Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

My jeździmy samochodem to nie odczuwam chłodu rano, więc dzisiaj zalożyłam płaszczyk i buty wiosenne oraz apaszkę zamiast szalika :) W pracy mam otwarte okno, zakręcony grzejnik a ciepło mi. Fajnie jest - na długi weekend majowy trzeba się szykowac na grilla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisnienie spada grazko - moja koleznka na swoich mapach meteo sprawdziła, pewnie dlatego tak się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho dzisiaj Mon wcielo, ale pieknie za oknem, ja dzisiaj rezygnuje z silowni i ide z mezem na dluuugi spacer, a na grilla bym poszla ale teraz jak meza nie bedzie to jakos nastroju nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, wiem co czujesz grazko - pamiętam jakie mną uczucia szargaly jak mąż był bliski wyjazdu a ty już stoisz przed faktem dokonanym! Ja też wybywam po obiedzie w plener, bo szkoda takiej pogody. Weekend już nie ma być taki piękny - choliba i nie pójdę na rower, jakieś deszcze zapowiadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Dąbrówko - ciesze sie że zdrowa jesteś już i cieplutko macie, u mnie niestety deszczowo choc tez cieplo w miare. Ja egzamin jezykowy moje kochane mam dopiero 27 maja, ale wasze szczescie juz mi sie przyda :) Grazko - wiem co czujesz, ale to chwila, szybko minie i maz bedzie z wami, jemu na pewno tez nie jest fajnie jechac za granice,wiem jak było u nas, ale na szczescie jestesmy juz razem. U mnie bez zmian, chodze na kurs dalej, szukam praktyk i tak dni leca, na razie jeszcze wiosny nie czuc, w lasach jeszcze pełno sniegu wiec trzeba jeszcze troszke poczekac. U mnie na wadze znowu wiecej, ehh, ale sama sobie jestem winna bo jem bez pomysłu hehehe, za to od dzisiaj koniec, bo lato idzie a tu znowu szynka bedzie wystawałą heheeh :) zaraz ide robic obiadek, piers z kury i warzywa z patelni :D papaptki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Zaplanuj sobie tydzien.... zycie ! Dzis milam odsypiac do 16tej,potem do przychodni mialam umowione ,jutro i pojutrze na szkolenie calodniowe ,czwartek porzadki a piatek wypieki .Taki byl plan . Spac poszlam ,a tak ,ale o 13tej dostalam tel ze szkoly ze mlody cos w noge zrobil podczas przerwy i mam go zapbrac na przeswietlenie .OK ,stopa opuchnieta troche ,mlody poskakal do samochodu na zrowej bo nie moze wogole na drugiej stanac.W szpitalu wzielam wozek i go przewiozlam z samochodu bo by nie dokical .Przeswietili i cos tam jest nie tak ,ale trzeba czekac na opis specjalisty a poki co gips i kule .Za 7-10 dni bedziemy mieli kontrole w klinice zlaman i tam zadecyduja co i jak .No i prosze .Zaraz odwolalam spotkanie w przychodni bo juz mam dosc nasiadowek w takich przybytkach .Zadzwonilam tez do pracy i raczej na szkolenie nie pojade ,no chyba ze mlody rano wstanie rzeski i bez bolu i z radoscia pojedziemy do szkoly ,ale i tak nie wiem czy bede miala wene siedziec kilka godzin i sluchac gadania na szkoleniu ,bo poki co glodna bylam po przebudzeniu i czekaniu w szpitalu i zjadlam wszystko to co nie powinnam .Glowa mi peka ,maz tez mowi ze jakis dzien popieprzony dzis ,spac mu sie chce ,i jakis sie czuje wypluty.Ehh . Musze isc z sunia a tak mi sie nie chceeee,mimo ze pogoda piekna ,slonce swieci niesamowicie dzisiaj . Odezwe sie pozniej do kazdej z Was ,sorki ale nie mam weny na pisanie teraz ,musze isc na powietrze ,wykapac sie potem ,zrobic jakis obiad jak nalezy i moze wowczas poczuje sie jak czlowiek . Do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam na momoencik, dalej oklapla jestem , mimo spaceru z mezem , cos z ta pogoda , poza tym zasuwalyusmy dzisiaj ostro w pracy za chwile planujemy jakis fajny film obejrzec Mon, nie dziwie sie ze nie masz anstroju po takich ekscesach. Czesto plany biora w leb ; Dziwne to czekanie u was, bo ajk u nas robia przeswietlenie to wiedza czy to zlamanie czy skrecenie i w gips wkladaja w ostatecznosci. A jak juz wloza to na dlugo, a zastrzyki przeciwzakrzepowe synowi zapisali? Bo jednak strach jest. Olenjo, nareszcie wpadlas, no kciuki to juz mozemy trzymac:D Trzymaj dietke bo jak sie zawezniesz to ci dobrze idzie I tak mi smutno dziewczyny ze maz wyjezdza, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko nie dziwie sie ze zle Ci ,czeka Cie rozlaka z mezem ,szkoda ,ale w sumie na dlugo nie jedzie ,dasz rade,masz chlopakow , a i budzet troche podbudujecie .A m,az do Warszawy na lotnisko musie jechac ? Nie bylo nic blizej ? A z Bydgoszczy nie lataja do Francji ??.Daj znac co tam w tym Zusie wymyslili ,czy Wam umorzyli ta sprawe .A co do mnie to ja jem te slodkosci ,i rogaliki tez jadlam .Mowisz ze duzo robie ,ale ja zrobilam sernik cytrynowy w blaszce 20 cm srednicy z 750g twarozku i to bylo na 3 osoby na 3 dni ,wiec chyba nie jest tak zle co ?Zyje sie raz ,w weekend ciasto jem i basta .Wcale nie powiem ze nie bo bym klamala i przed soba przede wszystkim .Nie musze szybko schudnac ,powoli i sie da .Do wyjazdu mam 3 miesiace ,wiec gdyby udalo mi sie schudnac kilogram na miesiac to i tak wazylabym jakis 64 kg i nie byloby zle ,a jak schudne ciut wiecej to jeszcze lepiej .Ale traktuje to na luzie jakos . Ja zapija nerwy winem ,czuje sie strasznie dzis ,ehh.Wiem ze takie wpadki nie sprzyjajom spadkom ,musze upiec pasztet soczewicowy bo jednak na nockach jak znalazkl i bez wyrzutow sumienia i trzyma dlugo. Dabrowko kochana gratuluje .Ja w piatek mialam 67kg rowne ,juz bylo 66.5kg przed swietami ,ale swieta pewnie narobily balaganu i moje zajadanie nastrojow .W obwodach jest mniej a to sie liczy .Dobrze ze Ty wracasz do formy ,ciesze sie bardzo.No i jesz co nalezy a jakis cuda ,no nie da sie tak na dluzsza mete ,czlowiek w depresje moze wpasc .No i bedziesz czesciej na kafe ;)) .Super Olensjo ja pamietam ze daleko jeszcze do egzaminow ,ale kciuki trzymam .A wiesz miedys myslalam o No ,tzn pod wzgledem pogody ,bo UK to mgly i mzawki albo deszcze a slonca /deszczu jak na lekarstwo .A jak jest w No ,maja prawdziwe slonce ,lato takie jak nalezy ?? Buziaczki ,waga sie nie ptrzejmuj .Jak grazka mowi ,jak sie wezmiesz to zawsze ladnie Ci idzie a teraz masz duzo na glowie ,to skup sie na tym co wazne ,ale bez przesady ;)) Rewelacja a Ty mialas w koncu to spotkanie z lowca pracownikow ?? Bo ostatnie co pamietam to to ze bylo przesuniete ze wzgledu na pogode czy cos i mialo byc w innym terminie .No i jak ? Mialas ? I jak poszlo ? Dowartosciowali Cie ?Jakie wrazenia ? Nadal pracujesz w tym samym miejscu no nie ?? Wiesz ,zazdroszcze Ci wakacji ,ja potrzebuje odpoczynku od tego calego balaganu ,odciecia sie gdzies ,nie myslenia co i gdzie i kiedy ,poprostu wstac rano ,i zyc dniem ,i pojsc spac nie myslac o jutrze . Poki co pomarzyc tylko moge .;(( xxxxxxxxxxxxxJestem wypluta jakas ,na szkolenie nie pojade bo o ile rano to bym sie wyrobila ,bo mlody na 8.45 do szkoly a ja na 10 ta to jeszcze sunie bym wyprowadzila ,ale potem mlody konczy o 15.30 a moje zajecia sa do 17tej prawie ,a nie zwolnia bo koncza sie testem ,wiec i tak mi nie zalicza .A dodatkowo jakby w razie zadzwonili ze sie zle czuje w szkole to i tak bede musiala przerwac i przyjechac do domu ,wiec do powtorki .Plus mysli mam takie skotlowane ze szok . Dobrze ze mlody nie nalezy do marudow i sam sie z gory na dol po schodach slizga i na jedzenie i nie marudzi ze ciagle cos chce .A moze to nauczy go dbania o siebie ,bo tysiac razy mowi sie uwazaj ,nie rob tego ,tamtego bo to i tamto ale to puszcza mimo uszu ,a moze to nauczy go choc troche uwazac na siebie .No trudno ,stalo sie a zycie toczy sie dalej ,trzeba sie zaadoptowac do nowych sytuacji jak kapiel czy odwaozenie /przwywozenie ze szkoly .Mlody juz przelknal pigulke zyciowej goryczki jak sobie zdal sprawe ze nbie pojdzie ni na plywnie ani na silownie .Mina mu zrzedla .Zycie poprostu . Wczoraj podjechalismy do Makro i kupilismy 10kg kurzego cycka bez skosci kosci ,do wyjazdu wystarczy ;)) U nas bez piersi z kurczaka sie obejdzie ,wiec jestem zadowolona . Zmykam juz ,musze mlodego wykapac .PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo - jaka tam szynka u ciebie, cooo ty?! A jak z pracą - dalej tak ciężko jest ci coś znaleźć? Mon- no daj spokój ale młody sobie narobil bałaganu i tobie przy okazji więcej pracy. Skakał czy co robił? Mon my to dwie takie, co ciasto na weekend musowo musi być :) Ja tez nie mam parcia, że koniecznie muszę jak najszybciej schudnąć. Obecnie jestem bardzo zadowolona z tego co jem i jak jem. Ciągle te 10 kg ważę więcej niż ty! grazko - my też byliśmy na spacerze ale szybko mi zapał wiosennego spaceru minał, bo wiało nad morzem okropnie i zimno było hehehe. Twardo przeszliśmy koniec Skweru i zawijaliśmy szybko z powrotem do samochodu zziębnięci....i tyle było ze spaceru. Dzisiaj powtórka ale na bulwarze, bo tam tak nie wieje jak na Skwerze. Już pożegnałaś męża? Muszę się wam pochwalić, że wzięłam udział w konkursie Velvetu i zajęłam II miejsce. Wygrałam jakiś komplet ale nie wiem dokładnie co, bo pokazane były zestawy jak szlafrok z ręcznikami i zestawy łazienkowe: kubek, dozowniki na mydło, dywaniki łazienkowe. Wczoraj się o tym dowiedziałam, więc miałam udany dzień. Poza tym wczoraj też udało się nam sprzedać rower po moim synu, bo juz wyrósł za całkiem dobre pieniądze, także tydzień rozpoczął się pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kurcze ledwo przyjdzie czlowiek do pracy i juz ma wkurw, znowu mi inerenet nie dzialal, na ruterze palily sie lampki ze jest ok, na laptopie ze jest polaczony ale nie ma, zadzwonilalam do telekomunikacji czyli orange:P , tez nie wiedza co jest i przysla tu jakiegos goscia do routera, narazie mam na kablu laptopa , siedze w biurze kolezanki, a ona w moim- ona ma z plusa internet swoj wlasny, wkurzyc sie mozna Mon, dobrze ze twoj synek mimo wszystko sobie radzi, no tka musi na przyszlosc uwazac maz nie moze leciec z Bydgoszczy ani z Gdaniska bo do Marsyli nie lataja stamtad bezposrednio samoloty, leci Rayinarem a z zusem czekamy ciagle na odpowiedz a akse i tak sciagakja, w tym karaju to naprawde mozna sie zalamac ja tez potrzebuje wyjazdu i urlopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no to ty bogata jestes Dabrowko, kasa za rower, zestawy z Welwetu a skad ten konkurs wytrzasnelas? U nas tez zimny wiatr wieje , u mnie tez na na weekend ciasto musi byc ale ja naprawde sie ograniczalam, a w niedziele zjadlam dwa kawalki, teraz dalej siedze an diecie, ale jestem jaks wkurzona an to ze nci nie chudne i podlamana, mimo wszystko nie umiem sie ze swoim wygladem pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażko- wyluzuj kochana, szkoda nerwów i zdrowia. Nie załamuj się wagą, ja też chudnę tyle co kot napłakał ale trudno za to życie wynagradza mi innymi rzeczami, z