JESZ MIESO ? MUSISZ TO ZOBACZYĆ !!! DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH.

haha dla eskimosów sałata lodowa leże i sie smieje i ide zjesc golonke:)

Zwierzęta sa takie same jak my ludzie. Fakt, że sie zjadają nawzajem. Nie wiem dlaczego rządy pozwalają na tak niehumanitarne traktowanie zwierząt. Pod wszystkim jak zwykle kryje się pieniądz. Wierz mi autorko, że też nie chce mi się żyć na takim świecie. Gdybym wiedziała, że to pomoże to oddałabym życie za to żeby już więcej nie katowano i nie zjadano zwierząt. Szkoda, że Ci co naprawde moga polepszyć zycie zwierząt maja to gdzieś.

kiedy tak sie uzalaja nad kotkiem czy pieskiem , saktowanym, a pozniej zasiadaja do kotleta :( skoro sie je zwierzta to usmażcie sobie swojego kota

Jeśli kogoś nie razi sposób w jaki są zabijane te zwierztea to bardzo współczuje takiej osobie.

jajek sie nie zabija jajka są zdrowe i maja wiecej białka niż mięso Jedno jajko zawiera 6 gramów wysokiej jakości białka i wszystkie niezbędne aminokwasy. Przez lata niesłusznie przypuszczano, że istnieje negatywny związek pomiędzy spożywaniem jajek i chorobą serca. Jednak według badań przeprowadzonych przez Harvard School of Public Health, regularne spożywanie jaj zapobiega powstawaniu zakrzepów krwi, udaru mózgu i ataków serca. Nowe badania również pokazują, że w przeciwieństwie do powszechnego przekonania, umiarkowane spożycie jaj nie ma negatywnego wpływu na poziom cholesterolu. Według najnowszych badań dieta bogata w jajka zapobiega powstawaniu jaskry. Zawdzięczamy to obecności w żółtku luteiny i zeaksantyny. Spożywanie jajek może zapobiegać powstawaniu raka piersi. W jednym z badań, kobiety, które spożywały co najmniej 6 jaj tygodniowo obniżały ryzyko zachorowania na raka piersi o 44%. Jajka są dobrym źródłem choliny, która pomaga regulować pracę mózgu, układu nerwowego i układu sercowo-naczyniowego.

nie nalezy porownywac zakatowanego psa do kotleta na talerzu, tylko ograniczony debil tak robi. roznica jest zasadnicza - krowa zabijana jest z konkretnego powodu - dla miesa. tak samo jest w przyrodzie, obejrzyjcie sobie jakis program o sawannie, gdzie gepardy jedza jeszcze zywa antylope. zadne zwierze nie czyni nieuzasadnionej krzywdy innemu zwierzeciu - czlowiek katuje psy z czystego sadyzmu, brak jakiejkolwiek korzysci dla niego(ten pies znajduje sie potem na talerzu? chyba nie.)

tylko ze na tej twojej sawannie, nikt tego miesa nie poddaje obrobce termicznej. Zabij sobie krowe, a pozniej wbij swoje "kły" w zakrwawione miecho.

Ciekawe ilu z was bedzie w stanie, zabic zwierze, włsymi rekami.

Na wytworzenie 1 kg białka zwierzęcego potrzeba przeciętnie 8 kg białka roślinnego, przy czym najgorszy wskaźnik wykazują krowy - 1:21 Liczba mieszkańców USA: 243 miliony Ilość ludzi, którzy mogliby wyżywić się ziarnami zbóż i soją zjadaną przez amerykańskie zwierzęta hodowlane: ponad 1 miliard Procent kukurydzy wyprodukowanej w USA i zjadanej przez ludzi: 20% Procent kukurydzy wyprodukowanej w USA i zjadanej przez zwierzęta: 80% Procent owsa wyprodukowanego w USA i zjadanego przez zwierzęta: 95% Procent białka marnowanego przez przetwarzanie go przez zwierzęta: 90% Procent węglowodanów marnowanych przez przetwarzanie ich przez zwierzęta: 99% Procent błonnika marnowanego przez przetwarzanie go przez zwierzęta: 100% Ile ziemniaków można otrzymać z 1 akra: 20 000 funtów Ile wołowiny można otrzymać z 1 akra: 165 funtów Ile funtów ziarna i soi potrzeba do wyprodukowania 1 funta wołowiny: 16 funtów Ile białka roślinnego potrzeba do wytworzenia 1 funta mięsa z kurczaka: 5 funtów Ile białka roślinnego potrzeba do wytworzenia 1 funta mięsa wieprzowego: 7,5 funtów Ilu wegan mogłoby się wyżywić na terenie potrzebnym do wyżywienia 1 osoby jedzącej mięso: 20 Jak często na świecie umiera z głodu dziecko: co 2 sekundy . Ile dzieci umiera każdego dnia z głodu: 40 000 . Ilu ludzi umrze z głodu w tym roku: 60 milionów Bardzo niewielka część gruntów nadaje się pod uprawy zbóż?, a te zboża i tak jedzą zwierzęta rozmnażane na siłę i je marnują, jakie to jest myślenie bezsensowe, wmówi się wszystko ludziom żeby tylko kasę od nich brać, nawet że zabijanie jest cacy. Na szczęście dzięki globalnej komunikacji coraz więcej ludzi staje się świadomych, coraz więcej nie je mięsa, z różnych przyczyn, czy to religijnych, czy obrony zwierząt, wszyscy jednak wiedzą że padlina tylko szkodzi, coraz więcej odwraca się od kościoła i może jakimś cudem uda się przetrwać ludzkiemu gatunkowi jeszcze następne tysiące lat.

