Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Ja to jestem towarzyska osoba , do tego stopnia ze mam chec pobyc sama moj maz to tez kolegow nie potrzebuje, ja lubie sie do czasu do czasu spotkac z kolezankami domyslam sie Tesso, ile pracy musi wlozyc twoja przyjaciolka nad opieke nad matka , wlasnie kazdy ma wnuki i nie macie czasu dla siebie, a zobacz, moja mama ma az za duzo. Mon, no i masz kocpecje na obiady. Moi rodzice maja maly domek i dzialke spora, tata ma nawet kury, bo lubi cos robic. A ja moja droga mieszkam na Bartodziejach, w blokach przy bazarku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzylam sie na moja Coco .Chcialam isc na dlugi spacer bo pieknie na dworze a ta paskudna malpa uparla sie ze na skroty do domu chce wrocic i koniec .Co za psiun jeden.Za to wieczorem ja wyprowadze na spacer dlugi i niech sie buja a jak bedzie kombinowac to jutro wcale nie pojde nigdzie i tylko podworko jej zostanie .No ca zo kudlacz jeden . Grazko ja mysle ze on widzial mnie wsrod innych kwiatkow .;) Fajnie ze masz towarzystwo ,ja to moge sobie pogwizdac ,ale zawsze tak mialam ,ja sie za bardzo ograniczalam do najblizszych i na kolezanki i plotki czasu nie mialam . I chyba taki ze mnie gatunek samotnika poniekad . Piwko ,winko i inne takie mam w domu ,nie musze nigdzie skikac .Ale nie ciagnie mnie wiec pic nie bede raczej .Dzis romans z zelazkiem wieczorem wiec musze uwazac aby sie nie sparzyc ;PP ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to milego prasowania, nie pij za duzo bo ajk masz barek full to roznie mzoe byc:P ja powoli sie zbieram do chaty pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon nie daj się, nagadaj Coco, co ona sobie myśli, kudłacz jakiś:), nie powiesz mi ,że mąż widział Ciebie w liliach:) Grazko a gdziesz to wybywasz, no chyba nie do ogrodu opalać się, no chyba, że papierosami Mon mnie też czeka romans z żelazkiem a tak w ogóle przypomniałaś mi, że miałam nastawić pranie No to lecę, na ra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso ja z grubsza po prasowaniu ,jeszcze jedno sie suszy i wyprasuje i koniec zabawy .A Ty myslisz o prasowaniu a jeszcze nawet nie wstawilas prania to niezla jestes aparatka ,hehe . Coco jak stara babka lezy w sloncu na tarasie i oczy mruzy .Obrazona jest na mnie bo lezy odwrocona do mnie tylkiem laciatym .No masz ,nawet pies ma mnie gdzies . Grazko a Ty palisz?? O trunki badz spokojna ,nie mam zamiaru nic pic dzisiaj . A Tobie zycze milego ogladania meczu przy piwku .No wlasnie ,a jakie lubisz?? Ja jak juz to z Pl Warke zwykla czerwona albo Warke strong,bo jest taka super slodziutka .No i Tyskie z braku laku .A tu latwo dostepne to Stella ,Carlsberg ,Mueller .Ale i tak nie jestem wielkim fanem piwa ,za bardzo zamula mnie po nim i staje sie senna .Wino tez coraz slabiej wchodzi ,a drinki wypije dwa i juz tez mi nie smakuja .Starzeje sie albo swoje juz wypilam ,jedno z dwoch . Dabrowka moze znajdzie dla nas chwileczke poznym wieczorkiem ,co?? A moze i nie skoro ma te kolezanke corki po swoim dachem . No nic ,zmykam juz . Milego wieczora kobietki ,do jutra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra ta twoja Coco Mon - ubaw mam jak czytam co piszesz :-) Ja dopiero co usiadlam i tez ogladam mecz grazko. Dzisiaj nie pospalam, bo wstalismy rano, aby sie wyrobic z zakupami i ogarnieciem chaty do przyjscia kolezanki. Potem zabralam sie za obiad, przy ktorym troche posiedzielismy a jak posprzatalam to odwiezlismy kolezanke a to byla juz 5:00 i poszlismy zamiast kijkow na dluuuugi spacer ok. 5 km jak wyliczyla moja druga polowa. W kazdym razie nog nie czuje i mam zakwasy. Na rower wciaz jest za zimno, to morskie powietrze zanim sie zagrzeje to zawsze trwa i jeszcze te wiatry...nawet przyroda u nas opozniona w rozwoju w porownaniu z poludniowa Polska. Jutro idziemy na obiad do znajomych a potem w planach wspolny z nimi spacer po parku - oni miezkaja w Wejherowie to caly dzien nam tam zejdzie. Oj, ja tez choc towarzyska jestem czasami lubie nic nie robic, nigdzie nie isc i z nikim sie nie spotykac - najczescie jest tak jesienia i zima. Tesso , dziwne te twoje objawy boczne....yyyynooooo ja takie objawy mialam bedac w ciazy heeehe. