Mój facet zarabia 1800 zł

a ja kobietom , ktore swoja wartość postrzegają tylko poprzez pryzmat pracy zawodowej :)

Stanislav- Bycie gospodynia domowa, zona i matka to takze samorealizacja:)

A kto mówi, że tylko pracą zawodową? Człowiek ma tyle potencjału, że może robić wiele rzeczy a fajna praca na pewno rozwija i daje radość i satysfakcję. Naprawdę trzeba mieć chyba miliard zainteresowań aby zapełnić nimi całe życie. Ja mam ich dużo a bez pracy bym zwariował:)

to ,ze kobiety pracują zawodowo - czytaj - zajmują 8 godzin dizennie - nie sprawia ,ze staja się bardziej zajmujące czy mniej nudne . Bo jeśli twoja motywacją do pracy jest nuda .... to czy to nie znaczy przypadkiem ,że sam jestęś nudny a praca tylko " zabija " czas ? Rozumiem ludzi, którzy pracują dla pieniędzy, dla idei , dla jakieś głębszej myśli - ale isć do p racy i to za jakieś psie pieniądze Bo " wariuję ? "

Stanislav- No i w porzadku. Pracuj ile sobie chcesz. Ja jak nie bede musiala, to raczej nie planuje.

No w tym się zgadzamy Gosiu. Ale nie dobrze mieć wybór? Łatwiej rzucić pracę jeśli się chce realizować w domu niż znaleźć dobrą jeśli się chce robić karierę po 40tce nagle. Zajmowanie się domem wydaje mi się szalenie nudne-wiem bo się trochę zajmuję (w sumie mieszkaniem) Ale każdy ma inaczej

nie mam miliarda zainteresowań , po prawdzie w tej chwili tylko dwa :) . Nie muszę pokazywać sobie i światu ,ze skoro nie pracuję zawodowo , skoro nie " robie kariery zawodowej " to " zobaczcie jaka jestem ekstremalna w hobby :)"

Każdy ma jakąś tam swoją własną motywację, każdy ma jakieś swoje oczekiwania co do partnera i wg tego powinni się ludzie dobierać.O jednym jednak się zapomina,a mianowicie o tym by o tych swoich poglądach rozmawiać.

goska287 czerwona plachta na byka- Ale ja jestem bardzo ciekawa osoba i ze mna nie mozna sie nudzic Ty nie jesteś ciekawą osobą, tylko zwykła blachara co lgnie do kasy ,a poza tym tępa i leniwa.Siedzisz w domu ,a Twój facet tyra i ... nic nie zrobione ,nie posprzątane, nie ugotowane,bo goska cały dzień cięzko pracowała pisząc na Kafe . Uświadom swego faceta jaką ma kobietę ,to się założę,że do miesiąca czasu zostaniesz sama.

Dwa pytania : 1. Chcesz ulozyc sobie zycie z czlowiekiem/partnerem ktory ci odpowiada, ktorego kochasz i chcesz z nim byc czy szukasz mezczyzny ktory zapewni ci luksus finansowy ? 2. Chcesz pracowac zawodowo takze przy malych dzieciach (to trudne ale mozliwe - mowie z doswiadczenia) czy po urodzeniu dziecka/dzieci chcesz zostac w domu na utrzymaniu partnera bez wlasnego dochodu/bez wlasnej wypracowanej renty. Jezeli zdecydujesz sie, czego wlasciwie chcesz, to pomysl i zadecyduj dalej - forum ci w tym nie pomoze. Decydowac trzeba samemu.

Stanislav- Oprocz zajmowania sie domem mozna robic wiele innych rzeczy, niekoniecznie pracowac.

Rozumiem Kontrabando. Powiem tylko, że mi trudno sobie wyobrazić satysfakcję z samego zajmowania się domem. Teraz siedzę na chorobowym-zrobiłem co trzeba, zająłem się hobby i chodzę po ścianach z nudów. Dobrze, że jest kafe i że żona zaraz wraca. Jak się zajmuje dziećmi to rozumiem, że jest inaczej i rozumiem, że wtedy kobieta powinna zostać w domu. Ale tak przez całe życie? Każdy ma inny pomysł na siebie w sumie.

Dwa pytania : 1. Chcesz ulozyc sobie zycie z czlowiekiem/partnerem ktory ci odpowiada, ktorego kochasz i chcesz z nim byc czy szukasz mezczyzny ktory zapewni ci luksus finansowy ? a czemu jedno wyklucza drugie ?:) czy to jakaś bajka w stylu bogaty -zły , biedny - dobry ?:D

KONTRABANDA Dwa pytania : 1. Chcesz ulozyc sobie zycie z czlowiekiem/partnerem ktory ci odpowiada, ktorego kochasz i chcesz z nim byc czy szukasz mezczyzny ktory zapewni ci luksus finansowy ? a czemu jedno wyklucza drugie ? czy to jakaś bajka w stylu bogaty -zły , biedny - dobry ? Odwróc kota ogonem ... biedny zły, bogaty to automatycznie dobry ?

