Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

no pewnie, ze jest dorosły ale dla mnie i tak to trochę dziwne- mieć zone i zaczynać inny związek, i już. O ile wiem, ze u Was juz dawno nie ma mowy o zwiazku o tyle u niego, pojecia nie mam. Mam32lata- a Ty sie dzisiaj urlopujesz?? Aaa, Sorella, słuchaj, robisz coś z tym podejrzeniem autyzmu, czy u córy wszystko sie unormowało? Pytam bo my zaczynamy łażenie po poradniach- córa wciaz bardzo mało mówi do nas- gada jak najęta, ale komunikacja wciaz szwankuje :( Jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym urlopowac, alemam po prostu dużo roboty. Sorella - witam - widze ze masz cięzko, ale głowa do góry, na wszystko trzeba czasu. Mireczka- z moją córką komunikacja ok, jak na jej wiek. Codziennie dochodza jakieś nowe słowka i corka duzo juz nam chce opowiaac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam 32 lata :) Mireczkowata - nie nie robie nic z mala, dam jej spokoj, nie bede jej ciagac po kolejnych poradniach. Chodzimy do logopedy i widze efekty, jest o niebo lepiej z jej mowa. Poza tym zlobek tez wiele daje. Gada sporo ale wiekszosc po swojemu. Logopeda nie widzi jakis odchylen od normy jak na jej wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, mam 32lata, w końcu zawsze zaczynałaś dzień ;) Kurcze, to tylko u nas problem widzę. Nasza córa gada bardzo ładnie, ale cóż z tego jak głównie do siebie i opisuje rzeczywistosc- do nas jak na lekarstwo :( My też chodzimy do logopedy,postepy są takie, ze jak MUSI coś powiedzieć to po wrzaskach powie. Ae idzie jak po grudzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykłąd podam moze. Wracamy z przedszkola, córa do siebie gada o soczku z rurką, idziemy wiec do sklepu i pytam sie małego cwaniaka "chcesz soczek?". Zaczyna tupać nogami i pokazywać na soczki. Wiec, konsekwentnie, znowu pytam "chcesz soczek". Córa zaczyna sie nakrecać, i w końcu w złosci krzyczy "chcę soczek". W sensie, sama z siebie nie powie, nie wiem, "mama chce soczek". I tak z większoscia rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to popelniasz klasyczny blad.... mala jest cwana i widzi ze wam bardzo zalezy na tym zeby mowila, naciskacie to ona bardziej zamknie sie. Odpusc, nie naciskaj, nie pros zeby cos powiedziala. Ona ma zwyczajna blokade, dziwne ze wam logopeda tego nie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano właśnie nie wiem, czy blokadę- bo "olewanie" juz było i mała NIC nie mówiła...Więc teraz przechodzimy do etapu naciskania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorelka, nie przyszedł mi do głowy autyzm, po prostu pamietam jak pisałaś, że Twoja cora też gada raczej po swojemu, pamiętam, jak pisałaś o puzzlach i jak babkę z butów wyrwało jak zobaczyła Twoją corę śmigającą te puzzle :) łoo, ale zdanie upłodziłam, ale myslę, ze wiesz o czym mowie. No i zastanawiam sie czy gdzieś chodzicie, cos diagnozujecie- czy dostaliscie diagnozę, czy po prostu chodzicie do logopedy... Bo ja sama nie wiem, czy zaczynac jakieś chodzenie po diagnoze czy olac na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to troche inna sytuacja. Ja bym na Twoim miejscu narazie "olala" temat. Jezeli nie widzisz innych niepokojacych objawow, nawiazuje konakt z dziecmi, lubi dzieci czy inne osoby z otoczenia. Na wszystko poprawnie reaguje itp to bym dala sobie spokoj narazie a poszukala dobrego logopedy, ktory skupi sie nie tylko na aparacie mowy ale na jej blokadzie. Poszukaj neurologopedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie dalam spokoj. Mala jest kontaktowa, lubi dzieci, dzieci lubia ja. Nawiazuje relacje z dziecmi, zrobila sie mega odwazna i otwarta. No fakt puzzle wymiata jak malo kto w jej wieku ale odpuscilam temat. Diagnoza autyzmu to czasami koszmar dla dziecka i mega stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie to, co napisałam- że trza młodą naciskać :) No to naciskamy, ale na razie z marnym skutkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, jutro ide wydać prawie 5 tys zł. Musze kupić nowy aparat słuchowy bo ten co mam ma 7 lat i sie psuje. Nasze kochane NFZ dofinansowuje całe 560 zł (chyba) a aparat średniej klasy kosztuje ok 5 tys zł. Do tego wkładka która nie jest dofinansowana bo to aparat wewnatrz uszny a kosztuje 200z ł. Masakra. Gdybym dobrze za mąż nie wyszła, to bym pewnie kredyt brała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, nie pisałąś nic ,że nosisz aparat słuchowy. Zetknęłam sie z tym, bo robiłam córce badanie słuchu i babka mi własnie mówiła jak to u nas wygląda- masakara!