coś o męskiej psychice - pytanie

alfa chyba jednak mało zainteresowana swoim tematem ... a my błądzimy poza nim :) zresztą jeszcze trochę a trza się będzie zbierać do domu :)

ze tez ci sie chce przeciez wiesz, ze mnie to bawi te boje tutaj to pikus, najwiekszy fun to ikusia, nadzia i zuzanka, to dopiero jest kabaret :-)

to trzymaj sie zonaty i odezwij sie kiedys :-) a nuz wymyslisz cos sensownego;-)

mialam kontakt bardzo dlugo, ale zbytnia szczerosc z mojej strony zabolala i nastapil koniec.szkoda ale nic na sile kazdy ma swoj czas i swoja droge do przejscia

a to bardzo ciekawe co piszesz yeez, bo moj kontakt z turkusem urwal sie z tej samej przyczyny a to prowadzi do jednego wniosku, i wiem, ze wiesz o jaki wniosek mi chodzi :-)

o tak wiek ja nie lubie kabaretu wypisalam sie z tego szkoda mi czasu na bzdety no ale czasami sama lubie sie zabawic wiec wiem co czujesz :)

:-)

wiem ze bylo jej przykro, ze wasz kontakt sie urwal ale masz racje wiem juz co w trawie piszczy byl czas w moim zyciu ze wszystko bym oddala by znalazl sie kolo mnie kto bylby szczery do bolu ale szczerosc w zyciu dla niektorych bywa zabojcza dla ich ego coz bywa szkoda ale nic na sile

"Jak mozemy ci pomoc? nie znamy szczegolow i nie czytamy w myslach tego faceta.Zanim postanowiliscie milczec to moze warto bylo spytac go jakie ma oczekiwania i ustalic jak dlugo to milczenie ma trwac i kto ma je przerwac." Oczywiście, że nie rozwiążecie za mnie problemu. Gdybym tego chciała, albo gdybym oczekiwała rad, wyłożyłabym wszystko jasno i konkretnie, z uwzględnieniem kontekstu. Na pewno pojawiłoby się sporo cennych uwag. Ale nie w tym rzecz. Tu na kafeterii oczekuję jedynie rozmowy, powiedzmy, teoretycznej. Jesteś kobietą, więc nie możesz mi zbyt wiele powiedzieć na temat oczekiwań mężczyzn/-y znajdującego się w takiej sytuacji, a jakiej obecnie znajduje się mój partner - chyba że doświadczyłaś czegoś takiego, czego ja obecnie doświadczam. Ale mimo wszystko fajnie, że zaglądnęłaś tutaj. :)

masz calkowita racje yeez oboje chcielismy jej pomoc, bez zadnych podtekstow ale dokladnie tak, nic na sile to raz, dwa, nie mozna pomoc komus, kto tej pomocy nie chce :-)

@dziundzio "mialem dawno temu to samo z moja kobitką,nie chcialbym żeby mi sie w tamtym czasie narzucala,ale jak sie okazało,ona byla sprytniejsza,sama sie potem przyznała,,,,;_0 napisala do mnie niby przez pomyłke smsa jego treśc-podjedz po mnie około 20-tej.pa .pa wtedy pomyslalem ze pewnie inny juz sie doniej czai,i zadzialalem,napisalem ze pomylila sms,,ona na to o przepraszam,,ale juz nie chcialem separacji i czekać,,to jakos na mnie zadzialalo ze mógłbym ja naprawde stracic" Wielkie dzięki! :)

alfa to prawda ze jestem kobieta ale cale zycie wokol mnie byli sami faceci wiec powiem ci, ze on sie zajmuje swoimi sprawami i nie roztrzasa zbytnio twojego milczenia jak pozalatwiasz to co masz od zalatwienia to zwyczajnie sie do niego odezwij jesli nic istotnego sie w jego zyciu nie zmini to jest szansa na dalszy dialog

ZS masz racje ona nie chce pomocy bo uznaje to za uwlaczajace jej ineligencji ale z drugiej strony to co pisze to wolanie... nie to wrzask o pomoc no coz

To pierwsze w historii moje "wołanie o pomoc na Kafeterii" i liczę, że mi pomożecie. Jak mozemy ci pomoc? nie znamy szczegolow i nie czytamy w myslach tego faceta.Zanim postanowiliscie milczec to moze warto bylo spytac go jakie ma oczekiwania i ustalic jak dlugo to milczenie ma trwac i kto ma je przerwac.

no i szczekacz zniknal, dzieki tobie yeez :-)

@yaaz "jak pozalatwiasz to co masz od zalatwienia to zwyczajnie sie do niego odezwij jesli nic istotnego sie w jego zyciu nie zmini to jest szansa na dalszy dialog" Mówisz z sensem. :) Ale w kwestii "roztrząsania bądź nieroztrząsania mojego milczenia" poruszasz się w obszarach przypuszczeń ;) Nikt z nas, nawet ja, nie jest w stanie w 100% stwierdzić, czy moje milczenie mu dobrze służy czy wręcz doskwiera? Dlatego nawet o to nie pytam tu obecnych. Pytam natomiast o coś innego i mam nadzieję, że jeszcze więcej przedstawicieli płci męskiej się tutaj wypowie. :) Co ciekawe, nie wszyscy panowie, udzielający się tutaj, zechcieli na moje pytanie odpowiedzieć, ale może jeszcze nic straconego? ;)

czy moje milczenie mu dobrze służy czy wręcz doskwiera? hahahahahha piekne :)

"yeez" nie "yaaz" - przepraszam ;)

alfa a czemu to interesuje cie zdanie obcych ci facetow ? uwazasz, ze wyciagniesz jakies wnioski

czizas przerabialismy to juz dzis z przecietniakiem, prawda? :-)

Co ciekawe, nie wszyscy panowie, udzielający się tutaj, zechcieli na moje pytanie odpowiedzieć, ale może jeszcze nic straconego? bo nie wszyscy panowie lubią ''gdybać'':P jestem kobietą ale za cholere nie rozumiem o co ci biega. yeez---jak tam twoje odchudzanie?;)

zs raczej tak :)

ojadana lece w dol na leb na szyje :D

to gratuluje :P byle nie za bardzo,bo to niezdrowo dla kobiet w podeszłym wieku:P

@yeez "a czemu to interesuje cie zdanie obcych ci facetow ? uwazasz, ze wyciagniesz jakies wnioski" Oczywiście, że wyciągnę wnioski. :) Może niekoniecznie takie, które dadzą się zastosować do rozwiania moich dylematów? W to akurat wątpię. ;) Ale po prostu czegoś się dowiem. To przecież też ma wartość.

zs raczej tak przynajmniej chyba jakby w pewnym stopniu, w sensie niezbyt albo nazbyt :-)

Ale po prostu czegoś się dowiem. i czego sie dowiedzialas do tej pory alfa?

jestem kobietą ale za cholere nie rozumiem o co ci biega. wyjdziesz za mnie? :-)

Jak znajdę chwilę, zrobię tu bilans, specjalnie dla Ciebie :D

Ale po prostu czegoś się dowiem. jesli wypelnisz pustke 'czyms' to nie ma gwarancji, ze podniesiesz jej wartosc :)