Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agucha_Aga

"Życie po Gacy"

Polecane posty

Ja też niestety spotykam się z opiniami, że wyglądam na wyniszczoną, jak strach na wróble, czy o zgrozo - nieboszczyk GRRRRRRR! Nawet doszły słuchy, że chora jestem (w domyśle - rak)... Tacy to są ludzie! Moje miejscowość to typowy zaścianek! Szukanie sensacji na siłę i przykre ploty... Na szczęście więcej jest tych pochlebnych opinii. Wczoraj np usłyszałam: "wyglądasz jak dziewczyneczka, taka smuklutka..." :) i od razu gęba się śmieje :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poległam :( dziś miał się rozpocząć trzeci dzień tłuszczówki, ale rano dostałam torsji na widok tego karczku, nie mówiąc o przełknięciu kęsa. Z miesiąca na miesiąc coraz gorzej go tolerowałam. Nawet na normalne mielone nie mogę już patrzeć, ani na żadne sosy typu bolognese :( trudno - mój organizm powiedział dość. Chyba zastosuję po prostu elementy z innych diet gacowych, w stylu szuwaks (który uwielbiam bardzo), płatki z mlekiem, jajo - może bez deseczki. Przepraszam Was, że zawiodłam - taka byłam pełna wiary i optymizmu, tak mi ten karczek życie ratował, tak sama wszystkich zachęcałam - a tu klops :( i nie pomoże fantastyczny przepis na zapiekana paprykę - jestem na nią uczulona. Jak i na sporo innych rzeczy. Ale może inne "tłuszczówkowiczki" skorzystają? Zastanawiam się, skąd przez ponad pół roku brałam siły na ten karczek???? No jestem z siebie taka dumna :) I to nieprawda, że wtedy miałam większe samozaparcie. teraz też, ale naprawdę nie mogłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha Aga- a może spróbuj z innym mięsem, nie wiem jak po wyprowadzeniu, ale w trakcie diety konsultant mówił mi, że można każde mięso, kurczaka też(z tym, że on jest za chudy i trzeba więcej smalcu- hm czego ja nie robię). A jeżeli nie dasz w żaden sposób to rzeczywiście te4 dni może-płatki ale na wodzie, jajo , twaróg z warzywem,, jogurt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulaanna, róża.różowa,moherowa i Ty Ewik74 dziękuję Wam kobietki, że odniosłyście się do mojego tematu :-) To co napisałyście, to tak jak bym u siebie odtworzyła, bo i mama zatroskana, której tyle razy powtarzałam, że badania mam dobre i koleżanki myślą, że ważę 40kg i anoreksję przerobiłam i choroby w domyśle rak, również. Ale buzia mi się uśmiechnęła jak przeczytałam moherovą , bo podobnie jak ona w niedzielę usłyszałam , że wyglądam jak dziewczyneczka. I tu naprawdę nie chodzi mi o to, żeby mnie ktoś bez przerwy zasypywał komplementami, ale doszło do tego, że tłumaczę się przed ludźmi, że już nie będę chudła, kiedy w duchu martwię się o coś zupełnie odwrotnego. Zawsze powtarzam, że nie zrozumie cię lepiej nikt inny, jak ten, kto przeszedł w życiu to samo. Dziękuję serdecznie, bardzo potrzebne było mi Wasze wsparcie :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie wolałam metabolizm. I dlatego, tak bardzo bronię się przed tłuszczówka po wyjściu. Dla mnie, to będzie ostateczność ;-)) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aga ja cię doskonale rozumiem. Nie przejmuj się tylko słuchaj organizmu widocznie nie potrzebuje tego a pamiętaj wątroba jest jedna i nerki tylko dwie;-). Nie oszukujmy się nic na siłe! Są inne sposoby i ja też wolę nawet 1 tydzień w miesiącu ala mayo niż 1 dzień tłuszczówki:-P. W ketozę można wejść inaczej. Ja nawet kopenchaską bym przeżyła:-P. A co ty kogo zawiodłaś? No co ty? Dbaj o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ludzie pamiętają nas jako okrąglutkie i dlatego kiedy nas zobaczą szczuplejsze to dla nich szok!Oczywiście babcie i mamy to zaraz się martwią i podejrzewają choroby,ale koleżanki to pewnie patrzą z zazdrością!!! a mężowie też są dumni mimo,że mówią "zawsze mi się podobałaś i tusza twoja mi nie przeszkadzała". A najważniejsze,że my czyjemy się piekniej i młodziej,aż żyć się chce,nieprawdaż??? miłej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Andzia40 wyjęłaś mi to z ust;-). Dodam jeszcze, że musimy to traktować lajtowo bo taka nasza karma:-P. Najważniejsze to czuć się sobą w nowym ciele i nie poddać się. Nie jedna osoba w naszym otoczeniu zapewne myśli: "schudła i się cieszy a niedługo znów przytyje", dlatego nie możemy się poddać;-). Dziewczyny luzik na takich ludzi niech gadają, plotkują a co tam jak lubią to ich zdrowie:-P! Mnie przeżyte lata i dieta