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde chcialam sobie dzisiaj pospac bo wiecznie taka zdechla chodze, wczoraj jeszcze mecz ogladalam - no szkoda mi Realu- a tu po 6 rano kot mialczal w kuchni a jak go do dzieci wywailam i chcialam zasnac to znowu jakies halasy slysze, zajrzalam a to starszy syn sie ubieral bo on do dziadka jedzie , moj tata chce zeby mu pomogl ukladac i rabac drewno, Ten tez ma pomysly w swieta, no i juz nie zasnelam , nie jestem wyspana dalej zmeczona , ja zwariuje normalnie, wypije kawe i posiedzie i bede tu sprztac , dzis slonecznie to po obiedzie do mamy wyskoczymy posiedziec Jutro moj lekarz przyjmuje,, ale sie zastanawiam czy do niego pojsc, czy to olac i w przyszlym tygodniu, bo jutro to moze faktycznie jakies nagle przypadki do niego pojda , ale ja sie tez kiepsko ciagle czuje ale boje sie ze mnie znowu zleje, tak czytalam na temat tych hormonowi i juz dawno powiinien mi dac na badanie hormonow nadnerczy i nie rozumiem o co mu wogole chodzi. Mon, ja nie pale, Tessa cos tu wkreca, nei wiem czy sie opale ale troche slonca jest wiec dla zdrowia chociaz posiedze. Mon, moze twojej Coco sie nei chcialo wczoraj ruszac z domu, moj kot tez byl oklaply za to dzis diabeclec jak widac od 6 ma duzo werwy.Teraz wyleguje sie w sloncu i tak slodko wyglada ze nie moge sie na niego gniewac:D Piwo Kasztelan niepasteryzowane wczoraj pilam, Warka dla mnie za slodka a juz Strong to wogole. Ty juz z tym starzeniem moja droga nie przesadzaj. Dabrowko, ty mecz ogladalas? Sporo ruchu masz to pewnie waga u ciebie niedlugo ruszy.Do Wejherowa w sumie daleko nie macie; Milego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wpadam biegie bo do pracy jade dzis na ranna zmiane na 9.30 i wroce dopiero z mlodym po 15.30. Teraz jade mlodego odstawic i coco na spacer i zmykam do roboty . Milego dzionka wolnego ,paaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Miałam paskudna noc, wieczorem normalnie zasnęłam ale już o 0,30 nie spałam i tak do 6-tej, straszne to jest nie móc zasnąć a na dworze robi się jasno, naturalnie spałam do 11-stej a czuje się jakbym wczoraj sowicie popiła Mon dziwnie się to czyta jak u Was normalny dzień a u nas święto, córka też pisze, że dzisiaj idzie do szkoły, chodzi jeszcze na język, Maks i Edi idą do przedszkola, ucałuj tego naszego kudłacza Coco Grażko ja tez taka wymięta jak Ty, a może to coś w powietrzu wisi, u nas w nocy lało jak z cebra a teraz pochmurno a temperatura +15 Dąbrówko z rowerem to chyba będziesz musiała czekać do lata:) patrz w Hiszpanii opady śniegu i to jakiego pół metra w ciągu nocy, co to robi się w tej naszej przyrodzie Mon prostuję u mnie organizacja pracy zupełnie inna niż u Ciebie, pranie schnie w łazience 2-3 dni i dopiero wtedy mogę prasować ale wczoraj zamiast prasować oglądnęłam odcinek "Prawo Agaty" w internecie więc prasowanie dalej czeka, dobrze, że mam gdzie chować te niewyprasowane rzeczy Teraz po ogarnięciu mieszkania zabieram się za prace księgową Miłego dnia kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso, przykro mi ze tez fatalnie spalas, ja juz troche na chodzie jestem bo bylma u rodzicow i sobie kosci na sloneczku wygrzalam i jestem zadowolona, nawet mi sie buzia i dekodl zarozowily:D jakos mi smutno bo ludzie sobie grilowali i siedzil rodzinnie , szkoda ze taka sama jestem bylam co prawda u rodziwow i kolezanka dopiero ode mnie wyszla, jutro szwagierka i do piatku zostanie i w sobote kuzynka bedize ale smutno mi i tak Nie masz balkonu Tesso? Mi an balkonie teraz wszystko szybko schnie A ja sobie dzisiaj obejrze mecz Barcelona - Bayern do juterka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko ogadamy te same mecze:-) wlasnie jednym okiem ogladam a drugim lypie na tableta. Co wy kobiety spac nie mozecie? W sumie to ja tez dzisiaj sie wczesnie jak na mnie obudzialm, bo o 8:30, poczytalam pol godziny ksiazke i wstalam. Dzien bardzo przyjemnie u znajomych spedzilismy, ponad godzine bylismy na spacerze z nimi a teraz wrocilismy z kijkow i biegow - sportowcy