Cała prawda o PUA / obłudzie i kłamstwie !!!

no tak tak ja rozumiem tak tak, kot z zadartym ogonem, humanistki kochane potraficie się wysłowić ale jak przystało na kobietę lawina słów a zero prawdy, pragmatyzmu, wniosku czy porady

Mylisz się, ja akurat jestem ścisłowcem-lewopółkulowcem, ale staram się rozwijać w sobie kobiecą, romantyczną, wrażliwą i emocjonalną naturę z róznym skutkiem :P

uznajesz ich za przyjaciół płci męskiej a nie za mężczyzn - hahaha? ...coo?? :D ej,wy naprawde macie naryte do bani nieźle...o co Ci chodzi? o czym myślisz,że wyciągasz takie wnioski? Może jeszcze napiszesz,że flirtowałam z autorem tematu,że mnie podpuszczał bo przecież jest PUA,to już w ogóle będzie śmiech na sali :D po pierwsze,to są dla mnie tylko nicki na forum,ale po tym co pisali uznałam,że oni mogą być prawdziwymi męzczyznami. po drugie,jedno nie wyklucza drugiego,czyli można być i przyjacielem i mężczyzną,zresztą ja tylko z takimi się zadaję,bo nie trzymam z hołotą. a po trzecie,piszę tylko prawdę,może subiektywną,ale prawdę,wniosków w tym temacie wyciągnięto już sporo,a porady raczej nikt nie oczekiwał,bo to nie tego rodzaju temat.

Jeśli chcesz porady to wal śmiało :)

no tak tak ja rozumiem tak tak punkt dla mnie za sprowokowanie Ciebie :) zastosowana przez ciebie taktyka bzdur którym teraz ja mam zaprzeczać jest nudna, gorzej jak pisałaś co myslisz, nie zgadzam się z żadnym zdaniem z twojego posta oceniając twoje myślenie logiczne jako poziom szamba nie wiek kto jest autorem tematu, nie kłam że sugerowałem że jedno wyklucza drugie po prostu mężczyzn którzy ci potakują nazywasz przyjaciółmi a resztę hołotą w tym znaczeniu, bo innym zagadnieniem jest że kobiety z przyjemnością robią z nieatrakcyjnych dla nich mężczyzn przyjaciół-gejów jak na to pozwolą albo gorzej - lubią :)

kot z zadartym ogonem jeśli staniesz się na chwilę mniej kobieca to być może i stać cię na poradę nie mówię że nie przecież :)

"że kobiety z przyjemnością robią z nieatrakcyjnych dla nich mężczyzn przyjaciół-gejów jak na to pozwolą albo gorzej - lubią" - typowy przykład tej tezy macie niedaleko. DKW -to jest idealny materiał na przyjaciela kobiet, która będzie mu się zwierzać z problemów z łóżku swojego chłopaka :-p

To jest jakaś abstrakcja co Ty piszesz,wybacz.Jestem chyba zbyt normalna,by ogarnąć do czego zmierzasz,o co Tobie chodzi,co to za gra z Twojej strony. :D Pewnie kolejny PUA,tylko ze znacznie bardziej wypranym mózgiem niż autor..to że Ci odpisałam oznacza że mnie sprowokowałeś? Ciekawe...jaka taktyka? Ja nie stosowałam żadnej taktyki,pisałam szczerze to co myślę ( i to raczej lepiej,a nie gorzej) ,nie widze powodu dla którego miałoby być inaczej. Koleś,może Ty w coś pogrywasz,nie wniknę w Twój chory umysł,ale nie każdy to robi. Nie musisz sie ze mną zgadzać,nikt Ci przecież nie każe,a oceniać mnie też możesz jak Ci sie podoba. nie kłam że sugerowałem że jedno wyklucza drugie - nie zarzucam CI tego,spokojnie :) Napisałam od siebie że jedno nie wyklucza drugiego,bo po tym co napisałeś uznałam że widać tego nie rozumiesz. po prostu mężczyzn którzy ci potakują nazywasz przyjaciółmi a resztę hołotą - nie ośmieszaj się nawet :D z kosmosu wyciągnięty błędny wniosek... to że ktoś ma do mnie podobne poglądy nie oznacza że mi przytakuje,a zresztą..to raczej normalne że szukamy na przyjaciół ludzi z którymi coś nas łączy,mamy coś wspólnego. No i moi przyjaciele nie muszą mieć poglądów na religię,politykę itp takich jak ja :) To musi tylko mój partner :D w tym znaczeniu, bo innym zagadnieniem jest że kobiety z przyjemnością robią z nieatrakcyjnych dla nich mężczyzn przyjaciół-gejów jak na to pozwolą albo gorzej - lubią - stwierdzenie oparte na głupich stereotypach.,czego można się spodziewać po kimś ograniczonym,kim chyba jesteś

