Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .........a jeśli........

Nigdy nie będę Twoja

Polecane posty

Gość Bibioo
Jakie dałaś mu sygnały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela Bathory
Też mnie to ciekawi, jaki sygnały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Roznie, duzo tego bylo. Np. powiedzialam mu, ze mi sie bardzo podoba i kreci mnie jak zaden dotychczas poznany mezczyzna. Ze ciezko mi trzymac rece przy sobie w jego towarzystwie. Ze lubie, jak mnie dotyka i czy nie chcialby troche nizej (zdejmowal mi cos z szyi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibioo
O Jezu ja bym tak nie potrafiła no tak to mój P.D komplementy sypał, dbał, a ja jak zaczarowana przy nim nie mogłam mówić normalnie dziwne":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Zeby bylo smieszniej to on ani razu nie powiedzial mi komplementu ani nawet, ze mnie lubi, ze tesknil itp. No i nie odpowiadal na moje zaczepki. Wiec zupelnie ryzykowalam, choc podskornie czulam, ze czuje dokladnie to samo co ja. Nadal nie wiem co mu w glowie siedzi ale czy to wazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibioo
powiedziałam , że ma ładną koszulę dwa razy i napisałam mu że dziękuje za leczenie i takiego ładnego Lekarza jeszcze nie miałam Koniec Myślę sobie, że ja nie w jego typie po prostu miły był i ju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibioo
Nie ma co już po ptaszkach :) pozdrawiam Dziewczynki rano wcześnie wstaję kurkom wody daję :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibioo
a podkochiwać się mogę dalej no nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Pewnie, czemu nie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli..........
Podkochiwać zawsze się można, to raczej niewinne uczucie :) q napisałam tu kiedys, nie boisz się, że romans się wyda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Nie boje sie. Staram sie o tym nie myslec. Szkoda mi czasem mojego meza, jego zony i dzieci, ale to jest silniejsze, jakby przeznaczenie. Od pierwszego spotkania wiedzialam, ze tak to sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
Co on Ci daje, czego Ci brakowało w związku? Ja bym się chyba nie nadawała na kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Dlaczego tak myslisz? Nic mi nie daje, po prostu mnie kreci jak nikt do tej pory, wystarczy, ze sie usmiechnie a mnie zaczyna mrowic w okolicach podbrzusza;), dotknie a mnie przechodzi dreszcz itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........a jeśli............
Dlatego, bo pewnie prędzej, czy później zrobiłabym coś, co by mnie wydało :p Trzeba umieć lawirować, kłamać i udawać. Nie wiem, czy bym potrafiła. A co czujesz do kochanka? Kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Nie wiem co czuje, na pewno pozadanie i sympatie. A klamac tez nie potrafie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo gdy staje blisko nie mogę powstrzymać rąk ale powstrzymuje, podaje mu tylko na przywitanie, ostatnio jak wysiadałam od niego z samochodu to tak mnie ciągnęło, żeby zostać, taka siła, ogromna siła.Zawsze jednak wygrywa rozsądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
napisalam tu kiedys, dziękuję Ci za odpowiedzi na moje pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy juz nie bede Twoja...
Ja mam to samo. Jak jest obok mnie to jakby cos mna kierowalo, ale nie ja sama. Ogromna chemia...On tez mi powiedzial ze nie potrafi przy mnie stac, na mnie patrzec, ze mna rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibioo
Zakochanie to piękny stan boję się, że mi przejdzie...'''' pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
Czasem bywa, że ta osoba jest daleko, a czujesz jej dotyk, zapach, smak pocałunków tak intensywnie, jakby była tuz obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy juz nie bede Twoja...
Dokladnie. Tylko zastanawiam sie czy to jest obustronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli.........
To już wie tylko on. Jeśli go nie spytasz o to, to nigdy się nie dowiesz, czy on też to czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Kurcze dziewczyny Wy to macie dobrze, ze ci Wasi sa choc odrobine wylewni i slyszycie od nich mile rzeczy. Probowalam sobie przypomniec, czy aby na pewno nigdy nic mi nie powiedzial, ale niestety:( W ogole malo ostatnio rozmawiamy, jedynie o interesach (czasem wspolpracujemy) ale o uczuciach ani razu. Dziwne to wszystko. Bardzo chcialabym uslyszec od niego, ze jestem dla niego wazna, ze o mnie mysli, ze teskni, ze mnie pragnie, ze ladnie dzis wygladam itp a tu nic:( Pare razy probowalam cos wyludzic i np. powiedzialam mu po paru tygodniach nie widzenia sie, ze stesknilam sie za nim, a on na