sie z nas zrobili, ze hej ihihihi. Pol kilo schudlam jak na razie a maz prawie 1,5 kg. Na pewno ci smutno grazko ale dobrze, ze bedziesz z rodzina i na miejscu masz rodzinke to jakos ci zleci do powrotu meza. Dobrze, ze w wakacje bedziecie w komplecie. Tesso a grzeja jeszcze u was? U nas jeszcze grzeja to mi reczniki szybko w lazience schna a tak to pranie wyrzucam na taras i nawet 3 prania jedego dnia robie, bo migiem wystko schnie przewiane wiatrem. Jutro jedziemy na grilla i jak na slonku jest cieplo w miare tak w cieniu cholernie zimno i wiatr zimny wciaz, bo powietrze nie ogrzane ale juz tak za nami grill "chodzi", ze jedziemy - najwyzej wrocimy szybciej. Po poludniu jeszcze na zakupy musze skoczyc, bo wlasnie sie zorientowalam, ze w piatek jest swieto a przez te dni wolne to mi sie ciagle wydaje, ze dzisiaj jest sobota. No to odpoczywam, bo czuje sie lekko zmachana...ale tak pozytywnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mialam wczoraj spaedk formy ,jakos ciezko mi bylo ,dobrze ze w pracy bylo duzo roboty papierkowej bo zajelam sie podsumowywyaniem kwietnia ,poukladalam nowe formularze i szybko zlecialo .Podopieczna nie chciala nigdzie z domu sie ruszac wiec i ja znalazlam sobie zajecie .Wiec szybko zlecialo ,ale po wejsciu do auta sie rozplakalam jak dziecko nie wiedziac czemu ,Dobrze ze maialam okulary przeciwsloneczne to nikt nie zauwazyl ze sie marze jak dzieciak .Juz ponad tydzien mam placz na czubku nosa i wczoraj mnie dopadlo .Jakos lepiej mi bylo troszke po tym .Ale w domu zjedlismy z mlodym lody ,a na to zapilam 3 puszki piwa ,wiec waga raczej nie spadnie a wzrosnie .Alke sie nie waze .Jakos depresyjnie wdczoraj bylo ,a dzis spadl deszcz i moze to cisnienie mnie przycisnelo .No nic ,dzis wracam do normalonosci ,czyli koniec sciemniania i szukania dziury w calym ;) Tesso no faktycznie ,nie pomyslalam ze ty tez w bloku mieszkasz ,a wlasnie ,balkoniku nie masz ?? Szkoda ,bo to duzo daje jednak .A jak sie czujesz ? Juz wrocilas do opieki nad wnukami ? Coco wczoraj byla w siodmym niebie jak przyjechalismy z mlodym do domu .A w nocy tak sie rozpychala ze obudzilam sie rano na stronie mojego meza .Co za paskudna malpa z niej ,wszedzie sie rzadzi . Grazko Tobie smutno mimo ze co chwila Ci ktos odwiedza.Jestes towarzyska osobka .Ale szybko zleci i maz bedzie w domu .No wlasnie ,a jak mu tam idzie poszukiwanie pracy? Znalazl? No napisz co Ci doktor powie bo jestem ciekawa jaka bedzie diagnoza. Dabrowko no prosze jak sie rozkreciliscie ,wow .No i chudniesz ,no pieknie .A malzonkowi to pozazdroscic ,slicznie mu spadlo . No i zanim sie obejrze mnie dogonisz z waga przy moich zawirowaniach .Ale dobrze ,tak trzymac .A corce jak idzie ?? Olensjo milczysz ,daj znac co u ciebie Nutrio pozdrowka Rewelacjo a Ty gdzie przepadlas na tak dlugo ,no zlituj sie . Zmykam juz ,do uslyszenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko Mon co cię dopadło tak bez powodu? Może czymś się zamartwiasz? A może to burza hormonów? Jeju, przytulam cię mocno i nie bucz już! Oj, chyba mimo wielkiej determinacji nie pojedziemy na grilla bo jest bardzo zimno i słońca brak :( Powiedziałam dzieciom, że wyciągniemy naszego elektrycznego grilla i zrobimy sobie na balkonie a ostatecznie w kuchni jakby zaczęło padać - z braku laku i tak dobrze ale szkoda, że tak się porobiło. Córa na razie nie chodzi z nami na bieganie, bo ma @ i jest osłabiona a pierwsze dni to zawsze z bólami przechodzi. Staramy się całą rodziną być na zdrowej diecie i na razie i mąż się trzyma bez swoich batoników, ja nie podjadam wieczorami i dzieciaki też jedzą co im dam ale co ruch to ruch myślę, że to on nam najwięcej daje. Dzisiaj nie wyrobiłam i stanęłam na wadze i znowu mnie mniej, więc to jest potwierdzenie, że ruszać się trzeba. Dwie noce pod rząd mam koszmary. Dzisiaj przez sen obudziłam się o 8:00 i już nie zasnęłam, ehhh. Ma człowiek wolne, by się wyspać za wszystkie czasy to jak na złość się nie wysypia - ot, złośliwość losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dabrowko co to byl za powod .Jakas sie czulam ostatnio jakby przed @ i dziwnie zdolowana .No nic ,dzis pieke sobie chlebek na poprawe nastroju .O taki http://www.miod-mleko-cynamon.blogspot.co.uk/2012/06/chlebek-napakowany-ziarnami-na-zakwasie.html Mam nadzieje ze wyjdzie jak nalezy i bedzie smaczny ,bo na sam widok slinka mi leci .Wlasnie uprazylam ziarna -mieszanke roznych i pachna ze bym je na goraco z patelni wyjadala .Mmmmm... My grilla planujemy na sobote i niedziele jak sie uda .Ja jade do pracy na 10ta dopiero bo pogadalam z menadzerem i zwalilam ze tak mi ciezko mlodego ogarnac i do pracy na 7.30 i mowi ze spoko .Wiec sie juz ciesze . Szkoda ze u was pogoda sie popsula ,u nas piekne slonce i az sie chce zyc .Ja mysle czy z Coco na spacer po plazy nie rusze bo i mi by sie przydala taka odskocznia i jej tez zmiana terenu tez na dobre wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Nie zauważyłyście, że wszystkim nam smutno...... Grazko ja dzisiaj też miałam dziwną noc, o 3 jeszcze nie spałam, wczoraj jak durna spieszyłam się z robotą aby dzisiaj iść do Wery a wieczorem zadzwonił syn, że nie mam przychodzić bo synowa zaprowadzi ich do przedszkola / tam pracuje ta druga babcia/ dziwne to wszystko, o tym, że wzięła urlop w poniedziałek i wtorek poinformowali mnie w niedzielę popołudniu a przecież synowa wiedziała o tym już przynajmniej w piątek, nie można było zawiadomić mnie wcześniej, nie wiem jak to sobie tłumaczyć, lekceważenie? i to ona do mnie nie dzwoni tylko syn Dąbrówko ja mam ogrzewanie gazowe bo w tym budynku, w którym mieszkam było ogrzewanie piecowe, stare budownictwo, córka / za moje pieniądze/ zrobiła gazowe i teraz włączam i wyłączam kiedy chcę, a w łazience nie ma w ogóle ogrzewania, balkon jest bardzo mały i nie osłonięty, jakiś dziwny taki, nie lubię go a teraz gołąbki wysiadują tam młode i jest niedostępny, w lato naturalnie wystawiam tam suszarkę ale teraz muszę czekać aż młode usamodzielnią się i odfruną Mon kochanie masz okres depresji, potrzebny Ci mąż, który by Cię przytulił, myślę, że ze względu na jego pracę masz go za mało, gdybyś choć miała jakąś przyjaciółkę pod bokiem, nawet nie wiesz jak ja Ciebie rozumiem, często też walczę z takimi nastrojami wtedy biorę coś na spanie i staram się to przespać Dzisiaj też mam paskudny humor bo liczyłam, że zobaczę się z Weroniką a już jej nie widziałam tydzień, ale cóż pójdę pewnie do Tesco pooglądać towar na półkach bo w domu też siedzę tydzień i nawet nie mam do kogo odezwać się, córka dzisiaj przysłała mi maila, że u nich ładna pogoda i pójdzie z dziećmi do parku, chciała umówić się z jakąś znajomą aby nie być sama to nie mogły bo panuje jelitówka i siedzą z dziećmi w domu Ten początek maja nie za bardzo nam się udaje, mimo wszystko dziewczyny miłego dnia Mon ja Ciebie też przytulam mocno, bardzo mocno Grażko i Dąbrówko Was też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyba jednak nigdzie nie pojade bo cos mi sie nie chce a maz ma chec jechac w sobote i tak to zaliczymy sklep ogrodniczy i spacer z Coco na plazy . Wzielam sie za porzadki i juz mam luzik teraz ,tylko chlebek jeszcze rosnie . Tesso szkoda ze tak Cie zlewaja,pewnie synowa ma fochy i syn kladzie uszy po sobie i dzwoni na ostatnia chwile .Mysle ze to dziecinne ze nie daja Ci znac szybciej tylko na ostatni dzwonek .Nieladnie i niewdziecznie sie zachowuja wobec Ciebie .Nie dziwie sie ze teskno Ci do wnuczat . Mowisz ze golabki sie u Ciebie zagniezdzily ? Mnie by szlag trafil ze mi obsrywaja caly balkon .Sorry ,ale ptactwo to lubie na talarzu albo w lesie na drzewach spiewajce .I to na tyle . Masz racje ,czuje sie samotna bardzo czesto ,ale nic nie poradze na to ,lubie byc sama ale sa chwile ze teskni sie do jakiegos zamieszania .Zwlaszcza jak mlody teraz jest uwiazany z noga to nawet na spacery chodze sama bo przeciez on nie pojdzie .A caly dzien tez siedzi w pokoju i gra ,a maz w trasie .I tak leci dzien za dniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon to poczytaj to:Kochasz zimę? To ppoczytaj... 2 sierpnia Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Karkonoszach. Jak tu pięknie! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem! 4 pażdziernika Karkonosze są najpiękniejszym miejscem na ziemii!! Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na śwwiecie! Tutaj jest jak w raju! Boże jak mi się tu podoba!! 11 listopada Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok! Jak z pocztówki bożonarodzeniowej! Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Super sport. Kocham Karkonosze. 12 grudnia Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a śnieżny pług znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po prostu kocham to miejsce... 19 grudnia Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym odśnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług! 22 grudnia Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien! Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty! Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdową - skurwysyn! 25 grudnia WESOŁYCH, PIERDOLONYCH ŚWIĄT!!! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu! Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwiel od pługu przysięgam - zabiję chuja! Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zamarznięte, śliskie gówno... 27 grudnia Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej jebanej drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług... Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna! Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej nocy... Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu!! 28 grudnia Jebany meteorolog się pomylił!!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa! Ja pierdole - teraz to nie stopnieje nawet do lipca! Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten chuj przylazł do mnie pożyczyć łopaty!! Myślałem, że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty, góralski łeb! 4 stycznia Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten pojebany zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy tysiące! Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym chujem od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie! Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie... 3 maja Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy rozjebany łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za chuja siedzieć. 18 maja Sprzedałem tą zgnitą ruderę w Karkonoszach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi chuj zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi chuj wyjdzie ze szpitala! Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku może mieszkać na jakimś zasypanym i zamarzniętym zadupiu w Karkonoszach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon moje gołąbki są kulturalne, cała rzecz polega na tym, że mam skrzynkę na balkonie ale pod ścianą na podłodze i tam zniosły dwa jajka, jeden gołąb siedzi na nich drugi w plenerze żeruje, potem przylatuje wymienia tego pierwszego, siada na jajkach a ten leci na żer, nie obsrywają balkonu, ten chyba samiec ma tylko taki zwyczaj przed odfrunięciem zagląda przez przeszklone drzwi do pokoju, najpierw jednym okiem potem drugim i dopiero odfruwa, zabawny jest W nocy dziewczyny oglądnęłam program reality Joanna i przyjaciółki - Joanna to nasza modelka a produkuje się w Ameryce, dokument kręcony jest na Miami, szczęka opada, wszystkie dziewczyny super spod skalpela chirurga plastycznego ale jakie wszystkie durne, głupie, zawistne, a ich kompany to nawet nie wiem jak to określić - jeden z nich na imprezie ogłosił wszem i wobec, że z tą Joanna i jej siostrą spał, inni po wymianie zdań jeden drugiego wrzucił do basenu, a wszyscy nadziani forsą aż z nich kapie...Boże na jakim my świecie żyjemy Dąbrówko ja dzisiaj tez zmokłam jak ten pies, całe szczęście, że miałam niedaleko do domu W Tesco kupiłam sobie bluzeczkę zieloną w kratkę z krótkim rękawkiem i sweterek biały z niebieskimi pasami tez z krótkim rękawkiem, bluzka 39,-. sweterek 29,- No zabieram się w końcu za to prasowanie Grażko u mnie leje jak z cebra, a jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam ze spacerku ,udalo mi sie wyciagnac chrabine nad strumyk .Piekna pogoda ,ludzie spodenki i krotkie rekawki juz poubierali ,no mi jeszcze tak cieplo