Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

Cześ Wam , jakoś sie ostatnio nie sklada zagladac jak zwykle nie ma czasu .U Nas zaczeły sie ferie co prawda to juz prawie półmetek ,ale trzeba cos sie organizować z dzieciakami.Myślałam,że wyjedziemy ,ale jednak nie udało się .Trzeba czekać do wakacji. W poniedziałki i piatki zaczełam chodzic na pilates i tak leci dzień za dniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mireczkowataa - wiesz, ja tez nie zakumałam. Dzis kolega w pracy mi powiedział ze sa walentynki - ja zupełnie nie zajarzyłam daty :) Sorella ma sajgon, tyle wiem :) W głowie :) i w brzuchu motyle jej latają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sie:) Mąż mnie wczoraj zaskoczył :) Był w domu pierwszy i razem z córeczka w drzwiach dostałam piekne tulipanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 32lata- mnie też wczoraj z butów wyrwało :) Mędrkowałam na jednym z tematów tutaj, ze my Walentynek nie obchodzimy, a tu wracam do domu z córa z przedszkola, a tam...wyskakuje mój maż z kwiatami, i to jeszcze moimi ulubionymi frezjami- skad on je dorwał o tej porze roku???? :) Kurcze, po tylu latach facet jest w stanie mnie zaskoczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz :) No u mnie to jest tak, że mąz kupił pewnie dla świętego spokoju, zebym potem nie marudziła, ze nic ie nie postarał. Ja z kolei mu powiedziałam ze nic Ci nie kupiłam bo i tak nie lubisz dostawac prezentów.. Na co Mąż: i bardzo dobrze, a ja kupiłem dla swietego spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 32lata- mój facet pewnie też dla swietego spokoju kupił :) A moze chciał mnie zaskoczyc? :P Ale nie powiem, miło sie zdziwiłam. Kurcze, ale mam dzien! W poniedziałek oddaje projekt, cos czuje, zę czeka mnie weekedn... Zamawiąjcy wczoraj zmienił swoja "koncepcje"!! Ależ jestem zła!! Ehhh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinder89
hej, czy któraś z was zaszła w ciąże dzień po okresie? przy cyklach 30-31 dniowych ? dodam , że wczoraj był mój 7dc. oczywiście był to stosunek pełny :) są jakieś szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz dawno zapomniałam jak to było z tymi dniami, kiedy to robic zeby zajść w ciąze - wiec nie pomoge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień to może nie :) Ale my "poczęliśmy" córe jakoś zaraz po okresie. Mam 32lata- ha, doczekałam sie topiku o sobie :) Dzieki za "obrone". Swoja droga już wcześniej miałam pytac- u Sorelki motyle w brzuchu???? Ależ sie cieszę! Mam nadzieję, ze wróci do nas i cosik wiecej napisze! Fajnie by było gdyby sie jej wszystko poukładało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Sorelce wiecej nie powiem, bo może sobie tego nie zyczyć, ale jak sie pojawi to może sama coś napisze. Własnie widziałam, że robisz sie sławna :) Ja sie juz żegnam. Udanego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinder89
dziękuję za odpowiedz:) w końcu jakieś normalne! szczęścia dla Was kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 32lata- no wiem, ze nie powiesz kochana, nawet nie pytam :) Miłego. kinder- jeśli chcesz byc w ciaży to życzę, aby sie spełniło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh:)
po co? nie widzisz ze nikt cie tu nie lubi bo jesteś zarozumiała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak minął weekend? U nas spokojnie :) Córa wciąz zasmarkana ale do przedszkola chodzi, bo nic wiecej sie nie dzieje, a podobno wszystkie dzieci teraz z gilami przyhcodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też ma katar :( Tak szczerze to juz mam troche dosyc- w weekend w miare się poprawia, wraca do przedszkola i po pierwszym dniu gile!! Dzisiaj aż mój facet zadzwonił, wkurzył się, bo dwoje dzieci nie dosc, ze zielone gile to jeszcze kaszel. Chyba taki urok przedszkolaków.... mam nadzieję, ze sie rozwinie w żadne świństwo! A teraz uwaga! :) Moje dziecko w weekend pierwszy raz jeździło na..nartach :):) Szok, jak jej dobrze szło. Poszliśmy wieczorkiem, bo ludzi mniej- najpierw trzymalismy ją a okazało sie, że sama lepiej chwyta równowage! Jestem pod wrażeniem, naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh:) )))))))))))
ojej bękart jeździł na nartach ojej ojej ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski Przepraszam za moja nieobecnosc ale tak jakos sie ulozylo. Patrze ze garstka zostala :) ale obiecuje ze bede czesciej wpadala i regularnie pisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam zgubę :) Sorelka, karniak sie należy :):) No i pisz co się działo, mam 32lata troche uchyliła rąbka tajemnicy, więc ciekawosc mnie zżera :) Mam nadzieję, ze wszystko ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mireczka No widze wlasnie ze cos tam pisala. Wiesz co czy wszystko jest ok? Nie, nic nie jest ok i jeszcze troche nie bedzie. Ale to nie jest temat na forum bo patrze ze tu znowu jatka sie zaczyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Sorelka, jakże to?? A tak się cieszyłam jak mam 32lata napisała o motylkach.... Kurcze, ściskam wiec ciepło! Trzymaj sie kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mireczkowata --- motyle sa a i owszem. Tylko to co sie dzieje poza nimi to jakis koszmar i hardcore. Wszyscy dookola mnie uwazaja ze nie mam prawa do wlasnego szczescia, ze to egoistyczne z moeje strony skoro mam corke. Powinnam myslec o niej i jej potrzbach. A gdzie w tym wszystkim jestem ja? Chyba nie mam prawa do tego. Matka sie do mnie nie odzywa, wszyscy narobili rabanu i szumu. No jednym slowem jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorella, ale jak Twoje szczęscie może źle wpływać na córkę? Nie rozumiem za bardzo...To już zawsze masz byc sama, bo masz dziecko? No proszę Cię! Jeśli dobrze rozumiem, co napisałaś :) to najlepiej wstrzymaj się z informowaniem bliskich i tyle. A potem wszystko sie poukłada, zobaczysz!! A złożyliscie w końcu o rozwód, czy nie? Będzie dobrze, nic się nie martw kochana! A jak mała? Dalej lubi chodzić do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu chodzi o to ze nie zdaniem wszystkich nie powinnam odchodzic od meza ze powinnam myslec o malej nie o sobie. Ze moje szczescie jest mniej wazne w obliczu jej szczescia. Ze pozbawie corke ojca itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czekaj, to znaczy, ze rodzina sie czepia, że sie rozstajecie??? Myslałam, że sie zakochałaś :):) i stad problemy! Przecież Ty sama wiesz najlepiej, czy jest szansa dla Waszego małżeńśtwa, czy nie! Ale wiesz jak to rodzice, pewnie wydaje sie im, ze jak ślub dziecko to już "na zawsze". Daj im troche czasu, przetrawią i pewnie sie oswoją z ta myslą...Mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaaaa, to dawaj co pikantniejsze szczegóły :):) Gdzie go poznałaś? Jesteście razem? Jakieś wspólne plany? Co on na to, ze masz dziecko? Jej, ale sie cieszę!!! Aaa, no i jak córa go przyjeła?? Twój, wkrótce były, juz wie? oczywiscie jak nie chcesz nie opowiadaj- tak z grzeczności napisałam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×