Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

Kancia, myśl pozytywnie, wszystko będzie dobrze, napewno wsyztsko się wchłonie, niema innej opcji:)) Kami, eh szkoda słow na tego faceta, idz z kolezankami i nawet nie próbuj miec wyrzutów, baw sie dobrze i nie myśl o nim... No a ja w takim razie się nie załapie na dłuzszy macierzynski, a szkoda, no ale coz takie zycie. Tak jak obiecałam oto mój brzuchol, dzis 25 tydz.: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69f2d8ea274cc97a.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszynianka.. super masz brzuszek, mój jest troszkę mniejszy ale ostatnio sporo podskoczył :) patra24 u nas też podobne porządki, w małym pokoiku trochę było graciarni trochę gabinecik, wczoraj przywieźli meble, mąż je dziś skręca ale pewnie zejdzie nam się ze wszystkim ze 3 dni, sporo rzeczy trzeba będzie wyrzucić. Kancia nie martw się takie rzeczy znikają, jak lekarz twierdzi że nie ma dramatu o trzeba mu wierzyć :) my na usg we wtorek, może i naszej małej urósł siurdak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierówka - najwazniejsze to się dogadać w takich tematach i być pewnym, że tego się chce. Ja tez miałam ogromny dylemat, jak musiałam zostawić takiego maluszka. Nie wiedziałam, że to takie trudne bedzie i że tak mi będzie dobrze z maluszkiem. Ale teraz jak jest starszy to czasem "uciekam" do pracy odpocząć. Dlatego ten roczny macierzyński byłby mi na rękę. Moja mama ma daleko i dojazdy codzienne były męczące, a oddawac 6 czy 7 miesięcznego bobasa do żłobka mi się nie uśmiecha. Może cały rok nie skorzystam, ale mój maż się chętnie przyłączy. Ja i tak nie mam źle, bo kończę pracę o 16-tej i ok 16:40 jestem już w domu. A jak mamy wracją po 18-tej to juz gorzej. Muszynianka - no nie załapiesz sie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie. Ja dzisiaj mam i dobre wiadomości i złe. Może zacznę od tej dobrej. Dzisiaj byliśmy na usg 4D. Z Julcią wszystko w porządku. Waży już 554g ( Pani Dr. mówi,że +/- 137g), rośnie i rozwija się prawidłowo. Mój mąż pierwszy raz widział Małą na usg no i aż łezka mu poleciała. Julka chowała buźkę za łożysko i tylko modelka profil chciała pokazać:) A oto poniżej moje maleństwo http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f4dd2e386db34534.html Taka szczęśliwa jestem,że małą wszystko dobrze!! Po lekarzu dostałam bardzo przykrą informację,że moja 93 letnia prababcia jest w stanie krytycznym w szpitalu. Lekarze kazali przygotować się na najgorsze. Okazało się,że ma niewydolność nerek... Koszmar... Kancia nie martw się z Olusiem też wszystko będzie dobrze, na pewno torbielki się wkrótce wchłoną, trzeba myśleć pozytywnie. Jestem pewna,że wszystko będzie dobrze!! Kami jedz do koleżanki, w końcu coś Ci się należy! Trochę odreaguj, musisz myśleć o swoim dobrze i swojej kruszynki!! Muszynianka ja również się nie załapię na dłuższy macierzyński. Mam termin na 8 marca, a dzisiaj Dr mi powiedziała,że skoro cesarka, to biorą u nas gdzieś tak tydzień wcześniej. Brzuszek śliczny!! Mój też z dnia na dzień coraz większy. Coraz bardziej zaczyna mi przeszkadzać, boję się co będzie później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie. Ja dzisiaj mam i dobre wiadomości i złe. Może zacznę od tej dobrej. Dzisiaj byliśmy na usg 4D. Z Julcią wszystko w porządku. Waży już 554g ( Pani Dr. mówi,że +/- 137g), rośnie i rozwija się prawidłowo. Mój mąż pierwszy raz widział Małą na usg no i aż łezka mu poleciała. Julka chowała buźkę za łożysko i tylko modelka profil chciała pokazać:) A oto poniżej moje maleństwo http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f4dd2e386db34534.html Taka szczęśliwa jestem,że małą wszystko dobrze!! Po lekarzu dostałam bardzo przykrą informację,że moja 93 letnia prababcia jest w stanie krytycznym w szpitalu. Lekarze