Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agucha_Aga

"Życie po Gacy"

Polecane posty

Komela no właśnie ja tak samo myślałam że ta dieta przyśpieszy ten nasz metabolizm ale jak jest naprawdę to się okaże.....Bo wg tego jak jemy teraz ( czyli około 1000kcal ) to wydaje mi się że zwalnia....i potem jak zaczniemy więcej nieco jeść przechodzi w tryb oszczędzania i magazynuje bo możemy znów mu zafundować tak mało kcal...ja już sama nie wiem jak to jest w tej diecie... Jeśli któraś z Was dokładnie może mi wyjaśnić jak jest z tym metabolizmem byłabym ogromnie wdzięczna.:) Komela w ogóle to mnie szybko prześcignęłaś.Dopiero co miałyśmy tyle samo.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Agucha a stawiaj mnie do tego pionu, stawiaj. Ale poproszę o bardziej skutecznie, jeśli można to jak ..........przy tablicy. Baw się dziś dobrze. Franka nawet nie wiesz jak dobrze to wszystko też wiem, wiem to nie znaczy, że mam to poukładane tam gdzie trzeba w głowie. Też zdarzały mi się napady jedzenia i dlatego teraz tak się boję powrotu normalności. Niestety normalność w moim przynajmniej przypadku to jednak musi być zupełnie inna i też właśnie muszę nauczyć się jeść kosteczkę a nie tabliczkę, 1 kawałek ciasta a nie pół blachy. Bez ciast, ciasteczek. Na czas mojej diety przestałam wypiekać różne smakołyki w ilościach hurtowych ale teraz znów wertuje przepisy, blogi i fora kulinarne......... jak sama nie postawię się do pionu to będzie źle. Masz rację Franka ta chęć jedzenia, planowania co się będzie jadło siedzi głęboko gdzieś w głowie i w chwilach słabości wyskakuje mi jak zając z kapusty. Też już pewnie kwalifikuje się na terapię. Połowa sukcesu to przyznanie się przed samym sobą do swoich słabości. Nikt za nas tego nie zrobi, my sami musimy sobie pomóc. Gosiu a może jednak się mylimy. Ta myśl o pomyłce jest jednak bardziej optymistyczna. Ale dieta 1000 kal jest bardzo krytykowana przez dietetyków właśnie za spowalnianie metabolizmu. My dużo ćwiczymy więc powinniśmy tu mieć podkręcony a jak ktoś jest kilka miesięcy w systemie i przykłada się do zaleceń to jego system metaboliczny wręcz powinien pędzić. Suplementy które są przewidziane też mają spełniać takie zadanie. A jednak nie jest to wszystko takie przejrzyste i łatwe do ogarnięcia. Zobacz na stopkę Gacanki, ona chudnie więcej na wyprowadzeniu z dodatkowymi porcjami jedzenia niż ja na szybkiej, Agucha też ma większy spadek wagowy. Może to jest uzależnione jednak od indywidualnych predyspozycji danego organizmu. Wszyscy zauważają moje zmniejszenie, komplementują więc wstydem by było za chwilę znów być dużą. Szafa wyczyszczona z dużych ubrań, część pochowana na wydanie, część pozmniejszana. Ja to już kiedyś przerabiałam i znów jestem na tej samej drodze. Chcę aby to już był ten ostatni raz. Za dużo to kosztuje i nie tylko finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ;) Komeklo :) Ostatnio jestem tak zawalona pracą, że prawie nie sypiam. Dziś wieczorem odsyłam ostatnie prace zlecone i mam nadzieję na wolniejszy wieczór - nadrobię korespondencję. Szkoda tylko, że kasa będzie dopiero w lipcu, ale najważniejsze że będzie. Na wyjściu waga fajnie poleciała w dół, później lekko w górę. Nie przejmuję się tym. Nie ograniczyłam owoców, zjadam 500g słodkich owoców. Dosłownie to, na co mam ochotę, robi sobie sałatki owocowe. Ryż do obiadu ... tez w całości. Robię modyfikacje w jadłospisie, nie gotuję zupy, zjadam surowe warzywa. Nie zjadam ryby- tylko kurczaka. Waga zwiększyła się o 800g - jak narazie. Mam zapas na wyjście. I wszystkim dziewczynom też to polecam. Ja zrobiłam 4kg zapasu i wierzę, że to wystarczy. Po tym wzroście