Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

Gość Bożka26
Jak siedzę i nic nie robię to jest dużo lepiej, ale jak się ruszam to pobolewa. Nospy nie trzeba bo aż tak źle nie jest........ ale to coś nowego... ale sama nie wiem czy tak się może dziać. A może kupić jutro test, jednak zrobiłabym go w poniedziałek rano. Wtedy będzie 20 dzień cyklu.... może pokazać pozytywny jeśli jestem? wiem, że powinnam robić w dniu spodziewanej miesiączki, ale może jednak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożka26
I dziękuję Wam za wsparcie i słowa otuchy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bozki
Bozka a moze zamiast testu idz w poniedzialek na bete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożka26
Myślisz, że beta może już wykryć?? może i masz racje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożka ja Ci szczerze życzę żeby CI się udało, ale nie nakręcaj się ta bo potem będziesz to bardzo przeżywać. Wiem co mówię, każda z nas to przeszła, spokój i trochę zdrowego rozsądku bardzo pomaga. Ja kobity biorę się za karpatkę :) dziś nie wiem iedy dzień mi zleciał tyle spraw i łóżeczko już jest w domu, póki co w kartonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożka26
Haniu nie nakręcam się :-) poczekam do przyszłej niedzieli i może już będzie wiadome :-) też idę robić karpatkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierówka orzeszkownica fajna, ciasteczka zrobiły furorę ale pracochłonne bo trochę tego nasmażyć trzeba i się nastać nad gazem, na szczęście m smażył jak formowałam kuleczki ;p Bożka Hania ma rację musisz cierpliwie zaczekać, bo teraz bardzo prawdopodobne, że jak zrobisz test nawet jak zafasolkowałaś to wyjdzie negatywny. Mnie też bolał krzyż tak jak ciebie ale zupełnie nie wiązałam tego z zajściem w ciążą bo wydawało mi się, że to fanaberia żeby krzyż bolał w tak początkowej fazie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was mamusie w ten zimny poranek. U mnie znowu klops, przestalam już palmic a teraz moja corcia ma zapalenie oskrzeli:-( czy którejś z Was dziecko miało już kiedyś?jeśli tak to powiedzcie mi ile to może potrwać. Strasznie boję się że mnie zarazi a praktycznie non stop jestem przy niej. Mam nadzieję że nie pójdzie jej na płuca, dostała co prawda antybiotyk ale delikatny. Strasznie się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożka26
KANCIALUPKA tak zrobię :-) Cierpliwie poczekam do przyszłej niedzieli :-) Co ma być to będzie :-) Jednego się teraz nauczyłam (zaczęłam jeść śniadania rano i zamiast kawy pić herbatę bo jest zdrowsza :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikunia cieszę się, że już nie plamisz. Ja co prawda nie mam jeszcze swoich dzieci ale jak chodziłam ze swoimi podopiecznymi do lekarza z zapaleniem oskrzeli to lekarz mówił, że takie dziecko zaraża koło 3-5 dni, leczenie antybiotykiem trwa przynajmniej tydzień, potem dziecko jeszcze musi posiedzieć w domu po skończonym antybiotyku koło tygodnia- półtora w domu, oklepuj córeczkę codzienie żeby flegma nie zeszła niżej, jak mała dostała antybiotyk przy jego stosowaniu mniej zaraża, mam nadzieję, że się uchronisz z maleństwem i nie rozchorujesz się, życzę córeczce szybkiego powrotu do zdrowia;) Olinek a gdzie cię kochana wywiało? Coś się nie odzywasz chyba już z 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanciu, dziękuję że pytasz - buziak *** U mnie wszystko dobrze. Czasem podczytuję forum, ale sporo u mnie ostatnio