to, zebym nie przesadzala, jak zmienilam fryzure i zapytalam go jak mu sie podoba to powiedzial, ze to kwestia gustu i tak to z nim jest. Powiem wiecej, odkad zaczelismy sypiac ze soba zrobil sie dla mnie wrecz oschly, unika mojego towarzystwa gdy ma mozliwosc, nie patrzy na mnie, rozmowa nam sie nie klei... na poczatku myslalam, ze byc moze jest rozczarowany mna, moim cialem czy umiejetnosciami albo sie gniewa o cos, ale balam sie zapytac o co chodzi. Jednak gdy pojawila sie kolejna okazja szybko rozwial moje watpliwosci:D Chcialabym choc troche czulosci... dobre slowo, przytulenie, pocalunek, ale chyba nie mam na co liczyc. Myslicie, ze powinnam z nim o tym pogadac? Boje sie, ze wszystko zepsuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........a jeśli............
Nie wiem, czy dobrze zrozumiała, bo czytam na szybko. Chodzi o to, że ten kochanek jest oschły itp.? Nie gniewaj się za szczerość, ale w takim razie po co Ci taki facet? Wiem, napisałaś, że Cię kręci, jest Wam dobrze razem, czujesz mrowienie. Jednak, trudno oprzeć się rważeniu, że chodzi Ci o coś więcej. Może się mylę, ale po co pisałabyś, że Ci tego brakuje, gdybyś tego nie pragnęła. Zamęczysz się, bo to jest, albo taki typ faceta, który nie okazuje w ten sposób uczuć, albo jesteś dla niego tylko kobietą do łóżka. Chcesz żeby był w Tobie zakochany? czy wystarcza Ci taki układ jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
Dobrze zrozumiałas. Dzieki za odp:) Szczerze to wystarczy mi to co jest, choc wolalabym czesciej:P, ale pewnie, ze chcialabym wiecej! Nie licze na jakies wielkie wyznania ale wolalabym, zeby nie zmienial swojego zachowania wobec mnie niespodziewanie o 180 stopni. Domyslam sie, ze robi tak, bo nie chce dac po sobie poznac w towarzystwie, ze cos jest na rzeczy, ale tym bardziej budzi podejrzenia, bo juz mnie kolezanki pytaly o co chodzi, co mu zrobilam ze tak mnie traktuje. Ale nawet jak jestesmy sam na sam, np. ostatnio podrzucal mnie swoim autem do innego miasta, po drodze probowalam go zagadywac ale odpowiadal zdawkowo, zero usmiechu, mysle sobie ok, nie to nie i zrezygnowalam, a on nagle zatrzymal sie przed hotelem i wiadomo co bylo dalej:P I tak jest caly czas, albo lod albo ogien i nic pomiedzy. On taki jest introwertyczny, ale powiem Ci, ze w porownaniu z tym, jak rozmawia ze swoimi bliskimi, dla mnie jest i tak wyjatkowo mily. Sama jestem introwertyczka i normalnie nie mam potrzeby okazywania uczuc i wyrazania emocji, maz moglby potwierdzic i ma o to do mnie ogromne pretensje, ale przy nim jest zupelnie inaczej. Nie sadze, zebym byla dla niego tylko babka do lozka, bo prawie rok sie znalismy zanim do czegos doszlo, przez ten czas bylo bliskie kolezenstwo, a pierwszy seks byl bardziej z mojej inicjatywy, on nigdy nic w tym kierunku nie robil, wiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........a jeśli.........
Myślę, że sama sobie najlepiej odpowiedziałaś, na pytanie zadane we wcześniejszym poście. Po prostu ten typ tak ma. Nie każdy jest ekspresyjny w wyrażaniu uczuć. Każdy jest inny. Jeden ma potrzebę uzewnętrzniania się inny chowa w sobie uczucia. Skoro to Cię nie krzywdzi, skoro czujesz, że jest dobrze, to jak dla mnie problemu nie ma. A może jest w Tobie zakochany, tylko Ci o tym nie mówi, z różnych powodów. Czasem myśli trudno ubrać w słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalam tu kiedys
..............a jesli............ Dzieki za Twoj komentarz. Mysle, ze dobrze go wyczuwam i choc milo byloby uslyszec czasem mile slowo i upewnic sie co do slusznosci wlasnych podejrzen to i tak jestem szczesliwa. Naprawde dziewczyny jest ogromna roznica miedzy "przed" i "po". Przed niby wszystko fajnie, ale czujecie ten niedosyt, pozadanie maci w glowie i nie pozwala normalnie funkcjonowac a tym bardziej zachowywac sie swobodnie w jego towarzystwie. I Wy myslicie o jednym i oni, rozmowy zaczynaja robic sie dziwne, a wzajemne towarzystwo meczace, zwlaszcza dla faceta. Popatrzcie na ich oczy, zrenice robia sie wielkie, wzrok metny, widac zdenerwowanie w ich zachowaniu... Nie, seks nie zabija uczucia - przenosi je jedynie na inny poziom. Gwarancji Wam nie dam, ze nie bedziecie zalowac, ale w ostatecznym rozrachunku na pewno mniej niz zalowalybyscie gdybyscie tego nie zrobily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy juz nie bede Twoja...
Niektorzy paradoksalnie zblizajac sie oddalaja uciekajac od uczuc...Po prostu sie boja i dlatego tak sie zachowuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela Bathory
Co jest dziewczyny? Temat umarł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........a jeśli............
Elu, nie umarł, tylko zasnął ;) Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×