Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Agacia::: - masz bardzo niskie cuiśnienie :( przy takim śmiało możesz napić się słabej kawy z mlekiem , mi powiedział mój gin że przy niskim to nawet kawka zalecana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LoliLolik, ja kupiłam z tydzień temu oliwkę bambino, ale jeszcze jej nie zaczęłam używać :) majakowa, jak po pobraniu krwi, nie zemdlałaś? karcia ja jeszcze wczoraj poczytałam o nt i nb i widziałam, że masz idealne :D mel-wa, jak po usg? dobrze, że odpoczęłaś, należy Ci się teraz! boska, ale zobacz jaką masz okazję, żeby się wyćwiczyć jako kierowca! lepsze to niż zrobić prawko i schować do szuflady :)ja częściej nie siusiam, tylko nocy raz wstaję a nigdy w życiu nie wstawałam w nocy! mi w ogóle nic nie smakuje co pije, tylko cola, no ale nie można... anecka, pójdziesz do pracy? ja też nie mogłam uwierzyć w to co widzę na Twoim foto, ale tam chyba jest ludzik! myślę, że ta maść majerankowa Ci nie zaszkodzi, brzuch Cie boli bo dzidzia rośnie :D aniagra, ale masz dobrego męża :D karolowa, myślę, że takie soczki to nawet trzeba pić, ja dostałam od teścowej z malinek :D Agacia, ja jak byłam na wizycie miałam 90/60, a normalnie mam książkowe 120/80, położna mówiła, że w ciąży jest niższe ciśnienie i trzeba dużo pić wówczas się naczynia rozszerzają i szybciej pompują krew i ciśnienie jest wyższe ja dziś też mam nie najlepszy humor, w pracy było dużo roboty, znów mi było dziś bardzo niedobrze i jest trochę nadal, ogólnie mam ciągle na coś ochotę, co zobaczę to bym zjadła, najadłam się teraz po pracy ale znów bym coś zjadła, matko nie wiem do czego to doprowadzi? do tego nic mi się nie chce, nie jestem obłożnie chora, a w ogóle nie sprzątam bo wymiguję się ciążą... źle to widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Przed chwilą wróciłam z pracy i już kończę jeść. lenkas - też rzucam się na jedzenie od rana do wieczora: zawsze lubiłam jeść (bardzo też lubię gotować), ale teraz bym wszystko spałaszowała. właśnie zakupiłam na allegro taką bluzeczkę: słodka, prawda?;) http://www.moda.pl/p426872,bluzka-bonita-dr.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Celka, świetna jest, widziałam kiedyś podobne na krotki rękaw, a tu widzę, że na długi też jest, urocza! a Ty powiedziałaś już w końcu w pracy? ja jeszcze nie... kurczę no ale nie mogę się tak rzucać na jedzenie bo będę wyglądać jak słoń, poza tym jak się przejem to brzuch tez mnie boli...:/ późno wróciłaś z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no różnie bywa w pracy... sama wiesz... w pracy jem o stałych porach i tyle, co wezmę - w domu sobie luzuję;) nie, w pracy jeszcze nie mówiłam - maskuję się;) a Ty kiedy zamierzasz? jaki masz układ: kameralne biuro czy korporacja? baby czy chłopy naokoło?;) spotykasz u siebie baby z brzuchami czy raczej znikają w tym szczególnym stanie z zawodowej areny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodka, słodka :) Można się uśmiechnąć :) Pobranie krwi przeżyłam, ale oczywiście - co jest u mnie standardem - pani miała problem ze znalezieniem żyły. W końcu się wkula w jakąs mega wąską i krew kapała w zółwim tempie. Reka mi omdlała, ale dałyśmy radę :) Ta "przyjemność" kosztowała nas 250 zł. Za tydzień wyniki i usg więc zobaczymy. Pewnie będę to bardzo przeżywać za kilka dni, teraz - chillout :) Jeśli chodzi o zachcianki to mam, ale na szczescie raczej zdrowe - jabłko, melon, sok z marchwi. Innym staram się nie ulegać. Mam duży aperyt, ale staram się temu zbytnio nie ulegać i to wcale nie ze względu na wagę, a raczej na to, że jak za dużo zjem, to mam