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano, masakra. Coraz wiecej ludzi nosi aparaty. Ja mam nabyty niedosłuch w dzieciństwie. Tak mnie kiedys leczyli że słuch uszkodzili. No ale teraz niektórzy na własne zyczenie psują sobie słuch - słuchawki w uszach na maksa rozwalone dzwięk. Mój Mąz sie smieje, że ma idealną żone: Nic nie widzi, nic nie słyszy ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sie Mam 32 lata nic nie wspominalas ze nosisz aparat sluchowy.... To ja naleze zdecydowanie do tych ludzi co sobie psuja sluch, sluchawki w uszy i muzyka na maksa wieczorem albo jak sie katuje na silowni, to samo. Trudno nie da sie prowadzic "totalnie higienicznego trybu zycia" :) Ile sniegu u nas znowu, no juz rzygac sie chce od tej zimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sorella. O jakoś okazji nie było :) Na szczęscie mój ubytek nie przeszkadza mojemu mężowi :) Wczoraj byłam u dentysty... już drugi raz ten sam ząb, ale przynajmniej juz jest skończony. Dała mi inne znieczulenie jak ostatnio (takie co sie daje do wyrywania) wiec jakos poszło. Znowu 100 zł w łeb. A dziś 4800 zł w łeb... Jedyne codobre że mozna ten wydatek odpisac od podatku w przyszłym roku i 800 zł wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, witam się dziewczyny . Widzę,że coś się dzieje. Mam 32 lata-to dobrze ,że wyszłaś dobrze za mąż...-więc nie ma co żałować pieniędzy na to co jest dla ciebie mega ważne i z tego co napisałam posłuzy ładnych parę lat. Sorelka- motyli w brzuchu zazdroszczę-to najcudowniejsze uczucie niestety dość ulotne -oby trwało jak najdłużej,a przede wszystkim było prawdziwe. Mireczkowata-nie jestem specjalistą,ale wydaje mi się ,że naciskanie rzeczywiscie nie przyniesie efektu.Jeżeli rozmawia z rówiesnikami to jest okey?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata to NIE BIJ corki
nie dziwie sie mireczkowata ,ze corka NIC nie chce sie do was odzywac, i woli do samej siebie gadac jesli ty jestes taka matka agersorka ktora popiera bicie dzieci i tu zaznaczam z powodu BO TY MIALAS ZLY DZIEN I MAJĄ PRAWO CI NERWY PUSCIC,wiec dziecko z racji braku cierpliwosci ma prawo dostac,i nie widzisz w tym niczego zlego Widzic mireczkwata?? tak tu sie przechwalasz swoimi metodami wychowawczymi na temat kar cielesnych z powodu twojego zlego humoru a tu efekty jak byk widac ,co piszesz Tak ,tak, znajc twoją hipokryzje zaczniesz zaprzeczać, ale ostatni temat ,ktory calkiem niedawno byl jasno swoje podejscie do dziecka pokazalas i uceklas jak na ciebie ludzie naskoczyli ,ze masz cos pod deklem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i prawdę pisze
Bo jak sie dziecko źle traktuje to później takie są efekty jak u mireczki. Mała zamknęła się z swoim świecie i nawet z mama nie chce rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać , że Mireczkowataa lubią sledzić na naszym wątku :) Ma rzenia - cześć :) Dawno Cie nie było :) Wiesz, to ze napisąłam, że "dobrze wyszłam za mąż" to potraktuj z przymróżeniem oka :) Tak sobie zażartowałam :) hehe Sorella - a jak samopoczucie u Ciebie dzisiaj? XXX A ja dziś mam czas dla siebie :) Mąż jedzie z córką do Babci więc jak tylko wóce, wstawie rosół i mam kino domowe :) Eh, jak ja lubie takie dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 32 lata - moje samopoczucie od jakiegos czasu sie nie zmienia. Ostatnio sie wyzywam na silowni, daje takiego czadu ze nie mam sily nic zrobic. Ale dzieki temu odreagowuje. Ja mam caly ten najblizszy weekend dla siebie, bo mala jedzie do dziadkow z noclegiem. Bosko!!! a 2 tyg. temu bylam u psiapsiolki w wawie tez sama na caly weekend boze jak bosko bylo, jak za dawnych czasow tj. 2-dniowa impreza :).Czasami trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×