Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

nienormalnie - faceta zostawmy w spokoju, nie o nim mowa( choc moim skromnym zdaniem to szumowina jednak), chodzi o kochanke która manipuluje tym glupim kochankiem, chodzi mi o to, ze gosia pewnie swojej siostrze (nie wiem czy ma siostre, ale mowmy hipotetycznie) nie odbilaby męża, nie nastawiala go przeciw siostrze...ale ze byla to inna obca kobieta to hulajdusza...walczy o swoje :(

Szalony... właśnie o to mi chodziło... to dobry przykład o tej siostrze? Ciekawe, czy swojej własnej by to zrobiła?

Moje stanowisko jest takie : mnie zonaci nie kręcą. Ale jeśli goske tak to ok. Nie komentuje. Każdemu podoba sie co innego. Jednakowoż gdyby owy mąż kochał żonę, to Goska mogłaby z gola dupa za nim chodzić a i tak nic by nie wskurała. Owy mąż ma mózg, korzysta, więc wiedział co robi. Goska mu nie groziła śmiercią. Zdecydował sie z nią spotykać i powinnismy cała winę zrzucić na męża, bo to on przysięgam żonie wierność. To on ma dziecko, rodzine, która rozbije. Goska sie zakochała, miłość nie wybiera. Życzę im szczęścia. Szczerze. Dla mnie zdradzajaca osoba jest w 100% winna, a nie kochanek/kochanka.

ciab- Ale zrobila co? Myslisz jakimis dziwnymi kategriami. Wiazac sie z kims myslisz o tej osobie, a nie o jego rodzinie. Serio to malo mnie obchodzila jego zona i nadal malo obchodzi. To dorosly czlowiek.

odpowiedz nie mnie, tylko Szalonemu Bałwanowi Ja nie potrzebuję Twoich odpowiedzi, bo już wszystko co mogłaś, to napisałaś. Mam o Tobie jednoznaczne zdanie i nic tego nie zmieni, więc nie musisz się wybielać. Poczekam, aż będziesz kontynuowała swoje "rady" dla desperatek:D

Poza tym dla was Goska zachowała sie karygodne, nie ma dziewczyna sumienia. Dla mnie miesozercy nie maja sumienia i jest to zbrodnia większa, od zakochana sie w zonatym. Nie rozmawiajmy o sumieniu, bo jest ono indywidualna sprawa każdego człowieka.

tak osoba zdradzająca jest winna i nigdy temu nie zaprzecze...ale nie udawajmy ze jestesmy pozbawieni ludzkich uczuc...po trupach do celu? po trupach do faceta...? czytalas jakie rady dawala goska-kochanka innej kochankce?... istna telenowela...niczym alexis i christal...jedna wielka intryga...

tak, na psychiatrę za późno

pyszny!

Szalony bałwan do morderstwa nie namawiała. Niech sobie daje rady jakie chce. Powtarzam, ze dla mnie to nie ma znaczenia, niech sobie kryje. Jeśli facet kocha to nie zdradzi i koniec.

Odbić znudzonego szmatławego żonkosia to jest łatwizna, Weźcie go teraz utrzymajcie przy sobie małe kurewki, skoro on tak chętnie na obce dupy lata HEHE

Nienormalne- Dzieki:)

Tacy zdradzacze nikogo nie kochają oprócz własnego penisa

...jedna wielka intryga... chyba się rozpędziłeś :P

chodzi mi tylko o to, ze naprawde nie lubie ludzi ktorzy mysla tylko o sobie...jesli chodzi o gosie to na to wychodzi...poznala mezczyzne, spodobal jej sie, i moze to jest milosc ta prawdziwa, nie wiem, ale wydaje mi sie ze jesli bylaby to milosc prawdziwa to nie musialaby z zony wariatki robic...

to też.... taki skrajny egocentryzm powiem więcej, że może nawet nie chodzi o tego konkretnego faceta, ale żeby coś udowodnić ....

Ciab dorabiają sobie teorie i szukaj spisku

17:44 [zgłoś do usunięcia] Szalony Bałwan chodzi mi tylko o to, ze naprawde nie lubie ludzi ktorzy mysla tylko o sobie.. bo tak najłatwiej, najprościej, po co się mają zastanawiać? ważne tu i teraz, a po nas.... choćby zgliszcza....

"Wiazac sie z kims myslisz o tej osobie, a nie o jego rodzinie. Serio to malo mnie obchodzila jego zona i nadal malo obchodzi. To dorosly czlowiek." widzisz Gosiu mnie obchodzi kazdy czlowiek z ktorym mam do czynienia...

SzalonyBalwan- To bardzo milo z Twojej strony, a mnie nie kazdy.

szcześciaro :) nie wiem jakos do mnie nie przemawia fakt ze facet mowi ze jest nieszczesliwy w zwiazku zwłaszcza jezeli nie robi nic zeby bylo lepiej...tylko szuka prostych rozwiazan w sensie "kochanka", ja dokladnie nie wiem jak jest u Ciebie, moze to naprawde milosc...ale dlaczego robilas swad wokol tej kobiety?czemu robilas z niej wariatke? tego nie rozumiem...

SzalonyBalwan- Od kogos takiejgo latwiej jest odejsc.

Gosiu a nie martwisz sie czasami ze i z Ciebie ktoras zrobi wariatkę w przyszlosci?jesli tak bedzie to bedziesz o niej myslala ze sprytna i zaradna czy podstepna i falszywa?

SzalonyBalwan- Niech probuje.

wydaje mi się Gosiu, że tak naprawdę nie jesteście szczęśliwa z tym żonatym mężczyzną, bo chyba otwierasz oczy że facet po prostu Cię wykorzystuje, rok jest z Tobą i żoną....wykorzystuje Cię przecież to widać

ale nie chodzi o to czy tak bedzie czy nie, tylko zastanawiam sie co Ty o takiej kobiecie bys pomyslala? czy pomyslalabys - a sprytniejsza i lepiej to rozegrala wiec chwala jej... czy moze - ta kobieta nie ma serca...

ananasek3- On nie jest zonaty.

SzalonyBalwan- Nie lubie gdybac, nie wiem co bym pomyslala.

Jestem kochanką. Jest mi dobrze, o żonie myślę czasami, bo to życiowa sierota i nie poradzi sobie bez niego, jednak tych dzieci mi żal, więc jest dobrze jak jest. Nie mam wyrzutów, że spędza czas ze mną a nie z żoną, mam wyrzuty tylko o dzieci. Nie naciskam, żeby zostawił ich, wręcz odradzam

bo ten facet goski to zwykly dziffkarz jest, za parę lat poszuka kolejnej szmatki.