gości i jakoś wpadłam w wir odwiedzin ale i zakupów prezentowych, a czas leci szybko. Synkiem też się zajmuje, on ciągle się ze mną chce bawić, sam nie. A to zakupy, a to obiad i dni miajają niewiadomo kiedy. Wczoraj miałam świetny dzień. U nas likwidują sklep 5 10 15 i ogłosili przecenę 50% na wszystko od ceny na metce (nawet cen przecenionych), więc można było się nieźle obkupić. Synka obkupiłam w piękne rzeczy ( w ciuchaczach niestety rozmiary 92 i 98 są zniszczone, nic nie można znaleźć więc pozostają sklepy) ale i dla małej powynajdowałam słodkie perełki - śpioszki za 9zł, bluzeczka za 9zł, czapeczka i łapki niedrapki do szpitala komplet za 10zł, body śliczne firmy Modna Maja (super jakość) za 9zł (wzięłam dwie sztuki na 68 i na 80). A synkowe rzeczy to 7 zł za bluzki z krótkim rękawkiem (będą na lato), bluzki z długim rekawem za 12zł i za 15zł, bluzy po 25zł i czapka piękna za 12zł. Piżamka za 10zł. Naprawdę ceny wspaniałe. Choć za całość wyszło mi równe 200zł - warte wszystko 400zł:) A ludziiiiiiiii jak na targuuuuuuuuu Dziś miałam powtórkę z rozrywki, bo przyjechali do mnie znajomi z dwójką szkrabików i poszliśmy jeszcze poszaleć bo dziś ostatani dzień istnienia tego sklepu. Znajomi wydali 200zł również, ale bardzo zadowoleni. Jutro dostawa w ciuszku, więc oczywiście idę, nie daruję :P Dużo radości dają mi takie dzieciaczkowe zakupy. Uwielbiam to. Na razie są to ubranka. Z akcesoriów mam wszystko. Kosmetyki te same co dla synka - dalej używamy Nivea od 1 dnia życia, więc obie me pociechy będą z tego korzystać. Więc w sumie nie mam co dokupować, jedynie przwijak, ale to w marcu - nie miałabym gdzie tego upchnąć, a na łóżeczko nie założe, bo młody często w nim sie bawi jeszcze. Zdecydowałam się, że laktator kupię sobie po porodzie jak będzie mi potrzebny. Napaliłam się, że dam radę cycem tym razem i może nie będzie potrzeba używać odciągacza. A jeśli będzie kryzys, to moment pójdę do sklepu i kupię lub zamówię na allegro kurierem to w 24h będę miała. Oczywiście Medela - raczej Mini Electric, czyli najtańsza wersja, ale słyszałam dobre opinie. U nas siarczysty mróz, brrrrrrrr. Dziś -10. Aż się z maluchem nie chce wychodzić, bo tylko można zmarznąć. Fajnie, że rodzimy na wiosnę, to nie grożą nam takie temperatury. Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś muła mam - no żesz to się nie skończy. |U lekarza byłąm kazał mi sinupred kupić - dobre i to. ale kaszel mnie męczy że szok. Ja to już 8 kg przytyłam i ciężko mi z tym. Tak, że niektóre z Was to szczupaczki przy mnie. Mam stresa, że nie schudnę . Kancialupka - podziwiam Cię za te posty. Inna sprawa, że ja nie ma czasu tak pisać. Lusesita - rozumiem Ci co do cesarki, ale co do karmienia wybacz ani troche. Przynajmniej bym sprobowala. A i argument ze to aseksualne - a jakie ma byc_!!!!!!!! Sory ale to bylo fatalne porownanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny też już macie taki problem z siarą,że po spaniu zawsze koszulka nadaje się tylko i wyłącznie do prania bo są dwie plamy dajmy np. wielkości zakrętki od butelki? Już nie wiem co z tym robić... biustonosz odpada- po prostu nie umiem w nim spać. Pewnie wykarmię całą wioskę w Afryce po porodzie xd U mnie weekend mimo zjazdu lekki- tylko od 8:30 do 15:45 także da się przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie. U mnie zimno i mroźno również. Ja weekend wolny, ale zleciał szybciutko, nie wiadomo kiedy. W pt. trochę się przemęczyłam w pracy. Wieczorem