Nie chcesz porady, to nie, nie będę się napraszać. A co do przyjaźni d-m to masz rację, facecie. Ale ci mężczyźni chyba mają własny rozum i wolną wolę, więc nie muszą pakować się w taki układ, prawda? Jeśli się na to decydują to na własne życzenie. Osobiście wolę towarzystwo mężczyzn niż kobiet, choć wkurza mnie, że muszę co chwilę ostudzac ich zapał:P, choć przyznam szczerze, że to miło łechce moją próżność. Mężowi się to nie podoba, ale już chyba trochę przywykł. Ja mu nie zabraniam miec koleżanek.

Dlaczego dla niektórych facetów to taka ujma zostać przyjacielem kobiety? Przecież przyjaźń jest bardzo cenna,często na całe życie w przeciwieństwie do związków które sie często rozpadają,no i nawet jeśli facet zakochal się w przyjaciółce to chyba lepiej gdy ona docenia go jako przyjaciela i można być obok niej,niż gdyby facetem gardziła,nie chciała go znać.. co,ta relacja jest niewartościowa tylko dlatego,że kobieta nie chce z przyjacielem iść do łóżka?

Tzn. pewnie istnieje czysta przyjaźń d-m, ale tylko jeśli obie strony są dla siebie aseksualne. Jeśli z obu stron jest pociąg fizyczny to też warto zacząć od znajomości na stopie koleżeńskiej, na pewno lepiej niż od łóżka :P

no tak tak ja rozumiem tak tak ten długi post w 90% jest niepotrzebny definicja kobiety z youtube: wszystko słucham ale słyszę tylko to co chcę, trzeba tylko dodać twoją fotkę jako żywy przykład nie postarałaś się z wyciąganiem terminu "stereotyp" na panel nie jestem PUA, przynajmniej nie szkoliłem się u nikogo :)

"no i nawet jeśli facet zakochal się w przyjaciółce to chyba lepiej gdy ona docenia go jako przyjaciela i można być obok niej,niż gdyby facetem gardziła,nie chciała go znać.." Dla kobiety lepiej, zawsze ma na kogo liczyć, jak jej nie wyjdzie z kolejnym, ma męskie towarzystwo do czasu, aż na horyzoncie pojawi się następny. A ten "przyjaciel" czeka jak głupi i łudzi się, że ona w końcu będzie w stanie docenić to, co dla niej robi, że jest przy niej cały czas. Tiaaaaaa, zdarza się, ale baaaardoz rzadko.

no w takim razie,Twoje posty również były niepotrzebne bo i po co skoro odpisywałeś na inne niepotrzebne wypowiedzi i nie rozumiem po co dyskutujesz z kimś kto wg Ciebie jest nudny..potrzebujesz udowadniać swoją "wyższość" czy co? nie wolisz rozmawiać z kimś dla Ciebie ciekawym,wolisz się zanudzać? :D Co to w ogóle za definicje..z youtube :O :D a o mojej fotce to możesz sobie tylko pomarzyć,chłopcze po 30 :)

kobieta o jakiej piszesz,nie jest prawdziwą przyjaciółką,tylko faceta wykorzystuje dla własnych celów. Ja nie miałabym serca kogoś tak wykorzystywać..

przyjacielem-gejem nie jestem, taki mam typ osobowości i potrzeby, gotowy do bycia uznanym za niemężczyznę z przyjemnością w takim razie tak to ujma no tak tak ja rozumiem tak tak serio masz ponad 30 lat? nie wierzę wiesz co to degresja, żart, sarkazm, ironia, cynizm? chyba nie

A miałabyś serce udawać, że nie zauważasz jego uczucia i że nic się nie zmieniło? Potrafiłabyś być jego przyjaciółką wiedząc, że on liczy na coś więcej?