nie jest ,ale slonko grzeje bardzo ladnie . Sunia ponurkowala w poszukiwaniu kamieni a potem wyschla w drodze powrotnej ,teraz tylko uszy ma jeszcze mokre .Wyglada na szczesliwa .Ja chyba tez .;)) Znam to Tesso ,hehe .I kojarzy mi sie z sielankowym mieszkaniem na wsi ...swieze warzywka ,piekne kwiatki ,duuuuzo zielonej soczystej trawki ,zima bialutko ,cichutko ...i zajebac sie mozna z ta robota naokraglo .Tak to wyglada ,z boku patrzac widzi sie uroki takiego zycia a jak sie zyje tym zyciem to niestety widzi sie najbardziej to co czlowieka wkurwia za przeproszeniem . Tesciowie chcieli do konca mieszkac na swoim miejscu a teraz od dwoch lat co rozmowa to mowia jak im ciezko jest i jak by chcieli do miasta do bloku ,a chetnych nie ma na ich /nasz domek .No i widzisz jaki los? Teraz ze smutkiem mowia ze przyjdzie im doczekac oststnich dni na starych smieciach . A te golabki to towarzyskie wtedy masz ,hehe ,choc Ci smutno nie jest jak Cie golabek podglada jednym okiem a potem drugim bo nie dowiarza co widzi .A wlasnie ,a co Ty mu tam pokazujesz ze tak musi sie przygladac ?? No przyznaj sie .;)) Ciesze sie ze znalazlas cos w Tesco ,zawsze cieszy jak sie cos kupi ,no nie?? Ja musze po jakies cyckoje wygody skoczyc ,ale tak odwlekam ,ale i na to przyjdzie czas . Chcialam do dentystki zadzwonic potwierdzic wizyte w lipcu a tam cisza ,i mysle pewnie tez sobie wzieli wolne dni no nie ?? No zadzwonie w przyszlym tygodniu w takim razie . Zbieram sie po juniora ,bywajcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka zażyczyła sobie w prezencie urodzinowym biustonosz bardotkę tylko za 124,50 naturalnie na allegro, kupiłam no cóż na urodziny należy się jakiś prezent a skoro to wymarzyła niech ma Zaraz przyjdzie podatniczka ze stosem dokumentów więc będę miała co robić, a tak w ogóle głowa mnie boli, kawy nie piłam ale teraz już za póżno choć i tak nie śpię w nocy to co za różnica może jeszcze zrobię sobie Dobrze, że byłaś na spacerze zawsze to trochę jakiegoś urozmaicenia i dobrze robi na samopoczucie Mojemu wnukowi Krzyśkowi, który kończy 8 lat kupiłam mu grę edukacyjną, jest to zbiór zabaw i gier do nauki języka angielskiego a że w szkole ma angielski to mu się przyda Wiesz a z synową postanowiłam porozmawiać tak miło bez pretensji, bo może ona nie robi tego celowo tylko po prostu nie myśli Ani Grażka ani Dąbrówka nie odzywają się może miło spędzają dzień To na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam miło - niemal cały dzień w domu, tyle co na kije wyszłam o 20:00. Muszę wydłużyć trasę, bo już nie czuję się tak zmęczona jak za pierwszym razem - łąpię kondycję hehe. Grilla zrobiliśmy w domu i smakował jak grill ale szkoda, że za zimno było nad jezioro. Jutro sprzątam (mimo święta) i też nic w planach nie mam oprócz wieczornych kijków przez tą pogodę (jutro ma padać). Mąż chce pomalować nasze krzesła drewniane balkonowe, bo stół przeszedł renowację rok temu a krzesła nie. Zrobię obiad, upiekę ciasto i zleci następny dzień. Mon- przypomniałaś mi o ziarnach, zaraz idę uprażyć na patelni, bo lubię je dodawać do sałatek. tesso- no nie wiem o co chodzi twojej synowej, może to jednak z troski o ciebie tak zadecydowali - w końcu dopiero co byłaś chora! Widzisz ja podglądam ptaki w internecie poprzez kamery a ty masz ptasią TV za darmo!:) U mojej szwagierki jakieś 2 lata temu gołębie zagnieździły się w skrzynce balkonowej ale dwukrotnie przyleciała sroka i wszystko pożarła. U nas ptaków jest mnóstwo, bo mieszkam bardzo blisko lasu. Rok temu obserwowałam jak sikorki na przeciwko pod rynną budują sobie gniazdo i wychowały w nim młode, w bloku obok gołębie na rynnie miały gniazdo, gołąb na naszej rynnie też miał ale po ulewach wszystko mu zalało i odleciał. Teraz gdzieś nad nami kopciuszki wiją sobie gniazdko, bo na balkonie w salonie robią sobie przystanek przez co możemy je obserwować z bliska. Tesso- niezłe o tych Karkonoszach...no ja bym chciała mieszkać poza miastem ale pewnie też bym tak skończyła jak ten facet hehehe. Jednak człowiek jest wygodny a i ma wszystko na wyciągnięcie ręki i sklepy jakie tylko 24h/dobę, szkoły, przychodnie itd. A mnie wnerwiają takie programy o "celebrytkach", durne takie że szkoda słów. Zapłaciłam wczasy, więc urlop letni mam zaklepany - oby pogoda była. bo jak będzie lało i będą żarły mnie mazurskie komary to się pobeczę! ;) A co z rewelacją, Olensją no i Nutrią...tyle się mówiło - nie znikać tak bez słowa!