IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Hej Gerwazy.Malinowski ;-) O tym czy bedziesz miec ivf,icsi czy imsi napewno zdecyduje lekarz na podstawie wyników M.U nas zdecydowal ze musi byc imsi ze względu na niedobrą chromatynę M.Wydaje mi sie jednak ze to jaką bedziesz miec metodą zapłodnione jajeczka o niczym nie świadczy.Tzn że bywa róznie.Widzisz ja miałam zaplodnionych 13 jajeczek a zostało 8-to i tak wiele.Takze mimo niedobrych wynikow M jest aż tyle zarodkow.Lekarz napewno wybierze najlepszą drogę zapłodnienia. Mowi ze sie tez ze te zarodki ktore sa gorsze,nie rozwiną sie,a jednak nie ma na to reguły.Czasem taki słabiutki da zdrowe dziecko a super extra silny nie. Poczytaj sobie ta stronke od Lunede-ja bez przerwy tam klikam i czytam bo bardzo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec od embriologa. A jesli chodzi o koszty to po prostu ręce mi opadły jak napisałas...bardzo drogo.... Acha jeszcze jedno.Ja przed transferem i po zazywalam encorton,luteine podjezykowa i dopochwową.3x dziennie.Luteina jest na podtrzymanie. 3maj sie i nie zamartwiaj na zapas.Jak bedziecie miec wyniki M to porozmawiaj z lekarzem zeby dokładnie Ci wytłumaczył wszystko.Ja np zapytałam mojego lekarza czy zawsze mrożaczkom nacina sie otoczke a on ze prawie zawsze...hmmm bardzo wyczerpująca odpowiedź-prawda?A z internetu dowiedziałam sie ze nie zawsze ale u nas było to konieczne bo zarodki mogłyby miec problem z wykluciem poniewaz rozwijaja sie troche wolniej.Sama do tego doszłam po wynikach. pozdrawiam i głowa do góry mała ;-)

Hej Gerwazy.Malinowski ;-) O tym czy bedziesz miec ivf,icsi czy imsi napewno zdecyduje lekarz na podstawie wyników M.U nas zdecydowal ze musi byc imsi ze względu na niedobrą chromatynę M.Wydaje mi sie jednak ze to jaką bedziesz miec metodą zapłodnione jajeczka o niczym nie świadczy.Tzn że bywa róznie.Widzisz ja miałam zaplodnionych 13 jajeczek a zostało 8-to i tak wiele.Takze mimo niedobrych wynikow M jest aż tyle zarodkow.Lekarz napewno wybierze najlepszą drogę zapłodnienia. Mowi ze sie tez ze te zarodki ktore sa gorsze,nie rozwiną sie,a jednak nie ma na to reguły.Czasem taki słabiutki da zdrowe dziecko a super extra silny nie. Poczytaj sobie ta stronke od Lunede-ja bez przerwy tam klikam i czytam bo bardzo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec od embriologa. A jesli chodzi o koszty to po prostu ręce mi opadły jak napisałas...bardzo drogo.... Acha jeszcze jedno.Ja przed transferem i po zazywalam encorton,luteine podjezykowa i dopochwową.3x dziennie.Luteina jest na podtrzymanie. 3maj sie i nie zamartwiaj na zapas.Jak bedziecie miec wyniki M to porozmawiaj z lekarzem zeby dokładnie Ci wytłumaczył wszystko.Ja np zapytałam mojego lekarza czy zawsze mrożaczkom nacina sie otoczke a on ze prawie zawsze...hmmm bardzo wyczerpująca odpowiedź-prawda?A z internetu dowiedziałam sie ze nie zawsze ale u nas było to konieczne bo zarodki mogłyby miec problem z wykluciem poniewaz rozwijaja sie troche wolniej.Sama do tego doszłam po wynikach. pozdrawiam i głowa do góry mała ;-)

