Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agucha_Aga

"Życie po Gacy"

Polecane posty

Gość Paulaanna
Gacanko miło że jesteś to min. dzięki twoim postom z tamtego forum zrozumiałam że to nie dieta do końca życia tylko nauka zdrowego trybu życia, więc popraw się laseczko:P! Rodzimy się wszyscy z wagą podobną a co my, nawyki czy choroby zrobią z nas to inna sprawa;). Jaka dieta? Samo zdrowie do końca świata i jeden dzień dłużej a to co nam szkodzi okazjonalnie! Pamiętaj! Ja ci te ciasteczka po podjadam! jeśli już to nie później niż 15:00 :P. We mnie wstępuje coraz większa wiara i optymizm -chyba wiosenka tuż tuż! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i cieszę się że dbamy o to co odzyskałyśmy lub zyskałyśmy! Dla Cię Gacanko słodki buziaczek zamiast ciasteczka;P. Ps.Jeszcze 3 kg i mogę lecieć na plażę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula :) dziękuję, u mnie też nie jest źle, też jeszcze 3 kg i będzie waga sprzed czerwonej lampki. Komelko, miło Ciebie " widzieć" 😍 Tak dziewczyny - wiosna za pasem ... weźmy to pod uwagę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulanna, uwielbiam Cie pasjami :) ja wracam na właściwe tory i błagam, pilnujcie mnie dziewczyny:( to już nie ta Agucha z tamtego forum, ze miałam tyle siły i samozaparcia i opitalałam za podjadanie :(. sama mam z tym teraz problem - i z lampką pysznego wina tudzież innego piwa czasem również :( I myślałam niedawno, żeby rzucić ten karczek w cholerę, ale chyba na nim zostanę :( No cóż - tylko krowa nie zmienia poglądów. A mnie się to zdarzyło kilka ładnych razy ostatnio.................... eh, życie.............. Gacanko całuski i ogromne dzięki za mobilizację do walki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha, przywołuję Cię do porządku! Wiosna za pasem i jak sciągniesz kurtkę , to masz wyglądac olśniewjąco, a nie żeby jakieś babska inne wytykały Cię palcami, i komentowały, że Ci sie nie udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/4/diety-glodowkowe/ ten artykuł to jest tylko część z tego co jest na SFD warto przeczytać ,mi bardzo wiele wyjaśnił.Cieszę się niezmiernie że ktoś czyta to co napiszę .Na pewno podstawowym moim błędem w trakcie tej diety była za duża ilośc cwiczeń niestety i w dużej mierze przyczyniło się to di popalenia mięsni ale ,jakoś w trakcie diety nie bardzo chciałam słuchać innych opini bo wydawało mi się że jestem naj mądzejsza bo przecież chudnę:).No nic dziewczyny człowiek uczy się przez całe życie i wiem że gdybym była na zasadach Gacy po wyjściu to wszystko wyglądało by inaczej ,ale jest jak jest nie chcę być na tak drastycznej diecie non stop i szukam sposobu żywienia który spełni moje oczekiwania.Na razie szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula po każdym treningu pije białko ,to podstawa tak jak i białkowe kolacje:) ale dzięki że pamiętasz i czuwasz :).I jeszcze jedno każda z nas ma racje na swój sposób ,jesli ktoś chce aby jego odżywianie było na poziomie 1000-1200 kal znikoma ilość węgli w diecie to jego sprawa,ja piszę o swoich odczuciach i staram się nie krytykować innych za ich podejście bo niestety ta dieta nauczyła mnie pokory oj nauczyła:)Każdy będzie miał ode mnie wsparcie bez względu na wszystko.Pozdrawiam Was dziwczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) chciałabym zapytać odnośnie lekarza i konsultacji w centrum w gali, czy może któraś z was była tam i jaki jest lekarz, pomocny, czy nie bardzo, bo jestem