydatki przecież to jest normalne że moi rodzice tez będą pomagali finansowo.A jesli to nie wystarczy to przecież ja też mogę znaleźć pracę, nawet na weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojojoj
Ja tam nie wiem autorka nic jak na razie nie wytłumaczyła. I nikt nie zna jej punktu widzenia, ich planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
A no właśnie, co na to wszystko Twoi rodzice autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18lat to troche za wczesnie moim zdaniem, choc ja ledwo skonczylam 20 i sama wyprowadzilam sie z domu i to 3500 km dalej zrobisz co bedziesz chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kincioł, właśnie idę na zakupy..takie małe rolno-spozywcze.. przynieść ci paragon? Wrócę z zakupów zrobię obiad, wróci mój facet, podam obiad, znowu będe sprzątała po obiedzie. Potem będę prasowała., wezmę prysznic i pójde do pracy na 21. Wrócę o ok 7 i muszę posprzątać po śniadaniu mojego faceta, bo on wstaje o 5.30 i wychodzi ok 6.10. Jak posprzątam, to zdrzemnę się chwilę... Wstanę i będę szukała w necie innej pracy, a potem wszystko od początku. Przez błędy młodości zawaliłam studia, nie obroniłam licencjata. Każą mi powtarzać ostatni rok. Muszę mieć kasę na to, ale nie mam. Błędne koło. Tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kincioł
moi rodzice szanują moją decyzję. Są w dobrych kontaktach z moim chłopakiem. I nie mają nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojojoj
Nie dostałam odpowiedzi. Nie lepiej autorko byłoby zaczekać aż skończysz studia i będziesz miała pracę, żeby razem zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Więc skoro Twoi rodzice nie mają nic przeciwko to nam nic do tego. Ale liczyłam na to, że oni są bardziej odpowiedzialni, bo po Tobie nie można się tego spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvb
nie życzymy Ci zle, pamietaj. po prostu jestesmy starsze, wiemy juz jak to wyglada, mamy jakies doswiadczenia. bedziesz wcinac suchy chleb zeby Wam starczylo, zapomnij o tuszu do rzes drozszym niz 8zl, o wafelkach i soczkach, kinie, imprezach. bedziecie ledwo ciagnac od 1go do 1go. zaczna sie klotnie ze on pracuje, kasy Wam nie starcza a Ty nic nie robisz bo sie uczysz. zajmowanie sie domem spadnie na Ciebie bo on pracuje a Ty "tylko" się uczysz. Nie bedziesz miala czasu zeby zęby w spokoju umyc, juz nie mowiac o nauce. bedziesz marzyla zeby usiasc na tylku i odpoczac. naprawde ciesz sie tym co masz. im szybciej razem zamieszkacie tym szybciej sie soba znudzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, a nie będzie Ci
wstyd? Utrzymanka, dach nad głową i wikt za posługi? Pranie, gotowanie, sprzątanie i dyspozycyjność seksualną. Bez prawa głosu? Całkowicie zależna od faceta? Co sobie jego rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra, 18 latka i chce mieszkac z chłopakiem:O widac twoim rodzicom na tobie wcale nie zalezy skoro wysyłają ciebie bys była kuchta i sprzątaczka dla chłopaczka. szkoda gadac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Może laska powoduje jakieś problemy wychowawcze i rodzice chcą ją "wypchnąć" z domu, żeby pozbyć się problemu. Ale to takie gdybanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julitka juz nie przesadzaj, nie kazdy facet jest taki ze usiadzie z dupa i nic robic nie bedzie ja przy moim nie musze chodzic, ugotuje raz, on drugi, posprzatamy razem, na zakupy albo on jedzie jak czegos potrzebuje po pracy, albo jedziemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, a nie będzie Ci
Co sobie jego rodzice pomyślą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvb
ale czy to bedzie prawdziwe wspolne mieszkanie? Tobie da mamusia, jemu tatus, a Wy bedziecie sie bawili w dom. jeszcze placzaca lalke sobie kupcie zeby rodzina byla pelna. przeciez to zabawa w doroslosc, a nie prawdziwe dojrzale zycie. Autorko, nie widzisz tego? i bedziesz tak leciala do mamusi po pieniazki za kazdym razem jak bedziesz chciala kupic bulke na sniadanie? znajdziesz prace na weekendy? a wiesz jak ciezko jest taka dostac? no chyba ze bedziesz roznosic ulotki po domach ale w takiej dlugo nie wytrzymasz. nie znasz jeszcze zycia, nie wiesz co mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany...kino.....wieki nie byłam ciągle praca, praca i jeszcze raz praca za grosze...dobrze ze mój facet nie najgorzej zarabia. Ale do kina i tak nie idziemy...szkoda kasy. Zamiast płacić 40 zł za bilet, ile można obiadów ugotować. A jakieś wafelki? Ojoj... dwa wafalki to jeden chleb... tak się to przelicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×