Hej Gerwazy.Malinowski ;-) O tym czy bedziesz miec ivf,icsi czy imsi napewno zdecyduje lekarz na podstawie wyników M.U nas zdecydowal ze musi byc imsi ze względu na niedobrą chromatynę M.Wydaje mi sie jednak ze to jaką bedziesz miec metodą zapłodnione jajeczka o niczym nie świadczy.Tzn że bywa róznie.Widzisz ja miałam zaplodnionych 13 jajeczek a zostało 8-to i tak wiele.Takze mimo niedobrych wynikow M jest aż tyle zarodkow.Lekarz napewno wybierze najlepszą drogę zapłodnienia. Mowi ze sie tez ze te zarodki ktore sa gorsze,nie rozwiną sie,a jednak nie ma na to reguły.Czasem taki słabiutki da zdrowe dziecko a super extra silny nie. Poczytaj sobie ta stronke od Lunede-ja bez przerwy tam klikam i czytam bo bardzo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec od embriologa. A jesli chodzi o koszty to po prostu ręce mi opadły jak napisałas...bardzo drogo.... Acha jeszcze jedno.Ja przed transferem i po zazywalam encorton,luteine podjezykowa i dopochwową.3x dziennie.Luteina jest na podtrzymanie. 3maj sie i nie zamartwiaj na zapas.Jak bedziecie miec wyniki M to porozmawiaj z lekarzem zeby dokładnie Ci wytłumaczył wszystko.Ja np zapytałam mojego lekarza czy zawsze mrożaczkom nacina sie otoczke a on ze prawie zawsze...hmmm bardzo wyczerpująca odpowiedź-prawda?A z internetu dowiedziałam sie ze nie zawsze ale u nas było to konieczne bo zarodki mogłyby miec problem z wykluciem poniewaz rozwijaja sie troche wolniej.Sama do tego doszłam po wynikach. pozdrawiam i głowa do góry mała ;-)

Hej Gerwazy.Malinowski ;-) O tym czy bedziesz miec ivf,icsi czy imsi napewno zdecyduje lekarz na podstawie wyników M.U nas zdecydowal ze musi byc imsi ze względu na niedobrą chromatynę M.Wydaje mi sie jednak ze to jaką bedziesz miec metodą zapłodnione jajeczka o niczym nie świadczy.Tzn że bywa róznie.Widzisz ja miałam zaplodnionych 13 jajeczek a zostało 8-to i tak wiele.Takze mimo niedobrych wynikow M jest aż tyle zarodkow.Lekarz napewno wybierze najlepszą drogę zapłodnienia. Mowi ze sie tez ze te zarodki ktore sa gorsze,nie rozwiną sie,a jednak nie ma na to reguły.Czasem taki słabiutki da zdrowe dziecko a super extra silny nie. Poczytaj sobie ta stronke od Lunede-ja bez przerwy tam klikam i czytam bo bardzo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec od embriologa. A jesli chodzi o koszty to po prostu ręce mi opadły jak napisałas...bardzo drogo.... Acha jeszcze jedno.Ja przed transferem i po zazywalam encorton,luteine podjezykowa i dopochwową.3x dziennie.Luteina jest na podtrzymanie. 3maj sie i nie zamartwiaj na zapas.Jak bedziecie miec wyniki M to porozmawiaj z lekarzem zeby dokładnie Ci wytłumaczył wszystko.Ja np zapytałam mojego lekarza czy zawsze mrożaczkom nacina sie otoczke a on ze prawie zawsze...hmmm bardzo wyczerpująca odpowiedź-prawda?A z internetu dowiedziałam sie ze nie zawsze ale u nas było to konieczne bo zarodki mogłyby miec problem z wykluciem poniewaz rozwijaja sie troche wolniej.Sama do tego doszłam po wynikach. pozdrawiam i głowa do góry mała ;-)

