Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Moniko kwietniowa,Kornelio gratuluje dzieciaczkow :)!!! Patrzę, że nie tylko ja miałam kryzys z karmieniem.tzn mój jeszcze trwa, nawet mleko modyfikowane kupiłam, ale wstrzymam się, bo prawdopodobnie mała przez moje przedawkowanie nabiału tak na cycu wisiała wczoraj caly dzien i dzis do poludnia.Dzis nawet 10 min nie mialam dla siebie na śniadanie czy prysznic, ale juz chyba jest lepiej. Bylysmy dzis na spacerku 1 raz. Musialam sama wozek z 4 pietra dzwigac, bo mąż na tydz za granicę musiał wyjechac.Próbowalam dzis ściągnąć mleczko laktatorem ale kiepsko poszlo.Moze z 5 ml ściągnęłam, ale nie ma sie co dziwić skoro mała od wczoraj non stop ciągnie cyca. Zmykam prasowac małe ciuszki, bo mała zasnęla.pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 3 godz jak synek wisiał przy piersi podałam mu modyfikowane i wypił 40 ml.niestety ale wymieklam:-(.dzisiaj spał tylko półtorej godz w ciągu dnia poza tym cały czas pierś:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moj maly tez ciagle przy cycu bez przerwy az usnie ale zaraz sie budzi i znowu cyc. czasem jest to meczace szczegolnie w nocy. teraz to karmie go tylko na lezaco bo boje sie ze w nocy zasne i upuszcze malenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dziewczyny już tak bardzo bym chciała przeżywać to co Wy a tutaj 4 dni po terminie i nic kompletnie nic. Nawet brzuch jeszcze wysoko, czop nie odchodzi :( zupełnie nie wiem co się dzieje. Łapią mnie czasami bóle wczoraj skurcze takie, że ścięło mnie z nóg i za każdym razem mam nadzieję, że się zaczyna ale nie. We wtorek do szpitala jak nic się nie wydarzy. Okna pomyłam już w dniu terminu, ciągle coś sprzątam chwilę temu łazienkę skończyłam pucować, wczoraj spacer właściwie całodzienny bo cały dzień gdzieś latałam i nic. Widać jeszcze nie gotów ale jak pójdę do szpitala to siłą go wywołają wolałabym by sam zadecydował o terminie przyjścia na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Sekowa, kochana,nie martw się. Wkrótce na pewno urodzisz;) Nie jest powiedziane, że jakieś symptomy muszą poprzedzić poród.Moze np dzis w nocy cos sie wydarzy :) *Andzik, i jak maleństwo po mleku, spało dłużej, wyciszyło się?Ja dalej walcze zeby nie podac modyfikowanego.Chociaż nie wiem czemu tak panikujemy,przecież to nic złego te sztuczne mleko.Wiadomo,ze naj jest mamy,ale ja bedąc sama nie moge sobie pozwolic na siedzenie i karmienie dziecka przez nawet 3 godz bez przerwy.Musze tez zajac sie drugą córką no i domem. Nie wiem co jest grane.Mala je godzine a zasypia na 10 min i budzi sie z krzykiem takim jakby coś ja bolało i tak non stop. Płacz na jedzenie, z głodu jest taki delikatniejszy. Wczoraj obwiniałam sie ze to wina mojej diety przedwczorajszej,ale dwa dni by to trwało? Mala nie ma brzuszka twardego, ale podkula nóżki no i bączki puszcza.Juz nie wiem o co chodzi czy o moją diete, czy mam kiepskie mleko czy naturalnie coś tam się przystosowuje w Jej organizmie.Juz spi 25min-dzisiejszy rekord,no sorki, na spacerku spala 40 min.Jutro trzymam maksymalnie ścisłą dietę i zobaczymy.Wczesniej jadla dwie piersi i spala 2 lub 3 godz, teraz zjada jedną i spi 1godzinę pomijając ostatnie anomalie ze snem.Juz dzis sięgnęłam po smoka, ale wypluwa za to piers moze ssac godzinami. * Agalesna moja mala codziennie w nocy budzi sie co 2 godz na jedzenie, a dzis i wczoraj co godzinke za to w dzien koszmar. Juz wyglądam jak zombie bo spie po 4 godz na dobe od dnia porodu. Zycze Wam spokojnej nocy i najedzonych, wyspanych dzieciaczkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
