wybaczona zdrada - spojrzenie po czasie

swoich argumentach zyj sobie i zdradzaj ale na milosc boską...nie racz nas wiecej swoimi wypocinami

"Zdrada jest oczywista i nieuchronna w przypadku osób, które kochają TYLKO SIEBIE - jest oczywista dla tych którzy postanowili zrobić coś dla siebie- to nie narcyzm a raczej bunt i manifestacja " HALLO JA TEŻ TU JESTEM"" Jeżeli bunt i manifestacja to nie to hasło. Raczej HALLO JA TU BYŁEM, mogłaś mnie mieć na wyłaczność ale spieprzyłaś to. Mówiąc krótko klasyczny NARCYZM. :(

"Zdrada jest oczywista i nieuchronna w przypadku osób, które kochają TYLKO SIEBIE - jest oczywista dla tych którzy postanowili zrobić coś dla siebie- to nie narcyzm a raczej bunt i manifestacja " HALLO JA TEŻ TU JESTEM"" Jeżeli bunt i manifestacja to nie to hasło. Raczej HALLO JA TU BYŁEM, mogłaś mnie mieć na wyłaczność ale spieprzyłaś to. Mówiąc krótko klasyczny NARCYZM. :(

bbbbrrrrr jest beznadziejny :)))))))) nieprawda mam w sobie ogromne pokłady nadziei:) a tak poważnie nie szkalujcie mnie bo mam inne zdanie niż wy- mam do tego prawo. Jeśli sie lepiej poczujecie to proszę Zdrada jest ochydna i jest atakiem na miłość która jest bezinteresowna, i wspaniała w swej prostocie. Osoby dopuszczające sie zdrady są emocjonalnie niedorozwinięci i nie tylko zatruwają życie sobie ale i osobom z którymi przyszło im dzielić życie. Są jak spróchniały ząb jeśli sie nim nie zajmiesz (wyrwiesz) to jak zaraza zniszczy ci to co zostało jeszcze dobre. CZY BĘDZIE SIE WAM LEPIEJ ŻYŁO ŻE TAK NAPISAŁEM - szczerość to podstawa- miłego dnia

"nie szkalujcie mnie bo mam inne zdanie niż wy- mam do tego prawo" Popieram Twój apel chociaż mam świadomość, że apele nie mają żadnej mocy sprawczej. ale.... tylko w potocznym rozumieniu słowa szkalować Słownik wyrazów trudnych: szkalować mówić o kimś lub o czymś źle (sjp.pwn) Czy chcesz mnie pozbawić tego prawa, które masz sam? Czy nie mam prawa mówić źle o czymś co uważam za złe?

"Ja sobie nie wyobrażam użyczania swojej szczoteczki do zębów innym" BBBRRRRRRR, zapewne szczoteczkę do zębów masz fajną czy nie sądzisz, że praktyczne demonstrowanie jej przypadkowym osobom trąci infantylizmem?

"Zdrada jest ochydna" zdecydowana większość ludzi uważa, że to co robią kibole jest ohydne dla kiboli ohydne jest nienapierdalanie frajerów?

"KR12345RT ja cię rozumiem i nie uważam twoich chęci ani przyszłych czynów za naganne" BBBRRRRRRR, czy nie uważasz, że właśnie taką osobę powinieneś był wybrać sobie za partnerkę na życie całe? każde by sobie "zdradzało" nie zdradzajac drugiego

"co do kupczenia dupą waluta jak kazda inna a w relacjach małżeńskich nic złego" a w pozostałych Twoich relacjach? źle kupczysz dupcząc?

tak się jeno sobie mówiło dlatego, żeby się para w gębie nie zagrzała i żeby język nie rozmiękł, co się od przydłuższego milczenia snadnie przytrafić może

myślisz że jak odpowiem na twoje pytania to nie zdominujemy znowu tego tematu? I jest OK jak myślalem że tylko my sobie klikamy ale skoro nie jest OK pozwole żyć mu własnym życiem. Bardzo fajnie sie z tobą klika jednak .....:) pełno was a jakoby nikogo nie było :) (treny) dla milosników Henryka