kazali przygotować się na najgorsze. Okazało się,że ma niewydolność nerek... Koszmar... Kancia nie martw się z Olusiem też wszystko będzie dobrze, na pewno torbielki się wkrótce wchłoną, trzeba myśleć pozytywnie. Jestem pewna,że wszystko będzie dobrze!! Kami jedz do koleżanki, w końcu coś Ci się należy! Trochę odreaguj, musisz myśleć o swoim dobrze i swojej kruszynki!! Muszynianka ja również się nie załapię na dłuższy macierzyński. Mam termin na 8 marca, a dzisiaj Dr mi powiedziała,że skoro cesarka, to biorą u nas gdzieś tak tydzień wcześniej. Brzuszek śliczny!! Mój też z dnia na dzień coraz większy. Coraz bardziej zaczyna mi przeszkadzać, boję się co będzie później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kancia, 3mam kciuki żeby z Olusiem wszystko było dobrze, wiem że to trudne dla Ciebie ale spróbuj być dobrej myśli:) Ja z rocznego macierzyńskiego i tak nie będę mogła skorzystać nawet jak się załapię, wszystko ze względu na sytuację w pracy i finanse... trzeba będzie sobie jakoś inaczej poradzić chociaż chętnie bym posiedziała z maluchem. Póki co obgryzam paznokcie przed jutrzejszym usg U nas porządki pokoiku maluszka na podobnym etapie:) Było tam dużo kartonów z przeprowadzki, których nie mieliśmy gdzie rozpakować ale teraz już stoi nawet biała komoda i widać światełko w tunelu;) 3majcie się, miłego popołudnia, idę szykować obiad bo m do 18 pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo godzinke temu dopiero wróciłam do domu jak wyszłam rano... najpierw pojechałysmy w odwiedziny do babci a potem do Fashion House - słuchajcie! przeceny -90%. obkupiłam Nadię w Wójciku: bluzki po 9,90 zł, sukienki po 18 zł - no szał ;) także jak któras ma w okolicy taki sklep to wybierzcie sie ;) Nightmare - ale jaja... :D dosłownie i w przenośni :P :D możesz potem synkowi opowiedzieć, ze miał mieć na imię Kaja lecz wyrosły mu... :D Muszynianka :) fajny brzuś :) wygodne mieszkanko dla maluszka ;) mój w 24 tc : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6db9281d108b664b.html zrobiłysmy z córą pizzę - dochodzi w piekarniku :) zjemy, przyjedzie małżon i lece do ginekologa na kontrole :) zajrze do małej co tam słychac :) mam nadzieję, że mojej Kai nie urosły jajka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia - slodkie zdjęcie :) a prababcia... cóż, piękny wiek - i z tego trzeba się cieszyć :) nie wiadomo ile nam jest pisane, ale w tym srodowisku i z takim trybem życia nie sądzę, zebysmy dozyli 80 tki :( takze uszy do góry i odwiedz ją koniecznie, zebys zdązyła sie pozegnac chociaz dotknięciem dłoni... aaa no i ja tez sie nie załapie na macierzynskie... chociazbym nie wiem jak nogi zaciskała to nie przenoszę 2 tygodnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanciu, kochana, przykro mi, że musisz myśleć o tym co lekarz powiedział i to chyba w tym najgorsze - twoje myślenie i czekanie do kolejnego usg:( bo z synkiem na 100% będzie dobrze. Nie raz takie rzeczy są NORMĄ, a lekarze nic nie mówią mamom, bo wiedzą, że to znika. Pszczolka, Pietrasik niestety nie zrobił na nas dobrego wrażenia:( Był bardzo "szybki" jakby mu się spieszyło, nie był też zbyt przyjemny. Kazał mi sie szybko raz dwa położyć i badał małą bardzo szybko. Nie wiem, może on ma takie fachowe oko, że jakby było coś nie tak, to by zaraz w sekundę zauwazył, ale to było coś takiego jak: tu żołądek, nerki ok, serce super, głowa ok, tu mamy to, tamto...potem pokrótce dla nas 3d tu ma buzię, uśmiecha się... potem: to dziewczynka, ale nie mam dobrego wglądu, spojrzę jeszcze raz...tak tak dziewuszka, bo tu szparkę widać, tu jest płasko, o o o o proszę pokazała się - dziewczynka. No i dziękuję - odłożył sondę. powiedział krótko: wszystko w porządku, zdrowa. Do widzenia. Zrobił opis w komputerze, zapomiał jednego wymiaru pobrac, kazał mi się jeszcze na