Świat poszedł do przodu, teraz da się wytworzyć tyle żywności pochodzenia roślinnego że nie potrzebujemy zabijać zwierząt, a zabijamy bo lubimy mięsko, dla smaku, nie dla przetrwania, zatem teraz można stwierdzić że zabijanie dla mięsa = zabijanie dla przyjemności, marność......

jak ktoś nie je mięsa,mleka,serów,jajek ...to co Wy jecie? może mi ktoś podać przykładowe menu bez tych produktów??

I to pytanie, mnie od zawsze powala na kolana :) Jak ktoś ułsyszy, że nie je się mięsa, nabiałau to myśli, że to już konic świata, a tutaj dopiero zaczyna się fantacja samków. Jedząc mieso, nigdy nie dostrzegałam, tylu fantastycznych potraw. Trzeba coś skończyć, żeby coś zacząć, żeby móc dostrzec to co wam przysłania mięcho :)

Wiele osób jest zdziwionych i pyta 'to co Wy w ogóle jecie?' Jakby nie było innych rzeczy, prócz w/w które można zjeść ;) Dokładnie, nigdy nie zroumiesz jak sama nie prztsaniesz jesc.

ja jestem wegetarianką od prawie dwoch lat, czemu nie jem mięsa? bo nie chce i nie musze zabijać bo kocham zwierzęta bo przyjaciół się nie je bo mięso mi nie smakuje bo to rozkładające się zwłoki nieżywego zwierzątka bo to kiedyś się ruszało bo nie będę płacić mordercom bo nie będę się przyczyniać do cierpienia zwierząt związanym z tym, w jakich okropnym warunkach są trzymane irytują mnie pytania typu: "to co ty jesz na obiad? kotlety sojowe tylko?", "co ty w ogole jesz" czy samym mięsem żyje człowiek? ehh :? i czy wegetarianie żyją samą soją? :? Ludziom wegetraianizm kojarzy sie wylacznie z koteltem sojowym hahahah a ja w zyciu tego nie jadłam.

a ja jem mieso i jakos nie mam z tego powodu wiekszych wyrzutow sumienia. Jem tylko mieso drobiowe, czasami ze swinek ale rzadko - wiecie dlaczego? Poniewaz kupuje to mieso u zaprzyjaznionych ludzi, pare kilometrow ode mnie maja swoje malutkie gospodarstwo - wiadomo, ze nie codziennie ubijaja swinie. Zwierzeta u nich sa karmione NORMALNIE, i zabijane rowniez w o wiele bardziej akceptowalny sposob niz te na filmiku. Wyroby maja tylko dla wlasnego uzytku i kilku zaprzyjaznionych rodzin, zapewniam Was, ze taka szynka smakuje o nieeebo lepiej a przy gotowanym miesku woda nie metnieje i nie ma w niej kluch ''tluszczu''. Jestem miesozerca, u zwierzat to tez naturalne, ze zabijaja inne by zjesc, taka kolej rzeczy. Jednak nie akceptuje znecania sie nad nimi, uzywania pradow, podzynania zywcem gardel itp te zwierzeta sa masowo zabijane, widac, ze sa przerazone, zestresowane w dodatku nie mialy pewnie ciekawego zycia. Jesli juz mamy zapotrzebowanie na mieso to powinnismy te zwierzeta zabijac szybko i w taki sposob by nie zdazyly one sie zorientowac co sie dzieje

Mięsożerca zabija swoją ofiarę, własymi kłami i zjada nie gotujac miesa wiec jaki z ciebie miesozerca ?