położna mówiła że mleko dostosowywuje się teraz przez 6 tyg do dziecka m,y na szczęście się najadamy i dziś Zuzia spała po 2-3 godz teraz tylko na wieczór troszkę płakała my walczymy z czerwona pupa sudokrem stosujemy i na paszki też a powiedzcie czym przemywacie maluszki po np kupce wodą czy chusteczkami ???????????? miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Bożka takim małym dzieciom to najlepiej ciepla woda przemywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożka, ja przemywam wacikami nasączonymi ciepłą wodą z mydłem. Czasem najpierw używam chusteczek nawilżających żeby wytrzeć kupę a potem myję pupę wodą z mydłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki , ja na chwilkę wpadłam - mało czasu :( olabia tak Milenka miała już kilka razy kolkę , masuję ją wtedy i daję espumisan kropelki , odnośnie mleka - czasem daję jej na noc Bebiko wbrew opiniom jest to bardzo dobre mleko - Milenka dobrze je toleruje , ale tylko wtedy dokarmiam jak nie mogę jej od kilku godzin oderwać od cyca i już padam , wtedy zjada różnie raz 40 raz 80 i śpi 3-4 godziny a ja mogę się troszkę przespać i zregenerować - mleko modyfikowane dłużej jest trawione więc mała nie głodnieje tak szybko - ona jest okropnym żarciuchem :D lepiej unikać dokarmiania ale mama przemęczona będzie mniej produkowała mleczka :( Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia po modyfikowanym zawsze dłużej śpi.położna mówiła żeby karmić tylko piersią ale nie zawsze się udaje.póki mąż jest w domu to malenstwo może wisieć przy piersi 3 godz ale jak pójdzie do pracy to raczej sobie na to nie pozwolę gdyż w domu mam jeszcze 3 latka.ostatnio pije słaba kawę rozp z mlekiem i nie wiem czy ma to jakiś wpływ na maluszka ale wczoraj jak spał w ciągu dnia 3 godz to max w nocy w sumie nie lepiej. Dziś spróbuje bez kawy:-(.wczoraj do obiadu zjadłam kapustę kiszona oczywiście zapomniałam że nie mogę- na szczęście nic szymusiowi nie było:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzik też dzisiaj czytałam o tym, że kawa pobudza dziecko, dlatego lepiej sobie darować, chociaż sporo mam pije słabą rozpuszczalną z mlekiem. Też miewam ochotę na filiżankę rozpuszczalnej ale ograniczam się do zbożowej z mlekiem. Nie chcę mieć sensacji z dzidziusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wiosenne mamusie! U nas powolutku kryzys mija... Wczoraj jeszcze córcię męczyła wysoka gorączka, ale dziś już troszkę lepiej. Przynajmniej zabawą się już jakąś interesuje. Tymcio nawet ok, chociaż dziś trochę gorzej ze spaniem było, bo jakoś tak sporo przewijania było i karmienia w nocy. W efekcie mama mocno niewyspana - za późno się położyłam, bo już po północy, potem o 3 wstaliśmy na karmienie i przewijanie i tak zeszło prawie do 5! Poranek też długi dziś jakiś, bo Tymcio już od kilku dni ma coraz bardziej aktywne poranki. Zje a potem chce już zwiedzać świat, rozglądać się i poznawać rodzinę ;) Padł w końcu dopiero o 10 i teraz śpi. Karmić karmimy się bez dokarmiania mm. Jeszcze nie mam tak bardzo dość. Tłumaczę sama sobie, że malutki ma dość mleczka i to chyba trochę pomaga, zwłaszcza mojej psychice ;) *monika serdecznie gratuluję narodzin Olafka :) Zdrówka dla maluszka i mnóstwo radości z pociechy dla rodziców! *olabia życzę powodzenia w tych mlecznych zmaganiach :) Mam nadzieję, że i nasza laktacja i maluszki w końcu się unormują trochę i będzie lepiej ;) *agalesna a czy poza skąpymi odchodami poporodowymi miałaś jeszcze jakieś objawy niepokojące? Ja też jestem trochę sobą zaniepokojona, bo w zasadzie krwawienie ustało kilka dni temu, teraz tylko lekkie plamienie czasem. Wszyscy twierdzą, że i tak może być, że po cc czasem