Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mgosia27

zdrowy tryb życia!!! czas na zmiany!!! 0d 1.08.2012

Polecane posty

przed chwilą zadzwoniłam do szefowej i powiedziałm, ze biore od jutra urlop ;))) ale sie cieszę. musiałam to zrobić, bo bym sfiksowała. nie chce sama siedziec w tych murach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrwana_z_kontekstu
mi zostalo pol godzinki. Na szczescie mam elastyczne godziny, ale jade na tego grilla i sie umowilam ze znajomymi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do 15,00 jeszcze ponad pół godzinki Mgosia fajnie Ci że tak możesz wziąć sobie urlop u mnie chyba że jednodniowy to by nie było problemu ale już kilku dniowy to trzeba z dobrym wyprzedzeniem, wlasnie mysle czy nie wziąć wolnego 16 i 17 to wtedy tyle wolnego bym miala a i pogoda chyba ma być. Wy wszystkie młode laski ale co tam, dbac o siebie i ćwiczyć to chyba można w każdym wieku wiec zostaję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ona - hehe:) pewnie, ze zostan wiek nie ma nic do rzeczy:D :classic_cool: seksowna 40-stka :D 🌼 i tak super, ze wzielas sie za siebie niektorzy potrafia juz osiasc na laurach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja właśnie robie na obiad ryż brązowy, a do tego łosoś w warzywach duszony :) Pozdrawiam cieplutko. Wiecie co - w końcu zaczynam czuć się lekko i mam tyyyyle energiiii :D Buziaki dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej tam...Ona40 jesteśmy w podobnym wieku bo ja mam 37 lat i synka 15 letniego:-) I również uważam,że w każdym wieku należy o siebie dbać,a tym bardziej po 30tce hihi. Na obiadek dzisiaj zjadłam mięsko+gotowane buraczki,a między czasie 2 gruszki bo spadają już z drzewa i nie ma na nie amatora ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
wreszcie wrocilam nogi mi do tylka wlaza ale kroki juz mam przerobione za to:Djeszcze o 19 ide na dlugi spacer:) dopiero teraz bede jesc obiad bo wyszlo mi z glowy zupelnie:O ja rocznik raptem 88 ale mentalnie czuje sie jak po trzydziestce,moze zyciowe doswiadczenia sprawily ze czuje sie juz tym wszystkim zmeczona choc teraz mam wzgledny spokoj-pomijajac brak pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki, ja juz po obiadku.dzis troszke wiecej, bo przed okresem jestem i tak mnie ssie głod okropnie. zjadłam kubek zupy boćwinki i miseczke ryzu po meksykańsku. ona40.mamy tyle lat na ile sie czujemy. a ja za to czuję sie na młodszą niż jestem. nie wiem dlaczego, moze ze nie mam dzieci. i wlasnie dobrze ze jestes z nami.silną grupka jestesmy i damy rade ;) a urlop mogła wziac bez problemu, bo juz wczesniej wypisałam, tylko miałam powiedziec od kiedy dokładnie pojde... własnie trafiłam na stronke dziewczyny, ktora pisała bodajze na vitalii. schudła 25 kg w rok. http://quchniawege.blogspot.com/p/moje-zasady-czyli-jak-mi-sie-udao.html i fajne ma przepisy. i cwiczy z mel B ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
to moze ja tez powinnam byla pisac, bo tez schudlam 26kg w 9 miesiecy:P bylabym slawna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie pochwale :) :classic_cool: ja schudlam 30 kg :P urodzilam corcie w lutym 2008 - wazylam po porodzie 95 kg a w kwietniu 2009 wazylam juz 65 kg :) do 78 kg zeszlo samo a potem te 13 kg to byla walka nad walkami bo zrzucalam sadelko nagromadzone przez lata (przed ciaza wazylam 75 kg) zreszta juz tu po pierwszej ciazy pisalam w 2009 roku :D i wiem wlasnie ze kafeteria pomaga :D najsmieszniejsze jest to ze po zejsciu w kwietniu do 65 kg... w czwerwcu okazalo sie ze jestem znowu w ciazy :D i przytylam kolejne 22kg...ehhh ;) nie nacieszylam sie dlugo szczupla figura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow wild!!! moje gratulacje. nic nie mowilas. opowiadaj!!! to Twoja opowiesc będe wklejac jako przykład. bedziesz sławna!!:) podziwiam.mi ciezko było zrzucic 10.juz tak od paru lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow adziam!!! kurcze dziewczyny!!! czapki z głów...;)) nie nadazam gratulowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze. ale z Was twardzielki!!! ja tez jestem zawzięta, ale dopiero teraz robie to w miare dobrze!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki :) ale błogostan;))pije kawke:)zrobiłam sobie maseczke, pomalowałam paznokcie.super sie czuje.troszke odpoczne, a tak o 20 pocwicze z Mel b. miłego popołudnia:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