BBBRRRRRRR, przeczytaj jeszcze raz dwa wpisy KR12345RT 14:39 i 14.42. Przecież to pisała Twoja żona. Czemu więc piszesz "oczywiste że fizycznie ona pierwsza zdradzi"? Masz klapki na oczach; zaślepiła Cię miłość własna? Ja widzę to tak: Goniąc za dodatkowymi atrakcjami nie poświęcasz żonie wystarczającej uwagi. I zdradzi Cię. Ale przecież nie ona zdradzi pierwsza. Jeżeli jednak masz rację i ona była pierwsza to Twoja sytuacja staje się klarowna. Jesteś frajerem, któremu się wydaje, że żona nic nie wie o Twoich zdradach podczas gdy ona używając sobie na boku, pozwala Ci równocześnie czuć się królem zwierząt. Czy to nie Ty pisałeś o 18 latach spędzonych wspólnie z żoną? Twoja KR12345RT pisze o tym co było po latach 15. Wali Cię w rogi już 3 lata!!!!! Gratuluję dobrego samopoczucia. ;)

(Zagłoba) dla miłośników mistrza Jana

czy trzymanie kilku srok jednym ogonem nie ogranicza pola widzenia?

franki dlaczego taka wrogość? Poroże jest największą chlubą każdego jelenia . Będę sie nosił po lesie jak nigdy dotychczas - dzięki że otworzyłeś mi oczy. Zono co to za pisywanoe na kaffe do kuchni !!!!!!! Już ja ją nauczę franki a wydawałeś sie taki coool. To chyba nie twój poziom ale dla zainteresowanych ma moją zgodę na skoki w bok. Skoro ja skaczę niech i ona skacze a poroże hmmmmm zawsze mogę poszerzyć wejście

Nie chce mi sie pisać tego jeszcze raz ale nie zaniedbuję żonkę , ani uczuciowo ani fizycznie , nie jest stłamszona , zastraszona,niewolniczo przywiązana do mojej osoby, nie mam na nią żadnego haka ( nawet jak bym miał to bym nie użył) . Skoro ze mną jest znaczy że przedstawiam sobą coś więcej niż wam się wydaję. Bardzo bym chciał jak Tony Halik i Elżbieta Dzikowska kroczyć z nią przez nieznane lądy i poznawać fascynacje świata. Ja jestem jak Cejrowski i zasuwam boso przez kafe a ona siedzi w kuchni i gotuje mi obiad:) I TO JEST ŻYCIE

"nie zaniedbuję żonkę , ani uczuciowo ani fizycznie , nie jest stłamszona , zastraszona,niewolniczo przywiązana do mojej osoby" to jest Twoje zdanie i się z nim zgadzasz?

"Skoro ze mną jest znaczy że przedstawiam sobą coś więcej niż wam się wydaję" czy nie jest z Tobą dlatego, że przedstawiasz jej siebie takim jakim wydajesz się być chociaż nie jesteś?

BBBRRRRRRR, wydajesz się być nieglupim facetem. Wyjaśnij mi proszę dlaczego tak wiele osób traktuje jak wrogów tych, którzy próbują im pomóc? Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Próbowałem Ci przedstawić tylko to co można zobaczyć kiedy nie patrzy się tylko na czubek swojego nosa. Zrobiłem to z bezinteresownej przyjaźni. ;)

zdrada jest zawsze tam gdzie strona sie nie stara ! nie ma skutku bez przyczyny NIE MA !!!

biedny bbbrrrr- mój drogi, ja nadal w Twoim fan- clubie!