Hej Gerwazy.Malinowski ;-) O tym czy bedziesz miec ivf,icsi czy imsi napewno zdecyduje lekarz na podstawie wyników M.U nas zdecydowal ze musi byc imsi ze względu na niedobrą chromatynę M.Wydaje mi sie jednak ze to jaką bedziesz miec metodą zapłodnione jajeczka o niczym nie świadczy.Tzn że bywa róznie.Widzisz ja miałam zaplodnionych 13 jajeczek a zostało 8-to i tak wiele.Takze mimo niedobrych wynikow M jest aż tyle zarodkow.Lekarz napewno wybierze najlepszą drogę zapłodnienia. Mowi ze sie tez ze te zarodki ktore sa gorsze,nie rozwiną sie,a jednak nie ma na to reguły.Czasem taki słabiutki da zdrowe dziecko a super extra silny nie. Poczytaj sobie ta stronke od Lunede-ja bez przerwy tam klikam i czytam bo bardzo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec od embriologa. A jesli chodzi o koszty to po prostu ręce mi opadły jak napisałas...bardzo drogo.... Acha jeszcze jedno.Ja przed transferem i po zazywalam encorton,luteine podjezykowa i dopochwową.3x dziennie.Luteina jest na podtrzymanie. 3maj sie i nie zamartwiaj na zapas.Jak bedziecie miec wyniki M to porozmawiaj z lekarzem zeby dokładnie Ci wytłumaczył wszystko.Ja np zapytałam mojego lekarza czy zawsze mrożaczkom nacina sie otoczke a on ze prawie zawsze...hmmm bardzo wyczerpująca odpowiedź-prawda?A z internetu dowiedziałam sie ze nie zawsze ale u nas było to konieczne bo zarodki mogłyby miec problem z wykluciem poniewaz rozwijaja sie troche wolniej.Sama do tego doszłam po wynikach. pozdrawiam i głowa do góry mała ;-) 5ty rok starań... 3 IUI nieudane :( 08.12.IVF Kraków 02.08.12.punkcja jajników zakończona hiperstymulacją 11.12. 1szy kriotransfer 2 zarodków....ciąża ale w 6tc zakonczona poronieniem :( wynik histopatologiczny-podejrzenie zaśniadu groniastego i znowu czekanie.......kontrola bhcg.....

sorrrrryyyyyyyy za ten poczwórny wpis ale od 15 min próbowałam wysłać wiadomość i wyskakiwał błąd...wkurwia mnie ten internet dzisiaj....

o Boże!!!! aż 5 razy wysłało...........

Witajcie kochane !!! Helenka moze akurat test wyszedł źle , obym miałą rację, każda czeka i jak zobaczy I kreske to ręce opadaja !!Zycie nas nie rozpieszcza, ale trzeba być dobrej myśli . Nio Gerwazy u nas różnica w cenie też 700 zł , to w Niemczech kolosalna różnica. justynka 83 to jeszcze raz Ci zrobią badania, będzie wszystko oki ;-) Wiosanka gratuluję dwóch bobasków! Pozdrawiam resztę kobitek ;-)

Te tabletki to Bryophyllum. Jak bede miala balo zarodkow to zabiore je w 3 dobie.Zwiekszyli dawke i nic nie pomoglo a mielismy za drugim razem icsi bo sie pogorszylo u meza.A pytalas czy mozna tutaj adoptowac zarodki przeciez jesli ktoras ma duzo komorek i sie jej uda i niechce wiecej lub niechce mrozic to gdzies te komorki ida bo przeciesz niemoga wyrzucic.

Dziewczyny polećcie mi jakiego naprawdę dobrego lekarza w mazowieckim, bardzo potrzebuję innej konsultacji

Te tabletki to bryophyllum. Za drugim razem mielismy icsi bo u meza sie pogorszylo a jesl bede miala malo zarodkow to zabieram w 3 dobie.A pytalas tutaj o adopcje zarodkow bo przeciesz cos musza robic z zarotkami jesli pobiara wiecej i sie uda za 1 raze i niechca wiecej lub jak ktos niechce mrizic a wyrzucic niemoga.

