Cała prawda o PUA / obłudzie i kłamstwie !!!

No tak,mogłam sie tego domyslić...jasne,jakieś tam drobiazgi można zachować dla siebie ALE! PUA to akurat zbyt istotna sprawa by to pominąć,bo to Twój sposób na życie,część Twojego życia i Twojej osobowości a nie jakaś tam słabostka. Szczególnie że dotyczy to Twojej kobiety,jest z nią związane i zatajanie Twojego sposobu na życie,na kobiety w tym przypadku jest niewłaściwe. Zatajanie sposobu na życie,to już nie jest normalne niemówienie partnerowi wszystkiego,ale w pewnym stopniu świadczy o tym,że Twój związek nie jest całkiem prawdziwy,głęboki bo gdyby Twoja kobieta wiedziała o Tobie to czego jej nie mówisz,mogłąby CIe nie akceptować jako partnera.Więc nie jesteś do końca dla niej sobą.Jakkolwiek sobie tego nie wytłumaczysz.Załóżmy że jakimś cudem facet by mnie zbajerował i poderwał na PUA. Dopóki tego nie wiem pozornie jest ok,ale gdybym sie dowiedziała byłabym na faceta zła,gdybym sie dowiedziała że ma poglądy które mi nie odpowiadają.No i facet nie mówiłby mi dlatego właśnie żebym nie odeszła ale czy to wobec tego jest fair? Po co facetowi kobieta która nie akceptuje go naprawdę? I dlaczego kobieta ma być okłamywana w ważnych kwestiach..a przyznałbyś sięgdyby ona zapytała Cię o PUA? Miałem pełno randek z kobietam z którymi rozmawiałem o pracy, studiach, gospodarce - ważne żeby w żadną stronę nie przesadzić. Chodzi mi nie o to,by rozmawiać tylko o pracy i polityce,ale by tego całkowicie nie wykluczać,kiedy można o tym wspomnieć. Można porozmawiać o różnych rzeczach,nie trzeba samych skrajności. Poza tym gdybym ja z facetem rozmawiała o polityce i nie dogadała się,bo miałby inne poglądy to też bym go już skreśliła jako potencjalnego partnera,ale właśnie o to też chodzi,by realnie ocenić czy do siebie będziemy pasowali a nie dać się omamić ślepemu zauroczeniu. Po prostu dla mnie poznanie poglądów faceta to wcześniejszy etap niż wchodzenie z nim w związek czy tym bardziej seks. To jest najpierw,może niekoniecznie na pierwszym spotkaniu ale raczej wcześnie,żeby nie marnować czasu na kogoś kto wiem że nie będzie do mnie pasował. Niestety kobitki wy same nie wiecie czego pragniecie od mężczyzny - skąd to dziwne przekonanie? Ja właśnie wiem czego pragnę.Na pewno nie ma to nic wspólnego z manipulacjami,NLP i w ogóle z PUA.

Mylisz się bardzo co do ambitnych tematów. Wybacz ale wchodzę z kobietami na bardzo ambitne tematy. Przede wszystkim lubie tematykę psychologiczne a zwłaszcza relacje damsko męskie. Przedstawiam swój pogląd na świat, wartości jaki się kieruję oraz przedstawiam rozwiązania sytuacyjne. Przedstawiam się jako osoba światła, życiowa i oczytana (za taką się też uważam - chociaż część społeczności Kafe uważa mnie za debila). Uwierzysz mi lub nie ale swoją rozmową potrafię zainteresować kobiety w sposób inny niż "fajny facet do pogaduchy". Moim celem jest zaprezentowanie się jako "fantastyczny facet, z którym chcę się kochać i być z nim". Tematy o paznokciach, nowej sukience, czy nowych promocjach w Zarze są dla mnie tak samo wartościowe jak polityka, gospodarka. Poza tym oprócz tego co się mówi ważne jest również jak się mówi. Dynamika Ciała i sposób konstruowania zdań aby zaimponować kobiecie elokwencją i charyzmą to też nie lada wyzwanie. Nie mam za wiele gotowych tekstów jesli też do tego zmierzasz.