tak mnie kręgosłup bolał,że aż zasnąć nie mogłam. W sobotę zamiast odpoczywać, to oczywiście zaczęłam robić generalne porządki, dobrze,że mąż mi pomógł, ale i tak później przez ten kręgosłup chodziłam jak pokraka. Ja to od zawsze mam problemy z kręgosłupem( przez operację) a teraz to już w ogóle masakra. Pocieszam się,że już bliżej niż dalej. Dzisiaj troszkę spokojniej(no pomijając poranne humorki i płacz, bez którego się nie obyło) ,trochę poleniuchowaliśmy, dokończyliśmy film, który już oglądaliśmy chyba na 3 razy, bo zawsze zasypialiśmy, tradycyjnie objazdówka po rodzicach i teraz chwila relaksu przy ince:) Mąż się pakuje, bo wyjeżdża na cały tydzień, znowu sama zostaję. Dobrze,że pracuję, bo tak to bym zwariowała. Nawet nie mam kiedy pojeździć za prezentami, pewnie znowu wszystko będzie na ostatnią chwilę:( Jutro zrobię listę, co dla kogo i będzie trochę prościej. Trochę tych prezentów będzie, bo duża rodzina:) Bożka trzymam kciuki za zafasolkowanie:) Wczoraj kupiłam jeszcze jedną pakę pampersów 1. Mam już 3 paczki po 43 pampersy. Jak myślicie starczy tych jedynek? bo też nie chcę przesadzić. W ogóle jaka różnica w cenie. W Rossmanie 17,59 a w Tesco prawie 31 zł. Ja nie wiem skąd oni wzięli tę cenę. Wikunia widzę,że u Ciebie i dobre wiadomości i złe. Dobrze,że plamienia ustąpiły, natomiast fatalnie,że córa choruje. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka Twojej córeczce. Olinek ale Ci się udało z tymi przecenami:) Co do laktatora, to chcę zrobić tak jak Ty. Jak będzie potrzebny, to kupię na ostatnią chwilę, bo nie chcę na marne wydawać kasy. Agbr wracaj szybko do zdrowia!! xNightmare to może śpij w jakiejś dopasowanej koszulce przy ciele i wkładaj wkładki? Jak ostatnio pisałyście o siarze, to nic się nie wypowiadałam, bo mnie to nie dotyczyło. Wczoraj zobaczyłam na piżamce plamkę 2cm na wysokości sutka, czyli mi też zaczęła lecieć. W sumie plamka była tylko w jednym miejscu, czyli z jednego sutka leci i to malutko. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Na stanikach niczego takiego nie zauważyłam. Gdzieś w jakiejś książce czytałam,że na tym etapie ciąży, to normalne. Miłego i spokojnego wieczoru Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki. U nas dzisiaj przyjemny dzień, teściowie zrobili mi niespodziankę i zabrali na ciuchowe zakupki bo w nic już się nie mieściłam w brzuszku. Kupiłam śliczny kardigan w norweskie wory podszyty futerkiem, rękawiczki z norweskim wzorem, mukloki i bokserki ciążowe z H&M, polecam jak dla mnie są najwygodniejsze bo 100% bawełna i bardzo niskie takie biodrówki nie uciskają brzuszka. Przekonałam się że ze wszystkich majtek noszonych wysoko na brzuchu wcześniej czy później ,,wyrosnę'' bo upija wszystko w brzuszek, także teraz przestawiłam się na noszenie wszystkiego pod brzuszkiem;) Oluś od dwóch dni tańcuje w brzuszku aż miło, co utrudnia z drugiej strony trochę spanie ;p Zauważyłam, że mam coraz większe problemy ze snem. Olinek fajnie, że się odezwałaś i wszystko u was ok, trafiłaś na fajną okazję z tym sklepem 5 10 15;) agbr mam nadzieję, że chorubsko szybko ci przejdzie. Nie martw się ja też przytyłam 8 kg, jak nie więcej, w sumie nie wiem nie ważę się za tydzień idę do gina to się okaże czy znów powie, że za dużo;p Co do siary ja nic nie zauważyłam u siebie ale piersi zrobiły się ociężałe i żyły bardzo wyszły. U nas też zimno i mroźno, coś mi się zdaje, że będę musiała zaopatrzeć się w cieplejszą kurtkę ciążową jak