Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie chce żyć na takim świecie

JESZ MIESO ? MUSISZ TO ZOBACZYĆ !!! DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH.

Polecane posty

Gość Dumny weganin
no i widzisz-Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ilość pokarmu roślinnego na świecie (w 90 proc. konsumowanego przez zwierzęta) wystarczyłaby na wyżywienie 17mld ludzi. Niezależne dane organizacji ekologicznych wskazują nawet na liczbę 27 mld...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dumny weganin
Aby otrzymać 1kg mięsa, hodowane zwierzę musi zjeść prawie 10 kg paszy lub innego pokarmu roślinnego. Stąd blisko 90% upraw na świecie (w tym obszary pastwisk) przeznaczonych jest na produkcję pokarmu dla zwierząt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
Chętnie bym została wegetarianką, bo też głęboko zasmuca mnie to, co ludzie wyprawiają ze zwierzętami na fermach czy w rzeźniach. Co z tego, że jesteśmy gatunkiem rozumnym, skoro chłodnym okiem patrzymy na potworny strach i ból zwierzęcia, skoro zmuszamy je do ustawiania się w kolejce po rzeź i gwiżdżemy przy tym wesołą piosenkę? Jako gatunek jesteśmy wg mnie bezwartościowi. I nie trafiają do mnie teksty o gepardach i innych mięsożercach polujących na zwierzęta i wbijających kły w żyjącą jeszcze ofiarę. To jest nic w porównaniu z tą machiną śmierci, jaka jest na filmie pokazana. Skoro jesteśmy rozumni, moglibyśmy przynajmniej zadbać o bezbolesną śmierć tych zwierząt, ale się nam nie chce.... i to jest właśnie podsumowanie tego, kim jesteśmy jako ludzie. Niestety, jem mięso i lubię je. Nie wiem, czy zostanę wegetarianką, bo wydaje mi się to z wielu względów trudne. Ale może spróbuję lub przynajmniej się ograniczę w jedzeniu mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mięso zakwasza organizm powoduje wiele chorób np zakrzepice żył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loploploploplop
WEGETARIANIZM-MNIEJ AGRESJI,CHAMSTWA,OSZUSTW:) jako wegetarianin od 10 lat i okaz zdrowia (idealne wyniki krwi, brak niedowagi i nadwagi, świetna kondycja, brak chorób) pozwolę sobie na odrobinę edukacji żywieniowo - prozdrowotnej, tyum bardziej zę po epidemii pryszczycy, ptasiej grypy i wściekłych krów (140 śmiertelnych ofiar wśród ludzi w Wielkiej Brytanii) według badań 30 % Brytyjczyków w wieku do 30lat to prawie wegetarianie :) W Polsce i na świecie mięso w takich ilościach (3 razy dziennie) pojawiło się dopiero od ok. 1950 roku - i jak wskazuje doświadczenie 4343e4i jak wskazuje doświadczenie i ostatnie wskazania dietetyków to bład - zaleca się ograniczenie mięsa do np. 1 posiłku dziennie, wskazując wegetarianizm jako doskonały, idealny, zdrowy b wzorzec odżywniania dla człowieka WEGETARIANIZM-DIETA BEZMIĘSNA JEST ZDROWSZA!LIKWIDUJE zawały,miażdżyce,wylewy, cukrzyce,nowotwory-JEDZENIE MIĘSA TO NIE TYLKO MORDERSTWO-TO TAKŻE SAMOBÓJSTWO! Motywy zainteresowania dietą wegetariańską (bezmięsna) lub wegańską (bezmięsną i bez produktów nabiałowych - mleka, jajek) mogą być bardzo różne, lecz tak naprawdę wszystkie są uzasadnione: -zdrowotne (dieta bezmięsna jest mniej tłusta ciężkostrawna, zawiera mniej toksyn, zanieczyszczeń, hormonów i antybiotyków kumulujących sie w mięsie lub pozostałych po przemysłowym tuczu zwierząt, bogatsza w witaminy i substancje energetyczne-zwiększa siłę, wytrzymałość na wysiłek, odporność na choroby). To często także zmiana stylu życia - wsłuchanie się w siebie, potrzeby własnego organizmu, odrzucenie używek, stresów, przeszkadzających w życiu przestarzałych tradycji, schematów, uprzedzeń... -smakowe (dieta bezmięsna to bogactwo smaków i potraw przy którym kuchnia mięsna to jaskiniowe barbarzyństwo), -etyczna (sprzeciw w stosunku do zabijania zwierząt, do czego większość ludzi odczuwa wstręt, "wyręczając się" innymi ludźmi i tłumiąc wyrzuty sumienia). -filozoficzne Nie spożywanie mięsa to odrzucenie postaw nacechowanych przemocą, brakiem zrozumienia świata i współczucia dla innych -humanitarne gdyby produkty roślinne zużywane na karmienie zwierząt hodowlanych