Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina+++++++++++++

Czy 300zl na prezent od malzenstwa to malo??

Polecane posty

Gość triu
ale jeszcze raz pytam. jak np. ciotka zaprosi Cie na urodziny to tez przeliczasz ile moze kosztowac podany przez nia obiad? nie, kupujesz prezent taki, jaki Ci przyjdzie do glowy (najczesciej zeby wygladalo na drogie, a duzo nie kosztowalo) i idziesz. bo ciotka nie zaprasza Cie dla prezentu tylko zeby miec z kim spedzic (uczcic) ten dzien. to samo wesele - mlodzi chca miec impreze na 100 osob wiec zapraszaja. i pewnie, ze wypada koperte jakas dac, bo prezent to prezent, ale nie musza liczyc ile mlodzi wydali na ich obiad... moze jeszxze maja sie zastanawiac ile wodki wypija i ile to moze kosztowac, i podzielic koszt orkiestry na liczbe gosci zeby wiedziec ile maja dac w koperte za muzyke? mlodzi chca miec imprezke wiec zapraszaja i nikt nie ma obowiazku zwracac im pieniedzy za poczestunek. no wlasnie - poczestunek - chyba kazdy wie co to slowo oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chjsmskms
nie porownuj glupich imienin do wesela bo to AZ nie wypada a po drugie oczywiscie ze nikt nie ma obowiazku ale kulturalny czlowiek powinien sie sam poczuc do tego, poza tym savoir vivre mowi zeby dac tyle zeby sie za jedzenie zwrocilo, a najlepiej jeszcze plus 50%. jesli cie nie stac dajesz tyle aby sie zwrocilo za talerzyk. zreszta wedlug mnie to sa elementarne zasady dobrego wychowania. a tak w ogole to mnie nie obchodzi czy robisz z siebie prostaka czy nie. ja idac na wesele zawsze daje co najmniej tyle zeby sie pokrylo za talerzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
dlaczego nie wypada? ze urodziny ciotki sa mniej wazne niz wesele kuzyna? wesele nie jest dla zarobku. jak ktos nie chce wydawac kasy to wesela moze nie robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chjsmskms
wesele to podniosla uroczystośc, zdarza sie z reguly RAZ w zyciu a na imieniy do ciotki mozesz chodzic nawet dwa razy do roku bez zamawiania fryzjera bez kupowania superkreacji.... "jak ktos nie chce wydawac kasy to wesela moze nie robic." to nie chodzi o to ze ktos nie chce wydawac kasy. młodzi maja kase i chca weselicho to sobie robia duze wesele. kiedy wy zrozumiecie ze w tym sporze nie chodzi w ogole o mloda pare tylko o indywidualne sumienie kazdego goscia? mi by bylo zwyczajnie wstyd jakby mi jeszcze musieli doplacac za obiad... idziesz do nich raz w zyciu na wesele to nie rob z siebie dziadówy. dla mnie to jest proste i logiczne zeby dac tyle zeby zaplacic sobie chociaz za ten talerzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
ok ale jedni zrobia "rozsadne" wesele i wyjdzie 200 za talerzyk, a inni zaszaleja i podadza bazanty i talerzyk wyniesie 1000. a nie kazdy gosc ma mozliwosc zwrocenia 2000 od pary + 50% tylko dlatego ze mlodzi chcieli sie popisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chjsmskms
"ok ale jedni zrobia "rozsadne" wesele i wyjdzie 200 za talerzyk, a inni zaszaleja i podadza bazanty i talerzyk wyniesie 1000. a nie kazdy gosc ma mozliwosc zwrocenia 2000 od pary + 50% tylko dlatego ze mlodzi chcieli sie popisac." to wtedy masz pare wyjsc: albo zostac w domu, albo isc wziac kredyt i dac parze mlodej, albo isc i dac 500zł. a tak na serio to nikt od ciebie nie bedzie wymagal wylozenia 2000zł, ale mysle ze dac 500zł to w dzisiejszych czasach minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
wiesz, ja szlam na wesele i dalam 500. i myslalam ze wyjde na uboga ktora nie ma wiecej. a co sie okazalo? ja bylam zaproszona jako przyjaciolka. nawet brat mlodego dal tylko 300, chrzestny dal 500. ogolnie norma to bylo 200-300. i na wszystkich weselach na ktorych bylam najczesciej dostawali 300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chjsmskms
chrzestny 300zl? to jakas masakra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
tak, chrzestny 300. na innych weselach od chrzestnych: 300,400,500, byl taki co dal 1000 a byl taki co dal 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
wiesz z 1 str masakra. ale z drugiej? jesli chrzestny nie nalezy do ludzi bogatych, a zostal zaproszony na wesele to co ma zrobic? nie pojsc? jednak chrzestny a mlodym raczej zalezy zeby chrzestny byl na weselu. wziac kredyt? a jesli nawet nie ma z czego go splacac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chjsmskms