Biedny zawsze bedzie nieatrakcyjny jako partner zyciowy. W drugim przypadku pieniadze to bardzo wazny atut takiego faceta.

powiem tak - jeśli ktoś ma za dom małe mieszkanko a za rodzinę rozumie jedno dziecko i i to jeszcze małe ,albo yorka , życie kulturalne to dla niego najwyżej teatr tv ( to w wersji rozwiniętej ) a podróże to wyjazd do rodziny - to wierzę ,ze może się poczuć przytłoczony czasem i brakiem możliwości jego zagospodarowania . I n ie jest to kąśliwa uwaga , po prostu brak bodźców powoduje że człowiek robi sie leniwy i gnuśny ,szuka więc sposobów zeby ja zapełnić - może i [rzy pomocy pracy . Jeśli natomiast musisz być bardziej przedsiębiorczy , bardziej rzutki , bardziej odpowiedzialny to i tw 15 tys nie są takie kosmiczne :) Oczywiście piszę to w stosunku do mężczyzn :)

Bogaty też nie znaczy atrakcyjny. Ale zgadzam się w pełni, że facet musi zarabiać i mieć ambicje. Ale w sumie kobieta całkowicie bez ambicji zawodowych jest, przynajmniej dla mnie, całkowicie nieatrakcyjna. Zastrzegam, że inni faceci mogą mieć inaczej.

goska287 Biedny zawsze bedzie nieatrakcyjny jako partner zyciowy. W drugim przypadku pieniadze to bardzo wazny atut takiego faceta. Biedna to Ty jesteś, całe życie jako worek na spermę , Dla mnie mogłabyś mieć skarby tego świata ,a tak bym Cię kijem nie tknął,bo nie masz jednej ,najważniejszej rzeczy , rozumu, to znaczy ,może i masz ,ale go nie uzywasz.

Nie mam małego mieszkanka i nie jest ono szczytem moich ambicji. Kiedyś się na pewno pobuduję. Pracę mam szalenie ciekawą i satysfakcjonującą, która sama w sobie jest hobby. Inne hobby głównie realizuję w domu (taki typ zainteresowań) I nie jeżdżę do rodziny na wakacje. Takie upraszczanie uważam za brak argumentów. Jeśli ktoś nie łączy zainteresowań z podróżami za granicę lub wydawaniem dużych pieniędzy to nie ma zainteresowań?

goska287 nawet czescnie powiesz pfff :P

A jesli ktos nie pracuje to nie moze sie samorealizowac?

echo71- Ty wybacz, nie zauwazylam Cie:) Ale ze mnie gapa:) Czesc, czesc:)

moze Gosia moze na kursie gotowania , roznie ludzie maja aspiracje :D

goska287 czerwona plachta na byka- Ale ja jestem bardzo ciekawa osoba i ze mna nie mozna sie nudzic Przez pewnien czas Goska. Przez pewien czas. Pisze na podstawie wlasnego doswiadczenia. W sumie pewnie mam wiele wspolnego z toba tyle, ze wykorzystalam mozliwosci mojego faceta na to zeby sie nauczyc dobrego zawodu, ktory lubie i zdobyc prawdziwa niezaleznosci. Dopiero to dalo mi swiadomosc pelnego komfortu. A nie trafilam na sciubigrosza tylko faceta naprawde przy kasie, ktory miesiecznie zarabia ponad 100 tysiecy euro (nie mieszkam w Polsce) i NICZEGO mi nie zalowal. Swoja ex rzucil. Dla twojej informacji zajmowala sie domem 8 lat :)

Goska ja Ci powiem ja to lubie pracowac a nawet zapierdalac i miec satysfakcje ze nikt mi na gacie nie daje , nie musze prosic czekac . Ide kupuje , moje .

czerwona plachta na byka- To gratuluje w takim razie sukcesu:)

echo71- Ja z kolei nie lubie pracowac, zreszta z matura i tak bym nic sensownego nie znalazla. A po slubie bedziemy miec wspolne konto.

pisałam w stosunku do mężczyzn - nie do ciebie osobiście , nie widzę powodu żeby tutaj robić osobiste wycieczki . Niemniej jednak widzę taka prawidłowość , której podlega większość ,szczególnie młodych mężczyzn . Wyobrażają sobie ,ze staną sie głowami swoich domów, mężami , ojcami , ostojami swoich rodzin a nie potrafią zmobilizować siebie do wytężonej pracy , natomiast chętnie nadstawiają ucha na komunistyczne kłamstwo ,że " wszyscy powinni pracować " Bo to zdejmuje z nich ciężar odpowiedzialności . Ale też i szacunek .

Można się samorealizowć nie pracując ale wydaje mi się że po 20 latach może zacząć wiać nudą. Myślę w sumie, że trudno będzie nam się dogadać bo jestem mężczyzną i odnoszenie sukcesów jest dla mnie motywujące i daje pałera. Wiadomo-facet to zdobywca. Może kobiety nie potrzebuję "osiągać czegoś" na tej zasadzie. Chociaż moja żona potrzebuje mimo, że zajmować się domem też lubi. Ciekawe co wybierze jeśli będzie musiała. Oczywiście zaakceptuję Jej wybór.

Ja tez lubie . Dla mnie niezaleznosc daje poczucie bezpieczenstwa . szanownemu Nigdy nie wiadomo kiedy szanownemu sie odmieni i co wtedy zeby w tynk? Praktycznym trzeba byc . Goska a Ty uwazaj wszak Twoj lubi zmiany . :)