temperatury będą jeszcze niższe bo w swoim płaszczyku ala Mała mi marznę porządnie. asia mnie też coś dziś porządnie kręgosłup boli, jak możesz ćwiczyć kup sobie piłkę dla ciężarnych i ćwicz, mnie to bardzo pomagało i bóle kręgosłupa odeszły jak ręką odjął, teraz czekam na zgodę lekarza co do ćwiczeń. Śliczny brzusio, na zdjęciu wygląda jakbyś nic a nic nie przytyła od ostatniego dodawanego zdjęcia;) Ile ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki :o) a ja mam dzis fatalny internet, dobrze ze wczoraj ustalilam zakupy na liscie to dzis machnelam on line i jutro przywioza spokoj. Odnosnie karmienia piersia to powiem tyle ze to najlepsze co moglam dac od siebie corci, tak sadze. Dokarmialismy na poczatku troszke butelka, tutaj glownie maz karmil, smial sie zawsze a teraz tatus da mleczko tak jak mamusia cyca :D Jest wiele przy dziecku do zrobienia ze partnerowie moga sie spokojnie uzupelniac. U nas tez tak bylo. Czasem ja to nawet mialam odczucie ze maz bardziej w corke zapatrzony niz w zone ;) no ale to ponoc sie tak zdarza. No i zostala nam taka coreczka tatusia. ;) kancia- czym nadziewalas orzeszki? ja bede robila pierniczki, kokosanki i te ciastka z cukierkami kolorowymi, tak mysle ze skoro szef meza daje bonus swiateczny i kartke z zyczeniami to ja dam im paczke ciasteczek. Tylko te kokosanki i z cukierkami to nie poleza tyle co pierniki nie? nie wiem kiedy je robic wlasnie zeby nie miec roboty multum jednego dnia. Ja wczoraj wzielam sie za porzadki takie w sumie generalne. Musze zrobic teraz liste co mi zostalo zeby swieta choc w obcym miejscu to miec rodzinne a nie nad garami. Wikunia- dobrze ze plamienie ustalo, duzo zdrowka dla corci. Olinek- ale sie okazja trafila :) asia- ja juz kiedys pisalam ze kupilam w sklepie 3x43sztuki choc chcialam piec ale babka mowi ze jak bede miala jedno dziecko to wystarcza 3paczki spokojnie. no ale w rezultacie zuzylam 5szt 1 z pampersa i jedna nr 1 z biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierówka pomysł z paczkami ciasteczkowymi jest na prawdę fajny i orginalny, a i to coś od serca, bo każdy może iść do sklepu i kupić czekoladę komuś czy bombonierkę, no ale wiadomo na takie pichcenie trzeba mieć czas. Obawiam się, że w jednym dniu się ze wszystkim nie wyrobisz, bo orzeszki czasochłonne są. Pierniczki się z tego wszystkiego najszybciej robi. Ja żeby pierniczki poleżały długo ozdabiałam je lukrem, perełkami jadalnymi i pisakami cukrowymi. Ja korzystałam z przepisu na masę takiego: 16 dkg orzeszków zmielonych 1/2 szklanki mleka 16 dkg cukru 1 kostka masła Cukier z mlekiem zagotować, do gorącego dodać zmielone orzechy, ostudzić, utrzeć masło, dodać utarte masło, wszystko dokładnie wymieszać łyżką i gotowe. Masa bardzo prosta i szybka. najlepiej jest jak mleko z orzechami stygnie powoli samo, bo orzechy fajnie nasączą się mlekiem. Masa pyszna wyszła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na chwile bo na tele. Kancia nie wiem ile przytylam, bo sie od jakiegos czasu nie waze. Chce sobie chociaz na jakis czas oszczedzic nerwow zwiazanych z waga. W srode ide do gina na kontrol,takze bez wazenia sie nie obejdzie. Ogolnie mowia,ze niby nic po mnie nie widac tylko brzuszek ale ja to widze. W sumie widze najbardziej wiadomo po brzuszku, piersiach no i tylku. A jak tam u Was z waga? z tymi ciasteczkami to super sprawa. Chyba sama zgapie od Was przepis i cos upieke,zobaczymy co z tego wyjdzie,bo w tamtym roku kupilam swiateczne foremki z