PRZED CHWILA ZNALAZŁAM U MĘŻA W KIESZENI MARYNARKI PARAGON RESTAURACJA POZA MIA

plujacych tu expertow od prowokacji. Nie jestem autorem , ale polecam . Wszystkich ,ktorym przeszkadza ten temat serdecznie zapraszam na inny : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5275087

podbijamy i psocimy się?bo nudy,a tu już każdy łyknął nasze wpisy?

i autorka straciła chęć buhahahaha

Przede wszystkim to dobrzeee ze nie spal napewno ulzylo Ci troche , co by nie bylo nie wiem na jaka cholere zakladal ta sympatie to dziwne? Tej jego bylej to jak chcesz robic raban to powiedz jej mezowi ze Twojego uparczywie szuka i napewno z zazdrosci chciala zrobic to zeby pilnowal jej bardziej.. dziwka jedna. Baby sa takie tak prawda;) fajnie ze nie spal z nia ale na chuk sie spotkal i calowal to nie wiem.;/ No historia to doslownie jak z telenoweli.. w dodatku wlozyla mu rachunek do spodni zebys sie skapnela no nie wierze. No i po co on wzial ja do restauracji? Pewnie teraz bardziej Cie to boli ze jego byla ma satysfakcje ale nie przejmuj sie tak naprawde oddala Ci przysluge- teraz wiesz ze Twoj maz jest w stnie umawiac sie z kims innym, calowac nawet z nim i ze na sympatii siedzi... a takto skad widomo czy by innej nie wylapal , nie calowal i jeszcze sie pozniej spotykal a Ty bys nawet nie wiedziala.. Co zamierzasz zrobic ? Ja tez moglas spoliczkowac ze żmija tak zrobila.

Ja pierdole. Lec w leb tylko ile sie da wy tepe babsztyle. Kurwa..zenua. Nie posrajcie sie z tymi poradami i wiara w autorke.

Nie wiem jak wy, ale ja mam problem ze zrozumieniem BEŁKOTU autorki. Oczytana księgowa buachacha a wysłowić się nie potrafi? Autorka to niewykształcony, bezrobotny debil, kreujący siebie na kogoś, kim nie jest i nigdy nie będzie. :-D

Autorko nie przejmuj sie idiotkami . Mysla ze wszystkie rozumy pozjadaly a jak ktos ma inne zdanie to juz zle. Co teraz zamierzasz? Mieszkasz z nim czy sie wyprowadzil?

nie ma romansu, nikt normalny nie chowałby paragonu, może cię podpuszcza

Nie zapominajcie, że to jest jego "była". Ona wie najlepiej gdzie i jak uderzyć, żeby bolało. No i ma chyba doświadczenie - nie dziwię się, że zrobiła numer z paragonem. Sama też bym taki zrobiła, bo jest najbardziej prawdopodobny, żeby rozwinąc taka afere.

skoro byl pargon , ta facet jako gentelman powinien za obiad zaplacic. Jesli placil to raczej musial machinalnie paragon zabrac i schowac do kieszeni. Jesli tak by zrobil to autorka sklamala. Jesli paragon wyrzucil to tamta raczej ze smietnika nie wyciagala. A jezeli zostawil na stoliku , to musiala niezle kombinowac zeby go niepostrzezenie zwinac . No , bo po co jej ? Przeciez to obciach tak sie zachowywac. Troche mi tu smierdzi , ale mimo wszystko nie oskarzam autorki . Czytam co bedzie dalej :-)

"pracuje w ,jestem księgową" A to dziwne bo w prowo o romansie z synem nauczyciela mialas swój gabinet i też się tlumaczylas głupio z siedzenia w domu i pisania glupot. Czasami mialas dłuższe wypady aby podtrzymać napięcie i na nich zdarzało się coś niezwykłego :p

* nauczycielem syna

Czytam i czytam tę wypociny autorki i stwierdzam, że faktycznie autorka to NIEDOUCZONY ZJEB :-D prowadzący nudne i szare życie. I żeby choć troszkę było bardziej kolorowe tworzy na kafe tę marne prowokacje :-D O ile dobrze pamiętam na innym, o tej samej tematyce topiku, autorka była panią psycholog z własnym gabinetem i w przerwach między pacjentami zasiadała na kafe, aby napisać coś ciemnogrodowi :-D Dziwię się, że aż tyle kur domowych to łyka :-O

A kura domowa to coś złego?Każda kobieta ,nawet pracująca,jak przyjdzie z prace jest kurą domową.