nauczyły, że trzeba zmienić i tą sprawę w naszych głowach:przestać przejmować się ludźmi którzy nas krytykują i nabrać dystansu do nich. Takich toksycznych ludzi nie zmienimy i czy będziemy otyłe czy szczupłe, czy będziemy mężatkami czy singielkami, czy blond czy rude itd. zawsze tacy znajdą innym wady a tak naprawdę by przyćmić swoje. Taki świat więc nie warto tracić swojego czasu dla nich. Moherowa spoko;-) tak jest w małych miasteczkach ale poczekaj za jakiś czas jak inni będą tą osobę postrzegać- że zmyśla i sieje ploty. A mamy i babcie przyzwyczają tylko trzeba je oswoić i dać czas tzn. musimy tą figurę zachować dłużej niż tą z przed dietki:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Róża różowa;-)! Gadu, gadu, gadu myślę o Adze że sie tą tłuszczówką tak męczyła:-(. Myślę że ty możesz jej pomóc:-). Jeśli nie chcesz tu to proszę:-) napisz jej na meil jak ty miałaś zalecenia po wyściu tzn. czy miałaś zalecone jakieś dni bo zapewne nie karczek- z tego co pamiętam to ty byłaś na diecie bez "karków":-P i jak ty się do tego stosujesz. Niech się laska nie obwinia i wie że na smalcu życie się nie kończy;-). Dzięki z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzruszyłam sie , Paulanna........... i Wszystkie............. wiedziałam, że dobrze zrobię, wracając na forum :):):) całuski na dobranoc i spokojnych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aga no co ty? Musimy dbać o siebie nawzajem, przecież przeszłyśmy i nadal idziemy razem tą trudną drogą;-). Zmiana jedzonka, treningi czasem jest przyjemnie ale co ukrywać wymaga pracy szczególnie jak mąż i dzieci zamawiają pizze a my wtedy mamy dzień kiedy musimy się trzymać do tego świadomość, że w szafce leży czekolada i mówi do moich myśli: "zjedz mnie całą:-P" a ja do niej: " siedź cicho i się nie odzywaj";-). Wiesz sama i my wszystkie ile trzeba sobie tłumaczyć, jak nad sobą panować by nie popuszczać sobie codziennie jak dawniej a przecież miewamy lepsze i gorsze chwile-to taka nasza misja Afganistan;-) i musimy się wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo :D Karczku dzień czwarty Udało mi się połknąć bakcyla :D gacowego. Jednak nic tak mnie nie nakręca jak moja waga ... Jak kilogramy spadają, to mogę jeść ten " karczycho" do końca i jeden dzień dłużej. Tak Was dziewczyny czytam i myślę, czas wracać do rozmiaru 36. I choć to niewiele z 38 na 36, ale drugie podejście jest trudniejsze. W marcu, konkretnie 2 marca, minie rok mojej przygody z gacowaniem, dlatego też do marca daję sobie czas na powrót do idealnej formy. Trzymam kciuki za nas wszystkie Ewik - za Ciebie szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Heloł ;-) żyjecie? Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gacanka- dzięki za kciuki- przydadzą się:) I ja mam takie podejście do tłuszczówki- puki kiloski lecą jest ok:) Paullanna- hellou:) Agucha Aga- no i jak w końcu robisz? Tłuszczówka, czy inna opcja? A ja właśnie po egzaminach, tzn początku tego weekendu- ale zapowiada się ok. Jeszcze półtora roku - i koniec z edukacją- ach za stara jestem już na takie wyzwania- ale jak sobie takie emocje zafundowałam to teraz muszę skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,zakończyłam 4 dni karczku-nie było źle-ostatni dzień się dłużył,ale dobrnęłam do końca BEZ GRZESZKÓW!!! Rano sprawdzę ile ubyło na wadze.Upewniłam się,że raz w m-cu da się wytrzymać z tluszczówką,miłej nocy życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Ewik ucz się ucz bo wiesz do ilu lat mamy pracować:-P. W tym to i Gaca niestety nam nie pomoże:-P. Dziś widziałam w tv dziadka chyba z Aglii który ma 100 lat i jeszcze pracuje w biurze( porządkuje dokumenty)- wróci do pracy po 60;-). Kurka uwielbiam takich ludzi! Nie siadają w kącie, nie płaczą że im źle tylko robią dla siebie co mogą by się czuć lepiej. Wiecie co dziewczyny nad jedną rzeczą musimy jeszcze popracować: mówimy "musimy się pilnować", "musimy ćwiczyć", "musimy być na diecie", "musimy uważać na to co jemy itd.