zamiarem upieczenia ciastek i co z tego wyszlo?? piekne ksztalty,ale niezjadliwe,twarde jak skala hehe no ale byly chociaz jako ozdoba:) Julka kopie ze az brzuch skacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, u nas weekend bardzo leniwy. od wczoraj leze w wyrku i maz ze mna :) gotuje, sprzata i caly weekend sie obijamy. tylko leze i jem i leze i znow sie objadam. czuje sie juz lepiej, mam kaszel i katar ale gardlo juz mniej boli, jednak medycyna naturalna działa :) nie wiem czy jutro bede gdzies wylazic, zobacze. u nas mroz ale sniegu malo. cos czuje ze przez ten weekend przybylo mi ze 3 kg a i brzuch wyraznie sie powiekszyl, ale to dobrze niech maluszek rosnie. olinek super promocje trafilas, my mamy juz troche kosmetykow ale jeszcze nie wszystko. ja siary nie mam wcale, ale moze na dniach sie pokaze. pozdrawiam Was dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr może źle się wyraziłam, ale chodziło mi o to, że nie chcę, żeby mojemu Partnerowi moje cycki kojarzyły się z karmieniem, w tym sensie jest to aseksualne, chodziło mi o moje relację z Partnerem. Jeśli chodzi o dziecko to takie powinno być. Oj dobra nie chcę wymyślać powodów po prostu nie chcę karmić ani próbować, taka jest moja decyzja. Nie uważam, że każda kobieta musi karmić. Nie chce próbować, bo nie chcę się zmuszać. A jeśli chodzi o argument z zakupami to nie chodziło mi o takie wypady ciuszkowe , kosmetyki itp. Mój partner bardzo się we wszystko angażuje, ale prowadzi firmę, ma 20 pracowników i nie ma go od rana do wieczora. Nie mam blisko rodziny i sama wszystko będę musiała zrobić, zaczynając od zarejestrowania dziecka w urzędzie. Na pewno się zakocham w moim bobasie i chcę dla niego jak najlepiej, dlatego nie chcę się zmuszać i chcę być zadowolona niż męczyć się na siłę. Nie obrażam się o twoje zdanie. Współczuję choroby, bo na pewno jest Ci ciężko jeszcze z małym urwisem w domu i w brzuszku. Wracaj szybko do zdrowia :)l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do siary to ja mam tego malutko i nie brudzi mi pościeli. Ja to tylko zauważam jak zacznę naciskać sutka i to nie zawsze coś poleci.Ja przytyłam 4 kg, ale ja jestem niska i moim zdaniem jestem grubasem teraz:( W biodrach przybyło mi 2 cm :( Jak na moją sylwetkę to widać i to bardzo. Ja na pewno zaraz po porodzie zacznę ostra dietę i ćwiczenia. Daje sobie miesiąc na schudnięcie. Jak nie to będę zła hehe. Ale ja jestem mocno zawzięta. W liceum ważyłam 53 kg i zawzięłam się, że schudnę i udało mi się zrzucić 13 kg w niecałe 2 miesiące.Wtedy jadłam tylko śniadanie takie syte a potem przez cały dzień to tylko warzywa na parze albo jakieś owoce, po 18 nie jadłam nic i ćwiczyłam dużo. Teraz tez mam zamiar tak zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Corcia nadal chora. W nocy miała wyokoa gorączkę ale po syropie jej spadła i dospala do rana. Naszczescie jest z nią babcia. Kanciu waga się nie przejmuj jak zaczniesz karmić to będziesz jak przecinek. Ją przytylam 5 kg do tej pory a w pierwszej ciąży w sumie 14 kg ale właśnie jak zaczęłam. Karmić to czułam się jak chodzaca anoreksja pomimo tego że cały czas jadlam:-) Olinek super że trafilas na taka wyprzedaż. Co do siary to mam na sutkach tylko takie zaschniete żółte ale plam na pizamie naszczescie nie. W pierwszej ciąży też tak miałam a pokarmu miałam tyle że musiałam ściągać będąc w szpitalu co chwile żeby nie mieć zastoju koszmar. Za to od tego ściągania po 3 miesiącach nie miała już