Na początek zacznę pisać do tych wszystkich co mają problem dotyczący mojej pracy,zapewne nie macie pojęcia na czym polega księgowość?pracuję w 2 firmach i siedzę w nich maximum po 4 h resztę zabieram do domu.Do debili ,a co do mojego pisania,może nie piszę skladnie,,,bo nie chce mi sie KSIĄŻKI PISAĆ;) bo mam duzo innych zajec,tutaj na szybkiego odpisuję jak leci jednym tchem,więc króciutko do tych którym przeszkadza coś tutaj -------WYNOCHA NIE WIEM CZEGO WY SIĘ DOSZUKUJECIE NA SIŁĘ!!!!!WYPIERDALAC JAK SIE COŚ NIE PODOBA!!!! A teraz na temat,jak ona z tym paragonem zrobiła to nie wiem???mąż pewnie zostawił go na stole,a ona go przechwyciła. Dzwoniłam do byłej 'M' POWIEDZIAŁA ŻE NIC O TYM NIE WIE,I CO MAMY ZA PROBLEM ZNOWU??? te ZNOWU było zbędne bo nigdy problemów nie mieliśmy,,a więc wyczułam tu ironie;powiedziala ze nie zna takiej baby. potem zadzwonilam do tej niby kochanicy i ona mówiła,ze to prawda, tamta niby powiedziala,że sie wyprze wszystkiego dlatego tak mówi. Juz mi sie odechciewa wszystkiego.

No no....ludzi którzy twierdzą że to prowo nazywasz debilami? Jeśli to prawda to nie rokmniniaj tu na forum przez tyle stron tylko zastanawiaj się co z twoim związkiem jest nie tak. Za bardzo skupiasz sie na tym nieszczesnym paragonie, może warto poszerzyć horyzonty? ;)

Odpierdolcie się zazdrosne kurwy od autorki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Naucz sie czytać,to zobaczysz do kogo to napisałam do DEBILI a DEBILEM jest ten kto wypisuje podejrzenia i się podszywa najpierw jako ja, potem zakłada z 20 nicków i wciąż to samo pieprzy,nudne to jest.

Ktora ksiegowa zabiera dokumenty firmowe poza firme??? Takie rzeczy nie maja miejsca,nie masz mocy,by byly w twoim posiadaniu i twoim domu!!!

Chyba,ze to warzywniak i ciuchland okoliczny :D

Nie dziwie się że mąż Cię nie chcę- kto by chciał taką znerwicowaną babę. Idź strzel sobie z wibratora i wymyśl nowe prowo.

A gdzie mam je wziąść?? do samochodu??? pustaku następny!!!

Mam nadzieję, że jak księgujesz nie walisz takich byków jak tutaj, używając naszego ojczystego języka. Trzymaj się, bądź silna jak dotychczas w sprawie męża. Podziwiam Cię za opanowanie!

z pustakami nie mam zamiaru dyskutować:)poznajcie temat księgowośćito porozmawiamy:)

kochany ja byków nie robię:)

sie nie podoba to wypad ! Polowa twierdzi ,ze prowo , a siedzi tu caly czas i czyta . Po co ? Po kiego ? Skoro to wypociny to dlaczego marnujecie swoj cenny czas na czytanie ich . Wielkie panie pracujace ( nie kury domowe ,tylko kury firmowe ) zrobcie laskawie wypad z topiku i zajmijcie sie swoja praca , bo was zwolnia .I co wtedy biedne zrobicie , trzeba bedzie sie w domowa kurke zamienic :-P

ile masz laptopow ? Ty i maz macie oddzielne komputery czy korzystacie z jednego,bo mam pomysl :)

Ja też pracuję w domu ,jestem księgową w firmie transportowej :) niewiem jaki wy macie problem? dajcie już na luz ok?

Odpie**olcie się zazdrosne k**wy od autorki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! " Tak zazdroscimy czego dokładnie? Tego że mąż ją zdradza, czy tego że jest księgowa (sic!), a może tego że ma takie życie do dupy że kolejne prowo zakłada? ;)

mamy 2 laptopy i stacjonarny mam w pokoju do pracy,a co masz za pomysł?