Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agucha_Aga

"Życie po Gacy"

Polecane posty

No jak Bogackiego trzy razy zaczynałam pisać o Mayo i trzy razy mi "się kasowało" teraz wklejam to, czego w necie szukałam tak długo posty chyba od dziś będę pisać w wordzie i wklejać tymczasem - a nóż-łyżka-widelec najdzie mnie cierpliwość, żeby wieczorem opisać Wam jeszcze raz moją przygodę z Mayo. http://rozowa-brunetka.blog.onet.pl/2007/06/08/nowa-dieta-kliniki-mayo-hmmm/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jaki na tamtym forum tak i ty żegnam się z wami dziewczyny ,miło było Was przez rok czasu systematycznie czytać oraz czuć Wasze wsparcie.Wielkie serce Dla Was i łza która właśnie i spływa po policzku ale już czas się rozstać .Trzymajcie się cieplutko i wspierajcie na wzajem.Pozdrawiam i całuje Ania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka no co Ty?? nie wygłupiaj się!! zostań!! dobrze nam razem!! to znaczy chyba w takim razie nam z Tobą lepiej, niż Tobie z nami......... szkoda............. gdybyś zmieniła zdanie...................... wracaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,wróciłam z nart,nauki pobrane-nawet nieźle mi szło! Waga 1kg na plusie,ale myślę,że w pare dni uporam się z nią. Wiecie co? myślę,że w mojej głowie już jest zakodowane jak mam jeść.Byliśmy ze znajomymi,fajnie się bawiliśmy i nie przeszkadzało mi że oni jedzą golonki,kwaśnice, żurki,ja wybierałam sałatki i rybę i wino grzane na stoku,a do tamtych tłustych potraw już mnie nie ciągnie.Cieszę się,że jestem szczupła,że w sklepie mówią-rozmiar dla pani jest,na pewno będzie dobre-czuję się lekko i kobieco i nie oddam tego nawet jakbym miała pilnowac się kolejne 10lat!!!!! Zyczę tego wszystkim,pozdrawiam! Aneczko,zajrzyj czasem na to ,nie na tamto forum,ja tez tam już nie będę zaglądać-trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny w życiu po Gacy:) Agusia- jak mi miło ,że odezwałaś się do mnie:) No cóż wszystko mi wróciło, ale to moja wina- tak wspaniale czułam się szczupła ,że wszędzie chodziłam i nic sobie nie żałowałam- przez pierwsze miesiące nie było widać nadwyżki- a potem trudno było mi się opanować. Miał na to wpływ też nerwowy okres w moim życiu- egzaminy- obrona( mózg domagał się węglowodanów). Teraz mogę tylko żałować:( A zacząć znow nie było prosto). Podejmowałam próby ale z mizernym skutkiem. Teraz za 5 dni będę na diecie miesiąc. Napiszę do Ciebie- po dietkę. Szkoda ,że jest ona zablokowana- utrudnili mi tym sprawę... Napisałam do Ciebie na tamtym forum jeszcze. Wiem ,że pomieszało się tam. Czeka mnie jednak długa droga do celu i muszę starać się aby tamto forum odżyło- dla mojego dobra i ogółu. Wsparcie jest ważne... Tak starałam dobić do was ale mi nie wyszło...:( Wiem ,że i tu dostanę wsparcie- ale wasze problemy są już inne... Ale wcześniej czy później będę tutaj z wami:) Czekajcie na mnie... Czuję się z wami związana a z tobą Aga szczególnie... Aneczka33- no coś ty dziewczyno, nie opuszczaj nas, ani się waż. Czy ty myślisz, że ktoś normalny bierze poważnie tamte wpisy? Ja już nie komentuję ich ( no nieraz zdarzy mi się) bo sama wiesz jak na tym wyszłam... Jedno co mnie bolało wtedy, że stałe bywalczynie kazały mi się przenieść z tą wojną(jakby to było wykonalne...)A odczepić się od trola to nie jest proste)- a potrzebowałam wtedy wsparcia- i wtedy też wypadłam z diety... Wszystkim dziewczynom z tego forum życzę wytrwania w swojej wadze. Tak widzę ,że zastanawiacie się nad dietami, ja po wyjściu myślę o Dukanie- można tam niezłe przysmaki robić np. nutellę, chlebek, batoniki itp. Pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewik, zlituj sie, nie Dukan................... tyle się złego mówi o nim.......... że źle wpływa na nerki i tak dalej :(. Ja też na nim byłam i zaliczyłam mega jojo - ale teraz już wiem, w dużej mierze dzięki swojemu doświadczeniu