sekundę położyć, przyłożył sondę usg na sekundę do główki małej, zmierzył i dopisał. I tyle. Z opisu dowiedziałam się, że mam łożysko jednorodne na tylnej ścianie i wszystko tam było opisane że prawidłowe. Sołowiej był mega dokładny, może niewiele mówił, ale dzidziusia miałam zbadanego jak trzeba. Na 12tyg usg wychodziłam z gabinetu z przeświadczeniem - MAM ZDROWE DZIECKO, UFF. A teraz to niby jest wszystko ok, niby wszystko dobrze, ale nie mam poczucia, że na 200%. No trudno. Kolejne usg (o zgrozo za 3 miesiące dopiero, bo po skończonych 32 tc) na pewno będzie u Sołowieja, choć nie będzie ono usg wykrywającym jakies nieprawidłowości, bo dzidzia będzie za duża. Nie pozostaje mi nic innego jak ufać, że wszystko będzie dobrze. Przez chwilę miałam myśl, żeby jeszcze raz pójść na usg własnie do Sołowieja za 2-3 tygodnie, ale już sama nie wiem - jest sens???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanciu, kochana, przykro mi, że musisz myśleć o tym co lekarz powiedział i to chyba w tym najgorsze - twoje myślenie i czekanie do kolejnego usg:( bo z synkiem na 100% będzie dobrze. Nie raz takie rzeczy są NORMĄ, a lekarze nic nie mówią mamom, bo wiedzą, że to znika. Pszczolka, Pietrasik niestety nie zrobił na nas dobrego wrażenia:( Był bardzo "szybki" jakby mu się spieszyło, nie był też zbyt przyjemny. Kazał mi sie szybko raz dwa położyć i badał małą bardzo szybko. Nie wiem, może on ma takie fachowe oko, że jakby było coś nie tak, to by zaraz w sekundę zauwazył, ale to było coś takiego jak: tu żołądek, nerki ok, serce super, głowa ok, tu mamy to, tamto...potem pokrótce dla nas 3d tu ma buzię, uśmiecha się... potem: to dziewczynka, ale nie mam dobrego wglądu, spojrzę jeszcze raz...tak tak dziewuszka, bo tu szparkę widać, tu jest płasko, o o o o proszę pokazała się - dziewczynka. No i dziękuję - odłożył sondę. powiedział krótko: wszystko w porządku, zdrowa. Do widzenia. Zrobił opis w komputerze, zapomiał jednego wymiaru pobrac, kazał mi się jeszcze na sekundę położyć, przyłożył sondę usg na sekundę do główki małej, zmierzył i dopisał. I tyle. Z opisu dowiedziałam się, że mam łożysko jednorodne na tylnej ścianie i wszystko tam było opisane że prawidłowe. Sołowiej był mega dokładny, może niewiele mówił, ale dzidziusia miałam zbadanego jak trzeba. Na 12tyg usg wychodziłam z gabinetu z przeświadczeniem - MAM ZDROWE DZIECKO, UFF. A teraz to niby jest wszystko ok, niby wszystko dobrze, ale nie mam poczucia, że na 200%. No trudno. Kolejne usg (o zgrozo za 3 miesiące dopiero, bo po skończonych 32 tc) na pewno będzie u Sołowieja, choć nie będzie ono usg wykrywającym jakies nieprawidłowości, bo dzidzia będzie za duża. Nie pozostaje mi nic innego jak ufać, że wszystko będzie dobrze. Przez chwilę miałam myśl, żeby jeszcze raz pójść na usg własnie do Sołowieja za 2-3 tygodnie, ale już sama nie wiem - jest sens???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek - dziwne, że ponoć tak polecany lekarz takie usg "na szybko" zrobił. powiedział "serce super" ale to nie wystarczy w badaniu serca. mojej lekarce samo sprawdzanie wszystkich komór serca, przepływów, zastawek - zajeło z 10 minut. ale ona jest kardiologiem-specjalistą pediatrii i dlatego pewnie tak skupia sie na sercu. zresztą własnie na połówkowym jest idealny czas by sprawdzic czy serce jest ok. dziwny lekarz. nie polecaj go moze innym mamom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mea, kurcze, teraz zaczynam się martwić, czy może jednak nie zrobic usg jeszcze raz za 2 tyg...powiedzieć lekarce, że ten lekarz niezbyt się skupił na usg i chcę jeszcze raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem :( nie chce ci wprowadzac zamętu - twója córa napewno jest zdrowa, tylko zbulwersowało mnie podejscie lekarza, któremu płaci się niemałe pieniądze za PORZĄDNE badanie... a