w trakcie odchudzania i zrobiłam sobie badania, bo ostatnio nie za dobrze się czułam i nie wyszły chyba zbyt dobre dlatego zastanawiam się, czy lepiej iść do swojego, czy np skonsultować się z tym w gali:) z góry wielkie dzięki za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) wysyłałam coś wcześniej, ale chyba się nie wysłało.. wiec piszę jeszcze raz, bo ja z zapytaniem odnoście wizyty u lekarza w centrum w gali, czy może któraś w was była, albo miała styczność i takimi konsultacjami?? jestem w trakcie diety i ostatnio źle się czułam wiec zrobiłam sobie badania i chyba za dobre nie wyszły i tak się zastanawiam, czy warto iść tam się skonsultować, czy może wybrać się do swojego lekarza z góry dziękuje za odpowiedz pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, czytam " Ciebie" ... ;-) Czy myślałaś o diecie south beach. To fajna dieta i taka różnorodna, moja siostra na niej była, fajnie chudła i całkiem dobrze się trzyma. mpdz najbezpieczniej zgłosić się do lekarza rodzinnego z badaniami i dokładnie opowiedzieć o diecie. Masz bardzo duży spadek wagi. Powinnaś być pod kontrolą lekarza. Profilaktycznie powinnaś brać coś na włosy i paznokcie, mi same witaminy nie wystarczały. Agycha, czy ja śnię :P Czy TY zamierzasz wszystkim udowodnić, że polegniesz ?? Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżizez, Gacanka, niech Cię (i mnie of course) ręka Boska broni!!!!!!!!!!! Ja walczę od dziś najdzielniej na świecie i nigdy jeszcze nie byłam tak zdeterminowana!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja pitolę, nie wierzę, co piszę :P. Jeszcze dokładnie minutę temu się wahałam i miałam dość. Ale przypomniałyście mi, ile mnie to kasy, wysiłku i samozaparcia kosztowało. Walczę!!!! A south beach....... A Ty? też myślałaś się tam przeflancować - to od Ciebie tu pierwszy raz o niej usłyszałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aneczko przepraszam cię jeśli w jakim kolwiek stopniu poczułaś się urażona wiedz, że nie miałam i nie mam takich zamiarów;-). Nie chcę też przekonywać cię do moich poglądów;-) ale nurtuje mnie też twoje wyprowadzenie i nie to że 18 tygodni tylko ten schabowy... Kochana Aneczko skąd miałaś rozpiskę? Krążyła w sieci jakaś dla faceta która obowiązywała dawniej i tam był schabowy martwię się czy któraś z dziewczyn z niej nie skorzystała. Nie mart się jednak bo najważniejsze jest to, że wiesz czego chcesz:-). Życzę ci byś znalazła swoj styl odżywiania. Artykuł bardzo mądry i super, że wiesz o co chodzi w tym temacie. Nie wiem czy czytałaś posty "Zielonej fiony" tam właśnie pisała o tych piecach, ketozie i chyba o tym jak oszukać mózg smalczykiem-jak znajdę stronę to ci napiszę jeśli zechcesz sobie przpomnieć;-). Ja czytam tamto forum wybiórczo od początku w celach edukacyjno-energetycznych;-). Mam dużo w sobie optymizmu ale tego życie mnie nauczyło i wierzę że i ty mięśnie powoli odbudujesz i znajdziesz swoją drogę. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gacanko nie chcę być już na żadnej takiej diecie .Teraz odżywiam się dobrze ,posiłki rozkładam na białka tłuszcze i węgle i pilnuję kalorii.Warzyw zielonych jem ile wlizie więc głodna nie chodzę.Badania robiłam ,organizm odkwasiłam i wyniki suuper nawet lepsze niż moja 19-letnia córka:).Witaminy biorę,dbam o włosy zresztą juz nie wypadają a z paznokciami nie mam już problemu.Na siłowni ćwiczę za jednym zamachem 2 godz z czego tylko pół godz areobów,a reszta to maszyny i wolne cięzary.Jestem