wogóle pokarmu. Także jak chcecie swoje dzidzie dlugo karmić to lepiej wogóle lub jak najmniej ściągać laktatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abgr, ja też jak ty nie mam czasu pisać na forach za dużo - obowiązki mamy:) a jak będę podwójną mamą, to komputer pójdzie w odstawkę, ale cieszę się bardzo. Nie mogę się doczekać mojego drugiego serduszka. Ja cały dzień biegam za synkiem, a córcia zaczyna kopać wieczorem i caaaałą noc. W ciągu dnia chyba śpi, albo ja nie mam czasu się "zatrzymać" żeby ją poczuć. abgr, wracaj do zdrowia. Może zrób to co patra - szybko jej przeszło:) u nas w te mrozy winda się popsuła, więc nici z wyjścia z synkiem i z wózkiem (mieszkam na 4ptr) do ciuszka...eh... a dziś dostawa. jutro mąż będzie miał wolne, to wyskoczę, może coś zostanie ładnego dla mnie, albo pani dowiesi:) Za to dziś czekam na panią od poczty - mam 5 zaległych przesyłek, na które czekam. Są to głównie prezenty na święta, ale oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam śliczny komplet bodów i bluzek dla małej mothercare - opłacało się bo 5,60 za sztukę a ze zdjęcia cudo. No zobaczymy...jak się znowu sparzę, to podziękuję. ja nie miałam siary w ogóle w I ciąży i teraz też nie mam i nie sądzę, bym miała. Niektóre kobiety nie mają...mi się pojawiła od razu po porodzie na dźwięk płaczu mojego synka (to podobno tak działa) i od razu karmiłam cycuchem. Uważam podobnie jak dziewczyny - karmienie to najlepsze co mogę dziecku dać. dla dziecka (noworodka i w łonie) najpiękniejszy zapach na świecie to zapach maminego mleczka. Nie mogłabym dla własnej wygody i innych wartości wyższych nie karmić. To jest jak natura, instynkt, no nie wiem:) jest cudowne:) Co do wagi, ja też po I ciąży miałam zapał do odchudzania, ale im mniej o tym myślałam, tym szybciej kilogramy leciały przy karmieniu. Teraz się tym nie przejmuję. Jak powiedziałam - całeeee życie mam na odchudzanie. RAZ W ŻYCIU można być grubym i jest to piękne i naturalne. Nikt ciężarnej nie nazwie grubasem... Lusesita, czy ty na pewno nie jesteś za chuda??? z 53kg zrzuciłaś 13kg? może twój partner lubi patyczaki, ale ja jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam. Chyba lepiej ci z tymi 2cm w biodrach teraz. Kanciu, a jak twoja anemia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek świetną promocję upolowałaś :) fakt dla większych dzieci w ciuchach są już zniszczone ubranka. Papierówka zgadzam się z Kancią świetny pomysł z tymi paczkami ciastkowymi. Może ja się na pierniki zdecyduję. Asia wydaje mi się że papmpersów 1 już Ci wystarczy, ja mam tylko 1 paczkę ale u nas w rossmanie już nie ma promocyjnych, trzeba poczekać. Ann imponujący biust, jak ja bym chciała żeby i mi tak urósł :) a on uparcie stoi w miejscu. Lusesita24 ja niestety zgadzam się z Argb, szanuję Twoją decyzję ale całkowicie jej nie rozumiem, decydując się na dziecko miałaś chyba świadomość, że potrzeby malucha będą na pierwszym miejscu, po Twoich zakupach czy mniej atrakcyjnych piersiach, szkoda tylko że pozbawiasz malucha tych mega zdrowych rzeczy z pokarmu matki, tej odporności, zresztą każda położna Ci powie to samo. Mi siara pojawia się tylko z lewym sutku i czasem, raz czy dwa przemokła jakaś koszulka ale raczej jest jej mniej. Wikunia trzymaj się kochana dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusesita - przyjmuje wyjaśnienie, bo argument, przyznaje mnie oburzył trochę - potrqaktowany tak dosłownie. Co do uwiązania - no cóż życzże