wagi mam bardzo ładna buzię, skóra fajnie się naciągnęła i nie mam poprzednich zwisów. Ogólnie jestem zadowolona z buzi :P - w końcu :P Co do metabolizmu, mam spadek formy od dwóch tygodni. Troszkę mniej ćwiczę, ale jestem przemęczona pracą i pracami wokół domu. Włosy i paznokcie mam w stanie fatalnym, stosuję regenerum do paznokci i rożne cuda na włosy ... ze skróceniem włącznie... i chyba jest poprawa. I mówiąc kolokwialnie ... z wypróżnieniem nie mam żadnych problemów, codziennie rano. Przed dietą było raz na trzy - cztery dni. Więc jest poprawa. Ponadto nic mi nie zalega w żołądku ... bardzo szybko jestem głodna. Przed dietą, odczucie głodu było mi obce ... chyba dlatego, że żołądek był ciągle pełny. Piję za dużo kawy ... to też pewnie powoduje wzrost wagi, kawa z mlekiem, ale codziennie zaliczam kawę w restauracji ... kocham kawę. Tego też nie pgraniczę - bo zasnę nad kompem, a przy kawie odbieram i zdaję dodatkowe prace. Co do tycia po diecie. Byłam w piątek na siłowni z dziewczyną po diecie 1000cal . W rok przytyła ok 3kg ... ale trochę sobie pofolgowała ze słodyczami. Po wyjściu z diety - jadała około 1700-1900cal. Kontroluje to, co zjada. I to daje efekty Komelko ❤️ Bądź dobrej myśli. Jesteś mądrą kobietą. Pięknie ukształtowaną ... nie spaprasz tego świadomie, nie przytyjesz w jedną noc 10kg :P Od wertowania przepisów nie przytyjesz - je tez zaczęłam grzebać e necie - bo robiłam tiramisu - ponoć wyszło boskie. nawet jeden kęs skosztowałam ... było pyszne :D Ale wyplułam (ups) ... nie chcę jeszcze tego robić. Komelko, nikt nie powiedział, nie jeść ciasta - kawałeczka ciasta. Ale pół blachy - to dużo. zawsze można zrobić 1/4 porcji i też się da. Tak robię teraz na niedziele dla męża... a to co zostaje do poniedziałku zabiera do pracy i po kłopocie. Komeklo - damy radę, jeśli nie ... przyjadę i postawie do pionu. \Mamy dumnych z nas mężów ... i tego też nie spapramy :P Koleżankom ciśnienie podskakuje na widok mojej pupy w za dużych spodniach w rozmiarze 38 ... to też dodaje motywacji. BO nie mogą powiedzieć chyba znów przytyłaś ... mogły by tylko ... znów schudłaś, a to przez gardło nie przechodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gacanka, ale masz wredne koleżanki :P i dobrze im tak :P Czy ja Ci już mówiłam, że jesteś mądra dziewczyna i uwielbiam Twoje wpisy? Jezu, Ty to masz cierpliwość do stawiania ludzi do pionu i klarowania wszystkiego!!!! Przyznam, że się trochę opuściłam w udzielaniu na forum po niesmaku, który mi pozostał po tamtym forum. czytam je prawie na bieżąco, bo siła przyzwyczajenia jest u mnie ogromna. Dzięki Komela za życzenia :) w Łodzi jest przyjemna pogoda, słonecznie, delikatny wietrzyk , nie ma upału. Mam zamiar nie schodzić z parkietu do czwartej na ranem :P. W październiku byłam na weselu wśród tych samych ludzi (teraz druga córka wychodzi za mąż) i właśnie nie usiadłam na minutę. Było cudnie, choć chwilami ciężko - było mnie w końcu coś ze 30 kilo więcej. Więc teraz mam nadzieję błyszczeć i tańczyć lekko jak piórko, zwłaszcza, że od października poczyniłam spore salsowe postępy, a ją da się w sumie tańczyć do prawie każdej muzyki :). A i towarzystwo, z którym sie tam spotkam, jest moje salsowe :). Będzie bosko :) I nie mogę się doczekać spotkania z ludźmi, którzy pamiętają mnie taką tłustawą sprzed kilku miesięcy. A w uszach ciągle mi brzmi głos zachwytu kuzyna (ojca dzisiejszej młodej i tej październikowej): jezu, ale się wylaszczyłaś!! Dżizez, jakie to miłe!!!!!!!!!!!!!!!!! To nagroda za brak soli w mięsie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja melduję się po weselu a przed poprawinami :) było cudnie, a zachwyty ciotek