Nie wiem o adopcji zarodkow ale adopcja samej komorki jest niemozliwa. Moj M ma wlasciwie dobre wyniki, nie rewelacyjne ale ok. x Co do cen to trudno mi powiedziec jak jest w innych regionach Niemiec. Tutaj akurat mi taki kosztorys podali, ale w tym regionie to wszytko drozej kosztuje :O Inna sprawa tutaj, ze lekarze to chyba nieraz z sufitu te ceny biora :O A te same lekarstwa mozna we Francji taniej kupic. Sa apteki, ktore wysylaja. x Berbla, To trzymam za Ciebie kciuki! Zapisalam sobie teraz Bryophyllum, Haparin i encorton. Zapytam o to wszytko na nastepnej wizycie - za mniej wiecej dwa tygodnie, jezeli okres pojawi sie wedlug kalendarza. A Ty kiedy zaczynasz stymulacje?

Witajcie! Madziulka, ciesze sie, ze stronka sie przydala, ja tez duzo sie z niej dowiedzialam! xx Pati, co z tym katarem :) na sloneczko wystaw nosek w weekend, moze pomoze? mi na katar chroniczny pomagaja wyjazdy nad morze i kapiele w slonej wodzie, ja wiem, ze to nie jest rada do wykonania jutro, ale w aptece sa tez takie krople z woda morska, naturalne, moze pomoga? Mezus moj sie stara, ale jestesmy ostrozniejsi niz zwykle, przez ciaze :) dzieki ;D xxx Nielotku, juz niedlulgo bedzie marzec :) ani sie obejzysz i bedziesz sobie odpoczywac jak Miki :) xx wiosanka, wow, juz wiesz, super, mysleliscie o imionacch? no bo z Jasia i Malgosi, to przynajmniej Malgosia odpada! Tydzien do przodu, tzn, ze tak szybko rosna? super! gratuluje! xxx Helenko, wrzucilam sobie temat @ po poronieniu i powiem Ci, ze wszyscy pisza, ze jest opozniony...40 dni..6 tyg od poronienia...kochana, musisz sie uzbroic w cierpliwosc...no i zrobic bete oczywiscie :) xxx Justynka, kariotyp nie jest obowiazkowy przed IVF, ja nie mialam przed, wiem ze chcesz go miec przed, kurcze szkoda, ze tak wyszlo, ale co zrobic, jestes WYJATKOWA! xxx Miki, a czy ta kurtka i pilki to maja byc luzem w suszarce, czy wlozyc kurtke do worka na pranie, czy poszewki? chyba luzem, zeby pilki puch rozbily, prawda? xxx Aga, dzieki za info :) Jak Twoje dziewczynki rosna? xxx Gerwazy, uff, ceny to tam macie horrendalne! podoba mi sie Twoje podejscie i blizniaki planowane na luty! super! Doda do Twojej listy jeszcze Choragon, mialam 3 zastrzyki, dwa przed transferem, a po punkcji i jeden po transferze, na podtrzymanie funkcj. cialka zoltego. Pielegnierka przepisujac mi go, mowila, ze to nowa pratyka w klinice, ktora ma zwiekszysc szanse zagniezdzenia i od niedawna stosowana podczas inf. Poza tym mialam leki standardowe: acard przeciwzakrzepowo ( to pewnie to samo co aspirin baby), encorton oczywiscie, progesteron ( utrogestan) Ale roznica w cenie miedzy ISCI a zwyklym...w mojej klinice powiedzieli, ze zazwyczaj robia ISCI ( jelsi nie IMSI), natomiast zawsze sprawdzaja, czy plemnik sam sie przebije do komorki jajowej, bo to jest wazne, aby sprawdzic czy jest konflikt sciankowy: plemnik- jajeczko. Jesli sie nie przebije sam, to od razu robia ICSI, taka maja metode. aha, przed in vitro, na endometrium pomaga tez czerwone wino, przynajmniej tak dziewczyny pisaly wczesniej, oczywiscie ilosci umiarkowane. Ja pilam ok lampki, pol lampki dziennie, lub nawet nie codziennie :) xxx monjoc, pozdrowienia :) xxx mam nadzieje,ze sie wysle...