Ci ,żebyś się nie rozczarowała. Co do uwiązania to z mojego skromengo doświadczenia jak i obserwacji znajomych widzde, że nie wynika to ze sposobu karmienia (a jeżeli, to karmienie piersią wiąże ale góra przez pierwsze 2-3 miesiace, a to naprawde krótko jest), bo potem dziecko zaczyna lepiej ssać, więc trwa to krócej, można mu podać własne mleko z butelki (tak robiłam jak chciałam wyskoczyć na zakupy i mały zostawał z babcią na np. 4 godziny) itd. Ja miałam problemy przez pierwsze 2,5 miesiaca z karmieniem, ale przezwycięzyłam je i uważam, że to był jeden z najpiekniejszych aspektów wczesnego macierzyństwa. Nawet te pierwsze karmienia, które trwały po 40 albo i więcej minut wspominałam póxniej (czytaj jak mały miał 5 miesięcy) z nostalgią, bo mogłam sobie w tym czasie księżkę poczytać czy filmn obejrzeć. A to mija zdecydowanie błyskawicznie. Własnie czytam księżkę "Dziecko dla odwaznych" Leszka Talki (polecam rewelka) i on opisuje ich zmagania z dziećmi, które nie były karmione piersią notabene. Z tego co opisuje, to ja mam dziecko idealne, przez pierwsze 4 miesiące życia tylko jadł i spał, ja miałam pugotowane, posprzatane i jeszcze księżki czytałam. Pamietam, że wprawiałam wszystkich w zdumienie, jak mi mówili jak Wojtek miał 4 miesiące, że "o to juz najgorsze za Wami" , a ja zaprzeczałam mówiąc, że przecież do tej pory było super. A on w tej książce pisze o nieprzesp[anych nocach i awanturach, tak, że karmienie nic tu do tego nie ma. Tak że wracając, to czy bedziesz uwiązana, bedzie zależało od tego, czy dziecko, niezaleznie od sposobu karmienia, Ci na to pozwoli. Może się nie dać z nikim zostawić, budzić sie co godzina pomimo karmienia butelką (mój karmiony praktycznei wyłacznie cycem do 6-go miesiaca przesypiał po 8 godzin w nocy juz mając 2 miesiace), więc na to - niestety - reguły nie ma. Co do chodzenia na zakupy czy do urzedów z dzieckiem, to ja chodziłam bezproblemowo. Mogłam go nakarmić wszedzie, w supermarketach sa pokoje dla matek, więc nie trzeba cycków publicznie wywalać, a z butelką to trzeba by tachać termos z wodą, rozrabiac, a ja miałam fobię na zarazki ,a tu wyparzyć nie byłoby gdzie, więc raczej gorzej by to dla mnie było, jak bym mu musiała na przykład w Ikei mleko gdzieś z boku rozrabiać. Tyle w temacie. Nadal Cię nie rozumiem, ale każdy ma wybór. Ja bym spróbowała, choćby tę siare z pierwszego tygodnia dać. Co prawda trochę byłam rozczarowana, jak mały załapał pierwszy katar mając neicałe pół roku, ale prawde mówiąc niczego poważniejszego nie złapał i do roku miał jeden :półantybiotyk" - Bactrim ,a tak to się obyło ,więc jednak go chroniło to jakoś. co do innych pozytywów karmienia piersią (że bedzie dobrze jadł, bo do mleka smaki przenikają tego co matka zje, że bedzie szybciej mówił) to się rozczarowałam, bo jest niejadkiem i mówi mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kancialupka -wstyd mi za kolezanke po fachu. Nieładnie zrobiła, nieładnie. A i podziwiam za ciasteczka. Ja ostatnio gotowania unikam, bo jak dłużej postoję przy kuchni to ledwie żywa jestem. A kiedyś mogłam od garów nie odchodzić. -:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann, ślicznie ci z brzuszkiem:) asia.sudenis, mam identyczny brzuchol:) choć ja w 25tc jestem:) abgr, zgadzam się z tobą w 100%. Moim zdaniem Lusesita b. kocha swojego partnera i nie wie jeszcze co znaczy dziecko, nie wie jak kocha się dziecko, bo kocha się je dużo bardziej niż faceta lub kogokolwiek na