Ja co moge dodać (bo nie wszystkie kobiety zdają sobie z tego sprawę) każda kobieta kategoryzuje i tu nie ma żadnych wątpliwości. Są 4 półki do których kobieta wrzuca mężczyznę: 1. Połka - dyskwalifikacja. Adorator jest nieatrakcyjny dla niej pod każdym względem 2. Półka - przyjaciel/kolega. Osoba, która nie pociąga ją emocjonalnie ani fizycznie ale fajnie mieć kolegę do zwierzania się mu i ogólnie do rzeczy, które robi się z kolegami lub przyjaciółmi. Ogólnie przyjaciel/kolega nie zaliczy, chyba, że wykorzysta jej słabość lub trafi na jakąś nadarzającą się okazję :-p 3. Żywiciel - kandydat, który dysponuje odpowiednimi środkami materialnymi pozwalający założyć rodzinę + okazuje jakiś stopień czułości. Ten typ jest najczęściej zdradzany, ponieważ kobieta spotkała na swojej drodze ... 4. Kochanek - osoba która dostarcza silnych emocji oraz jest w jej oczach osobnikiem o wysokich predyspozycjach seksualnych. Z takim osobnikiem najchętniej chciałaby mieć dziecko ale do jego wychowania potrzebny jest Żywiciel. Macie odpowiedź idealnego faceta dla kobiety: Osoba która silnie potrafi zawładnąć emocjami kobiety + jest w stanie założyć i utrzymać rodzinę. Kolejność moim subiektywnym zdaniem ma tu znaczenie. Kobieta wiążac się z żywicielem przymyka oko na wiele niedoskonałości wobec swojego dawcy dóbr materialnych. Jeżeli pojawia się dziecko kobieta (bardzo często) zamyka się na potrzeby mężczyzny bo on nie był i nie będzie źródłem jej emocjonalnego zaspokojenia. Szczątkowe emocje jakich dostarczał żywiciel zostały zastąpione przez dziecko, które wypełniło te braki. Bardzo często potem kobieta sypia z facetem albo z powinności małżeńskiej albo żeby zaspokoić swoje potrzeby seksualne. Kojarzycie żale facetów co po ślubie i urodzeniu dziecka frustrują się że kobieta nie poświęca im tyle czasu co kiedyś. To nie dlatego, że dziecko i nie ma czasu - to dlatego, że on nigdy tak na prawde nie zaspokajał jej potrzeb emocjonalnych. Przyznaję się, że sypiałem z mężatkami i wiem co mówie. One wszystkie uważały swoich facetów za przykładnych ojców i mężów, że to dobrzy faceci, pracujący, czuli i troskliwi, a na pytanie to czego Ci w życiu brakuje - słyszałem CIEBIE!!!

aha teraz powinno pojechać szambo na autora typu " autor to ruchacz" itp

Ja moim wierzyłam na słowo, że mimo tego, że się zakochiwali we mnie, wystarczy im przyjaźń i wolą to niż zakończenie znajomości. Ale ani oni, ani ja, nie czuliśmy się komfortowo w takiej sytuacji, szczególnie, że te znajomości trwały latami i teraz biedaczyska mają problemy z ułożeniem sobie życia. Więc teraz jak któryś wyskakuje z wyznaniem lub sama zauważam, że zaczyna czuć coś poważniejszego, wycofuję się jak najszybciej. I to nie dla siebie, ale właśnie dla niego. Swoją drogą ciekawi mnie, dlaczego mężczyźni się na coś takiego godzą, może mi Panowie odpowiecie?

kot z zadartym ogonem a stracę twoją sympatię za wulgaryzm w mojej nie pohamowanej szczerości? to ci powiem ;)

