Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem kobieta przedsiebiorcza

Mój pomysł na BIZNES. Ocenicie moje szanse?

Polecane posty

Gość pomysl troche
super, masz 100 % szans na powodzenie, to chcialas uslyszec? no to teraz lec do hurtowni po 10kg wedliny i 1000 bulek i zabieraj sie do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
angel schodziło im zy nie schodziło bo nie rozumiem ? duze miasto duzo wiecej firm ale ile trzeba spedzic w korkach i ile jedzic kilometrów? ja mam wszytsko w jednym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfgfghfhghj
calluna tlusta swinia pewnie wpieprza same fast foody, przeciez ta baba ma nadwage :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benioooo
Cały rynek twój - Caaaaaaały dwudziestokanapkowy rynek....... Dziewczyno, w malutkim 25-tysiecznym mieście konkurencją jest dla ciebie każdy sklepik z drożdżówkami po 1,50!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
jestem kobieta przedsiebiorcza - może nikt nie wpadł bo wie że nie byłoby zbytu. czy jest tam dużo zakładów pracy gdzie mogłabyś sprzedawać jedzenie? Poza tym myślę że to jest taka kultura, ze pracujesz w korporacji czy dużej firmie, zarabiasz dużo kasy, nie masz czasu i kupujesz kanapkę którą ktoś dostarcza ci pod nos. nie wiem czy małe miasta żyją w takim stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto przedsiebiorcza, skoro taka dziura, to dawaj i do przodu !. Ocenisz swoje szanse po tej próbie. To o wiele kepiej niz nie robić nic. W kazdym razie taki biznes ma swoje soecyficzne wzięcie ale musi być na odpowiednim wysokim poziomie. Ludzie nie lubia łazić, a lubia czekac na dobrą zdrowa przekąske :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie schodziło im, duzo zostawało. Pisałam tylko, że plusem było to, że jechali gdzie chcieli i jak chcieli. A co Ci nie pasuje w określeniu " wędlina na 29 zł" bo co lepiej jest napisać, że w cenie 29 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mi się wydaje, że źle przeczytałam - oceńcie moje szanse. Chciałaś usłyszeć tylko "pitu, pitu, na pewno się uda"??? Napisałam, jak wygląda sprawa w mojej firmie - nie ma potrzeby. W mojej poprzedniej firmie (do najbliższego sklepu 1km) owszem, kupowało się i zamawiało. Ale... Pracowało tam ponad 100 osób. Nikt nie zarabiał poniżej 2 500 netto - niektórzy 7 000. Jedni kupowali, inni uporczywie przynosili własne wyroby. Ale nawet wśród tych kupujących nie miałabyś stałych klientów. Kupowało się - raz pizza, raz chińczyk, raz kanapki / zapiekanka makaronowa. Raczej jednak obiady - a i ludzie nudzili sie, jak wciąż bylo to samo. Musiało być co najmniej 20 rzeczy do wyboru. Ciągle porównywano też promocje, gdzie taniej. Jeśli nie masz konkurencji - może być łatwiej. ale... czy mniejsze miasto to nie mniejsze zarobki? Mniejsze zakłady zatrudniające mniej osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
kocham to forum:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i kolega w lepszym tygodniu zarobił 350zł, a w gorszym 100 zł. no ale to jest duże miasto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
angel naprawde wierzysz w to ze kolega powie ci ile na tym zarabia?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bixxx
A czemu to tak zgryźliwie "kocham to forum"? Pytałaś o ocenę swoich szans - dostałaś fakty, jak rzadko na Kafe. Co ci nie pasuje? MIeli ci tu szklić ze to super biznes i chichotać myślac że wkłądasz forsę w sprawę bez szans na powodzenie? Dostajesz fakty, a musisz je skonfrontować z marzeniami, i to naiwnymi bo bez żadnej ekonomicznej podstawy. Rozumiem, ze to boli, ale przynajmniej zostąłaś ostrzeżona, zeby nie pakować pieniedzy w niewypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w Poznaniu
u nas jeden sklep przy firmach oferował przez krotki czas własnie takie bułki, jednak to nie przeszło, bo ludziom było szkoda dać 3,5 za bułke jak za 50 gr mogli kupić samą bułe, a do tego serek, wedlinke, pomidorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biznes sezonowy to plajta
zanim sie rozkręcisz i zaczniesz coś zarabiać, to minie lato, owoce i warzywa zdrożeją i będzie trzeba wówczas zamykać interes, bo pora jesienno-zimowa. To nie ma szans. Poza tym uważam, że te biznes nawet i całoroczny nie wypali. Teraz bogaci ludzie mają większą świadomość odpowiedniego odżywiania sie i byle jakiej bułki do ust nie włożą. Poza tym sklepów z bułkami i tak jest pełno. Sałatki? Sporo się tego nie sprzeda i już następnego dnia trzeba będzie je wywalic, bo nikt ci zwiędniętej sałaty i wodnistymi pomidorami nie kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
mieszkam w poznaniu ale ja bym dojeżdzała do głodnych klientów, czy ty widzisz róznicę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bixxx