i wujków w stylu "a gdzie ty się podziałaś" to balsam na moje serducho i najsłodsza (nomen-omen) nagroda za wyrzeczenia :) Co prawda wszsyscy sie dziwili, ze mam twarożek z jogurtem (dietowałam :):):):) ), ale uszanowali i nie nalegali. Było mi cudnie, bo nie miałam "pociągu" do wszystkich pyszności na stole. Założyłam sobie już na początku diety, ze nie jem po 19, i zasadę tę - a już nie durną wymówkę!!!! stosuję na codzień. I jest mi z tym cudnie!!!! nie wiedziałam, że mam taki silny charakter!!! Jestem z siebie dumna :). Wypiłam morze wody mineralnej i dwa kieliszki wina, no ale czuję sie rozgrzeszona :) zbieram się na dalsze tany - tany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Aga! A widzisz że warto się będzie pilnować a jak przyjdzie chandra to wystarczy czmychnąć gdzieś między ludzi miłych, wspaniałych, kochających i przyjaznych i wszystko przejdzie nawet chęć na smakołyki;) Duży buziaczek dla ciebie za to,że wytrwałaś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, trochę mnie tu nie było - niedyspozycja zdrowotna- ale myślę że już nie będę zaniedbywać odwiedzin na forum. Jak czytam Wasze wpisy to aż mi się humor poprawia i determinacja w dążeniu do upragnionej wagi. Pozdrawiam Wszystkich ! ilonisek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo ;) Dziś mam konsultację i kolejne 14 dni wyprowadzania ;) Ciekawa jestem czy nadal będzie to metabolizm ?? ... ;) Im bliżej soli, tym bardziej mnie to przerasta :P Piguła - ciekawa jestem, czy się zdecydowałaś, jeśli tak ... napisz jak sobie radzisz :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gacanko, ja miałam kolejne dwa tygodnie też metabolizm, ciekawe, jak będzie u Ciebie? u mnie konsultacja pojutrze, ciekawe, jak będzie :P czekam na mięcho z solą :P tak samo jak Ty, ale również tak samo się boję:( całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, kolejna dwa tygodnie owoców i ryżu :P Ja najbardziej czekam na pierogi ze szpinakiem ... we włoskiej knajpce :P Na pierwszy normalny obiad mam zamiar zjeść 5 pierogów ze szpinakiem :P :P :P Na samą myśl mam ślinotok ... :P Schabowe mnie póki co nie rajcują ... ale świeży szpinak z czosnkiem ... 3 x TAK :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam uaktualnić stopkę Waga jest na plusie, założenie jest takie, że na wyjściu przytyję 3kg. mam nadzieję, że tylko 3kg. Stosuję się do zaleceń. Zjadam całe posiłki, choć są duże. Skóra na buzi jest coraz ładniejsza. Pelikanki jakby mniejsze, ale ćwiczę flexi z wielkim poświęceniem, mam fajne mięśnie na rękach :P Mam nadzieję, że pupa też lekko się zaokrągli ... :P Bo na razie to taka płaska strasznie jestem ( z tyłu :P ) Moje obwody 94/73/93 🌼 Fajnie by było, gdyby Aga i Piguła napisały o wadze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny! nie odzywałam się , bo byłam na wczasach, ale oczywiście na bierząco czytałam:) Franka dzięki za podany preparat na włosy,stosuję go, moje włosy napewno mniej wypadają, ale zakupiłam jeszcze na skórę, włosy i paznokcie MERC SPEZIAL DRAGEES, biorę od dzisiaj, może jeszcze bardziej się polepszy, zobaczymy. Na koniec miesiąca idę znów na tłuszczówkę,wg zasad :). Póki co dalej musze walczyć, tak jak pisała Gacanka, przyjdzie nam gacować i gacować :) Jak tam Pigułko Twoja waga,stoi w miejscu??? Dziewczyny na wyjsciówce, piszcie jak tam Wasza waga???pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam o tym, że można robić galaretkę z owocami !!!!!! Boskie uczucie ... truskawki ... słodzik ... żelatyna... woda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu .. przez te truskawki, nie zauważyłam Twojego wpisu ... Ciesze się, że napisałaś ... tak - gacowanie - to chyba nasze drugie JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki przepraszam że nie odzywałam się ale naprawdę jestem teraz zarobiona i to od rana do wieczora w tej chwili mam odrobinę luzu . Dziewczyny u mnie waga poleciała w dół prawie o kilogram i powiem wam że wszyscy twierdzą że widać że chudnę cały czas chcąc udowodnić mojej siostrze że jem bardzo dużo postanowiłam w sobotę robić jedzenie dla niej takie jak dla siebie i niestety po zjedzeniu pól kg sałatki owocowej zjadła tylko częś porcji obiadowej bo nie była w stanie zjeść takiej ilości więc jedzenia jest dużo a mimo to i tak u mnie waga trochę spadła tyle że ja teraz dużo ćwiczę i jeżdżę rowerem w niedzielę 25 km w inne dni tak o połowę mniej . Mimo że w niedzielę zamiast owoców pojechałam z mężem na kawę i lody to i tak na wadze był spadek . Mam nadzieję że to jakoś się ułoży i już nie będę chudła a nie chcę podjadać bo wszyscy mnie namawiają żeby się skusić na ciasteczko lub cukiereczka że już mogę bo schudłam ale odmawiam bo boję się że jeśli nie dojdę do końca to szlak trafi pól roku pracy nad sobą . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moja koleżanka jest na diecie gacy 16 tygodni schudła 18 kg i zrobiła sobie badania przyniosła mi je do pokazania bo strasznie spadło jej żelazo i lekarka powiedziała jej że musi jeść czerwone mięso a nie cały czas białe trochę się zmartwiła czy któraś z was robiła sobie badania i czy też tak macie . Czy to jest tylko chwilowe bo ona trochę się przestraszyła a nie chce rezygnować z diety za trochę ma konsultacje więc musi się dopytać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny. Gacanko z galaretki skorzystam, na samą myśl mi slinka leci :) Pigułko moja siostra zawsze miała złe wyniki zelaza, ona tez gacuje, ale na gapę, w chwili onbecnej tez ma nienajlepsze, nie wiem, moze to jest jej taka uroda, ale bardzo lubi watróbke,a w niej zelazo, wiec organizm chyba sam siega po to co mu potrzeba. Siostra schudła ok 15kg, a jej kolezanka ok 22kg, obie gapowiczki, maja zamiar isc na wyprowadzenie, czytaja Was uważnie, wiem, ze nikt nie poleca na gape, ale jak sie jest upartym i dojrzeje się do zrobienia coś z sobą, to mozna dac radę :) Ja musze tez sobie zrobic wyniki, zepsół mi sie kręgosłup, cosik boli :) Dzis moja waga 61,00 spada na szczęscie, czyli woda sie zatrzymuje po truskaweczkach i czereśniach :) mniam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia ja też myślę że nie ma czym się martwić ważne jest samopoczucie jak ktoś jest szczęśliwy bo ufało mu się schudnąć to nawet złe wyniki jakoś przetrwa i postara się poprawić . Dziewczyny ja nie lubię truskawek więc nie mam problemów z nadmiarem wody ostatnio podchodzą mi grejfruty i te płaskie brzoskwinie i jakoś te pól kg to nie jest tak bardzo dużo jak się patrzy na tależ . Czy już zamieniałyście ryż na kaszę czy cały cza ryż bo ja chętnie bym zamieniła w przyszłym tygodniu mam konsultację to się dowiem . Pozdrawiam i trzymam kciuki za te które są na wyjściu żeby nie tyly i za te na diecie żeby chudły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś pytałam konsultanta, czy można zamienić ryż na kaszę powiedział, ż Gaca dopuszcza kaszę gryczaną i jęczmienną zamiast brązowego ryżu i skrzętnie z tego skorzystałam. Robiłam badania w maju i były rewelacyjne. Przede wszystkim miałam cholesterol w normie, a to była moja największa bolączka. Pozostałe wyniki w środku przedziałów. Muszę powiedzieć, że nie stosowałam tak ściśle zaleceń odnośnie warzyw do obiadu. Tzn gramatura była oczywiście poprawna ale jadłam różne warzywa jak cukinię, fasolkę, buraczki, szpinak. Czesto też jadłam