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie niewiasty Rewelacja pokazała się facebooku to może i odezwie się do nas Nutria Kubuś chyba zamilkła na amen a pro po Kubusia, kupiłam Ediemu na urodziny, 2 latka kończy, Kubusia Puchatka, który opowiada i śpiewa a przy tym rusza buzią, rękami i ciałkiem, takie cudeńka teraz produkują Dabrówko u nas też pogoda pod zdechłym azorkiem, w nocy burze z gradem, pochmurno i temperatura też nie za ciekawa, szkoda mi tych, którzy wzięli urlop i wyjechali na majówkę, Dąbrówko to koniecznie musisz zaopatrzyć się na środki przeciw komarom, nie daj się podgryzać krwiopijcom szczególnie na Mazurach Grażka też się nie odzywa...... Mon przeszedł Ci już ten wredny humor?, masz ładną pogodę, świeci słońce to szybko powinnaś dość do równowagi, przytul mocno Coco, psy mają w sobie pozytywna energię Zaraz zabieram się za księgowanie, muszę tylko wysmarować szyję jakąś maścią przeciwbólową na tę moją dyskopatię kręgów szyjnych Dziewczyny pomimo pogody życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki . Nie mam dzis czasu ,od rana w kuchni gospodarze i teraz usiadlam na chwile i zaraz po mlodego brykam a potem sunie na spacer bo tylko rano bylysmy .Szok ,czas zapieprza jak szalony . U Was dzien wolny to zycze milego wypoczynku ,ja sie odezwe jak bede miala chwile ,ale nie obiecuje kiedy bo mam plan do wykonania co chcemy zrobic ,wiec narazie zmykam .No i mam nadzieje ze ktoras jeszcze sie odezwie choc na chwileczke . Tesso no prosze ,cora ma z Toba dobrze ,prezencik jaki chce taki kupisz .Super .Dzieki za usciski ,od razu mi lepiej .Dzis juz mam inny nastroj .;)) Bywajcie ,paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem, juz jestem:D wolne jest a ja mniej czasu mama dla siebei niz w tygodniu pracy, no nie nadazam , nie zdazylam z siostra sie spotakc wczoraj szwgaierka z coreczka przyjechala i bardzo mile spedzilysmy dzien, na spacerach po parku, placach zabaw itp, wiecozrem przy winku, dzisiaj tez od rana gotowalam i szwgierka po kawie wyjechala, na kawe tez mama przyszla i zostala do kolacji, teraz mam chwile popisac z wami Jutro kuzynka ma wpasc, jeszcze znajoma z Niemiec pprzyjechala i chce wpasc wiec nie wiem kiedy sie z nia umowic mam tez dobre wiesci , moj maz znalazl prace i zaczyna od poniedziałku, narazie okres probny dwa tygodnie. U lekarza nie bylam bo mial komplet pacjentow i pojde na spokojnie w srode po poludniu No no Dabrowko ladnie chudniesz po tych kijkach , gratulacje a czy po grillu cos ci nie wrocilo?:P My tu wypoczywamy a Mon pracujaca kobitka az milo!Ale co ty Mon taka smutna ciagle ? Wiesz juz co jest grane??Mam nadzieje ze twoj rodzinny grill sie uda i bedziesz w dobrym nastroju; Fajnie ze sunia juz na spacerki chetna. Tesso, mi to jest smutno ze samiutka jestes, biedna, myslisz o wnukach, kupujesz im prezenty,ja rozumiem ze lubisz swoja samotnosc, ale to nie w porzadku ze syn ciebie tak sama zostawia w takie rodzinne wekendy i z ta opieka nad wnukami tez dziwnie sie zachowuja. Faktycznie, musisz z synowa pogadac. Pamietam Tesso , ze pisalas kiedys o tych golebiach , one ciebie napewno bardzo lubia:D a ten reality z Joanna Krupa to ja przez przypadke kawalek obejrzalam, to rozumiem towje zazenowanie, beznadzieja , na dodatek wydaje mi sie to wyrezyserowane, no i wiadomo botoks ocieka z ekranu. Mam nadzieje ze do twarzy ci Tesso w nowych ciuszkach:D Fajne blogi dziewczyny, usmialam sie:D a ja bym mogla w domku na wsi chyba mieszkac, blok mnie czasami strasznie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z kijkow...ale chlod niesamowity choc dzisiaj nie padalo. Oooo to fajnie grazko, ze maz ma juz prace- odsapniecie finansowo w koncu no i trzymam kciuki, aby ja utrzymal. Mieszkanie w bloku to i mnie czasem dobija. Swoje mieszkanko kocham i chetnie do