- może pora to zmienić i zastąpić słowem: "chcę", "mam zamiar"? "zamierzam" czy "wolę". Tylko dziwnym trafem mówimy jednocześnie: "chcemy być piękne", " chcemy być szczupłe", "chcemy się podobać sobie i innym", "chcemy być zdrowe"- tu nie używamy słowa "musimy" bo brzmiało by to jak u osoby umartwiającej się. Ciekawa ta nasza psychika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz zważona i baaaardzo zadowolona-4 dni tłuszczówki zbiły 2,5kg,a ja znów mam 5 z przodu (59kg),zapraszam na kawę,huuuuraaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia40 gratuluję spadku wagi i silnej woli, wiem jak to cieszy :-)) Powinnam tak jak Ty zrobić tłuszczówkę, ale cały czas oddalam to w myślach i w czynie ;-) Zobaczymy co wyjdzie. Dziś dzień uczty, więc kawka i coś słodkiego ;-) ;-) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu Wszystkim ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karczku dzień 5 Można przeżyć - nie ustąpię, dopóki nie zobaczę na wyświetlaczu wagi 59 kg. To moja czerwona lampka. Nie wiem dlaczego, ale teraz waga spada mi wolniej, może powodem jest to, że to drugie podejście, a może to, żre jestem jednak dużo lżejsza niż rok temu. Andzia - gratuluję ❤️ Paula - masz wiele racji, mówiąc " chcę pięknie wyglądać" chce się działać .... polecieć do fryzjera, czy po nowy ciuszek ... więc " chce być szczupła" powinno mobilizować do pracy Na razie nie chodzę na siłownię, ale po niedzieli zamierzam zacząć. Komelko - co u Ciebie ? Miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Ja muszę się pochwalić- po miesiącu mojej walki mam -15kg na minusie- jestem bardzo zadowolona:)Chociaż ciężko mi czasami-ale twardo trzymam się... Gacanko- a ile ty teraz ważysz?- bo ja myślałam, że ty teraz lecisz te 4 dni ostatnie miesiąca. Paullanna- no masz rację- nawet jak skończę teraz- to jeszcze z 60 lat pracy przede mną:(:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Ewik gratuluję raz jeszcze pięknie wygląda ta twoja ósemeczka:-P. Idziesz jak burza;-). Dziewczyny trochę przejrzałam tamto forum i zawsze sie coś w mózgu ruszy;-). Piszę z telefonu i nie wiem czy uda mi się ale spróbuję podać link do fajnego artykułu: www.dobrametoda.com/ARTYKULY/niebezpieczna_fruktoza.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Mnie to bardzo przekonuje i to tłumaczy poprawę wyników badań po diecie Gacy. Ewik pamiętaj nie przesadzaj z owocami ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewik, przekopałam swoje zapiski z okresu odchudzania ... TY masz rewelacyjny wynik Naprawdę jestem pełna podziwu. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Paullanna- artykuł fajny- wynika, że tylko Stewię warto stosować do słodzenia w przyszłości. Z owocami ja nigdy nie przesadzałam- bo nie przepadam za nimi. Tylko na diecie jablko mi tak smakuje i jem największe jakie znajdę:) Gacanka- nawet mnie ten wynik zadziwił- chyba nawet jest większy niż w tamtym roku po miesiącu- jestem teraz też sprawniejsza- ćwiczę tylko tyle ile jest zalecane, ale oprócz tego 2x w tygodniu chodzę na siatkę, gdzie tylko gramy i wycisk jest- zawsze jestem spocona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja. Wracałam z dziewczynami dzisiaj i wszystkie wcinały chamburgery,frytki, sałatki i piły colę- no masakra. Dobrze, że ja prowadziłam- to starałam skupić się na drodze... A jak wam minął wekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z kawą-zapraszam Ewik gratulacje,15kg w m-c to super wynik,oby tak dalej! Gacanko,wymiary masz mniejsze ode mnie,jesteś trochę nizsza,a ważysz 3-4kg więcej???chyba jesteś umięśniona? jak widać waga nie jest odzwierciedleniem naszego wyglądu-na pewno jesteś szczupła i ładnie wyglądasz-pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie jestem co prawda na diecie Gacy ale u was tak ciepło i fajnie więc "przykleję si ę" do was ,ok ? :) gacowałam półtora roku temu,w sumie tylko 2 tyg tłuszczówki i poległam. dziś zaczęłam dietę i mam nadzieje wytrwać,tylko zawżyć się boję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja witam:) Andzia40- dzięki:) Dzisiaj siedzę w domu i chyba takie dni są najgorsze. A w dodatku leje deszcz- z utęsknieniem czekam na wiosnę. Agucha Aga- chciałabym od ciebie dietkę- czy ty podawałaś gdzieś swojego meila- jak tak to poszukam. Przeczytałam, że Asel ma do Ciebie- a tylko z nią miałam kontakt- poprosiłam aby dała Tobie mojego, lub za twoją zgodą dla mnie twojego. He he ale skomplikowałam to zdanie. Jednak nie wiem czy Asel- odczyta- bo po niej ani widu ani słychu- a może wy dziewczyny wiecie co u niej słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Hej Ewik! Aga tu bodajże niedawno podała meil. Wtedy chyba moherowa wysyłała dietke od dietetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×