Też lubię tematy psychologiczne i o relacjach D-M Dlatego między innymi wchodzę na kafe,bo tu jest dużo takich tematów "Tematy o paznokciach, nowej sukience, czy nowych promocjach w Zarze są dla mnie tak samo wartościowe jak polityka, gospodarka" - no to nie pasowalibyśmy do siebie,skoro tak płytko to widzisz ;) Rozumiem że w rozmowach o relacjach damsko-męskich pomijasz PUA? SKoro Twoja kobieta o tym nawet nie wie..

Chodzi o to, żeby wywołać w kobiecie to uczucie "cholera facet ma coś w sobie czego właśnie nie mają inni faceci. Fajnie się z nim rozmawia na różne tematy, jest pewny siebie i w tym co mówi jest szczery. Cholera zaimponował mi..." Ilu facetów w życiu tak Ci zaimponowało gadce o polityce, pracy i gospodarce, że zdecydowałaś się sama do niego pierwsza zadzwonić? Wyobraź sobie, że do mnie dziewczyny czasami pierwsze dzwoniły, nie za każdym razem ale takich przypadków miałem kilkanaście. Ilu facetów może się czymś takim pochwalić? zapewniam Cię że nie wielu!!!!

nie cierpie jak facet na randce snuje filozoficzne wywody, czy opowiada o relacjach damsko-męskich ja chcę poznać jego, a nei brednie, które gdzies wyczytał

nie wiem jakim cudem poderwales jakąkolwiek kobietę :D

chyba na litość

Fiku mikuuu .. nie obraź się, ale jesteś zbyt młoda, żebym miał wchodzić z taką rozmową do Twojego nastoletniego świata kolorowych czasopism.

twoje jedyne argumenty wysuwane wzgledem kazdej kobeity na kafe, ktora ma swoje zdanie

Fikuu mikuu...już Ci mówiłem, że jesteś dla mnie za młoda. LAtasz za mną po każdym poście z tym samym tekstem. Trochę teraz mniej syczysz ale sposób w jaki konstruujesz swój tok wypowiedzi wskazuje nawet, że jesteś osobą przed maturalną. Staram się to zrozumieć i nie oczekuję, że Ty wszystko zrozumiesz. Też kiedyś miałem naście lat i śwat dorosłych często wydawał mi się niezrozumiały. Czy kiedykolwiek osiągniesz poziom emocjonalny? Z pewnością tak, ale jaki to będzie poziom to nie wiem, biorąc pod uwagę, że będziesz eksperymentem edukacyjnym Romana Giertycha ;-p

Fiku ? Gdzie DKW zamieścił treść dot. wywodów filozoficznych ? Czytam i oczom nie wierzę , że facet z klasą siedzi na Kafffce i prowadzi dysputy z kimś , kto Casanovą "rozbrzmiewa":( Nie bardzo też kumam , jakie znaczenie ma fakt, że ktoś jest biegły w "podryffce" , opisując na forum doświadczenia z tym związane, ba same "instrukcje" są nawet "czytelne", ale na jaką cholerę się pytammmm? No dobra....może mam wiedzę "okrojoną" w temacie PUA, ale czytam ze zrozumieniem "pomiędzy "....tak się złożyło , że mam ten "dar". Czym w takim razie jest wykwit zainteresowania tym tematem? Wyjaśni mi ktoś ? w trzech zdaniach poproszę , nie znoszę "elaboratów" :((

Chodzi o to, żeby wywołać w kobiecie to uczucie "cholera facet ma coś w sobie czego właśnie nie mają inni faceci. Fajnie się z nim rozmawia na różne tematy, jest pewny siebie i w tym co mówi jest szczery. Cholera zaimponował mi..." - tak,żeby wywołać to uczucie nie będąc tak naprawde sobą i nie będąc do końca szczerym..to żałosne. Ilu facetów w życiu tak Ci zaimponowało gadce o polityce, pracy i gospodarce, że zdecydowałaś się sama do niego pierwsza zadzwonić? - ale zaraz zaraz...CO jest takiego niebywałego w dzwonieniu pierwszej? Wielokrotnie dzwoniłam pierwsza,szczerze nie przywiązuje do tego aż takiej wielkiej wagi...i zostawmy tę politykę,bo ona jest tylko kroplą w morzu. Taką którą warto wziąć pod uwagę,ale nie jest jedyną rzeczą i nie rozmawiam z facetami przecież tylko o polityce

Lcroft, nie mam pojecia o co ci chodzi

LCroft do czego zmierzasz? Cechą ineligentnego człowieka jest podejmowanie inteligentnych tematów z inteligentymi ludźmi. Kilku tu było i chętnie wymieniam się z nimi poglądami. Wybaczcie teraz ale umówiłem się z koleżanką na Squasha :-) Może wieczorem wróce....