surowe zamiast gotowanych. Doszłam do wniosku, że diata dietą ale smakować musi. Jak mnie naszło na szpinak to jadłam 4 dni :) Widocznie potrzebowałam, bo najadłam się i przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, to ja dziwczyny, wyszłam czewona, bo + mi się wkradł do nicka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryż można zamieniać ... tak, jak pisze Róża... Warzywa też można zamieniać - gotowane na surowe i zupę na warzywa surowe. Ja od samego początku mam warzywa surowe. Robię do pracy surówkę z mięskiem ... gotowane maja intensywny zapach, u mnie nie przejdzie. I jeszcze tak myślę z tymi posiłkami z ryżem, ja używam ryż brązowy i gotuję na pół miękko. Uwielbiam takie właśnie sałatki z kurczakiem ... Ale to są małe porcje ... 180 g warzyw - to raptem 2 liście sałaty lodowej, kawałeczek kalafiora i 1/5 pomidorka. Więc tu 1/2 paczki ryżu na pół miękko bardzo mi do tego pasuje ... jem raczej z doskoku, wiec nie jest to dla mnie duża porcja, bo rozkłada się czasem na 30 minut ... Piguła, fajnie, ze się odezwałaś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja z obiadem często jadę do mojej mamy, jak zobaczyła ile mam na talerzu, to tak się śmiała,że aż leżała na kanapie ze śmiechu, nie mogła uwierzyć,ze od tak dużego obiadu można chudnąc, taraz ze mną je te obiady Gacowe, tylko,że mniej .Mięsa nadal nie solę, bo nie mam takiej potrzeby, warzywka na parze i surowe do każdego obiadu, kasza gryczana lub ryż brazowy, czasem do tego 3 małe ziemiaczki,mięsko 100 gram, dużo papryki ostrej, chyba zamiast soli, chce mi się tej papryki i do picia kefir,uwielbiam obiadki Gacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gacanko, ja wolę miej ryżu, czy kaszy gryczanej, w zamian więcej warzyw na parze i surowych, np. sałata z jogurtem naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mialam kolejną konsultację :) i mogę zjeść kurczaka w panierce lub pierogi!!!! ale miałam dostać całą rozpiskę na maila i nic nie dostałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia - no nie! właśnie nie! czekam na tę rozpiskę jak na zbawienie, bo coś pani Ani nie zrozumiałam. Mam wyjazdowe wesele i muszę dobrze rozłożyć te posiłki - nie będę miała na miejscu możliwości przygotowywania! a ona nie słuchała i nic mi nie podpowiedziała!! a rozpiski nie mam :( wyjeżdżam w piątek koło dwunastej i wracam dopiero w poniedziałek późnym wieczorem:( dziewczyny, co mi radzicie? już się pogubiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha chyba już się wszystko wyjaśniło, przynajmniej taką mam nadzieje. Wyszalej się na tym weselu, odpocznij psychicznie, naładuj swoje akumulatorki pozytywna energią z nieustających komplementów. Należy się ;) no nie. Gacanko galaretka z truskawkami, coś pysznego. A te delicje to tylko dozwolone na wyprowadzeniu, jak to właściwie jest z żelatyną na tej diecie bo nigdzie nie znalazłam takiej informacji, można czy nie. Gosiu to widzę iż rodzinnie podeszliście do tematu diety Gacy. Tak trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wasz dziewczyny:) AguchaAga juz myslałam,ze od dzisiaj będziesz się delektować, ale nie dajmy sie zwariować, wszystko wyjdzie w praniu na weselu :) najważniejsze to 4 razy :) dasz radę pokusom, bedzie dobrze :) Cosik Ci konsultańci są jacyś przemeczeni, wydaje mi się, ze to mało czasu te 15minut,hm... Jak się płaci, to się żąda i wymaga, a tu czas minął, rupta co hceta :) dobrze,ze mamy to forum :) Komela bedzie dobrze, damy radę :) ja dzis na tłuszczówce 1 dzień, przez 4 dni mam zamiar gacować, bo koniec miesiąca, zobaczymy,czy jeszcze na mnie działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×