zadowolona że buduję mięśnie ale jakiś znacznych efektów nie widzę tylko zmiana sylwetki oraz bardziej jędrne i twarde ciało mam.Ale tak na poważnie to dopiero od ok 2 mies tak zmieniłam dietę i ćwiczenia i czekam na efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula masz imię jak moją pierworodna:) ja się nie gniewam na nikogo .A co do wyprowadzania to było kilka tyg wprowadzania więcej owoców,po tem był ser półtłusty, a na koniec 1 dzień ze schabowym a 6 dni z dietą i tak dalej to znaczy sobota niedziela schabowy a 5 dni dieta.Takie miałam wyprowadzanie,ale na nie nie narzekam tylko byłam przekonana że jeśli na wyprowadzeniu możemy jeść schabowe to i po diecie nam będzie można tak jeść.A to że byłam na gapcia to nie miałam takiego rozeznania.Ja po prostu ostrzegam tych co myślą w podobny sposób jak ja .To że w rozpisce był schabowy a nie na przykład chude mięsko z ziemniaczkiem i surówką to pewnie bym to inaczej odebrała.Myślę że napisałam to zrozumiale.Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonafione to czytałam wielokrotnie ale dopiero po wyjściu z diety zobaczyłam sens tego co było tam napisane.Wiem że są inne sposoby by utrzymać dietę w Bardziej Przyjemny sposób.Przykro mi było jak robiłam rodzince surówkę z kiszonej kapusty i mogłam się na nią tylko popatrzeć.Ogórki małosolne mogłam zacząć jeść dopiero w październiku,jak zrozumiałam że nie chcę być na tej diecie ani dnia dłużej.Mi o takie rarytasy chodzi jak lampka swojego wytrawnego wina z mężem bez strachu że zaraz będzie +na wadze,kapusta ,śledzie ser feta.I w zasadzie o to mi chodzi bo jak po diecie zjesz coś z tych żeczy to bądz pewna że nie tak prosto się będzie pozbyć tej wody z organizmu nie robiąc sobie karczku,a tego to nie chce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Agucha aga świetnie! Jeden dzień i dwa posty jak dwóch różnych Aguch:-P. Damy radę kochana i zajdziemy ten swój sposób ale trzeba uspokoić te nasze organizmy by nie reagowały jak to w artykule od Aneczki opisane jest:-). Aga myślę że piwo czy wino to nie grzech no wiadome nie na Gacy ale jak wiadome w innych krajach piją do obiadu czy kolacji codziennie i nie tyją od tego;-). Moja kumpela jak wcześniej pisałam pije od 3 tygodni 5 dni w tygodniu lamkę czerwonego o 20:00 i chudnie na tej śmiesznej amerykańskiej. Trzeba by doczytać o zdrowotnych właściwościach piwa czy wina a po spożyciu nie stawać na wagę:-P. Aga damy radę! Musimy bo robimy to dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja dołączam do Was :) Nie na gacowej, na swojej kombinowanej, ale też chcę na wiosnę mieć fajne ciałko :) Damy radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Christina super, ważne by do celu a jak słoneczko majowe zaświeci to wyobraź sobie swoją wysportowaną sylwetkę, wymarzony rozmiar spodni i ten piękny uśmiech;-). Aneczko bardzo chciałabym ci pomóc i wierz mi że po wyjściu jadam produkty solone, kapustę kwaszoną, ogórki kiszone, śledzie, tuńczyk i nawet szynkę parmeńską, czasem jakaś nalewka czy winko na krążenie i nic takiego o czym piszesz nie miało u mnie miejsca z dnia na dzień albo nie zauważyłam bo ważyłam się raz na 1-2 tygodnie. Nawet teraz na low carb układając sobie jadłospis wcinam kiszonki bo mają mało węgli a dużo dobrej flory bakteryjnej i 4kg mam na minusie. Aneczko ja startowałam z dużo wyższej wagi i wróciło mi 7 kg i wierz mi po wyjściu ani razu nie spojrzałam na karczek i smalec- jest mi niedobrze jak o nich