przeznaczyć na nakarmienie głodnych na świecie, klęska głodu znikłaby. Żeby otrzymać 1 kg mięsa trzeba zużyć 10-12 kg produktów roślinnych. Ziemia może wyżywić nawet 16 mld ludzi na (zdrowszej) diecie bezmięsnej ! -ekologiczne produkcja mięsa i hodowla zwierząt obciąża środowisko ponad normę, prowadząc do erozji, wyjałowienia gleby, pustynnienia, zatrucia wody. Grecja jest przykładem, jak wypas kóz zniszczył roślinność osłaniającą cienką warstwę gleby na skałach. -ewolucyjne dieta bezmięsna może być krokiem w doskonaleniu człowieka - wraz z rozwojem cywilizacji człowiek wybierał tryb życia z początkowego: zbieracza (według niektórych teorii w ten sposób zasmakowaliśmy mięsa - zaczynając jako padlinożercy znalazłszy np. spalone podczas pożaru lasu mięso), koczownika (przemieszczającego sie za stadem udomowionych potem zwierząt) do rolnika - kogoś kto posiada wystarczającą wiedzę na temat roślin, klimatu, upraw by hodować i zbierać wiele gatunków roślin, zbóż warzyw, owoców. Potrzeba do tego większej wiedzy i zrozumienia świata - człowiek przestaje być padlinożerca czy drapieżcą, relacje agresji zamienione zostają na związki symbiotyczne - harmonijnego współistnienia organizmów w środowisku korzystnego dla wszystkich stron i stabilności środowiska (relacje drapieżnik - ofiara są podatne na zachwiania równowagi grożące katastrofą ekologiczną i wyginięciem gatunków). Człowiek z jaskiniowca odzianego w skóry przemienia się w twórcę - opiekuna świata -ekonomiczne-chociaż w bogatszych krajach północy cena mięsa na skutek dotacji do produkcji rolnej w tym zagospodarowania nadwyżek mięsa nie odzwierciedla kosztów produkcji, ceny pożywienia bezmięsnego (znacznie bardziej zróżnicowanego w np. owoce, słodycze etc.) mogą wynosić 25-50 % cen pożywienia mięsnego. Światowy system gospodarczy nie może zapewnić pożywienia mięsnego ponad 4 mld ludzi żyjącym obecnie na świecie, doprowadziłoby to do katastrofy ekologicznej, wycięcia wszystkich światowych lasów, zatrucia wód i zniszczenia gleby. Jedzenie wegetariańskie może być zdrowsze, smaczniejsze, łatwiejsze w przyrządzaniu i tańsze ! Jednak wegetarianizm to nie jest jedzenie tego co do tej pory Z WYJĄTKIEM MIĘSA. Jeżeli ktoś np. kanapki z szynką i pomidorem zastąpił kanapkami z pomidorem to nie jest wegetarianizm....-mięso trzeba zastąpić produktami sojowymi, strączkowymi (fasole, groszki), kaszami, ryżem, razowymi pieczywem (białko zwierzęce tłuste przyswajalnym białkiem roślinnym). MIĘSO NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE W DIECIE- Eskimosi umierają w wieku 30-40 lat nie tylko z powodu klimatu, ale tłustej mięsnej diety bez witamin (bez np. zastępstwa mięsa - np. soją, fasolą, ryżem, warzywami, owocami, produktami zbożowymi. bez witamin się umiera - na SZKORBUT - bez mięsa można przeżyć całe życie (w lepszym zdrowiu). NAJWAŻNIEJSZE SĄ WĘGLOWODANY I WITAMINY, potem białka (białka roślinne są łatwiej przyswajalne). Jest szereg badań które to potwierdzają. FANATYKOM golonki i smalcu polecam także BSE, pryszczycę, salmonellę, ptasią grypę, zawały, otyłość, alergie (od nadmiaru dodatków w mięsie w tym antybiotyków i hormonów przyspieszających tucz itd.) WEGETARIANIZM TO NIE TYLKO DIETA POLEGAJĄCA NA JEDZENIU WSZYSTKIEGO CO DO TEJ PORY Z WYJĄTKIEM MIĘSA bułka z szynką nie zastąpi obiadu-to chyba oczywiste, a Eskimosi umierają w wieku 30-40 lat nie tylko z powodu klimatu, ale tłustej mięsnej diety bez witamin (bez np. zastępstwa mięsa - np. soją, fasolą, ryżem, warzywami, owocami, produktami zbożowymi PRODUKTY MIĘSNE NALEŻY ZASTĘPOWAĆ W CELU ZRÓWNOWAŻENIA DIETY produktami sojowymi, strączkowymi (fasole, groszki), kaszami, ryżem, razowymi pieczywem..... Jeśli nie chcesz dokonywać zbyt gwałtownej zmiany (ze względu na np. rodzinę) możesz stopniowo zastępować w normalnych posiłkach potrawy mięsne - np. sporządzając kotlety, pasztety (z ryżu, kasz: gryczanej, jaglanej itp. fasoli, grochu-gotując je, mieląc z dodatkiem np. warzyw, przypraw, pieczarek, przecieru pomidorowego wg uznania, smażąc w większej ilości, przechowywać zamrożone, a następnie