szybko ustaje krwawienie i macica raz dwa się oczyszcza. Mam się po prostu bacznie obserwować. Sama nie wiem. I zdróweczka dla Matiego! I ja też codziennie mam jakieś zachcianki i wydaje mi się, że głodna chodzę. Robię co mogę, by temu nie ulegać. Staram się jeść zdrowo i racjonalnie, bo póki co patrzeć na siebie nie mogę. Chciałabym powoli chudnąć a nie tyć jeszcze dodatkowo ;) Niby nie jest aż tak źle, ale mam mocne postanowienie poprawy swojego stanu ;) Wczoraj tylko skusiłam się na domowe ciasto. Tak mi się chciało czegoś słodkiego, że wykorzystałam drzemkę młodego i upiekłam coś na deser ;) *Sekowa lada moment będziesz mamą rozpakowaną. Inaczej być już nie może kochana :* *bożko my już przerobiliśmy lekkie odparzenie pupy. Wróciliśmy już z nim ze szpitala. W domu zrezygnowaliśmy z chusteczek na rzecz czystej przegotowanej wody, bo miałam wrażenie, że te chusteczki tylko jeszcze bardziej skórę podrażniały. *Asiu moja córcia też właśnie Bebiko piła jak była malutka, bo też miałyśmy taki kilkutygodniowy etap dokarmiania. Raz dziennie poza piersią dostawała butelkę Bebiko i wszystko było ok. Nigdy żadnych problemów brzuszkowych. Jak mała miała mniej więcej 1,5 mca problem dokarmiania zniknął. Wszystko się unormowało i piersiowe mleko wystarczało w 100%. Czasem chyba faktycznie lepiej podać trochę mm niż się psychicznie i fizycznie wykończyć. *andzik ja codziennie rano wypijam słabą kawkę, czarną, parzoną. Nie potrafię bez kawy - to moja chwila przyjemności ;) Nie zauważyłam wpływu na malucha. Z piciem kawy podobnie jak z dietą, dokarmianiem itd. - ile mam tyle teorii. Maluchy są różne i wydaje mi się, że to co na jednym nie zrobi wrażenia, na drugiego może mocno wpływać. Mojemu chyba nadmiar nabiału w mojej diecie nie podchodzi, ale za to czosnek przykładowo czy jakieś ostrzejsze przyprawy wcale mu nie przeszkadzają ;) Pozdrawiam kochane, życzę słonecznej niedzieli, najlepiej takiej ze spacerami, dużo sił i pogodnych maluszków. Lecę obiad machnąć póki Tymek śpi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkhkj
Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl Internetowy ciucholand z odzieżą dziecięcą.Ubranka angielskich firm za kilka złotych.Body,pajacyki do 4 złotych,sukienki do 8 złotych oraz wiele innych w atrakcyjnych cenach www.Lumpik24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzik no własnie moj mąż musial wyjechac za granice na tydzien i teraz jestem sama no i nie da sie pogodzic.Nie moge ugotowac, malej wyszykowac do szkoly, nawet na sniadanie nie mam czasu.Dzis Ninka zostala z tesciowa i wypila z butli moje mleczko i byl spokoj,a tylko przyszlam i wisi na cycu.Jutro dzwonie po połozną,zobacze co doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę, daję znać że żyję :) Ostatni tydzień miałam ciężki, teściowa jest w szpitalu więc muszę wszystko w domu zrobić sama :( Dobrze jeszcze że teść jest i czasami zabierze starszego syna na podwórko. Piszecie o problemach z karmieniem, że dzieci długo wiszą przy piersi. Ja tak miałam przy pierwszym synu. Pierwsze 2 tygodnie w domu jakoś dawaliśmy radę,później cały dzień nic nie robiłam tylko leżałam i karmiłam. Jednak synek i tak się nie najadał. Miałam mało pokarmu i stąd były te problemy. Bo jak ściągałam to było bardzo mało. Teraz pokarmu mam w wystarczająco. Cały czas ściągam i daję z butelki. Próbowałam dawać pierś ale niestety nie damy rady. Mały wisi godzinę, złości się bo co chwilę pierś mu wylatuje a ja i tak muszę później dać 100 ml mleka. Tak więc już się nie męczymy wzajemnie tylko pije moje mleczko z butelki. Bardzo chciałam karmić, ale przynajmniej się cieszę że mam