berbla, powodzenia! xxx Pola, ja z Krakowa, nie znam lekarzy w mazowieckim.. xxx o rany jak mnie ssie w zoladku, a ze juz jestem w domu, ide szybko cos wydiablic w kuchni :)

jeszcze jedno: ktos pytal czy mniej uszkodzen jest podczas zwyklego INF w porownaniu do ICSI, wg mnie, jesli plemnik sam sie przebije do komorki, to duzo lepiej, niz jesli jest wsadzony do niej igla. Przy normalnym INV embriolog podaje plemnika/lub plemniki ( nie wiem) obok komorki i wtedy jesli on sam sobie poradzi, to oczywiscie mnej ingerencji lekarza= mniej ryzyka. Ale czesto plemniki sie nie przebija, wiec trzeba i pomoc wejsc do srodka, stad ISCI ma wyzsza skutecznosc. Ja mialam ICSI.

hm

LunaDe, dzieki! Dodalam Twoje medykamenty do mojej listy i bede to wszytko na wizycie omawiac. Do czerwonego wina nie trzeba mnie namawiac :-D x Jutro M jedzie zeby probke zawiesc na spermiogram. Mamy tak kolo 30 minut od kliniki to mam nadzieje, ze transport nie sfalszuje wyniku. Pytalam lekarke o witaminy, ktore M bierze na poprawe plemnikow ale wedlug niej nie istnieja jednoznaczne badania na ten temat. Nie wiem czy uda mi sie wogole ten nowy spermiogram na oczy zobaczyc bo tu w DE to traktuja Cie jak debila i nie podaja ci konkretnie wyniku tylko mowia ogolnie, ze jest dobrze czy zle.

no nie, napisalam cos i wsiaklo w eterze...:(

dziewczynki dzieki za wsparcie,czekam do soboty i zrobię betę. lunede ja miałam transfer w pazdzierniku a po poronieniu juz miałam @ a teraz powinnam miec kolejny i nic,nic nieznalazlam w necie na ten temat,musze czekac do soboty:(co do kurtki to tak jak piszesz ja kiedys też tak ratowałam,chodzi o to zeby one rozbiły ja:) Pola a dokładnie o jaką miejscowość ci chodzi?bo może mogłabym coś ci doradzić. berbla wydaje mi się ze wtedy poprostu taka para je oddaje,albo musi placic za mrozenie a jezeli nie zglosza sie po nie wtedy klinika ma do nich prawo,przynajmnie tak jest u mnie. monjoc nawet nie wiesz jak mnie dobila ta 1 krecha dzisiaj,bo zawsze tak jest że mamy nadzieję jak się @spoznia ze to to a u mnie to juz 8 dni:( Dobrze że jutro piątek i dwa dni odpoczynku,mam straszną ochotę na piwko ale jakąś mam nadzieję ze tam rośnie jednak mały bąbelek i powstrzymam się:(

Hmm, pojawilo sie. Nic nie rozumiem :(

Helenka, tu sa takie piwka bezalkoholowe. Moj M pije w ciagu tygodnia, zwlaszcza po sporcie mu smakuje. Twierdzi, ze jedyne dobre tego rodzaju to Erdinger. Moze u Was tez jest? :-D x Dziwna sprawa z tym okresem. Wolalabym chyba zrobic test z krwi w takim przypadku. A ten test ciazowy to nie byl przypadkiem przeterminowany? A moze bys tak jutro uzyla jakiegos innej firmy?

Gerwazy ja miałam 4 podejścia, 2 razy IVF i dwa razy ICSI. Za pierwszym razem nam się udało, niestety serduszko przestało bić w 10 tyg, drugi raz podejście było bezowocne. Trzecie i czwarte podejście to było ICSI i przy trzecim zagnieździly sie 2 zarodki niestety okazały się puste, i teraz za czwartym razem sie udało. Za każdym razem miałam mniej komórek do pobrania, za pierwszym razem było chyba 12 a zaplodniło sie 6 z czego do transferu przetrwały 4, niestety nie dało IE nic mrozić. A za ostatnim razem było pobrane 6 a to transferu nadawało sie 2. Za każdym razem miałam chodowane do blastocysty. Tyle ze teraz jak beta wyszła pozytywna to brałam crinone ( progesteron) już cały czas do 12 tyg. Wcześniej po pozytywnej becie kazali mi odstawiac. Co do kosztów to my mieliśmy polowe refundowane i razem z chodowlą blastocyst wyszło nam do płacenia ok 2500 euro. Lunede Luzem luzem żeby piłeczki wybiły puch. Powodzenia ;)

dziekuje bardzo wszystkim za odpowiedzi odnosnie bolu w brzuchu, troche mnie uspokoilyscie ;D merci :)