"Więc teraz jak któryś wyskakuje z wyznaniem lub sama zauważam, że zaczyna czuć coś poważniejszego, wycofuję się jak najszybciej. I to nie dla siebie, ale właśnie dla niego. Swoją drogą ciekawi mnie, dlaczego mężczyźni się na coś takiego godzą, może mi Panowie odpowiecie?" Bardzo dobre podejście. Jak facet na Ciebie leci nie proponuj mu na litość boską przyjaźni. To jest jak znęcanie się nad zwierzętami (albo jeszcze gorzej). Proponują Ci przyjaźń albo dlatego, że są głupi...albo dlatego, że mają jeszcze nadzieje, ...a jakbym Ci zaproponował przyjaźń to tylko dlatego, że masz fajne sexowne koleżanki. Z Tobą się nie udało ale Twoje koleżanki wydają się godne uwagi :-D

Dust.in.the.wind Z większością się zgodzę poza żywicielem. Jeśli kobiecie zależy przede wszystkim na aspekcie materialnym to masz rację. Bardziej byłabym skłonna jednak postwić tu na szeroko rozumiane poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, jakie przyszły mąż winien zapewnić kobiecie. Bo co z tego, że facet ma kasę, jak kobieta wie, że skacze z kwiatka na kwiatek? Uzna takiego za odpowiedniego kandydata na męża? Raczej nie.

zbyt łagodnie napisane aby dziewczyny zrozumiały :)

Dust in the wind - "zabrzmiales" w sposob malo wiarygodny...

kot z zadartym ogonem źle poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji rozkłada się na wszystkie typy bo zależy o czym mówimy drania alkoholika damskiego boksera żadna nie chce to oczywiste więc imo niestety "poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji" w oczach kobiet to głównie pieniądze więc żywiel

"Bardziej byłabym skłonna jednak postwić tu na szeroko rozumiane poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, jakie przyszły mąż winien zapewnić kobiecie. Bo co z tego, że facet ma kasę, jak kobieta wie, że skacze z kwiatka na kwiatek? Uzna takiego za odpowiedniego kandydata na męża? Raczej nie." - a co daje większe poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa niż kasa? Z tą zdradą to jest jeszcze bardziej ciekawa historia. Bardzo często byłem świadkiem, że facet zdradzał laski a one dalej chciały z nim być bo kasa. Stabilizacja materialna to podstawa a sprawy ze zdradą to jedne to zaakceptują a inne nie. Ale przyznaję, że dla większości zdrada to zmiana pólki na półkę o nazwie "dyskwalifikacja"

"To nie uroda decyduje o tym,czy ktos jest sam czy kogos ma." ponawiam pytanie, GDZIE TO COORVA JEST? to się przeprowadzam u mnie na wsi ładne zajęte, brzydkie wolne a na brednie typu 'zawsze sama' , 'przez chwilę między jednym a drugim sama' nie odpowiadam bo szkoda czasu

dyskusję na błahy temat, który dla dusta stanowi epicentrum i sedno zycia, czyli nawet kretynowi udało się zmanipulować wami, btw dust w życiu bym nie chciała faceta ze wsi, którego utrzymuje partnerka i to młodsza

Dust, przeczytałam Twój post i kilka pod nim, więcej nie dałam rady. Więc wybacz jeśli napiszę coś, co już było :) Całe mnóstwo ignorantów, którzy znają PUA, tylko z prostej definicji i sprowadzają wszystko do tego, że w ich mniemaniu chodzi tylko i wyłącznie o zaciągnięcie dziewczyny do łóżka. Pewnie jakiś procent "studentów" PUA, takie ma właśnie priorytety, ale nie można zapominać, że są też laski, które też liczą na sam przygodny sex, więc nie ma co się spinać. Po naszym globie chodzi pełno fajnych facetów, którzy się marnują, bo nie mają odwagi podejść i zagadać. Co więc jest złego w tym, że ktoś nakieruje ich na właściwy tor? A propos manipulacji, mamy z nią do czynienia już od czasów pieluchowych i każdy, chcący przetrwać człowiek, musi się nauczyć jej tajników. Jak nie my ich, to oni nas ;)