których się cieszę a że mam nadwagę, no cóż....I ty też grażko szukaj tych pozytywów, bo szkoda życia sobie zatruwać wyrzeczeniami i takimi tam pierdami. Skąd ten konkurs - jakoś w marcu szperając w necie na niego trafiłam i wysłałam zgłoszenie. Przypomniałam sobie wczoraj o nim, sprawdziłam i jestem na liście - woow. Wysłałam jeszcze jednen ale już nie pamiętam nawet co to było. Czasami jak jestem gdzieś w sklepie i są konkursy to tez biorę udział. Kiedyś z twix'ów wygrałam płytę CD z muzyką i jakieś firmowe gadżety. Szkoda, że w totka nie mam takiego szczęścia hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Jak tak pofolgowałam sobie ze słodkościami w weekendy to od razu tyłek mi urósł, nie mogę nic, nawet kawałek czekolady bo od razu widać to w kilogramach, ale ja ma swoje lata i organizm już pracuje inaczej Mon Ty to masz za swoje z tym młodym ale jak ja pamiętam to miałam podobnie tylko to było w kraju i w innej epoce Grazko myśl pozytywnie, wyjazd męża może przynieść poprawę sytuacji, może Zus zlituje się nad wami a to co mąż przywiezie będzie już na plus Dąbrówko fakt u nas też jeszcze chłodno choć słońce świeci i dodatnia temperatura, wczoraj musiałam ponownie włączyć ogrzewanie a miałam nadzieję, że to już będzie koniec Waga moja stoi ale jestem cierpliwa, słodyczy nie jem w końcu kiedyś jakiś efekt będzie Mam dzisiaj badania u okulisty a wizytę za tydzień może i ten mój problem oczny rozwiąże:) Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mlody dzis w domu ,noc przerabana ,nie mogl sie ulozyc ,budzil sie co chwila ,bo go bolalo ,tabletki p/bol , rozkleil sie i byly szlochy i rozpaczania jak on sobie teraz poradzi .No to juz trudno ,jakos musi wytrwac .Co sie satalo to sie nie odstanie . Dzis zadzwonilam ze zostanie w domu a jutro mam nadzieje ze wroci do szkoly . Tak wiec nocka przesrana . Na sniadanie zjadlam chlebek pita z pasta jajeczna i rzezucha ,mniam ,pysznosci . Teraz musze isc na spacer z Coco oczyscic umysl ,pogoda nadal sliczna ,choc wieje wiatr ,ale sloneczko cudnie swieci ,wiec jest ok . Grazko to juz jestes slomiana wdowa? Waga sie nie przejmuj ,moze teraz z tesknoty do meza troche wyschniesz ;)P A tak szczerze to sprobowalas zjesc cos czego nie powinnas ,tak dla przekory ,moze to zmobilizuje Twoj organizm do uruchomienia spalania ,co?? Ja bym zaryzykowala . Co do problemow z netem to sie nie stresuj ,tak to jest z ta nowoczesnoscia ,nie zawsze jest niezawodna ,niestety. Dabrowko gratuluje kochana ,wow ,fajnie ze wygralas .Ja nie mam szczescia na takie sprawy .Rower sprzedany za dobra kase cieszy ,bo mniej musisz dolozyc do nowego .Syn juz sie cieszy na nowy rower ,co?? Szkoda ze nie udalo sie Wam isc na dlugi spacer ,ale juz blizej niz dalej do ladniejszej pogody i wiatr sie tez uspokoi i ruszycie dobrze w plener .Wiem ze sie nie mozesz doczekac .Cierpliwosci,a poki co spacery z terenie zabudowanym sa dobra opcja ,bo oslaniaja od wiatru . Dobra ,ide na spacer .Do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Tesso:D Napisz po wizycie u okulistki co z oczami. Fajnie sie czyta jak piszesz - miniona epoka tez mi sie wydaje chlodno jest, ale glupio juz w zimowych ciuchach chodzic, ja mam największy proble; z tym, ze mam bardzo obcisly plaszczyk wiosenny i nie moge sie grubo pod niego ubierac Dabrowko, nowy rower kupujesz? Ja bede smigac na moim starym , mam nadzieje ze sie nie rozleci kurcze , ciagl mnie cos sciska w gardle z powodu wyjazdu meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon, odezwij sie za pol dnia jak wrocisz ze spacerku:D:D A moj maz dzis