MIKI, dzieki za info! A bralas jeszcze jakies medykamenty? Cos dodatkowo po punkcji, transferze? Czym poparli swoja decyzje zeby zmienic Wam z IVF na ICSI? x Koszty Wam wyszly naprawde malutkie. Ja mam przed soba wydrukowany ten kosztorys, ktory Ci daja na samym poczatku. Dali mi 2 wersje dla tych co sami placa i dla tych co maja prywatne ubezpieczenie wiec nawet ze znizka dla placacych samemu zdecydowanie wiecej to wychodzi niz u Was. Stoi tu napisane: Medikamente - 1100-2700 euro (u mnie ma byc troche wiecej bo mam niskie AMH) ICSI-Behandlung - 3500 euro Narkose - 200 euro Spermiogram - 100 x No to juz ten dodatkowy kosz blastocytow, pn scoring, mrozenie i ta reszta nie robi na mnie wrazenia :-D x Gdyby sie okazalo, ze spermiogram M bedzie zly to moze moznaby cos sie tam pytac w ubezpieczalni ale szanse powodzenia sa male (moj wiek oraz to, ze nie ma u nas jakiesgos konretnego problemu plus ubezpieczenie wymaga 2 zlych spermiogramy w ciagu 12 tygodni a ja nie chce czekac). Liczymy sie wiec ze spustoszeniami na koncie :-D Kruszynka najwyzej nie przyszpanuje w okolicy i bedzie musiala w starym wozku M robic pierwsze rundy ;)

No nie, znowu zjadlo wpis?

Gerwazy, rozumiem doskonale, w szwajcarii to samo, tylko ci mowia czy jest OK czy nie OK, ale zadnych wynikow nie widzisz. Musialam prosic o raporty, mowiac, ze potrzebuje do Polski, dopiero wtedy mi dali. Teraz tez zaa kazdym razem musze prosic o dokladny wynik badan... Miki, super ze sie udalo za 4 razem! Prawdziwy sukces, z ktorego mozna sie bardzo cieszyc, po tak dlugiej walce :)

bo technika ktora dziala w kafe jest taka, ze pierwszy wpis pojawia sie dopiero gdy napisze sie drugi :/

Gerwazy Oni sami zadecydowali o ICSI, jeżeli spermiogram jest ok to zaproponują wam najpierw IVF. Ja po transferze brałam ass tabletki i 2 zastrzyki brevactid ( hormon ciążowy) no i dziennie crinone to wszystko do bety. Potem tylko crinone do 12 tc, zaraz po becie miałam lekkie plamienie i po tym przez ok 4 tyg brałam jeszcze co 3 dni zastrzyk brevactidu. Nie wiem jak to jest z tymi cenami, to było prawie pól roku temu, może znów coś podrożało. Jeżeli chodzi o wyniki spermiogramu to myśle ze jak im powiesz to dostaniesz kopie.

Helenko, Czekamy z niecierpliwoscia na wynik bety :) Xx Nielotku jak poszly zakupy w sobote dla coreczki, udane polowy? Xx Dobranoc

Witajcie Długo mnie tu nie było, ale serce się raduje jak widzi taki ruch :) Życzę szczęścia i powodzenia wszystkim przyszłym mamom, a dziewczynom, które się starają przesyłam ciążowe fluidki-łapcie póki ciepłe :) My jesteśmy już po połówkowych, wszystko jest dobrze, dziewczynki prawidłowo się rozwijają, nie ma TTTS. Ja niestety załapałam się na cukrzycę ciążową. Na razie walczę z nią dietą, mierzę cukier 4 razy dziennie, dodatkowo też ketony w moczu. Ogólnie wychodzi to średnio-chyba nie dam rady uciec przed insuliną.