pomyślę:-P, dlatego teraz też szukam ale nie tłuszczówek. Z zasad Gacy to tylko z jedzeniem się pilnowałam do grudnia bo ćwiczenia też robiłam mało systematycznie i jak pisałam to po świętach zdecydowałam się zawalczyć o siebie. Aneczko a może u ciebie to nie jojo? Robiłaś badania po diecie? Ja robiła elektrolity, krew, cukier,mocz, enzymy trzustkowe, wątrobowe, hormony, usg jamy brzusznej, tarczycy a szczególnie zaleciła mi doktorka nerki bo powiedziała że diety zakwaszają i należy sprawdzić czy nie ma złogów, gdyż jak będą to świeże łatwiej wypłukać niż jak zrobią sie skamieniałe tzw. Kamienie. Dała mi jeszcze hurtowo na usg węzłów chłonnych, ekg serca, choresterol itd. i kazała z kompletem przyjść.Byłam w szoku że NFZ taki chojny- 3 tygodnie biegałam po przychodniach:-P. Jak poszłam z wynikami i je wnikliwie przejrzała to stwierdziła:" ok więc w przyszłym tygodniu ja zaczynam -proszę trzymać kciuki" takim sposobem jako królik lekarza sprawdziłam swój stan zdrowia:-). Aneczko może niech się też inne dziewczyny wypowiedzą na ten temat bo dziś totalnie zdominowałam to forum. Przepraszam i obiecuję poprawę:-P. Chociaż nie ma tego złego bo posty Czytalskiej, twoje Aneczko i może któryś mój sprawiły że dziewczyny wyszły z pod śnieżnych pierzynek i deklarują wolę walki:-P. Dobrej nocki kochane i uciękam bo rano do pracy.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aneczko ostatni post pisałam w telefonie, nie widziałam twoich poprzednich tylko ten o kapuście:-P bo w domu wieczorem hard core;-): wszyscy "okupują" kompa;-). Buziole piękne mięśniaczki:-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
christina - powodzenia 🌻 cieszę się że można powiedzieć że się jest na kombinowanym ? ja do "obok" gacy włączyłam właśnie kapustkę kiszoną i ogórki no i ćwiczę :D :D :D bo do tej pory tylko tak trochę w domku i naprawdę tak "wiszącego tyłka " w życiu nie miałam ( z wagą około 82 kg) oczywiście jak odrobię zaległości to się będę chwalić że można "obok" no a jak nie to nos zwieszę na kwintę i wrócę do Gacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Właśnie zaktualizowałam zestawienie swojej poprzedniej gacowej dietki na 24 tygodnie, dodałam wyprowadzenie, które dostałam też od dziewczyny z forum (na 8 tygodni ) i dopisałam kilka zestawów (szybki, metabolizm i mieszany), które chyba można również stosować. Przygotowuję się cały czas pilnie do walki z tłuszczykiem, a jestem dopiero w trzecim tygodniu :) Pozdrawiam Was i życzę sukcesów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja sobie radzę jak umiem a więc na dzień dzisiejszy od października przybyło mi 5 kilo wody:) najwięcej zyskały na tym moje piersi bo aż 4 cm,w biodrach 4 cm i w udzie 3 cm.Reszta wymiarów to od 1 do 2 cz w górę od najniższej wagi i wymiarów.Grunt że juz nie przybieram na wadze.Najgorszy to był szok gdy jadłam nie po gacowemu tak jak przykazali tylko weszła sól i wieksza ilość warzyw.Teraz jest ok ale mam nadzieję że nadmiar tłuszczu jaki mam uda mi się spalić dietką i ćwiczeniami .Odważyłam się napisać po tym jak już nie po raz pierwszy w szybkim tempie ktos przybiera na wadze po tej diecie tak było z Sandra jak pamiętam i Czytalską.pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SANDRA40