pokarm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhej, Daga kochanie i jak jeszcze w dwupaku czy juz cieszysz sie synkiem? Za mna dzis strasznie ciezka noc... Zlapal mnie ten okropny bol w klatce promieniujacy na plecy... I trzymal 40 min... Myslalam ze odlete.... Na koncu z tego wszystkiego sie rozryczlam... W sumie ze strachu ze cos sie dzieje i nie wiem co... Ostatecznie zwymiotowalam i po kilku minutach minelo... Maz twierdzi ze to nerwobole... Pozdrawiam wszystkie mamusie te rozpakowane i te zapakowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;D a my dalej w dwupaku... no cóż...wczoraj poszliśmy na bardzo długi spacer... i nic... dziś jest pięknie to może trochę drzwi pomyje, poruszam się... bo też już bym chciała mieć małego... Wszyscy dzwonią, piszą czy już... Miłego dnia!!!! buźka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Gratulacje dla nowo rozpakowanych mam:) co do dokarmiania mlekiem to ja robie to wieczorem wieczorna butla starcza małej prawie do rana wiec mozemy przespać noc, ja mam bebilon. czy ktos go stosował i ma jakies spostrzeżenia ? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też nadal 2w1. Mam strasznego doła dziś. Jutro kazali zgłosić mi się do szpitala bo 7 dni po terminie i myślałam, że mnie zostawią już tam na obserwację ewentualne wywoływanie. A dziś zadzwoniłam do szpitala i nic nie wiem:-( mam przyjechać w ciągu dnia czyli mąż musi brać urlop i lekarz oceni bo mogą mnie jeszcze kolejny tydzień tak odsyłać do kolejnego wtorku. Siedzę od rana i ryczę bo nie dość że stresuje się porodem to teraz tym czy z dzieckiem będzie ok bo się naczytałam o przenoszonych ciążach. I czytałam że powinnam być już pod stałą kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, karolowa - najlepsze życzenia dla Igisia, dziś skończył pierwszy miesiąc. Niech się wam zdrowo chowa. Ancyk - dla Antosia także wszystkiego dobrego, też pierwszy miesiąc za wami. Co do karmienia, to niestety mi się nie udało utrzymać laktacji odciągając wyłącznie laktatorem i w tej chwili jesteśmy już prawie całkiem na mm. Od samego początku miałam za mało własnego pokarmu, w najlepszych momentach i tak musiałam dokarmiać sztucznym. Dopiero kilka dni temu udało mi się małą przystawić do piersi, ale po takim czasie z karmieniem to ma mało wspólnego. Pierś jest dobra, jako uspokajacz i usypiacz, ale gdy córcia jest mocno głodna, to ją wypluwa i się denerwuje. Raczej my już zostaniemy na mleku sztucznym, a uwierzcie, że było mi bardzo ciężko przyjąć do wiadomości i pogodzić się z myślą, że nie będę karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
hej. urodziłam w środę dziewczynkę 3500 przez cc. Pewnie nie prędko tu zajrzę bo nie mogę się ogarnąć i mam problemy z karmieniem. może jakoś w rytm wpadnę i znajdę czas na wszystko. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulietta gratulacje! Dwupaczki jeszcze troszkę i już będziecie tulić maleństwa! Mocno o Was myśłę i trzymam kciuki!! My też mamy czasem takie dni czy noce że młody ciągle przy cycku, nie wiem czy mam malo pokarmu czy co? Ale potrafię sobie ściągnąć czasem 90 ml, a on i tak się tym nie naje i chce cycka :/ Męczące to strasznie, wczoraj całe popoludnie nie spał i ryczał ale dzis w nocy budzil sie co dwie godziny na jakies 20 min karmienia wiec sie w koncu wyspalam. Co do mleka my kupiliśmy nan pro 1, stoi w kuchni i czeka na swoj czas, mam nadzieje nie musisec z niego korzystac ale kto wie, moze nie bedzie wyjscia. Dziewczyny a wiecie może jak mama karmiąca moze sobie poradzić z zaparciami? Od porodu byłam w toalecie w "tej" sprawie dwa razy, a poród był 12 dni temu.... my na dziś