poznym wieczorem wyjezdza no nie wiem czy mi rozlaka na schudniecie wplynie, no ale bede cwiczyc, ostatnio sie wkurzam na kolezanki bo a to jednej nie pasuje a to drugiej, chyba zaczne biegac od jutra a w niedziele zjadlam ciasto to zobaczymy czy podkreci sie metabolizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso witaj ,widze ze pisalysmy w ttm samym czasie . No to doczekalas sie niemal wizyty u slepologa jak to sie brzydko mowi u nas ,hihi.Moj maz to "szuka oczy " ,a ja sie smieje ze pewnie w szklance z zebami sie mocza ,hehe .Podla jestem zona . Ach te slodycze ,juz mi nic nei mow .Ja wczoraj mialam takie parcie na nie wiem nawet co ze jadlam to i owo slodkie ,nawet nie wiem co zjadlam dokladnie ,napewno byl w tym lod magnum i paczka solonych czipsow ,dalej nie pamietam,i prawie butelka wina po ktorej glowa mnei dzis pobolewa ,ale to nic .Musialam odreagowac jakos ,albo tak sobie to chociaz tlumacze . Co do syna to zdaje sobie sprawe ze o ile wkurza mnie taka niespodzianka to jednak to jest ten glupi wiek ,gdzie wiedza wszystko najlepiej i nic sobie nie robia z tego co sie moze stac ,a jak sie stanie to wowczas oczy sie otwieraja .Kazdy mial cos w tym wieku ,my tez kiedys bylismy niepokorni ,wiec i trzeba przetwac ten czas kiedy nasze pociechy dostaja "malpi rozum" .Nic wielkiego nie robil ,grali tylko w "zlap mnie" na boisku w czasie przerwy i sie przewrocil .No i juz .Trudno . Ide! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh ja widzę, że wszystkie ładnie zaczynamy a jak kończymy to widać z tymi dietami hehehe. Odpukać na razie jem jak jem i jest dobrze. Tesso, ja tez jestem ciekawa co ci okulista powie. Piszesz o minionej epocje - tesso jestes jak leganda PRLu ;) Mon ale czy to złamanie, pęknięcie czy zwichnięcie? Nigdy nie miałam gipsu ale domyślam się, że spac z takim czymś na nodze to łatwo nie jest i pewnie noga mu drętwieje, co? Boże, szkoda małego....po tym gipsie noga będzie osłabiona to też będzie musiał uważać. Jak po mojego wypadku i utracie zęba to jak widzę go szalejącego na hulajnodze (wczoraj na przykład) to aż mi ciśnienie podchodzi do uszu taki mi lęk pozostał, że znowu się wyłoży a tu zaraz sezon rowerowy, ehhh. Mały się cieszy na rower, bo on tak jak i my bardzo lubi odprócz hulajnogi na rowerze szaleć. A ja też na śniadanie miałam bułkę dyniową z pastą jajeczną i ogórkiem konserwowym i też było pysznie :) grażko - rower synowi, nie sobie kupuję. Ja mam bardzo fajny, miejski rower taki z koszykiem i ozdobnymi doczepianymi torbami po bokach (to na wycieczki dłuższe) - wygodny jest. 3 czy 4 lata go mam ale na razie nie myślę o zmianie, choć są już teraz naprawdę świetne modele i jakie śliczne. No trzymaj sie grażko i nie bucz - 2 m-ce szybko zlecą i mąż będzie z tobą znowu. Tak sobie mów, bo inaczej nam w depresję wpadniesz i będę musiała z mężem jechac do Bydgoszczy cię z niej wyciągać (dzisiaj był tak na marginesie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moglas sie Dabrowko z mezem zabrac ja bym tez chciala taki babski rower, na moim to mnie tylek boli Mon, cala butle wciagnelas? to chyba mialas niezłą fazę??? Ja sie trzymam , chociaz mnie tez wczoraj ciagnelo na slodycze ale kupilam jogurt light i kako sobie zrobilam ja akurat trzymam diety Dabrowko tylko nie wiedziec po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grazko- widać to już taka nasza natura, że musimy mieć trochę ciałka. Nawet jak byśmy schudły te 10 kilo to znowu by mi skóra wisiała jak to było 2 lata temu, więc ja już nie dążę do wielkiej utraty kilogramów ale kilka zrzucić by się