Parę osób wypowiada się tutaj na temat hipokryzji ludzi, którzy 'płaczą nad katowanym pieskiem po czym zasiadają do kotleta'. Trochę w tym racji aczkolwiek nie jest to czysta hipokryzja, bo w grę wchodzą podłoża kulturowe i tradycyjne (pies jako przyjaciel człowieka, a polska kuchnia obfituje w mięso wieprzowe itp.). Prawdziwymi hipokrytami bywają właśnie wszelkiego rodzaju 'przyjaciele Ziemi', nie tylko w kwestii żywieniowej. Przykładowo jak to jest, że obecnie prawie nikt nie popiera noszenia naturalnych futer, a zdecydowana większość je mięso i kupuje ubrania popularnych sieciówek, które azjatyckie dzieci szyją za miskę ryżu dziennie, większość ludzi nosi także galanterię skórzaną. Wegetarianizm też nie jest tak do końca sposobem na życie w zgodzie z naturą, bo wegetarianie jedzą produkty pochodzenia zwierzęcego, których powstawanie jest często okupione cierpieniem np. krów podłączanych do dojarek i innych zwierząt które często są przetrzymywane w nie do końca dobrych warunkach. Jedyni ludzie, którzy mogą z czystym sumieniem wypowiadać się na temat hipokryzji wszystkożerców to weganie, którzy dodatkowo nie korzystają w żaden sposób z produktów otrzymywanych dzięki hodowli zwierząt.

juz człowiek pierwotny korzystał z dobrodziejstw ognia, więc dlaczego w XXI wieku mamy jeść surowe mięso. Co do zabijania zwierząt własnoręcznie, to wiele zwierząt korzysta z przedmiotów np. małpy, nawet niektóre ptaki po to by zdobyć pożywienie. Dlaczego człowiek, istota myśląca, ma więc nie korzystać z tego? A wiecie, że małpy też czasem jedzą mięso? One nie potrafią myśleć takimi kategoriami jak człowiek i widać im też jest ono potrzebne w menu.

poza tym ludzka dieta składa się zarówno z pokarmów pochodzenia roślinne i zwierzęcego i człowiek nie potrzebuje kłów do zdobycia pokarmu, bo ma rozum, powtarzam ROZUM. To droga ewolucji tak nas stworzyła i dzięki logicznemu myśleniu zdziałamy więcej niż byśmy mieli kły, pazury... Nie piszcie więc o kłach, bo to wskazuje tylko na to, że weganie nie myślą rozumnie.

Taka jest natura, nie jesteśmy roślinożercami, podobnie jak lwy, tygrysy, hieny, a nawet psy i koty ... może im też zechcesz wytłumaczyć żeby jedli sałatę? Wiem jak to działa, ale nie zamierzam z tego powodu zaprzestać jedzenia mięsa, jesteśmy tylko zwierzętami , mamy swój łańcuch pokarmowy .

soja http://menu2000.most.org.pl/soja.htm O manipulacjach w mediach na temat GMO "Badania Uniwersytetu w Kansas prowadzone w okresie 3 lat pokazały, że uprawy soi modyfikowanej genetycznie dostarczały o 10% mniejszych plonów, niż naturalna soja. Do podobnych wyników doszło działające w Wielkiej Brytanii, stowarzyszenie Soil Association, które porównywało różne badania produktywności roślin modyfikowanych genetycznie. Według raportu stowarzyszenia, w latach 1999-2002 r. rząd USA wydał 12 miliardów dolarów na subsydia dla farmerów uprawiających genetycznie modyfikowane odmiany soi, kukurydzy i rzepaku. Roczny koszt subsydiów rządu USA dla upraw modyfikowanych genetycznie jest szacowany na 3 do 5 miliardów dolarów. „Niższa cena" produktów modyfikowanych genetycznie jest skutkiem subsydiów państwowych, a nie większej wydajności roślin GMO." - http://www.youtube.com/watch?v=Mu1OhSjee_g GMO TO ŚMIERĆ - Prof. dr hab. Jan Narkiewicz - Jodko http://www.youtube.com/watch?v=T0nDwVf1Yg0&feature=related Naukowcy pod obstrzałem - pułapki inżynierii genetycznej http://www.youtube.com/watch?v=0gFNfPfeQ3Y

no coz, zebami to raczej ich nie zabijaja, smiem przypuszczac, ze dla swinki z kogutem byloby to bardziej bolesne, wiec jednak wole tak jak jest ;) Nie kupuje bdziewia z marketow, pochodzacego z masowej produkcji, gdzie zwierzeta sa trzymane w ciasnych klatkach i ladowane sterydami.

zapytaj takiego wegetarianina o przykładowe menu, to i powie tylko, że jest masa smaków ;) Ale konkretów zero. ;)