i ogromnemu wsparciu Dziewczyn z tego forum - że my, grubaski wyszczuplone już, nie możemy wracać do poprzedniego stylu życia i jedzenia. Że niestety nie jesteśmy naszymi szczupłymi koleżankami, które to mogą jeść bezkarnie wszystko :) Że musimy przez całe życie patrzeć na nasz talerz i torbę z zakupami . Przeczytałam też gdzieś i chyba tu już pisałam - że organizmu nie powinno się doświadczać zbyt wieloma dietami na raz. Poza tym, dukan to kolejna dieta. A my chyba powinnyśmy po Gacy zacząć jeść inaczej, może z ograniczeniami. Przemyśl :) I czekam na maila :) jak to miło Cię znów widzieć, ale szkoda tylko, że nie pojawiłaś się jako laska i przewodniczka, tylko z tym wspomnianym nadbagażem. Ale co tam - teraz dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka :) Ty się nigdzie od nas nie wybieraj :( Ewik Miło Cię widzieć Bierz się do roboty. Tylko nie Dukan. Ja na Dukanie wylądowałam na SOR-ze. Miałam problemy z nerkami i czasem mam jeszcze teraz. Nasza dieta Gacowa nie jest zła. A jeśli jest Ci na niej ciężko, spróbuj diety : http://southbeach.c10.pl/ Moja siostra jest na niej i jest całkiem zadowolona, wolniej chudła, ale jest bardzo różnorodna Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha Aga, Gacanko- witaj- No skoro tak źle mówicie o Dukanie to zastanowię się- myślałam tylko o tych słodkościach jakie tam można zrobić:( Z tym ,że wszystkie słodkości oparte tam są na słodzikach- a do nich przekonana nie jestem- że tak powiem raczysko nie śpi... Gacanko- wagę na pewno zbijać chcę tylko z Gacą- bo on działa szybko i skutecznie i odpowiada mi, tylko po nim myślałam żyć na Dukanie- ale negatywne głosy od Was dają mi do myślenia- bo wiem ,że to przetestowałyście i wiecie co mówicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha Aga- a Ty zapewne ferie rozpoczęłaś? Nigdzie nie wybierasz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ferie w Łodzi od 11 lutego - więc jeszcze chwilę :) Ewik - na dukanie nie da się "żyć:, tak jak Ty chciałaś. też są monotonne posiłki. Jedynie w ostatniej fazie ujdzie - jeden dzień w tygodniu białkowy (to lepsze w sumie niż u gacy 4 dni karczku) i kilka łyżek otrąb dziennie. tak mi się wydawało, ze to tak łatwo - a jednak nie dałam rady ani białkowym czwartkom, ani tym otrębom. Teraz zaczęłam dodawać otręby do sałatek - trzeba sie do tych trocin przyzwyczaić, ale ujdzie. To zamiast Colonu C o którym na śmierć po pierwsze zapomniałam, a po drugie - to tak prawdę mówiąc z "toaletowymi" sprawami nie mam większych problemów. I jeszcze wprowadziłam sobie ocet jabłkowy. Od wczoraj co prawda - ale jaka jestem dzielna popijając ten kwas :). Za pierwszym razem miałam wrażenie, że mi wypali gardło, ale ujdzie :) Skończyłam dziś pierwszy dzień comiesięcznej tłuszczówki - dziewczyny - co się ze mną dzieje???? z miesiąca na miesiąc jest mi z nią coraz gorzej, no i mam wrażenie, ze robię coraz ohydniejsze w smaku. Brrr......... Naprawdę, podziwiam i szanuje wszystkie dziewczyny, które walczą na diecie i na przykład co chwile mają pięć dni karczku. Jak sobie przypomnę siebie sprzed roku - to łał! ale byłam dzielna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha Aga- a ja z karczkiem poszłam na skróty- zastąpiłam go od początku(tzn. za tym 2 razem) kurczakiem i nie smażę na smalcu, wcinam po prostu suchy i pomidora. Taka wersja jest dla mnie nawet przyjemna i daję radę- bo tak jak w tamtym roku z karczkiem, wątróbką i smalcem nie mogę- chyba nie wystartowałabym... Wiem,że tak nie powinnam ale chwytam się jakiegokolwiek sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aga dzięki za dietę;-). Jutro napiszę bo w sobotę tak sie potłukłam że ledwo łażę:-(. Kurcze stara baba a gupia jestem chciałam się zimą nacieszyć:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam ;) Ja zaczynam tłuszczówkę 5 dni :( Tłuszczówka dyscyplinuje, pomimo, że