przydało. Jak cię tyłek boli to może wystarczy zmienić siodelko - teraz kupisz jakie sobie chcesz modele. Ja mam miękkie żelowe. No nie mogłam, bo on leciał na prezentację a ja przecież już dosyć nie byłam w pracy. Oczywiście przyszłam i za wiele się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko bo to ciezko sobie pzretlumaczyc ze nie nalezy tego czy tamtego jesc.Niby sie wie ze to niezdrowe i waga nie spadnie po jakims zarciu ,a jednak dziala sie pod wplywem chwili i potem juz pozostaja tylko wyrzuty sumienia jaki czlowiek stary taki glupi . No coz . Co do mlodego to zlamanie raczej nie jest tylko pekniecie kosci stopy .Powiedzieli ze nic konkretnego nie widac na zdjeciu ,ale jest tam jakies male cos co musi obejrzec specjalista bo moze tak wlasnie jego kosc wyglada .Nie jest pewne .Tak wiec czekamy do przyszlego tygodnia .Ja tez nie mialam w zyciu nic zlamanego ,ale przypuszczam ze nie jest fajnie z taka kula u nogi sie przemieszczac . Grazka mnie fazy nie dopadaja ,ale o polnocy jak mnie mlody obudzil to czulam sie niefajnie ,glowa mnie bolala .Teraz mi juz wszystko przeszlo ,wywialo zle samopoczucie ;)) Zostalo tylko lenistwo ,bo nic mi sie nie chce !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to Mon, znam dobrze...no ale, aby mnie już nie męczyly te wyrzuty sumienia to teraz staram się nic sobie nie wyrzucać. Co 3 h wszystko co lubię (z wyłączeniem słodyczy) i OK :) Cały czas jestem w zachwycie nad olejem lnianym. Ciekawa jestem czy zaobserwuję u siebie jakieś pozytywne zmiany po użyciu całej butli. Zaraz będę zajadała rukolę z warzywami, słonecznikiem i fetą polaną vinegretem na bazie tego oleju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko tego jeszcze nie pieklam ,wiec nie pomoge .Ale pieklam juz 2-3 razy takie cos i bylo fantastyczne .Raz zrobilam z mieszanka owocow lesnych mrozonych z Lidla i bylo super. http://www.mojewypieki.com/przepis/kruche-ciasto-z-malinami-i-lekka-budyniowa-pianka Nie wiem czy robilas juz ,ale jest pyszne . To ktore wybralas tez wyglada na smaczne ,jak wszystko na MW .Hmm A ja gdzies wypatrzylam przepis na ciasto czekoladowe z gruszkami i tak nam sie zachcialo ,ze obiecalam rodzince zrobic na weekend. http://raspberriescream.blogspot.co.uk/2009/05/ciasto-czekoladowe-z-gruszkami.html A poki co zjedlismy z mlodym gofry ,zmieszalam make zwykla polna pol z orkiszowa pelnoziarnista.Mlody zjadl ze smietana bita a ja z marmolada bo mialam taka ochote ,a same jakos do mnie nie przemawialy niestety .;(( Ale nie rozpaczam ,zzarlam i tyle . I nadal nic mi sie nie chceeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
make pol na pol mialo byc a nie make polna pol . Co za gamon ze mnie ,sorki . Co do olejku lnianego nigdy sie z nim nie spotkalam ,ciekawe jakie beda efekty . Ja myje wlosy szmponem i odzywka z olejkiem arganowym i wlosy ladniej sie ukladaja ,nie sa takie suche na koncach i dluzej sa swieze ,choc nadal musze myc je codziennie ,no ale stosuje zaledwie od tygodnia wiec cudow nie ma .Ale i tak jestem zadowolona . Slyszalyscie o tych zamachach bombowych w Ameryce podczas maratonu? Cos okropnego ,co sie dzieje .Swiat oszalal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przybita jestem jak diabli, maz za jakies 2 godz wylatuje- wczoraj spedzilismy cale popoludnie razem, plakala; i mam spuchniete oczy bez sensu wszystko , jakos mi smutno okropnie, dzieci tez byly smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- wydrukowałam sobie to ciasto, które polecasz i na pewno zrobię ale w ten weekend wypróbuję to z wiśniami i napiszę jakie