jak w banku, że to zwrócę :) Miałam dzisiaj okropnie ciężką sprawę w pracy i w sumie w kółko o niej myślę. Może wstając o 4 rano do toalety na siku, będę już miała nawet gotową koncepcję jej rozwiązania :P Ktoś pytał o żurwainę - słyszałam ze jest mega zdrowa i jak najbardziej można po nią sięgać. Ja dziś też medycznie zgrzeszyłam niestety. Dostałam zapalenia oka i takie było czerwone i łzawiące, że myslalam, że padnę. Miałam jeszcze krople z ostaniego razu z jakims antybiotykiem. Zakropiłam dwa razy to nieszczesne oko. Przeszlo jak reka odjał, a niby też pisza, że wpływ na ciąże nieznany. Najważniejsze, że pomogło i mogę już normalnie funkcjonować. Myślę, że raczej fasoli też nie zaszkodziłam aczkolwiek walczyłam ze sobą strasznie odnośnie decyzji "wkropić czy nie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;D ja mam ogólnie ciśnienie w normie...u lekarza ostatnio miałam 120/80... mmm...taki soczek to bym wypiła... ja dziś znowu wszystko co zjadłam to zwróciłam;/ ogólnie mam takiego leniwca że tylko bym spała, leżała... dobrze, że mąż wyrozumiały hehe;D i daje radę sam sobie coś gotując...bo mnie tak od zapachów mdli że szok... w ogóle to mnie wieczorami brzuch trochę pobolewa...i nie wiem czemu,ale też trochę plecy...ale to chyba za szybko.. a tak z innej beczki...macie przeczucie co do dzidzi czy jest dziewczynką czy chłopcem? bo podobno mama takie coś wyczuwa;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już powiedziałam w pracy :) Przyjeli z uśmiechem i szczerymi gratulacjami i zapewniem, że jak wrócę z macierzyńskiego, to miejsce będzie na mnie czekać :) Powiedziałam, że będę przyjeżdzać jak długo się da i że nie planuje zwiewać na l4 bez powodu. U mnie atmosfera sprzyjająca na takie rzeczy. Szefowie swoje rodziny mają, prorodzinni, obaj małe dzieci więc rozumieją o co chodzi. Kancelaria niewielka, łażcznie jest nas 10 osób więc "jak w rodzinie". Pracy sporo, jak któregoś razu nie wstanę, to popracuję z domu, choć porzynam, że nie lubię tego, bo trudniej o mobilizację :) Cieszę się, ze mam już z głowy tą rozmowę - czuję sie spokojnijesza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dlatego jest fajne chodzenie do pracy bo je się regularnie i nie zjesz więcej niż sobie przyniesiesz :D no nie mówiłam wciąż, ja pracuję w bardzo małej firmie, 3 dziewczyny w biurze, 4 chłopaków na firmie plus trójka szefostwa, także malutka firma, przede mną tylko jedna dziewczyna była w ciąży, ale dwa razy no i dała zły przykład, w pierwszej ciąży pracowała do dnia porodu aż ją położyli do szpitala, a po porodzie wróciła po trzech tygodniach, w drugiej ciąży pracowała we wtorek była w pracy a w czwartek urodziła :D na szczęście chociaż teraz na całym macierzyńskim siedzi :D a ja zamierzam iść na zwolnienie, chciałam powiedzieć na początku października, bo to już prawie koniec trzeciego miesiąca, ale mam usg 10-ego października i chciałabym być pewna, że wszystko w porządku, jednak im później powiem tym dłużej będę musiała zostać zanim pójdę na zwolnienie, myślę, że będą chcieli kogoś i zatrudnić i będzie trzeba co nieco przekazać więc trochę czasu zleci... a Ty jaki masz plan, kiedy powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zastanawiałam czy iść na zwolnienie, ale za bardzo lubię swoją pracę. No i nie jest to praca fizyczna, tylko umysłowa :) Podejrzewam, że siedząc w domu zanudziłabym się. Nie wykkluczam tego jednak, jeśli sytuacja mnie zmusi, nie będę sie zastanawiać ani minuty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... u mnie też pilęgniarka miała problem z moimi żyłami... ;D ja już powiedziałam