jest ohydna ... a może tak tylko sobie wmawiamy ?? Aga, napiszę wieczorem więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, ohyda... ale Gacanka - czemu od razu 5 dni? a ja dziś jestem na 2 dniu i wiem, że lamię zasady Gacy - ale więcej niż dwa razy nie jestem w stanie wziąć tego do ust, mam odruchy..... ale dziewczyny - błagam, nie bierzcie ze mnie przykładu. Nie wolno pomijać posiłków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich :-) Czytając Wasze wpisy, tak sobie myślę, że na każdym etapie walki z otyłością człowiek napotyka na trudności, bądź to fizyczne bądź psychiczne. Wiem, ile mnie kosztowało, aby dojść do wymarzonej wagi. Najbardziej chyba : dni tłuszczowe, przestrzeganie regularności w jedzeniu, wszelkiego rodzaju imprezy rodzinne itp. Szczególnie nie zapomnę do końca życia wesela, na którym zjadłam z pojemniczka karkówkę, a potem piłam wodę i piłam i piłam i piłam. „ Bezcenne spojrzenia osób siedzących obok mnie hm..... Jak już sobie człowiek poukładał w główce, stoczył walkę z samym sobą i zaczyna chudnąć, ba, to nie ma tak dobrze, zaczyna się znów psychiczna strona medalu, walka z ludźmi: „ ale się postarzałaś, „ teściowa się nie przestraszyła? „ , „ pewnie anoreksja, „wolałam cię w starej wersji ....... itd. Wiadomo, że organizm dostał w kość + ćwiczenia, były dni lepsze i gorsze. Choć muszę powiedzieć, że wiecznie z ust innych słyszałam o bólu głowy, o łamaniu w kościach, a to kręgosłup wysiada, a to plaga przeziębienia, a u mnie nic, ja miałam coraz więcej energii, siły i ochoty do życia, już nie wspomnę o wyglądzie i rozmiarze 36\38. Idziesz do sklepu i w końcu liczy się tylko to, czy coś będzie się podobało i oczywiście byleby pieniążki były, a nie poszukiwanie rozmiaru i czy będzie ci w nim dobrze. Cały czas sobie powtarzałam w główce, trzeba dać troszeczkę czasu, aby wszystko się poukładało, choć przyznam szczerze, że ja byłam zadowolona z wyglądu, ale znów jak słyszysz wokół takie słowa, to zaczynasz się zastanawiać, że pewnie coś jest nie tak. Były też bardzo miłe słowa , tak bardzo potrzebne : „ wielki szacun, podziwiam cię, super wyglądasz, o 10 lat młodsza .... „ itd. One dodawały sił! Obecnie jak już doszłam do wymarzonej wagi 56kg przy wzroście 158cm, to trwa ciągle psychiczna strona medalu. Ludziska nie odpuszczają: o matko już starczy, bo całkiem znikniesz, już więcej nie, bo ...... itd. Matkooo, chciałoby się wykrzyczeć LUDZIE, JA MARTWIĘ SIĘ JAK TU NIE PRZYTYĆ, JAK UTRZYMAĆ WAGĘ , A WY MI TRUJECIE JAK POTŁUCZENI I TO CIĄGLE, CIĄGLE TO SAMO !!! Przepraszam, ale czasem brakuje sił i trzeba sobie ulżyć. Wygadać się, nawet do ściany. Jakbym miała podsumować, co sprawiło mi więcej bólu, rozterek, przygnębienia w trakcie diety, po i teraz, bez zastanowienia odpowiem, że LUDZIE!!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aneczko ja tą low carb to tak na wyczucie sobie układałam więc to było tak obok low carb;-). Starałam się mieć tak do 80 g węglowodanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
No i mi zjadło;-(. Tyle napisałam a coś mi dziś z netem się dzije:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aga, Gacanko za karkówke szacunaczek;-). Ewik witaj-nie ma innej opcji dasz radę! My tu do końca życia będziemy;-) więc te kilka miesięcy to nic w porównaniu do wielu lat! Nim majowe słoneczko błyśnie to ty niezły lachon będziesz:-P więc walcz kochana a ptasiego mlyka to ja ci dam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Joankaa jutro napiszę ale zazdrość ma wiele twarz więc olewaj to co gadają ci co chcą cie zdołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - dzięki karkóweczki dzień drugi. I tak, jak na początku diety - potworny ból głowy. Więc organizm ma w sobie cały ogrom toksyn, którego musi się pozbyć. tylko woda może mnie uratować .. :( Pozdrawiam dziewczyny ;) Aniu, odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja postanowilam zakończyć już wyprowadzenie i na koniec zrobić 4 dni tłuszczówki,tak ja to będzie dalej (na koniec każdego m-ca).Dziś mam już drugi dzien,smakuje mi i nie mam takich dolegliwości jak kiedyś-no może trochę jestem senna,ale jestem przeziębiona więc może przez to? 4 dni to nie dlugo,więc nastawiam się pozytywnie i jakoś zleci,a poza tym kocham pomidorki koktajlowe,a teraz w zimie tylko takie są zjadliwe. Gacanko,to znaczy,że w moim organiżmie nie ma toksyn,skoro nie mam typowych objawów?