wyszło. To czekoladowe to robiłam ale z jabłkami - jest bardzo smaczne. Tak niestety debilów nie ubywa na tym świecie a tragedii ludzkich przybywa. Jakby było oko za oko, ząb za ząb to może jeden z drugim by się zastanowił na drugi raz zanim narobi bałaganu. grażko - nie umiem pocieszać ale mogę sobie wyobrazić jaka atmosfera jest w waszym domu. Ja ryczałam na samą myśl o męża wyjeździe a co dopiero by było, gdyby doszło to do realizacji. Takie posty jak twój to powinni z naszego rządu czytać i myśleć co zrobić dla poprawy sytacji a tymczasem jest coraz gorzej :( Smutno mi z tobą ale pamiętaj, to tylko 2 m-ce... Wczoraj poszliśmy na spacer brzegiem morza (bulwarem nadmorskim) - byłam mocno w szoku widząc ile wyszło ludzi na spacery, rolkarzy, rowerzystów, kijkarzy. Szok, jak w letni wakacyjny dzień - tyle było narodu, no ale co się dziwić jak każdy tak jak ja oczekiwał takich chwil, by wreszcie wyrwać się z domu. Pogoda była cudna, bo bezwietrznie i ciepło także aż nie chciało się wracać do domu. Ruszali się i starzy i dzieci i chudzi i naprawdę grubi - każdy jak umiał a niektórzy śmiesznie biegali jakby zaraz mieli zejść z tego świata albo szli wlokąc kije ze sobą albo stawiając jak pająk przed sobą hihi no ale nie ważne, grunt, że się ruszali...i tak się napatrzyłam, że dzisiaj też wyciągam kije i idę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To racja, nasz rzad nic nie robi by sie lepiej zylo, najgorsze ze czlowiek ktory pracuje nie ma prawa do zasilkow na dzieci itp, a na zachodzie to normalne, przeciez u nas wynagradza sie kombinatorstwo. Mon czy ty np zasilek rodzinny na dziecko otrzymujesz? Moja kuzynka ktorej maz pracuje w Danii otrzymuje co kwartal 3500 zl rodzinnego, ladnie co? Dabrowko, my wczoraj tez na spacerze w parku bylismy i sporo ludzi biegalo, jezdzilo na rowerach i rolkach, ja postanowilam z mlodszym tez spedzac conajmniej dwa razy w tygodniu aktywnie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mam taka kluche w gardle i kamien na zoladku ze szok .Mlodego odwiozlam do szkoly i jak widzialam jak kustyka to az mi sie niedobrze robilo .Zal mi nieboraka. Pije kawe i wdycham zapach kadzidelka ,aby sie zrelaksowac troche . Pogoda ponura dzis ,wyglada ze lada chwila bedzie padal deszcz .Jeden z tych dni ktorych sie nie lubi nie wiedziec czemu ... Grazko dasz rade ,nie stresuj sie .Wiem ze Ci ciezko i chlopakom tez ale pomysl ze niedlugo sie zobaczycie ,szybko zleci ,najgorzej jest na poczatku a potem juz jest lzej jakos .Znam to . Dabrowko dobrze ze robilas to czekoladowe ciasto ,ja zrobie z gruszkami bo mam takiego psikusa i z kawalkami czekolady w srodku.Juz czuje ten zapach ,mniam . Usmialam sie z Twojego opisu ludzi spacerujacych i...biegajacych ,hihi. Ale masz racje ,wszystko powraca do zycia .My pojechalismy w sobote na plaze na spaecr i tez ludzi byla cala masa ,a kilka tygodni temu to tylko kilku najodwazniejszych wybralo sie z psami na spacer po plazy bo bylo za zimno .No wiec lato idzie ,tak sadze .Moja mama z siopstra kupily kijki i chca chodzic ,ale juz wczoraj mama powiedziala ze nie moze dlugo chodzic bo sie zle czuje .Nie znam sie na tym ,nie wiem co i jak z tymi kijkami . Tesso buziaczki. Jak tam dieta ? Chudniesz ? Trzymasz sie z dala od lakoci? Ale co Ty jesz jak miecho odstawilas ? Zyjesz na fasolkach i takich tam ??Nie dalabym rady . Dzis chce zarobic chleb na zakwasie i jutro upiec ,bo ma sloik zakwasu i trzeba go uzyc ,bo dlugo juz nie piekalm takiego chlebka . Musze poweszyc w pozaznaczanych przepisach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×