jak ją namówić do usunięcia ciąży?

Adam - to "chyba wie" w pierwszym poście nakłania mnie do myślenia, że tobie się wydawało, że wie :)

adamku, adamku. Nie płacz, to jeszcze nie koniec świata.

Gdybyś przeczytała cały temat, to wiedziałabyś że dawałem jej jasno to do zrozumienia słowami i czynami że to nic poważnego.

... To była twoja pierwsza kobieta ? :D

a zeby ci hoja obcielo

Nie bądź taki do przodu......życie pisze tak różne scenariusze.... Oj pisze pisze. Znam podobny przypadek, w rodzinie (niestety). Facet też wypowiadał się podobnie. Namawiał do aborcji bo przecież i tak "to nie jest dziecko tylko jakiś syf". Dziś ten "syf" ma 17 lat a "tatuś" pierdolca dostaje bo tak bardzo chce się z nim skontaktować. Nikt nie wie co go czeka i jakie będzie miał odczucia za ileś tam lat z różnych powodów. I nie wmawiaj autorze, że u Ciebie jest inaczej. Swoją drogą totalne dno:O I Ty i ta laska:O

Adam - a ona dawała (i daje) ci do zrozumienia, że ma nadzieję, że się nią zaopiekujesz i zajmiesz. I tak właśnie kończy się "dawanie do zrozumienia" i umawianie się na seks z niestabilnymi emocjonalnie małolatami. Sam jesteś sobie winien.

admek jest z Plutona ( to taka prawie planeta ). Przykro nam

rozumie ze autor zmywa sie jak nie usunie dziecka a zostanie i dalej bedzie ja dupczył bez zobowiązań jak usunie tak?? a nie lepiej zrobic wazektomie niz kolejna potem do aborcji namawiac zawsze jednego huja mniej do rozpłodu niż cierpiących dziewczyn

no dokładnie też mnie to zawsze zastanawia, dlaczego Ci, którzy tak się zarzekają że nie chcą dzieci nie zrobią się bezpłodni....Czyżby jakaś ewentualna furtka na przyszłość. No bo o co chodzi? Nie chcesz to nie miej nikomu nic do tego, ale dlaczego o to nie zadbać.

Nie. Napisałem już, że po aborcji też ją zostawię. Okłamała mnie z pigułkami. Jednak jeśli zdecyduje się na usunięcie ciąży to pomogę jej (zapłacę za to i zawiozę gdzie trzeba).

Autorze, nie musiała okłamywać Cię z pigułkami. One czasem zawodzą wyobraź sobie.

Jesteś życiowym chwastem!!!!!!!!!!!!!!

adamku, nie odniosłeś się do pomysłu przecięcia nasieniowodów. Czyżbyś bal stać się półmężczyną ?

dokładnie,jeśli jest się pewnym ,że nie chce się mieć dzieci,to robi się coś w tym kierunku,a nie zwala odpowiedzialność na dziewczynę

Nie zwalałem na nią odpowiedzialności :D Gdyby powiedziała, że nie bierze pigułek, to nie kazałbym jej zacząć brać, tylko przestałbym się z nią spotykać.

Ja na jej miejscu wzięłabym kasę na aborcję (bo podobno to niezła kasa) i ci nawymyślała i pojechała w siną dal jak najdalej od takiego zera (autora)

Wcale nie jakaś wielka kasa, by aż z tego móc uciec i żyć. Ok. 2,5 tys zł. A tabletki ok. 400 zł.

Tylko napisać ze sad przyznaje alimenty w takiej wysokości jaka jesteś w stanie zapłacić. Oznacza to ze twój dochód w tej kwestii jest nieważny. Liczy się to ile możesz zarabiać a nie ile zarabiasz. A po drugie takich jak ty było wielu ciekawe tylko jak patrzą na to z perspektywy czasu...

Sądzę, że takie rozważania nie mają już sensu. Ona chce się spotkać, czyli chyba podjęła właściwą decyzję.

wlasciwa dla kogo?

facet w tym wieku a zachowujesz się jak zwykły tchórzliwy szczur,czy ty sobie zdajesz sprawę z tego,co znaczy dla kobiety strata dziecka? a ty jej każesz jej zabić

Chciałbyś się wychowywać bez ojca zjebie ?

A może chce dać ci w twarz :D ? Mi by było szkoda ręki osobiście no ale różni są ludzie

dziewczyna zabije własne dziecko,żebyś jej nie zostawił,zastanów się kim jesteś

Takie teksty nie działają na mnie.

jak możesz namawiać dziewczynę żeby zabiła własne dziecko?? wstyd żeby dorosły facet posuwał sie do takich rzeczy.

Ale jestes pewien, ze podjela ta wlasciwa decyzje? Moze ona np mysli ze cie przekona?

Nie wiem, przekonam się jutro.

z jakiej ty patologi pochodzisz ze życie twojego dziecka jest Ci obojętne