"CO jest takiego niebywałego w dzwonieniu pierwszej? Wielokrotnie dzwoniłam pierwsza,szczerze nie przywiązuje do tego aż takiej wielkiej wagi" To może jakiś facet się wypowie jak czesto nowopoznana dziewczyna dzwoniła do nich pierwsza. Wierz mi...to jest rzadkość!!!

""Tematy o paznokciach, nowej sukience, czy nowych promocjach w Zarze są dla mnie tak samo wartościowe jak polityka, gospodarka" Szanowna Pani z pewnością nie doceniła Pana DKW, a mianowicie chciał powiedzieć , że szanuje kobiece pasje , obojetnie jakimi są, jest tolerancyjnym człowiekiem , poruszającym każdy temat oraz pogląd na sprawy , które interesują kobietę :) No....już :) Madry Facet....wie jak zainteresować babkę , a jakim jest zdobywcą On tylko jeden wie :) Po co krytykować kogoś , kogo się zupełnie nie zna ? e tam...nudą zawiewa...stale to samo ...nie macie dość ?

LC - to wrzuc cos nowego

"LCroft do czego zmierzasz? Cechą ineligentnego człowieka jest podejmowanie inteligentnych tematów z inteligentymi ludźmi." Oj "balansowicz, balansowicz"....poszukaj mi takiego , a dam Ci medal z ziemniaka :) A temat ? bo ja wiem....nudny się "stał"...nie wydaje Ci sie , że "snujesz" ? Pleciesz tę "nić porozumienia" i pleciesz...nie wiem jaki masz cel , nawet się nie domyślam , ale sprawia Ci to radochę ...to odczytam zawsze :)))

Fiku śka " Lcroft, nie mam pojecia o co ci chodzi" Pomyrdałam pisarzy...sorki....się nie stresuj :)

LC - a Ty jak starasz sie soba zainteresowac ?

Zuziu...nie mam weny . Zmęczona jestem , siedzę to w porywach od 4 godzin , pora na mnie, real czeka ..kiedyś trzeba odpocząć , niedziela się kończy:) Pozdrawiam :)

Jeśli mężczyzna nie potrafi będąc sobą zainteresować kobiety, to ucieka się do manipulacji. Po czasie i tak wychodzi, co z niego za typ, ale zauroczona już kobieta jest w stanie przymknąć na pewne rzeczy oko. Ale tylko do czasu. Zdobyć kobietę - żaden problem; zatrzymać tę wartościową na dłużej - to już wymaga wielkich umiejętności, a przede wszystkim chęci i zaangażowania. Kolejny temat świadczący o tym, że wybieramy drogę na skróty. Smutne.

Z kursami PUA jest problem taki, że uczą tam by z rozmawiać z kobietą w durzej mierze o niej (która tego nie lubi?) i z ciekawością zagłębiać się w jej życie, pytaniami i słuchaniem jej przede wszystkim. Tylko jak długo można z udawać ciekawość w słuchaniu kobiet? Kobiety są mniej inteligentne od mężczyn, są zdecydowanie emocjonalnymi biorcami ze świata niż coś dają, poszukują jak sępy dawcy "czucia się dobrze przy kimś". Tolerują pasje mężczyn, ale prywatnie uważają je za stratę czasu i pieniędzy. Oczekują natomiast aprobaty i pochwały za to że zdarzy im się przeczytać tą książkę, którą akurat czytają wszyscy, oraz patrza na kogoś jak na odmieńca kogo nudzi temat celebrytów. Czuja się rozczarowane jak ktoś nie pochwali ich kupionego i dobranego stroju na party. Domagają się szczerości od mężczyn, a kiedy już ja dostaną, mają pretensje że sprawia im to przykrość. Jak szanowni trenerzy PUA, mam z ciekawościa rozmawiać, dłużej niż 15 min z kimś takim?