No faktycznie , róznica jest - płacisz dodatkowo za benzynę, a nie zyskujesz ilości klientów (więcej się ludzi przewinie przez sklep, bo idą tam też po inne rzeczy, niż masz szansę dotrzeć samodzielnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu się zwolnił ? Bo zarabiał miliony kobieto weź się otrząsnij. Chciałaś oceny to masz . Obecnie w firmie której pracuje , w części biurowej jest 20 osób + 30 pracowników hali uwieź nikt nie zamawia każdy przynosi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jestes kompletna idiotka, wlazisz na forum pytajac o opinie i masz pretensje, ze ktos ci ja powie. widac ze nie masz absolutnie zadnej wiedzy nt. biznesu a marudzisz ze ludzie chca cie zrownac z ziemia co jest nieprawda. po prostu kazdy ci stara sie uswiadomic ze w twoich okolicznosciach nie jest to dobry pomysl, to jest biznes kobieto tu nie ma miejsca na takie zabawy, sa tylko suche fakty, a fakty przemawiaja za tym ze twoj pomysl jest skazany na porazke. czy wiesz ze 90% nowo powstalych biznesow upadnie w ciagu gora jednego roku? a to wszystko przez brak odpowiedniego planu/wywiadu srodowiskowego i umiejetnego kierowania biznesem na co rowniez sklada sie odpowiedni marketing i planowanie kosztow a takze odpowiadanie na potrzeby rynku. wiec nie fochaj sie i sluchaj sie ludzi bo tu pare osob dobrze sie wypowiadalo. ps. studiuje biznes, zarzadzanie i marketing w anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
A czy możecie sobie to wyobrazić ze w wielu maistach powstały fimry które dowoza swieże pieczywo i dostarczaja je rano klientom. Ktos taki jak wy gdekał by ze po co takie cos jak sobie wyjde rano do sklepu, głupota taka firme zakladac. A ten ktos nie zwracał na takiich pesymistów jak wy uwagi i załozył taka firme i super mu sie wiedzie i na bak klientów nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
ciateczkowa jak studiujesz w ANGLI to łoooo "szapoba", wobec tego na pewno masz racje nie to co polska młodzież która kształciła się w zapyziałej polsce:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bixxx
Jasne, ale powodzenie jest uzależnione od jednej jedynej rzeczy: dużej ilości klientów. Sorry, ale miasto 25 tysięczne takiej duzej ilości klientów nie zapewni - koszty będą o wiele za duze, zeby się to opłacało. Musiałaby mieć mozłiwość dowozu gratis (np. jelsi pracuje gdzieś blisko i i tak musi tam dojechać) albo warzywa z własnego ogródka, albo mozłiwość kupna bułek za bezcen. Jestem zdania ze powinna sprówbować - sama się przekona, czy były to fakty, czy też nie. Koszt 20 kanapek jendorazowo + benzyna to i tak mało za taką naukę realizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl sobie ze jesli kanapka kosztuje 5 zl to musisz ich sprzedac 80 zeby zarobic na sam zus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w Poznaniu
a co ty myślisz że nikt po drodze do pracy nie mija zadnego sklepu spożywczego? To własnie w takim sklepie, były tez kanapki i z tego zrezygnowali, firm kanapkowo-sałatkowych chyba było z 6, nie ma już żadnej, jedna nawet zdrową żywnosc oferowała typowo eko. Pracuje w miejscu gdzie w "kupie" jest 150 firm, także ile osób tu pracuje to możesz sobie wyobrazic i ten złoty biznes kanapkowy sie nie przyjął, bo ludzie maja swoje jedzenie. Takie kanapki sprzedaja sie dobrze moze w biurowcach ale raczej nie w takiej miescinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie rozumiem co ty piszesz do mnie jaka znowu szapoba. a to ze napisalam ze w anglii to nie mialo na celu obrazic nikogo studiujacego w polsce idiotko jakbys chciala wiedziec to ja jestem z anglii bo tu sie wychowalam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
Dziekuję wszytskim za opinie, wiem ze próbujecie mnie zniechęcic bo po rpzeczytaniu mojego topiku sami stwierdziliście ze pomysł kobiety rpzedsiebiorczej jest w sumie godny uwagi i pewnie już szperacie-przyznac się- w necie zeby dowiedzieć sie jak to jest z tym sanepidem i pomieszczeniem przystosowanym do produkcji bułek i sałatek:-D Cwane lisice z was:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to ma sens jeśli bedziesz chodzić z tymi kanapkami w miejsca, w których ludzie przez określoną ilość godzin nie mają szansy kupić kanapek/drożdżówek w innym miejscu :) np rożne firmy, szkoły...tylko że nie wiem czy logistycznie dasz radę dlatego że jednak ludzie nie mają możliwości kupować kiedy chcą tylko kiedy mają przerwę, a na samych biurowych nie dasz rady się utrzymać, musiałabyś "być dostępna" dla fizycznych a oni mają przerwy mniej więcej w tym samym czasie. PS. :) mój znajomy z małego miasteczka utrzymywał się w ten sposób, że sprzedawał z busa pieczywo przy bramie zakładu pracy zatrudniającego w większości kobiety. Firma była na uboczu, zatrudniała 1000 osób na jednej zmianie i część z nich po pracy kupowała pieczywo od niego. Poza tym rozwoził busem chleb po małych wioskach gdzie nie było sklepów i było ok dopóki nie zamknęli tego zakładu pracy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bixxx
Angel - przecież tu nie moze być mowy o jakimkolwiek sanepidzie czy płaceniu podatków, przy takiej operacji to nie mogłaby o tym w ogóle muyśłeć, bez ustwienia ceny kanapki na jakieś 20 PLN!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta przedsiebiorcza
Nie potrzebnie dzieliłam się z wami moim super pomysłem:-( :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×