Taka jest natura, nie jesteśmy roślinożercami, podobnie jak lwy, tygrysy, hieny, a nawet psy i koty ... może im też zechcesz wytłumaczyć żeby jedli sałatę? Wiem jak to działa, ale nie zamierzam z tego powodu zaprzestać jedzenia mięsa, jesteśmy tylko zwierzętami , mamy swój łańcuch pokarmowy . Nikt kota nie bedzie zmuszał do jedzenia sałaty, bo kot jest drapienkiem, pokazuje to jego krotki przwód pokarmowy. Człowiek jest rozlinozerca. Człowiek ma rozum, ale niestety nie robi z niego pożytecznego uzytku, banda ciemiaków.

Weganina, przepraszam. Swoją drogą chcecie ludzi uświadamiać i zmieniać świat, a jak ktoś wykaże zainteresowanie, to się śmiejecie z wyższością. Wolę jeść mięso niż być snobem.

no i widzisz- A co ty patafianie nie masz mózgu ? skoro ktos nie je miesa i nabiału to do cholery zjada wszytsko to co pozostaje. ja pierrrrr mam ci menu spisywac bo tak chcesz ? a wez ty sobie zerknioj w google i co jedza weganie, nie tnij głupa.

Z dupością :)

W necie nie znalazłam ale moge Ci napisać co ja jem (czasem też jajka ale rzadko): 1) śniadania: kanapki z pasztetem z soczewicy/ cieciorki/ soi i pomidorkiem i szczypiorkirm jak jest (koperek etc) Cżęsto dodatkowo posyuje kanapki zarodkami pszennymi owsianka na wodzie z rodzynkami i amarantem albo musli z owocami (nie codziennie- płatki w nadmiarze szkodzą) czasem zupa z soczewicy (jak mam ciężki dzień przed sobą) 2) obiady; ryż lub kasza (jaglana, gryczana, pęczak) + warzywa pizza domowa (obłóżenie; pomidory, przecier, cebulka, kukurydza, papryka, pieczarki; w sezonie- pizza ze świeżymi grzybam) spaghetti/ lazania lub inny makaron z sosem pomodorowo- cebulowym, grzybowym, paprykowym lub innym dowolnym naleśniki meksykańskie (nadzienie; czerwona fasolka, kukurydza, pomidor, papryka, przecier, cebulka, dużo czosnku) zupki treściwe typu: grochowa, soczewicowa, barszczyk, żurek; zawsze z dużą ilością "włoszczyzny" i przypraw, żeby były leciutko tłuste- dodaję podsmażoną cebulę. ziemniaki + kotlety (sojowe, grochwe) + sałatka (np. z kapusty pekińskiej) leczo i inne potrawki warzywne- z dowolnych dostępnych warzyw 3) kolacja: kanapki jak na śniadanie, lub sałatka (warzywna, z kapusty pekińskiej, pomidorki+ ogórek +cebulka, i różne sezonowe) 4) przekąski, podwieczorek: domowe ciasto, ciasteczka, owoce np, jabłko i sezonowe do przegryzania- orzechy, słonecznik, pestki dyni, rodzynki i co się tylko lubi 5) do picia- herbatki owocowe i ziołowe 6) inne: B12 w tabletkach, od czasu do czasu kuracja drożdżowa (picie napoju z drożdży przez tydzień), wiosną jem pokrzywę- żelazo, witaminki, samo zdrowie Takie super dobre tabele można kupić, nazywaja się "Wielkie tabele składników mineralnych i witamin", naprawdę jest tam wszystko . Można je kupić przez net ale ja kupiłam w sklepie z tym że dawno już: http://www.mareno.pl/prod/MIDN/83-7200-428-5

Chcę jeszcze tylko dodać, że sobie możecie tutaj dywagować i przerzucać się teoriami tudzież dowodami w postaci badan naukowych, siedząc przed komputerkami w ciepłych miłych domach, ale jak by przyszły ekstremalne czasy wojny lub kataklizmu, to dopiero byście zobaczyli co i jak obrobione jesteście w stanie zjeść, drodzy weganie i wegetarianie. Teraz macie za dobrze, ale gdy prawdziwy głód zagląda człowiekowi w oczy, to tego typu teoryjki szybciutko odchodzą do lamusa.

A ja na śniadanie, zawszee jem owoce, banany, miksowany ananas. Piję soki z marchewki i innych warzywek i owoców. Jadam ryż, kasze, ziemniaki, warzywa gotowane, chleb pełnoziarnisty, orzechy, słonecznik,zupy, nooo wiele, wiele róznych potraw można stworzyć. Ja się nie męczę wcale, to moje życie.