mgosiu nawet nie ma co opowiadac, zaczelam chyba jak kazdy nie znajacy sie na dietach czyli najpierw mz ktore dalo 10kilo w dol w ciagu 2 miesiecy potem sie okazalo ze jadalam okolo 1300kcal dziennie (mialam zastoj wiec sie skusilam na policzenie czy aby nie za duzo) no a potem to juz liczenie kalorii i coraz mniej jedzenia a waga leciala.potem co prawda wpadlam w szal odchudzania i dalej bylo juz raczej za malo jedzenia i wykanczajace treningi co doprowadzilo do choroby ale wyszlam z tego sama choc bolalo bardzo.leczylam sie w sumie od wrzesnia stopniowo dodajac kalorie choc wtedy to byla psychiczna tortura bo myslalam ze puchne w oczach, ale waga nie wzrastala,jak juz doszlam do 1500kcal przestalam liczyc i chyba na kolejne wakacje juz bylo dobrze ale tego tak dobrze nie pamietam bo to juz chyba 4 lata minely od zakonczenia. teraz jestem bogatsza w doswiadczenie,wiem co na mnie dziala a co nie i czego nie wolno mi robic.mam to szczescie ze pomimo spatrzonej psychiki potrafilam wyjsc z diety rozsadnie (choc i tak wszyscy wrozyli mi jojo) i teraz nie musze sie zmagac tyle z waga co wymiary mnie interesuja i ogolnie pojeta rzezba. no ale nie lubie do tego wracac.kilkanascie razy chcialam jeszcze wrocic do diety choc wiedzialam z czym to sie wiaze ale rozum na szczescie bral gore.nie bylam jeszcze wtedy gotowa bo kazda proba chocby lekkiej diety konczyla sie tym ze nic nie jadlam (bo skoro na codzien jadlam nieduzo to z czego tu bylo obcinac).dopiero teraz czuje sie jak wyleczona ale zdaje sobie sprawe ze to zawsze moze wrocic dlatego nie skupiam sie tak na wadze bo dla mnie to niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
adziam gratuluje ci 🌼. fakt dlugo sie nie nacieszylas figura ale mialas inny powod do radosci.ja sie bardzo balam po diecie ze zajde w ciaze,ze sobie psychicznie nie poradze.obylo sie bez komplikacji na szczescie:classic_cool:wiec dzieci jeszcze nie posiadam.pewnei to lepiej dla dzieci bo jakby mialy miec taka matke walnieta...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
mgosia zazdroszcze blogostanu:)ja siedze nad energy drinkiem i psychicznie szykuje sie na wyprawe ale moze jutro sobie zrobie domowe spa bo jak ma moj przyjechac to trzeba przestac wygladac jak mowglie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mgosia27 ale ci dobrze!!! :) a teraz Wild poczytam Twoja historie :D zostala mi jeszcze godzinka pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gratulacje dziewczynki :-):-):-) Ja nigdy nie zmagałam się z wieloma kg.ale tak 6,7 to muszę co jakiś czas gubić...wracają do mnie jak bumerang...dosłownie :-0 Ale właśnie teraz z Wami postanowiłam,że nie będę bawiła się w diety CUD,tylko wezmę się do roboty,chce już na zawsze zdrowo się odżywiać. Ogólnie to bardzo lubię ruch,jazdę na rowerze,pływanie itp.kiedyś dawno,dawno temu chodziłam do klasy sportowej...no ale jak to w domu,najpierw małe dziecko,praca,studia i zapomina się o przyjemnościach :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wild cranberry - silna psychicznie jestes 🌼 dobrze, ze udalo Ci sie wydostac z tego stanu a teraz wzbogacasz nas wiedza i doswiadczeniem :) ja mam taka niedziele zawsze, dluga kapiel, maseczka na mordzie, maluje paznokcie, ogolna depilacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka:-) jak tak patrze na Twoja stopke to mamy podobne cele :D dzieli nas 10 cm roznicy a ja chce skonczyc na 62 a ty na 52 ja mam 68 a ty masz 58 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha na podwieczorek zjadłam kromkę razowca z pastą sojową + zielona tea:-) ta pasta ma tylko 103kcal w całym opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
majka-ja poki bylam mlodsza i nie wiedzialam co to sex:classic_cool: to bylam taka srednia choc zawsze chcialam byc chudzielcem,ale przy domowym jedzeniu sie nie dalo:P potem jak juz sie dowiedzialam co to sex:classic_cool:i zaczelam brac tabletki to sie dopiero zaczelo.nie mowie ze utylam od tabletek.od tabletek to mialam apetyt jak 5 gornikow-jadlam wiecej od mojego faceta ktory szczypiorem nie jest.utylam z 50 paru na 70 w przeciagu pol roku!rzucilam tabletki i wtedy zaczelam sie odchudzac i spelnilam swoje marzenie:Dbylam/jestem chudzielcem:D(tzn wg wagi:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adziam 10 cm i 10 kg...ale mamy tyle samo do zrzucenia ;-) Wild dobrze,że to już wszystko za Tobą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cranberry
adziam- a na codzien wydaje mi sie ze jestem krucha.moze wtedy odezwalo sie moje prawdziwe "ja".niemniej bylo naprawde ciezko ale jestem dumna ze potrafilam sie uratowac i jednoczesnie nie zniweczyc swoich wysilkow. teraz moge sie wymadrzac:classic_cool::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×