potem dziwić się, że ludzie mają takie a nie inne zdanie o lekarzach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek- fakt dziwne podejscie lekarza ze szybko szybko, ale glowa do gory dzidzia na pewno zdrowa. ale tak czy siak zazdroszcze Wam dziewczyny ze macie usg wiecej niz ja. Bedac w uk pierwsze usg jest w 12 tygodniu, trwalo u mnie z wydrukiem zdjecia i opisem badania 6 minut, ale na polowkow w 20 juz bylam zadwolona ze wszystko polozna pomierzyla i maluszek zdrowy. Ktos pisal ze bedzie jeszcze mial Piotrusia. Ja jestem za tym by jak wszystkie beda pewne plci to stworzyc nowa tabele z imionami. Ale widze ze coreczek duzo. Nightmare, ale heca :) najwazniejsze by maluch byl zdrowy. Wracajac do moich badan usg to juz koniec bo tutaj sa tylko dwa, w styczniu lece do Polski i ciesze sie bo choc bedzie to juz jakis czas kolo 30 tyg to moj lekarz w Polsce bedzie robil mi usg moze dowiem sie na 100 plci. Poza tym w pierwszej ciazy mialam kilka usg, ale najwazniejsze bylo w 12-14 i polowkowe jakos kolo 20-24 tygodnia. Pozniej mialam przy przyjeciu do szpitala usg przed porodem. Porod wywolywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowka, ja też wybieram się do pl na święta ale samochodem. Troche mam obawy przed tym czy taka długa podróż nie zaszkodzi malenstwu. A wracając do tego co miałam Ci napisać to w razie W skombinuj sobie zaświadczenie o tym w którym jestes tygodniu ciąży bo mogą cię nawet nie wpuścić na poklad samolotu.Po 35 tygodniu nie wpuszczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w opisie mam więcej szczegółów na temat serduszka, jakiejś przepony, nerek i innych narządów. i wszystko prawidłowe. więc może ten lekarz jakby coś zobaczył złego, to by od razu powiedział. Powiedział też: wszystkie markery sprawdziłem i są prawidłowe. Chyba daruję sobie dodatkowe usg. Moja córcia na pewno jest zdrowa. ten lekarz ma b. dobre opinie, jako specjalista własnie od usg i wykrywania wad. wypowiadały się mamy w ten sposób: nikt nie wykrył wady u naszego synka, tylko dr Pietrasik, jako jedyny. więc musi byc dobry. porozmawiam jeszcze z moją prowadzącą panią doktor. fajna babka z niej, może mnie uspokoi, a może doradzi zrobić jeszcze raz, a może powie mi coś o tym lekarzu, może się znają (raczej na pewno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightmare ja tak czułam, że będzie u ciebie niespodzianka:) cieszysz się, czy nastawiałaś się na córcię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightmare - faktycznie jaja wyszły :P A my ciągle sobie zgadujemy i jeszcze tak przez 20 tygodni :) oj jak nie bede mogla sie doczekać. Agbr - podzielam Twoje podejscie do powrotu do pracy. Ale jest rzadsze niz częstsze chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś do córci ,różowych ubranek za chiny nie mogłam się przekonać w sumie partner też. Jak się dowiedziałam to zaczęłam się śmiać i w sumie jestem szczęśliwa. Jakoś synek baardzo do mnie przemawia więc nie ma co narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, skąd wiecie kiedy wprowadzą dokładnie roczny macierzyński?? Olinek, na mnie Pietrasik dobre wrażenie zrobił. Moja ginka go ceni. Co do Sołowieja, to dla mnie też jest ok. Dla odmiany ja się pozytywnie odnośnie niego zdziwiłam, bo mówiłaś, że mruk, a u mnie rozgadany był i wszystko dokładnie opisywał. Ja myślę iść na kolejne USG 4-5 tygodni po połówkowym. Mam nadzieję, że tego ogniska juź nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amber- boisz sie lotu i dlatego samochodem? ja bede po 28 tygodniu to i tak potrzeba zaswiadczenia, ale prowadze tutaj ciaze wiec mysle ze nie bedzie problemu. Brzuch mam spory wiec moga zauwazyc i wymagac zaswiadczenia. Mam znajoma ktora jechala w 7 miesiacu autem do Polski wlasnie z Anglii i choc podroz trwala dlugo i z przystankami to jednak