świecie. Dziecko zmienia wszystko. Jak zrozumie jaka to miłość, to będzie wiedziała o czym my tu gadamy:) Dla niej to nowość. Bardziej zauważa to po swoich centymetrach w biodrach i reakcji partnera na wszystko. Jak urodzi, zmieni jej się światopogląd, jestem tego pewna. Ja przynajmniej wiem, że bez mojego synka nie umiałabym żyć, a bez faceta owszem... Tyle w tym temacie i lepiej nie rozdrażniać nikogo, bo nerwy mamusiom niepotrzebne. Niech każdy na razie myśli i planuje po swojemu, a i tak wiem, że życie po porodzie zweryfikuje wszystko. Ja dziś mam w planach pranie i wymiana pościeli. Zimno tak, że aż się nie chce wychodzić. abgr, mój synek w ogóle mi nie chorował po cycu. Dostał właśnie ze 2 razy bactrim jak coś go tam brało i koniec. A ma już 2 latka i 4 miesiące:) więc karmienie na pewno działa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny a ja to pampersy chyba zamowie na allegro przy okazji gdy jakis sprzedawca bedzie mial cos wiecej w ofercie zeby przesylka sie oplacala. U nas dalej ciezkie noce, corcia sie budzi, zawsze mowie niunia to mama i tatus zrobili Ci braciszka a Ty nie spisz? nie wiem na ile wierzyc ale jak pytam czy cos zlego sie sni to mowi ze tak i zabiera swoj kocyk i chce do mamy/taty zaleznie kto wstaje. Boze dziewczyny jak ja bym chciala martwic sie tylko 8kg tyle to na dzien doobry zeszlo mi przy porodzie, teraz to lekko pewnie 15kg mam na plusie, z corka przytylam 14kg. A o cm nie wspomne :P Teraz mam juz 30cm w pepku na plusie jakos tak jak dobrze licze, jestem wielka, maz mowi do mnie grubasku ale wiem ze to nic obrazliwego. Jedyne czym sie martwie to tym jak bedzie wygladal moj brzuch po porodzie, bo mam glebokie roztepy, zabiegi sa dosc drogie- mowie o tych skutecznych. Ja z kolei sadze ze mam duzo czasu na wrocenie do formy po porodzie, mowia ze organizm kobiety dochodzi do siebie po porodzie 9m, wiec jestem zdziwiona stwierdzeniem Lusesity o 1 miesiecu. Chyba nie wiesz o czym mowisz :) no ale zycze powodzenia. Dla mnie bycie matka, rodzicem to naturalna rzecz, nie wiem jak to wyrazic i decydujac sie na dziecko partner musi liczyc sie z tym ze bede chciala dac corci od siebie pokarm, dla mojego meza nie jest to w zaden sposob razace, jesli sie uda, i bede walczyla zeby choc pokarmic nawet ten miesiac. Pierwsze czasy moim zdaniem sa najtrudniejsze i wiele kobiet sie zraza do karmienia, tez to przerabialam ale nie poddalam sie. A od prawie samego poczatku ja karmilam jedna piersia i zawsze maz mowil ze drugi jest dla niego :) Co czlowiek to charakter. Olinek- masz racje po to nas natura stworzyla bysmy karmily dzieci :) ja wiem ze jak kobieta chce to bedzie karmila. A ja w srode mam wizyte i co dziwne to tutaj nie waza, ja waze sie w domu ale dawno tego nie robilam az sie boje co powie waga ale na pewno nie jest mniej jak te 15kg o ktorych pisalam. Chyba jestem najwieksza z Was :P Czy w Polsce naprawde tak zimno? u nas fajnie, slonce swieci, szalu nie ma z pogoda ale tak na bluze i bezrekawnik jest ok. Dzis bede wysylac kartki do bliskich na swieta mam nadzieje ze dojda przed swietami z Anglii. Dziewczyny znalazlam fajny samolot zrobiony z butelki i kartonu, wyglada mega. Chyba stworze Mlodemu jak juz bedziemy w Polsce. On tak zajarany tym traktorem ktory podalam kiedys ze naprawde. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=531864246825534&set=a.297650526913575.82503.289128117765816&type=1&theater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×