chrzestnego mozna rozgrzeszyc jesli rzeczywiscie nie ma kasy, choc z drugiej strony o weselu na pewno wiedzial co namniej rok wczesniej, mogl chociaz ze dwie stowki wiecej uzbierac. chrzestna mojej siostry dala im 2500zł, chrzestny 3000zł, z tym ze chrzestny to czlowiek bogaty, chrzestna nie jest ani bogata ani biedna, ale dala, bo jak powiedziala chrzesnice ma jedna a przez cale zycie nie rozwala pieniedzy wiec cos sie jej tam uzbieralo przez tyle lat. chrzetni szwagra to brat z siostra ktorzy od lat prowadza wspolny biznes i spia na pieniadzach, kazdy z nich dal 5000zł. rozumiem ze nie kazdego stac na taki wydatek, ale 3 stowki to naprawde bardzo malo. facet mogl dac co najmniej 500, no chyba ze ma dlugi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
no roznie sie ludziom uklada. a o slubie mlodzi informowali 2 mce wczesniej. moim zdaniem kazdy powinien dac ile moze. ja np dalam te 500 i potem przez kolejne 3 mce ledwo mialam na zycie. pewnie, moglam nie isc, ale przyjaciolce zalezalo zebym byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
na naszym ślubie od wielu par dostaliśmy 200-300 zł.Kilka prezentów typu pościel, filiżanki czy piecyk do pieczenia chleba. Od kuzynki która sama wychowuje 2 dzieci dostałam żelazko.To i tak dużo bo wiem jak dziewczynie ciężko się żyje. . Tylko ja nigdy nie podchodziłam tak materialnie do własnego ślubu. Cieszyłam się że nikt nie odmówił przyjścia na nasz ślub i wesele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
300 zł od pary starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
do triu "moim zdaniem kazdy powinien dac ile moze. ja np dalam te 500 i potem przez kolejne 3 mce ledwo mialam na zycie. pewnie, moglam nie isc, ale przyjaciolce zalezalo zebym byla." Przecież 500zł od pary to dobrze dałaś. Nie jest to za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdhhrir
no dobrze dała ale przez następne miesiące nie miała za co żyć-czy tak to powinno wyglądać ? Bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
A kogo to interesuje ? Chciała iść na wesele i się pobawić to potem musiała oszczędzać. Moja znajoma organizowała wesele dla najbliższych za swoje pieniądze. Było to skromne przyjęcie bo nawet ja nie byłam zaproszona i też nikogo nie interesowało ile wyrzeczeń miała żeby zorganizować przyjęcie dla 20 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddtysdtysd
"to nie chodzi o to ze ktos nie chce wydawac kasy. młodzi maja kase i chca weselicho to sobie robia duze wesele. kiedy wy zrozumiecie ze w tym sporze nie chodzi w ogole o mloda pare tylko o indywidualne sumienie kazdego goscia? mi by bylo zwyczajnie wstyd jakby mi jeszcze musieli doplacac za obiad... idziesz do nich raz w zyciu na wesele to nie rob z siebie dziadówy. dla mnie to jest proste i logiczne zeby dac tyle zeby zaplacic sobie chociaz za ten talerzyk. " czy tu siedzą same wieśniary? jak urządzałam przyjęcie weselne, to płaciłam za posiłki gości oraz za wiele innych rzeczy- np ich nocleg- i oni nic mi nie są winni, bo to mój obowiązek jako gospodyni, żeby zapewnić im te rzeczy! Wesele, to jest zabawa na koszt osób je wyprawiających i nie ma mowy o tym, że ja muszę dopłacać do czyjegoś obiadu jak nie dostanę odpowiedniej sumki w kopercie, bo to moje zadanie żeby zapłacić za ten obiad w całości! Jak gość ma się bawić na własny koszt, to już nie jest gościem tylko klientem i taniej go wyniesie pójść do restauracji i na imprezkę w klubie niz na wesele jakiejś "księżniczki" od siedmiu boleści. Kasa w kopercie, to prezent i tylko od dobrej woli goscia zalezy czy da 50, 200 czy 5000 i to ile płacę za wesele nie powinno mieć z tym nic wspólnego. "A kogo to interesuje ? Chciała iść na wesele i się pobawić to potem musiała oszczędzać." ludzie nie chodzą na wesela, bo to taka zarąbista zabawa i tak bardzo tego pragną, tylko dlatego, że wypada iść na takie wesele i ze jest to obowiązek. olać można zaproszenie znajomej z pracy, ale nie bliskich przyjaciół i rodziny. dla mnie to chore, żeby ktos dał mi w prezencie więcej niz może i później musiał z tego powodu zaciskać pasa. ankaaa, taka z ciebie prostaczka, ze az nie wierzę, że tacy ludzie istnieją- musisz byc trollem. żal czytac tych twoich teorii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka maleńka ..,.