-chciałabym,żeby tak bylo...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aguś, Gacanko, Ewik moja znajoma jest na Gacy trzeci miesiąc: płynny smalec jej nie wchodzi nawet wypowiadała nad talerzem różne zaklęcia;-) . To jest cudne:" wolę by smalec spływał z talerza,ust i rąk niż wypływał ze spodni, majtek i stanika":-P. Teraz robi na zimno: "wiosenny rollon masaż gacy na zielono": mięsa i wątróbke gotuje, mieli, dodaje ciepły smalec,przyprawy, zapieka, dobrze miesza wkraja troche szczypiorku, rzodkiewki, ogórka i zawija w liście sałaty lodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna
Aguś, Gacanko, Ewik moja znajoma jest na Gacy trzeci miesiąc: płynny smalec jej nie wchodzi nawet wypowiadała nad talerzem różne zaklęcia;-) . To jest cudne:" wolę by smalec spływał z talerza,ust i rąk niż wypływał ze spodni, majtek i stanika":-P. Teraz robi na zimno: "wiosenny rollon masaż gacy na zielono": mięsa i wątróbke gotuje, mieli, dodaje ciepły smalec,przyprawy, zapieka, dobrze miesza wkraja troche szczypiorku, rzodkiewki, ogórka i zawija w liście sałaty lodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joankaa, ja miałam i mam tak samo. Najpierw, że człowiek gruby i jak tak mozna sie tak zapuścić a teraz słysze dokładnie takie słowa jak ty. No paranoja jakaś. No i moja mama od czasu do czasu ręce zalamie , a sama wagę posiada i różne poważne schorzenia z tym związane. Jak tłumaczę, że nie chcę tak jak ona, to na jakis czas mam spokój. No ale nie cieszy się , że jest ok, tylko, żebym przytyła!!!!!!!!!!!! No kurcze, wagę mam w górnej granicy prawidłowego BMI. Kondycję też. Mało tego , jestem najcięzsza z moich najblizszych koleżanek a one i tak twierdzą, że za bardzo schudłam. O CO CHODZI ?? Wyć sie chce czasami. Moja rada jest taka. Jesli chcecie miec jakąś tam pożadaną wagę, to nie 3 kg tylko 5 radzę jeszcze zrzucić, bo po wyprowadzeniu i tak coś tam przybędzie. Chciałąm tak zrobić no ale tyle sie nasłuchałam, ze pełna nadziei i postanowień zaczęłam wyprowadzanie na -3. Z innej beczki. PIGULA, GDZIE JESTEŚ??? hop hop. Odezwij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gacanko u mnie ok .Dzięki że pamiętasz ale boje się cokolwiek gdzieś pisać bo jest straszna nagonka na mnie.Jak się odwarze to po szpitalu do którego idę wyślę tu na forum moje zdjęcia sprzed i po odchudzaniu.pozdrawiam Was dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyn, które robią tłuszczówkę teraz... Może zróbcie sobie zapiekane papryki nadziewane mielonym mięskiem, ze smalcem i czapką z pomidora. Mnie ta wersja bardzo smakowała, a smalec gdzieś ginął w czeluściach pysznego przyprawionego mięska i soków z warzyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka33 - nie radzę upubliczniać zdjęć pomimo sukcesów. Zaraz znajdzie się ktoś, kto wykorzysta to w przykry sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) I ja dzisiaj dołączyłam do tluszczówki- czekają mnie na niej 4 długie dni:( Paullanna- dzięki- za wsparcie. Aneczka33- nie przejmuj się, wiesz, że w nas masz wsparcie:) A i ja jak schudłam- gdzie mi jeszcze brakowało 14 kg do wyjścia- to każdy komentował to, że w anoreksę żebym uważała, żebym nie wpadła itp. Ale byli i tacy co byli pod wrażeniem bo wyglądałam tak młodo:) he he ta 2 wersja bardziej mi się podobała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×