odgrzewać przygotowane zapasy). Część potraw nie wymaga zmian (jak np. ziemniaki, frytki, ryż, kasze - jako dodatki, może z wyjątkiem sposobu przyrządzania - (bez udziału tłuszczu zwierzęcego). Zmiany dotyczą np. zup. STOPNIOWO można zdecydować się na ograniczenie - wyłączenie przetworów mlecznych (częściowe / całkowite) - np. mleka, masła, serów; także jajek. Stopniowo w Polsce (jak i w krajach UE coraz bardziej dostępna będzie tzw. zdrowa żywność - oparta, m.in. o substancje zastępujące produkty nabiałowe np. produktami powstałymi z przetwórstwa soji). Oprócz własnych produktów można wpierać się produktami gotowymi ze sklepów: przykładowo: POLECAM: Potrawy typowo jarskie, mrożonki: (np. pierogi, kopytka, ) Przekąski na śniadania i kolacje: musli (płatki śniadaniowe najlepiej z dodatkiem suszonych owoców - smakuje wyśmienicie) Pasztety, pasty sojowe, masła orzechowe NIE POLECAMY: Gotowych kotletów sojowych (często bez smaku). Lecz z odrobina chęci nawet z takiego styropianu" można coś przyrządzić Zmiana sposobu odżywiania musi wynikać z własnego przekonania, powinna odbywać się stopniowo. Jak każda zmiana przyzwyczajeń może nie być łatwa - dieta oparta o produkty mięsne jest w rzeczywistości dosyć monotonna, stad tez przygotowywanie różnorodnych potraw, kasz, roślin strączkowych, makaronów na początku wcale nie jest łatwe. Mięso zawiera substancje powodujące swego rodzaju "uzależnienie" (np. adrenalina "hormon walki i ucieczki" pozostała w mięsie po gwałtownej śmierci zwierząt). Często osoby zmieniające dietę przechodzą swego rodzaju okres "odtrucia" (okresowego pogorszenia samopoczucia, wrażen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz
Dumny weganin, ja to wszystko doskonale wiem, tylko co z tych statystyk wynika dla tych głodujących ludzi? Nic... I z twojego weganizmu też wynika wielkie nic dla nich. A wierz mi, oni by nie pytali czy w misce jest mięso czy produkt roślinny i zapewne niewiele by ich obchodziło, z jakiej hodowli pochodzą te rzeczy, ekologicznej czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loploploploplop
Aby pokazać, w jakim ogromnym stopniu spożywanie mięsa wpływa na degradację zasobów naturalnych, przedstawia się poniższe zestawienie. Obszar o powierzchni 5 boisk futbolowych może wyżywić jedynie 2 ludzi jedzących mięso, 10 ludzi jedzących kukurydzę, 24 ludzi jedzących zboża lub 64 ludzi jedzących soję. Logika jest prosta - wyeliminowanie mięsa z jadłospisu wpływa bezpośrednio na zmniejszenie głodu na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz
Chcecie być wegetarianami czy też weganami, ok, tacy ludzie byli od zawsze, ale nie róbcie z tego jakiejś ideologii, która zbawią świat i jest jakimś bohaterstwem, bo to nic nie znaczy w skali całej ludzkości. ;) Ot, kolejny styl życia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrutyew
No i włąsnie dlatego tak jest jak jest bo wiekszosc mysli tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wege
Na szczęście jest nas coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz
Poza tym śmieszne są teksty o tym, że skoro uważam siebie za mięsożercę, to powinnam sama zabijać i jeść surowe mięso zębami, tak jakbyście wy sami uprawiali te wasze wszystkie roślinki i jedli je na surowo bez gotowania, niczym prawdziwi roślinożercy :D A dużo z tych roślin, które jecie, nawet nie rośnie w naszym klimacie, jest sprowadzana i nie wiadomo jak i przez kogo uprawiana, czy nie przez dzieci na przykład :P A to czy jedzenie jest zdrowe, zależy od jego przygotowania, bo na przykład frytki i schaby z patisona czy też cukinii też są mega wegańskie, ale zdrowia w tym niewiele. Tak samo jak okrutnie traktowane są zwierzęta na niektórych farmach, tak samo okrutnie może być tratowany robotnik, który zbiera wasze warzywka. Fakt, człowiek, ma rozum i powinien go używać i sprawdzać dokładnie, skąd pochodzi żywność jaką kupuje i jak jest pozyskiwana, a nie że jak jem same rośliny, to już wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witriankaaaa
Ja wsuwam wszytsko na surowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witriankaaaa