mieliśmy termin dopiero, aj jak sie ciesze ze nie musialam czekac do konca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulietta gratulacje Ja wczoraj próbowałam po raz pierwszy podać małej butlę, a to dlatego, że w ciągu dnia ciągle wołała jeść i chyba skończył mi się pokarm, bo wieczorem trochę doiła cyca i po krótkim czasie puszczała i wściekała się. Nic nie mogłam wycisnąć z piersi więc przygotowałam mleko modyfikowane i próbowałam jej podać. Nic z tego, tak jak nie chce smoka tak nie chce ciągnąć z butli. Dziś już pokarm z piersi leci więc jeszcze lajcik ale co ja zrobię jak będę musiała ją dokarmić, a ten uparciuch będzie mi wypluwał butlę :o Wczoraj minął mi w końcu wyznaczony termin porodu. A ja mam już prawie miesięcznego bobasa w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona mnie też te zaparcia złapały. Załatwiam się gdzieś co 3-4 dni :o. Dziś rano tak bolał mnie brzuch, że myślałam że umrę. Trochę udało mi się wypróżnić, a trochę nie. Te zaparcia to chyba stad że maluchy wyciągają z nas pokarm i rzadziej musimy się załatwiać. Chyba trzeba by zmienić dietę, w ciaży pomagały mi jabłka, jogurty, kasze i ciemne pieczywa, teraz praktycznie nic z tych rzeczy nie jem i się męczę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Funiak staraj sie odciągać pokarm między kamieniami. Im więcej ściągasz tym więcej sie bedzie produkować. Ja tez miałam taki problem z pierwszym dzieckiem i po każdym karmieniu podłączałam "dojarke" i tak siedziałam przez parę minut mimo iż czasem nic nie leciało ale po dwóch-trzech dniach juz miałam tyle pokarmu,ze mala była na cycu przez 17m-cy i juz sama przerwałam karmienie piersią bo juz było to dla mnie za długo hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Funiak ja nawet w pierwszych tygodniach karmienia jadłam jabłko (pol jabłka na 2dni) i to nie zaszkodziło ani malej ani mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak ja jem do dwoch jablek dziennie i jest ok. Co do pokarmu to polozna wlasnie byla i powiedziala ze mam puste piersi i ze moze maly sie nie najada wlasnie i po karmieniu mam mu dawac butle, jeśli zje całe 60 ml to znaczy jest glodny i dlatego nie spi, jesli nie zje to znaczy ze już się najadł. Sprobujemy. Mam nadzieje że mi nie zaniknie pokarm! Co do ściągania to ja machalam wczoraj 40 min laktatorem i udalo mi się ściągnąć jakieś 20 ml :/ Moj miś też nie chce smoka, podobno kolo 6tż powinno się dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady. Dobrze słyszeć że można jeść jabłka, bo w ciąży się nimi zajadałam na potęgę i teraz też mam ochotę, ale jakoś bałam się je włączyć do diety. Jeśli chodzi o karmienie piersią, to moja położna mówiła jeszcze, że w 3 tygodniu następuje tzw. kryzys laktacyjny, gdzie tego pokarmu jest mniej. Radziła żeby to przetrzymać i nie przechodzić na butlę, bo jak dziecko ssie pierś do mózgu matki wędruje informacja o tym, żeby produkować więcej pokarmu, a jak przechodzi się na butle to tego przekazu nie ma i faktycznie może ustać produkcja mleka. Powiedziała też że taki kryzys występuje w 6 tygodniu, a czy dalej to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o ściąganie pokarmu to nie cierpię tego. W szpitalu ściagała mi pokarm jedna z położnych, bo nawet nie umiałam obsługiwać laktatora, przy czym nie była zbyt delikatna. Powiem więcej bolało jak diabli - miałam nawał pokarmu a nie za bardzo chciał lecieć, a ta ciągnęła jak jakąś dojną krowę. Chyba został mi po tym uraz. W dodatku mam laktator ręczny, taki jak w szpitalu mieli, bo musiałam szybko kupić po powrocie ze szpitala do domu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×