dokładnie zrozumiałem twoją intencje Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia - zgadzam sie w 100%. i powiem ci coś jeszcze że każdy będzie miał rzcje ponieważ opisuje swoje emocje, swoje prze,zycia, swoje pragnienia. Tylko dlaczego chcecie mi wmówić że mój punkt widzenia jest zły? Z mojego punktu widzenia tak nie jest. Ja nie mówie że jesteście zakłamani bo żyjecie w wierności małżeńskiej. Ja piszę że osoby które tak nie żyją nie ustępują w niczym " wam" w żadnym wypadku nie są gorsi a napewno nie zasługują na pogardę. W życiu zdarzają sie takie przedziwne sploty okoliczności , wydarzeń że tylko ignorant i niski człowiek bagatelizuje to i oczernia bez zastanowienia. To właśnie mnie zmęczyło na tym waszym topiku i to mnie prowokuje do uszczypliwości .

mam pytanie techniczne prowokujesz:) - nie zgadzam sie

bibizzoo dziękuje kochanie :)

"Nie wybaczam facetom" moje motto:)

Dzień dobry kocham cię posmarowałem dziś tobą chleb -uważam że jest to jedno z lepszych wyznań miłości czy jest to dla ciebie infantylne? Jak tak to jestem dzieciak i nie chce dorosnąć:) Pamiętasz jak czuje sie dziecko które z niecierpliwości stąpa z nogi na noge i czeka czeka co przyniesie mama ze sklepu. Co to będzie może lizak może lód . W sumie nic takiego prawda ale sam moment oczekiwania, podniecenia, czystej ekscytacji stanowi te chwilę wyjątkową. Może odrętwienie małżeńskie i rutyna powoduje że decydujemy sie na to by choć przez chwilę poczuć sie jak to dziecko i czuć coraz mocniej i mocniej ,coraz więcej i więcej .Masz to z mężem technicznie pytająca? aaaaa nie bo jobaczki to już nie twój klimat. Pytałaś męża czy też tak myśli? czy twoja dorosłość nie jest super tylko w twoich oczach? Kiedy posmarował tobą chleb? Kiedy ty to zrobiłaś? No nie mogłem się oprzeć tak ładnie pytasz więc odpowiadam Co do kupczenia dupą :) zastanówmy sie wstaje rano idę do łazienki opuchnięty po nocy, zdrętwiały, rozczochrany, w jakiejś podomce, jedno oko na maroko drugie na kaukaz wyciągam pastę do zębów i myję . Widziałaś taką reklamę? czy seksi laska o pięknym uśmiechu, rześka, radosna, szczęśliwa niemal przeżywająca orgazm bo umyła zęby cologate. :) Wsszędzie kupczenie dupą jes i będzie a nawet sobie nie zdajesz z tego sprawy - to jest waluta międzynarodowa emmana bo nie trafiłaś na takiego któremu warto wybaczyć:)

skrzywdzonych przez wlasna glupote

"dlaczego chcecie mi wmówić że mój punkt widzenia jest zły?" Odpowiem krótko: BO JEST ZŁY. Jest "punktem" astygmatyka. Ja tylko próbuję "wmówić" Ci szkła korygujące. Dlaczego swoje dobre uczynki trzymasz w tajemnicy przed najbliższą Ci osobą? Podziel się z nią swoim szczęściem. Opowiedz jej z radością o swoich uniesieniach z Iwonką, Zośką czy inną Patrycją. Wtedy uznam Twój punkt widzenia za punkt.

BBBRRRRRRR----to zjeb psychiczny do kwadratu zakompleksiony, marny czlowieczek bez chuja bylby nikim a tak jest meska kurwa przynajmniej zawsze to cos

coś o mułach..... Spotyka się dwóch kumpli, którzy się dość dawno nie widzieli. - Co nowego u Ciebie? - Ożeniłem się z Baśką. - A gdzie mieszkacie? - Ona ze swoim szefem, a ja z taką jedną rozwódką. Tym się różni ich punt widzenia od Twojego rozmazanego obrazu astygmatyka.