w pracy, w zeszłym tygodniu, też raczej bez problemu, pracuje nas ok 30 osób,każdy ma rodzinę więc nie było problemu;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majakowa, super, że przeżyłaś :D z jednej strony te wymioty tonie taka zła rzecz, nie pozwalają przytyć i jeść śmieci :D myślę, że te kropelki nie zaszkodzą, dobrze,że się nie męczysz już, fajnie, że tak fajnie zareagowali w pracy, ja tez się tego nie boję, bo mój szef też jest bardzo normalnym facet, tez zawsze mówię, że taki prorodzinny, ale sam fakt powiedzenia mnie trochę stresuje i tych zmian, daga, dobrze, że mąż Cię wspiera, mnie tez plecy bolą, ale mnie ogólnie bolą i się zastanawiam jak to będzie z brzuchem , myślę, że będzie chłopiec, a Ty co przeczuwasz? ja znowu siedzę sama, mąż remont, dobrze, że Wy jesteście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga, a Ty chcesz iść na zwolnienie? majakowa, pewnie jak masz fajną pracę to się nie dziwię, ja mam taką, że ani ziębi ani parzy, tak samo jak towarzystwo, nie jest źle, nigdy nie narzekam, ale szałowo też nie jest, a chciałabym trochę wykorzystać ten czas dla siebie jeśli mogę , i tak, że jeszcze pracuję, znam dziewczynę, która poszła w piątym tygodniu bo nie chciało jej się pracować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przeczuwam syna ;) Tylko u mnie z takimi rzeczami zawsze wychodzi odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celka, a Ty chyba pisałaś, że pracujesz w korporacji? w ogóle to bym obstawiała, że jesteś księgową albo coś w podobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkaś - tak samo: po usg... tyle że u mnie duża firma; babki rodzą, ale w brzuchami prawie nikogo nie widać; no i co dział to inne 'zwyczaje' - zależy od szefa... a badanie mam za 3tyg. codziennie rano 'gimnastykuję' się wybierając maskujące ciuchy i przed chwilą - oglądając prognozę pogody w tvp1 - szczerze ucieszyłam się, że idzie ochłodzenie ;) jeszcze w przyszłym tygodniu ma być ciepło, miejscami upalnie, a później skryję się pod osłoną jesieni ha ha ha chyba w weekend podjadę po te upatrzone ostatnio spodnie, bo uznałam, że w ciąży chcę czuć się dobrze i - na ile się uda - atrakcyjnie;) a im później zakupię to krócej mi posłużą, a ja niepotrzebnie męczę siebie i Misia Haribo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkaś, no jasne :) skoro nie lubisz swojej roboty to ten czas legalnej laby możesz wykorzysta choćby po to, żeby może jeszcze się zastanowić co chcesz w życiu robić i może poszukać potem czegoś innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celka, no tak jak jest chłodniej to łatwiej się ukryć pod kilkoma warstwami, dobry sposób rozumowania z tymi spodniami :D jak wymyśliłaś takie piękne imię (i nazwisko ) dla swojego dzidziulka? :D nie słyszałam czegoś podobnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ja mimo, że już wszyscy wiedzą, to też sięgam po ciuchy maskujące. Nie mam ochoty jakoś tak siebie eksponować. Nie mogłabym być jedną z tych kobiet, które w ciąży biegają w bluzkach ptrzed pępek i obcisłych kieckach. Wolę jakoś tak dyskretniej, jak długo się da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkas - ależ czy ONE na tym etapie tak nie wyglądają? :-D dla mnie wypisz wymaluj MIŚ HARIBO :-) też znam panny, które od razu czmychnęły na L4; mnie też moja praca szczególnie "nie jara", ale i tak jest sporo lepiej niż było; chciałabym przede wszystkim odpocząć, nadrobić zaległe sprawy, wsłuchać się w siebie, uporządkować sobie priorytety, poczytać trochę, także literaturę 'fachową';), wysypiać się, zająć się urządzaniem kącika dla