niego wracam ale sasiedzi...u jednych dzieciak juz od 6:00 sie wydziera, drudzy tak sie kochaja, ze cala klatka slyszy, inni maja w nosie porzadek i panujace zasady itd. Grazko a wlasnie, ze bardzo ladnie jestem na zdrowej diecie jedzac i nic nie podjadam a grill jest przeciez ok o ile nie doda sie piwa i nie zagryzie bialymi bulkami:-) u nas bylo miesko, krupnioki i wielka micha salaty...ale nic nie mowie, bo zbliza mi sie okres a wraz z nim krytyczne dni, gdzie bym konia z kopytami zjadla. Jutro jedziemy na wycieczke do Kwidzyna, zobaczyc zamek, zabytkowy kosciol i inne zabytki, w ktore obfituje to miasto. Pogoda ma byc sloneczna i 18c, wiec w sam raz na wycieczke. Czas za szybko leci - nie tesknie za poniedzialkiem i praca, ehhhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko, dzisiaj i jutro ma byc slonecznie, bedziesz miala udana wycieczke, moze sie jeszcze na grilla nad jeziiorem skusicie? No tak, grill bez piwka i bialego pieczywa jest jak najbardziej zdrowy. Ja nie mam czasu na grillowanie, ale sezon sie zaczyna i napewno zdaze A slodyczy nie podjadasz? Rany, ja tez nie trsknie za poniedziałkiem tym bardziej ze chyba bedzie pieknapogoda w przyszlym tygodniu, az zal a propos niedogodnosci zycia w bloku, wlasnie mnie dzisiaj o 8 obudzilo wiercenie, sasiedzi z parteru remont robia... a myslalam ze u was ciszej, bo ty w nowym bloku mieszkasz, ja to z plyty PRL Milego dnia dziewczyny, piszcie ja dzisiaj poopalac sie wyskocze napewno do rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Grazko to nie tak, że syn o mnie nie pamięta, wczoraj dzwonił, że jadą z dziećmi do "Raju dzieci" i żebym jechała z nimi, ale ponieważ mam robotę to nie zdecydowałam się, dzisiaj przychodzą do mnie Krzyś i Weronika a syn robi mi zakupy, odezwała się też córka na skypie i rozmawiałam nie tylko z nią ale też z Maksem i Edim, Maks pochwalił się, że idzie do szkoły bo jest duży, faktycznie od września będzie chodził do szkoły katolickiej 3 dni w tygodniu od 8 do 3-ciej, wczoraj była podatniczka odebrać dokumenty, boki zrywała jak zobaczyła gołębia zaglądającego do pokoju, dziś niestety jeden z piskląt, już dość duży, leży nieżywy na balkonie nie wiem co z drugim, nie chcę otwierać balkonu aby go nie spłoszyć U nas bardzo brzydka pogoda,. cały czas lało, jest mokro i zimno bardzo nieprzyjemnie Dąbrówko ...szacun dla Ciebie, waga spada wow, a na zakwasy to najlepsza metoda - masaż robiony ręką męża ewentualnie może być sąsiad jak jest przystojny Mon jaki dziś masz humorek? - córka mówiła, że u Was też pada deszczyk to grillowanie na powietrzu odpada, no chyba, że na balkonie ale Ty masz taras a nie balkon to tez odpada, jak młody sie czuje, kiedy ściągają mu to coś z nogi Miłego dnia pa,pa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wycieczka była jak najbardziej udana a pogoda śliczna. Jestem w szoku jak kilkadziesiąt kilometrów robi różnicy: tam już drzewa niemal zielone, kwitną drzewa owocowe całą parą a u nas nic z tych rzeczy: drzewa łyse a drzewa nie kwitną no szok! Tam było 21C a u nas jak wróciliśmy 13C, ehhhh my ludzie północy ;) Nie było czasu grażko jeszcze na grilla ale za to pojechaliśmy na obiad do fajnego zajadu nad jeziorem za Gniewem, gdzie serwują przepyszne bulwy z dodatkami no i to zjedliśmy. Słodkie mam w weekendy po 1 kawałku ciasta a jutro zamiast ciasta planuję wyjście na lody. U znajomych w środę też zjadałam kawałek ciasta ale to było w ramach przekąski, więc na to uważam. Nooo ja nie chudnę wiele, do tej pory (od poniedziałku) schudłam kilogram ale świetnie się czuję kijkując. Szkoda, że dzisiaj nie poszłam ale nałaziłam się na wycieczce. Mój blok jest nowy ale te nowe technologie są takie, że wszystko słychać i jak ja to mówię, jesteśmy jedną wielką rodziną, bo wszystko slychać co się u kogo dzieje. Nie ma to jak solidne, przedwojenne budownictwo z grubymi murami. Opaliłaś się grażko? tesso- chyba musisz usunąć jakoś te zwłoki, bo zaczną ci śmierdzieć a i robactwo się zleci. Jutro nie wiem jeszcze czy pojedziemy gdzieś na wycieczkę czy na rowery - nie możemy się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×