dotarla szczesliwie, czego i Tobie zycze. Olinek- skoro opis rzeczowy konkretny dziecko zdrowe to mysle ze nie ma sensu wyadawac kasy na kolejne usg. Ale Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pszczolka, dzięki. Wiem, że Pietrasik jest ceniony. Zapytam jeszcze mojej ginki, ale już wiem, że nie będe powtarzała badania. Jestem pewna, że wielkie wady widoczne są gołym okiem dla lekarza, który ma 50 lat i jakies 25 doświadczenia i robi usg 25 razy na dzień. U nas nic nie zauważył. Podczas badania skupiał się, nie mówił za dużo, dopiero jak zapytałam czy wszystko ok, to odpowiedział, że wszystko w porządku i zaczął pokazywać serce tu, żołądek tu, nerki tu. Więc myślę, że popatrzył na moją córeczkę fachowym okiem. Już sama nie wiem, ale nie będę sobie mącić w głowie. Jest zdrowiutka i koniec. Na usg 12 tyg też była zdrowa jak rydz wg Sołowieja (jego słowa) to nie będę wymyślać i wmawiać sobie czegoś, czego nie ma. Cieszę się że jest zdrowa moja kochana maleńka córeńka. A macierzyński boże jakby było super...ja rodzę 30 marca dopiero, a wg połówkowego to nawet 3 kwietnia (malutka jest znowu jakieś 3-4 dni mniejsza, ale w 16tc jak robiłam usg to była z kolei 2 dni większa, więc nie wiem jak ona rośnie, trochę nieregularnie:). Więc chyba się załapię. Mam nadzieję, że donoszę małą do końca, choć marzy mi się urodzić tak lekko po 20 marca, żeby jej nie przenosić. Pierońsko się boję bycia po terminie. Czy wasze dzieci są bardzo ruchliwe w brzuchach? Bo moja to tak średnio. Kopnie czasem od niechcenia, czasami zrobi dyskotekę, ale tak całe dnie to cisza, tylko jak się położę to cos tam kopnie. Mam nadzieję, że to normalne a rozszaleje się za 2-3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie dzidzius rusza się bardzo często i to bardzo intensywnie szczególnie kiedy się denerwuje. kurcze nie wiem co myśleć bo w tamtym tyg byłam 8 kg na plusie. dzisiaj -2kg. chyba tak nie powinno być... do koleżanki w końcu nie pojechałam ale popoludniu byłam z mama na zakupach... sukienki szukała na jakąś imprezę.. nie dla mnie już takie chodzenie po sklepach. brzuch twardy kręgosłup boli. ale widziałam na żywo wózek ten espiro vector. jejku sliczny i taki delikatny;-);-) papierowka pytałas ile jesteśmy razem 3 lata niecałe a on ma 31 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dzidzius jest dość ruchliwy ale ma też i takie dni że mu się nie chce często kopać mamusi. Ja dziewczyny leze. Strasznie się boję o ta moja szyjke. Niecałe 1,5 cm to bardzo mało. Chyba pójdę w poniedziałek do mojego lekarza i poprsze go o założenie krążka tylko nie wiem czy jak mam na szyjce tego polipa to będzie można go założyć. Niewiecie jak to jest? Gdybym miała ten krążek to byłabym spokojniejsza. Co Wy na to? Czy którąś z Was miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikunia - moja koleżanka miała pessar, ale nie wiem jak to jest przy polipie... moze lepiej przy polipie zwykły szew na szyjkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem muszę porozmawiać o tym z lekarzem ale z tego co wiem to szew na szyję wiąże się że znieczuleniem ogólnym i trzeba polezec w szpitalu ok. tygodnia, tak przynajmniej wyczytalam w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowka, jedziemy samochodem bo poprostu duzo rzeczy kupujemy w pl. W sumie co do komfortu jazdy sie nie boje bo mamy duzy samochód i jedziemy tylko w 2 wiec tyl mam cały dla siebie ale boje się o wstrzasy towarzyszace jezdzie. Zobaczymy najwyzej nie pojedziemy tylko zostaniemy tutaj.dzidzia najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberr - nie nastawiaj sie źle :) ja w 13 tc przejechałam 2 tysiące kilometrów samochodem ;) małej nic nie jest. tylko nogi cierpną - róbcie częste przerwy żebys mogła rozprostowac kosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×