dziecka, odnowić kontakty z dzieciatymi znajomymi, z którymi - z wiadomych przyczyn - poluzowały się relacje; do tego mam spory staż i nigdy do tej pory nie nadużywałam zwolnień lekarskich; no i jakoś zupełnie nie chce mi się każdemu odpowiadać: co tam mam, od kiedy, do kiedy, co czuję, wysłuchiwać, jak wyglądam, gdzie rodzę i jakie wybrałam imię oraz całej tej reszty, którą się zasypuje kobiety w ciąży; czy jestem dzika? - nie uważam; to jest po prostu dla mnie czas dość intymny, tak to czuję i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majakowa, to tym samym wiesz, że będziesz miała córkę ;) Celka, tak może i tak wyglądają, szczególnie anecki :) ja bardzo rozumiem Twoje podejście, a najbardziej to jak na początku przeraziła mnie myśl, że kto co przyjdzie i nie będzie o czym pogadać to będzie jak się czujesz?itp... ja idę już spać, bo to pora na mnie, jestem ciekawa jak melwa, ale nie mam już siły siedzieć, no i olabia się ostatnio nie odzywała, zjadłam druga kolację :D mniam :D miłego wieczoru i kolorowych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ze bedzie córka :) co do zwolnienia to ja jestem od 3 września. W pracy powiedziałam wcześniej . Pracuję w rodzinnej firmie od 10 lat wiec nie było problemu abym poszła wiec poszłam planowałam być tam do listopada bo potem jest tam juz zimno, ogrzewanie jest na gaz [taki z butli} wcale to ciepła nie daje a tylko śmierdzi i raczej niezdrowe dla fasolki CELKA bluzka świetna uciekam spać, moja pora sie zbliża ;), dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zdycham! mam w glowie jakies,zapalenie na stowe. Ginekolog mowi zebyl lepiej nie brala zadnych antybiotykow zwlaszcza ze plamilam :( w pracy sie zalamia! moze mi da jutro jakies homeopatyczne leki tyle, ze moja doktor sie chyba na tym nie zna w ogole dlatego odradza. poszukam czegos,ale sama nie wiem na co, zatoki czy gardlo czy co :/ ja to jak mnie przeziebienie zlapie to nigdy nie ma zmiluj. Kochane a takie pytanie. Czesto jak zasypiam to tak mna rzuca nerw, chyba wiecie o co chodzi. Zastanawiam sie czy to oby czasem nie jest niebezpieczne dla dzidzi. Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej;D tak z rana;D hmm...jeśli chodzi o nerwy to ja nie mampojecia...w ogóle jak tak Was czytam to stwierdzam że mało wiem o ciaży i dzieciach i w ogóle;/ no ale moze sie podszkolę tutaj przy Was trochę;D Ja narazie nie planuję iść na zwolnienie...ale zobaczymy jak to będzie... po mnie narazie nic nie widać więc nosze swoje "normalne" ubrana;D mi się zwasze parka marzyła, najpierw syn, a potem, córeczka, ale teraz tak czuje że chyba fasolek jest dziewczynką;D miłego dnia!!! buziaki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nooo... ja mimo ze juz 12 tydzień brzucha brak, koleżanki które nie wiedzą jeszcze sie nie dopatrzyły ciaży ;) mama i siostra też zmian w budowie ciała nie widzą a pewnie jak lekko sie zaokrąglę to wszyscy pomyślą ze "złapał" mnie efekt jo-jo :D ANCKA też tak mam czasami ale nie wiem czy to szkodliwe dla dziecka... nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, jestem, jestem...ale niestety mam tylko złe wieści.mój maluszek jest bardzo chory i nie wie m co będzie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mj Boże....:( co się dzieje? aż mi się słabo zrobiło jak to przeczytałam...daj znać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety sa wady, które lekarz od razu zauważył.Dzidzia ma guza na kregoslupie i nie ma powlok brzusznych,tzn. wszystkie narzady wewnętrzne pływają obok dziecka, nie zrosl mu się brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×