"Wyobraź sobie, że do mnie dziewczyny czasami pierwsze dzwoniły, nie za każdym razem ale takich przypadków miałem kilkanaście. Ilu facetów może się czymś takim pochwalić? zapewniam Cię że nie wielu!!!!" - no coz, niektorzy ida w dobra jakosc, niektorzy wola isc w ilosc, niekoniecznie o dobrej jakosci. A skoro polityka i "promocje w Zarze" (sorry, nie wiem, o czym tu w ogole dyskutowac) sa dla Ciebie rownie waznymi i ambitnymi tematami do rozmowy, to musisz byc naprawde bezkrytycznie zapatrzony w siebie, zeby nie dostrzegac, jak bardzo osmieszasz sie podobnym wyznaniem.

Kot - regulki Ci sie pomylily: Zdobyc FACETA nie problem, zatrzymac go na stale tak aby chcial z Toba dzielic zycie - to sztuka. W druga strone to tak nie dziala. Ktory facet podrywa babke z mysla o tym aby z nia od razu isc przez zycie i nie miec zadnej innej? Pogielo Cie?

Z kursami PUA jest problem taki, że uczą tam by z rozmawiać z kobietą w durzej mierze o niej (która tego nie lubi?) - są takie,które zdecydowanie wolą słuchać niż mówić,bo np. są nieśmiałe i nie lubią gdy są w centrum uwagi. Tylko jak długo można z udawać ciekawość w słuchaniu kobiet? - w ogóle nie powinno sie tego udawać.Jak ktoś udaje to jest frajerem. Mnie jak ktoś zanudza to z nim nie rozmawiam bo i po co? Wolę poszukać kogoś z kim odnajdę wspólny język i będzie mi się ciekawie opowiadało i słuchało. Kobiety są mniej inteligentne od mężczyn, są zdecydowanie emocjonalnymi biorcami ze świata niż coś dają, poszukują jak sępy dawcy "czucia się dobrze przy kimś". Tolerują pasje mężczyn, ale prywatnie uważają je za stratę czasu i pieniędzy. Oczekują natomiast aprobaty i pochwały za to że zdarzy im się przeczytać tą książkę, którą akurat czytają wszyscy, oraz patrza na kogoś jak na odmieńca kogo nudzi temat celebrytów. Czuja się rozczarowane jak ktoś nie pochwali ich kupionego i dobranego stroju na party. Domagają się szczerości od mężczyn, a kiedy już ja dostaną, mają pretensje że sprawia im to przykrość. - po tym co napisałeś stwierdzam,że..dziwne znasz kobiety.Poważnie. Temat celebrytów? No kuźwa porażka :D Ja znam facetó którzy nie lubią czytać,to nie kwestia płci. A co do pasji,cóż..zależy jakie to są pasje. Wiele kobiet drażni jak mężczyzna jest kibicem piłki nożnej,ja akurat to lubię :)

tylko że faceci rzadko zwracają uwagę na kobiety mniej śmiałe,a szkoda bo może się okazać że są interesujące. Jak wolicie podrywać kobiety na imprezach,to nie dziwcie sie potem,że ich jedyną pasją są ...imprezy i jedyny problem jest taki - jak sie ubrać na party

"Ktory facet podrywa babke z mysla o tym aby z nia od razu isc przez zycie i nie miec zadnej innej?" Znam takich na ich nieszczęście :) Ale kto mówi, że od razu? Mężczyźni tez mają uczucia, tez się zakochują i też marzą o cieple domowego ogniska, choć żadko się do tego głośno przyznają :)

" Mężczyźni tez mają uczucia, tez się zakoch*ją i też marzą o cieple domowego ogniska, choć żadko się do tego głośno przyznają " nie widizałam na tym topiku ani jednego mężczyzny :)

Fiku :D :D :D Masz rację, to tylko mężczyznopodobne twory :P