Jejku no nie wiem czemu zaglądam codziennie na to i gacowe forum...uzależnienie.Mimo że waga już taka sama jak przed dietą. Zgubiłam już tą lekkość o której piszecie...ehhh No Aneczko tak było i jest ze mną.Ale ja naprawdę rzucałam się na słodycze więc też mojej winy w tym sporo.A Ty dodałaś jedynie sól i warzywa... A powiedz na podstawie czego stwierdziłaś że masz zakwaszony organizm ? Jeśli pozwolicie to zaczynam też z Wami walkę na razie na mż bez słodyczy i białkowe kolacje plus sport. Bo nie umiem się przemóc żeby znowu zacząć z tą karkówką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra jak chcesz więcej wiedziec to pocztraj w necie ja miałam prawie wszystkie objawy Typowymi objawami sugerującymi zakwaszenie organizmu są: duży brzuch obfita tkanka tłuszczowa baryłkowaty kształt tułowia sztywny kręgosłup mało elastyczna, wiotka skóra i brzydka cera podpuchnięte oczy przewlekłe bóle głowy, stawów i mięśni stałe zmęczenie ( nie ustępujące po odpoczynku) ciągłe poddenerwowanie i niepokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze kilka objawów napiszę bo nie znalazłam tego art język jest biały i obłożony,białka w oczach maja lekko żółty kolor.oczywiście niski odczyn moczy ale zakwaszenie krwi może być w badaniach nie do wykrycia.Ja zrobiłam sobie dietę oczyszczająca i jest znaczna poprawa:).Kurcze pewnie mi się coś jeszcze przypomni .....a i gorzki smak w ustach ,trochę podobny do zgagi ale nie w przełyku tylko w ustach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SANDRA40
Aneczko to rok temu o tym czasie byłaś na początku gacowania... Bo ja mam takie objawy: "wory" pod oczami czasem bóle mięśni stałe zmęczenie tzn czasem nie mam siły wstać z łóżka albo jak przyjeżdżam z pracy to muszę się położyć bo nie mam siły na obowiązki domowe... ciągłe poddenerwowanie i niepokój. Ale te objawy mam długo i myślałam nawet że to deprecha albo niedoczynność tarczycy choć TSH w normie ale zawsze w dolnej granicy. A z badania moczu wychodzi zakwaszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra poczytaj sobie artykuły w necie o tym czym odkwasić sobie organizm ,a po za tym poczytaj sobie dokładniej jakie są objawy zakwaszenia jakie produkty zakwaszają. Badania moczy wykaże zakwaszenie ale o wiele straszniejsze jest zakwaszenie krwi które może nie być wykryte,a objawy tego to np,nabieranie wody (puchnięcie),organizm broni się od kwasu i próbuje sobie rozcieńczyć ten kwas.Nie pamiętam dokładnie ale czytałam taki su[er artykuł właśnie z SFD gdzie było to opisane i na tamtym forum wklejałam ,jak znaję to wkleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Witajcie! Aneczko toż ty się trzymasz lepiej niż my;-) i masz ogromną wiedzę. Gratuluję! Jesteś bardzo czujna i bystra! Tak trzmaj! Z takim podejściem masz sukces murowany! Jeśli możesz to napisz nam jaką dietką się odtrułaś i czy brałaś w tym czasie jakieś suplementy, leki, proszki zasadowe czy piłaś jakieś herbtki? Każda informacja może kogoś uratować przed przewlekłym zatruciem toksynami. Pisz Aneczko wszystko co ci tylko się przypomni:-). Moja znajoma ma przewlekłe zatrucie metalami ciężkimi- coś okropnego a zaczęło się od puchnięcia i zaburzeń nastroju a teraz koszmarnie ma także inne poważne objawy , więcej jak chcecie to doczytajcie: np."przewlekłe zatrucie rtęcią". Aneczko masz 100% racji i dodam że nieraz sama woda nie wystarczy by się odtruć dlatego warto to robić regularnie a w dzisiejszym świecie jesteśmy bardziej narażeni na zakwaszenie nawet nie będąc na diecie. Dbajmy więc by nasze organizmy pracawały wydajnie;-). Pisz Aneczko, pisz z tobą do zdrowia dojdziemy! Buziaki dla wszystkich;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×