i do tego sama sobie sadzę swoje jedzonko, ale wiem ze takich ludzie jest niewielu, bo nie maja do tego warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredens krakowski ____________
hehe wiesz ja tam sobie wole 5 kg fryteczek wciagnać, niż jednego schabowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena _
A ja jem mięso, ale rzadko. Teściowie mają gospodarstwo (prawie ekologiczne) i czesem dostajemy od nich mięso wieprzowe, drób lub jajka. Także nabiał, mleko od "swoich" krów. Wiem, w jakich warunkach żyją ich zwietzęta i w jakich warunkach się je zabija. Szybko i w miarę bezstresowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
wegetki podajcie co np jecie na niedzielny obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teretfvasgdvgsdcef
Ziemniaczki pieczone z piekarnika, cukinia panierowana i kalafiorek panieroany,-smaożny, warzywa na parze i sałatka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh tam :/
Mówicie co chcecie, ale aj od keidy wywaliłam z menu, wszytsko odzwierzece to czuje sie całkiem inaczej, lepiej, tryskam zdrowiem, a wczesniej bywało róznie. Nikt mnie nie skłoni do jedzenia miesa. fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena _
Każdemu pasuje co innego. Mój mąż nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa. Tak ma i ja z tym walczyć nie będę. Sama jejm mięso raz, dwa razy w tygodniu, ale on potrzebuje codzinnnie. Jemy mięso ze sprawdzonego miejsca, od zwierząt, które żyją w godnych warunkach, maja wartościowe jedzenie, są zdrowe i zadbane. Niedługo będziecie wmiawiać, że psy lub koty mogą zostać wege :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena _
sory za literówki :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh tam :/
Kobieto, pies i kot to drapiezniki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena _
człowiek też :D człowiek jest jak szczur - zje wszystko dlatego nasz gatunek przetrwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rach ciach mach
a co z eskimosami? ktos potrafi cos na ten temat powiedziec?? czlowiek jest wszystkożerny, przystosowuje sie do tego, co ma w swoim klimacie i mozecie tu tworzyc setki teorii, ale tak jest i bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rach ciach mach
a problem nie tyle tkwi w czym sie je, ale ile sie je i czy sie to spala problem tez napewno stanowi chemia i 'sztuczne' jedzenie, a nie mieso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rach ciach mach
*w czym co sie je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcialabym
bylam na diecie warzywno owocowej bardzo mi sie spodobala bo i tak nie przepadam za miesem, wszystko ladnie pieknie ale bylam bardzo slaba a pozniej sie okazalo ze to anemia, lekarka uznala ze mam nierowno pod kopula i kazala jesc mieso zwlaszcza wolowine, o dziwo zaczelam je jesc 3 razy w tyg (drob i woła) i poczulam sie lepiej, wyniki tez byly lepsze.widac nie kazdy organizm dobrze reaguje na brak miesa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh tam :/
milenko, czlowiek to roslinozerca. a o eskimosach juz było. żra tylko miecho i zyja 50 lat, bo ich wykancza jedzenie padliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena _
szanuje przekonania wegetarian, jestem przeciwniczką niehumanitarnego zabijania zwierząt nie kupuje mięsa w supermarketach czytam o żywności modyfikowanej genetycznie, o Monsanto dokarmiam pezpańskie psy, szukam dla nich domu wkurwia mnie kupywanie zwierzatek dla dzieci do zabawy itd. itp ale mięso, ryby (też mięso zresztą) jem i nie zamierzam przestać jem mięso z pewnego żródła jesli to żródło miałoby się skończyć - wtedy jedlibyśmy mięsa mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena _
ehhhhh tam :/ milenko, czlowiek to roslinozerca. a o eskimosach juz było. żra tylko miecho i zyja 50 lat, bo ich wykancza jedzenie padliny. Szanuję Twoje przekonania, Ty uszanuj moje. Gdyby homo sapiens był roślinorzercą (tylko), to trudno było by mu przetrwać do naszych czasów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×