Nareszcie głos rozsądku.Jeśli mam być zobowiązana do zapłacenia za swój obiad na weselu to co to w ogóle jest za zaproszenie? Sama wolę wtedy zaprosić się do takiego lokalu jak mi odpowiada i za tyle za ile mnie stać i w mi odpowiadającym terminie. Mam nadzieję że nie wszystkie kobiety podchodzą do sprawy tak jak Ankaaaa ... bo w innym wypadku,Boże bron mnie przed weselami ,sponsorować obowiązkowo,a nie wg możliwości,marzeń PM nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
no wreszcie wypowiedział sie ktoś normalny:) dobrze ze sa jeszcze takie osoby jak" ddtysdtysd "które wiedza co chodzi w urządzaniu wesela dla bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
a po drugie oczywiscie ze nikt nie ma obowiazku ale kulturalny czlowiek powinien sie sam poczuc do tego, poza tym savoir vivre mowi zeby dac tyle zeby sie za jedzenie zwrocilo, a najlepiej jeszcze plus 50%. jesli cie nie stac dajesz tyle aby sie zwrocilo za talerzyk. zreszta wedlug mnie to sa elementarne zasady dobrego wychowania. a tak w ogole to mnie nie obchodzi czy robisz z siebie prostaka czy nie. ja idac na wesele zawsze daje co najmniej tyle zeby sie pokrylo za talerzyk. dobrze powiedziane,naszczeście coraz więcej osób tak myśli,z czasem stanie się to normalne. Coraz mniej jest ludzi co chca się najeść i nachlać za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
Nareszcie głos rozsądku.Jeśli mam być zobowiązana do zapłacenia za swój obiad na weselu to co to w ogóle jest za zaproszenie? Sama wolę wtedy zaprosić się do takiego lokalu jak mi odpowiada i za tyle za ile mnie stać i w mi odpowiadającym terminie. Mam nadzieję że nie wszystkie kobiety podchodzą do sprawy tak jak Ankaaaa ... bo w innym wypadku,Boże bron mnie przed weselami ,sponsorować obowiązkowo,a nie wg możliwości,marzeń PM nie zamierzam. Nie masz obowiązku możesz nie iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
Poza tym jak już ktos napisał tu nie chodzi o młodych tylko o gościa,dla mnie wstyd iść na wesele i dac 300 zł,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie jest malo. Kazdy daje tyle na ile go stac, nie ma zadnego obowiazku pokrywania kosztow wecela. Ci ktorzy licza,. ze kazdy gosc da w kopercie rownowartosc "talerza" powinni w ogole nie robic wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lsksdkjsksjd
czopek przestań w kółko powtarzać te zasady pseudo savoir viver-u, bo te talerzykowe teorie obowiązują tylko w prowincjonalnej Polsce i jakbyś się obracał(a) wśród bardziej cywilizowanych ludzi i wygłosił taką mądrość, że gość powinien oddać gospodarzom pieniądze za posiłki, które niby ten gospodarz funduje, to by sie tylko popukali w czoło. nadal jest sporo ludzi, którzy rozumieją na czym polega wydawanie przyjęcia i co nalezy do roli gospodarza, ale niestety różne prostaczki, które maja ambicję, zeby mieć slub jak księżniczka, ale nie maja pieniędzy albo nawet mają, ale żal im tyłek ściska, że to wszystko tyle kosztuje popsuły obyczaje. należałoby wrócic do prawdziwych prezentów zamiast gotówki, wtedy może to całe towarzystwo bez kultury by sobie uświadomiło, że koszt przyjęcia należy wyłącznie do gospodarzy i wtedy nie musiałyby księżniczki tak przeżywać, bo ani mikserem za 100 zł ani porcelaną za 5 tys nie mogłyby zapłacic za kotlety zeżarte przez gościa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkiuyggj
BRAWO DLA TEJ MĄDREJ OSOBY NADE MNĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nejlepiej ustwaic stoliczek przed wejsciem na sale weselna, czy restauracje, i po prostu zbierac oplaty za wejscie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
Czop ma racje, nikt nie ma obowiązku pokrywać za siebie ale mądry człowiek mający odrobinę zdrowego rozsądku wie że należy to zrobić i nie trzeba dawać mu zaproszeń z biletem wstępu. Tylko głąbom czy debilom trzeba pisać wprost ile dać, co zrobić jak się zachować. Ale czasy się zmieniają i ludzie powoli zaczynają myśleć logicznie, czyli dostaję zaproszenie, kalkuluję ile mogą za mnie zapłacić i daję w kopertę ale jak widać teraz kobiety dostając zaproszenie potrafią umówić się do fryzjera, kosmetyczki, przekalkulować ile będzie ich kosztować nowa sukienka i buty a o kopercie myślą w dniu wesela i wkładają jedyne co im zostało z tych przygotowań. Gdyby PM robili tak wesele że najpierw wyszykowaliby siebie, potem odłożyli na podróż poślubną, przyszła panna młoda na 3 miesiące przed siedziała w SPA pielęgnując swoje ciało, a pan młody dłonie a na koniec z pieniędzy które im zostały urządziliby przyjęcie weselne to goście zaproszeni byliby chyba na polanę przy ognisku i piekliby kiełbachy :D Trochę rozsądku, jeśli już idziemy na wesele to czujmy się w obowiązku i dajmy tyle by jakoś ta kwota wyglądała przyzwoicie na tle tego wesela na które zostaliśmy zaproszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge ..
Nie stać was na wesele to nie róbcie . Młodzi kredyty biorą a potem wielkie wymagania co do kopert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×