Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elli30

czekam na 2 kreseczki ... :) - dla nowych

Polecane posty

o jej kto ci takich głupotek naopowiadał o 3 dniach cyklu ? Mnie gin wyraźnie powiedział ze wszystkie hormony20 dzień cyklu +2,3 dni ewentualnie,i to z rana najlepiej 7-8.00 ja robiłam w 22 dniu cyklu . Co do 17-hydroksyprogesterony to sama nie wiem wiem ze wynik był kiepski i mruknał coś pod nosem w stylu "czyli coś z jajnikiem jest nie tak" a ja sie nie dopytywałam - ufam mu i tyle Owulacje były dosyć bolesne nie mogłam chodzić ani stać na nogach bo ból promieniował do biodra a jak chwycił to zginało mnie wpół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waiting a czy ty masz tarczycę ok ? bo nie pamietam czy czytałam na ten temat czy też nie. Wiem ze są 2 opcje poronien albo tsh albo progesteron. Ja np jak bede w ciazy przez całą musze brać progesteron-duphaston to mi na "dzien dobry" gin powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym 3 dniu cyklu powiedziała mi kolezanka z innego forum ;) sama już nei wiem,ale skoro Tobie lekarz powiedzial,że to nie ważne to moze jednak on ma rację. Tak,mam niedoczynność tarczycy,biorę euthyrox,a owulacje mam właśnie tak bolesne jak opisujesz..nie jestem zdolna do niczego wtedy..nic tylko leżeć z podkurczonymi nogami i nic nie robić...kurcze teraz sie wystraszyłam..dało mi to do myslenia. W pierwszą ciążę zaszłam w miesiącu,w którym nie miałam takiego bólu i myślalam,że cykl mam bezowulacyjny,a jednak sie udało..ja pomimo brania duphastonu poroniłam dzidziusia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób sobie badania w 20 dniu cyklu z naciskiem na ten progesteron może to być powiązane, też nie wiemy czy może duphaston nie był za małą dawką? Ja jak byłam teraz leczona to przez 5 m-cy dostawałam konską 10-cio krotnie większą dawkę progesteronu zeby organizm mógł nadrobić straty - może też powinnaś. Teraz jestem na ostatnim opakowaniu hormonów, w USG widać było ostatnio śliczną owulację na testach też :) Z jakiej cześci Polski jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ze Śląska a Ty? kurcze tak mnie to zainteresowało,że szukam już w wyszukiwarce o progesteronie ;) wyszukałam,że jest wydłużona faza lutealna i,że cykle są długie,a mooje znowu takie długie nie są tylko,że nieregularne..zdarza mi sie rozpietość 9 dni ;) ale nigdy nie byl dłuższy niż 34 dni a krótszy niz 25. Jak to było u Ciebie? Pamiętasz może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy korzystasz z gadu ? to bysmy normalnie pogadały wszystko pamietam mam nawet zapisane :) też jestem ze śląska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, tak szczerze mowiac, to nie spotkalam sie jeszcze, zeby fsh i lh robic w 20dc :O Choc jak podkreslalam, lekarzem nie jestem. Fsh czyli folikutropina stymuluje dojrzewanie pecherzykow w jajniku i jej poziom oznacza sie w fazie przeowulacyjnej. Na konski rozum - jakie pecherzyki dojrzewaja praktycznie przed okresem? Lh to hormon, ktory powinno sie robic 2 razy (choc oczywiscie nie trzeba - ja nie robilam) - razem z fsh w 3-5 dc oraz w fazie owulacyjnej (12-14dc przy cyklach 28dniowych). W 3-5 dc oblicza sie stosunek lh do fsh i powinien on byc jak najblizszy 1. Podobno wynik powyzej 1.5 moze juz wskazywac na PCO, ale nie dajmy sie zwariowac. Przy badaniu lh w fazie owu mozecie sprawdzic czy jest skok (dzieki temu mozna spradzic czy to wszystko prawidlowo funkcjonuje i czy owu sie odbyla lub odbedzie). ale akurat skok lh wylapuja testy owu i one tez potrafia wyjsc falszywe (2 krechy mimo braku owu) Moim zdaniem o owu swiadczy progesteron w 3 fazie cyklu (jakies 7 dni przed @). Jesli jest wysoki to przyjmuje sie, ze owu sie odbyla, bo progesteron rosnie po owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Julki 2010
"taka jest prawda ze jak sie bedzie mialo lub sie ma jakies problemy zdrowotne z zajscicem to zadne medykamenty nie pomoga zadne wiesiołki zadne castagnusy bo tak naprawde to nie sa witaminy na zajscie w ciaze a tak naprawde nie wiadomo ile to komu zajmie po roku czasu mozna sie dopiero zaczac martwic ze cos moze byc nie tak a i tak jest mnustwo par ktroym sie udaje nawet dopiero po 1,5 roku a jest ok " No tu sie z tobą nie zgodzę ... w wakacje 2008 lekarz powiedział że mam zespół PCO i tak zatorbielone jajniki że są nikłe szanse że bez interwencji ginekologicznej same znikną... okres miałam raz na 3-4 miesiące właśnie przez PCO. Stwierdziliśmy z mężem że jeżeli do grudnia 2009 nie uda nam się naturalnie zajść w ciążę to udamy się na jakieś badania i zaczniemy stosować inne metody żeby zajść w ciążę... Przeczytałam że castagnus jest pomocny a na pewno nie zaszkodzi przy moim PCO, zaczęłam brać jakoś w 07-08.2009 a w 10.2009 zobaczyłam na teście 2 kreski... Lekarz który prowadził moją ciążę sam się zdziwił bo to ten sam co mówił mi rok wcześniej że raczej naturalnie się nie uda... Ale jak słusznie stwierdził natura jest nieprzewidywalna :) Teraz Julka ma już ponad 2 lata a ja od tamtego czasu pozbyłam sie problemu torbieli na jajnikach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Julki 2010
virada123 - a z jakiej dzielnicy? Ja Krzyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia89
Cześć dziewczyny :) Mogę dołączyć??? Może na początek opowiem co i jak, od trzech miesięcy staramy się z mężem o dziecko i nić... Wiem, wiem to nie długo ale już od dłuższego czasu się nie zabezpieczamy i to mnie martwi... Od roku mierzę sobie temperaturę obserwuję ciało, i kurcze z moich obserwacji wynika, że nie we wszystkich występuje owulacja. Kurczę zastanawia mnie też nasienie męża wiem że tak naprawdę planując dziecko od tego należy zacząć, ale jakoś nie chcę go ciągnąć po tych wszystkich klinikach i tak sobie pomyślałam, że może warto kupić jeden z tych testów na płodność dostępnych na allegro, czy któraś z Was a raczej może któryś z Waszych partnerów używał czegoś podobnego? Wczoraj też pokusiłam się o zioła ojca sroki mieszanka nr 3, podobno działają cuda więc się pokusiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowa nie wiem jak ty ale ja ufam swojemu lekarzowi w końcu jest jednym z leprzych i wiem,że fsh i lh dlatego wykonuje się w 20 dniu cyklu żeby sprawdzić na jakim poziomie sie utrzymują jak na wysokim tzn,że hamują rozwój ciałka żółtego, i tak wyszło ze mam za wysoki poziom, a jak wiadomo ciałko żółte jest bardzo istotne i ono może doprowadzać do poronień btw w końcu masz na wyniku normy dla poszczególnych faz cyklu, może i robi się w 3 dniu cykl jak chcesz tylko sprawdzić czy masz owulacje a nie jak naprawdę funkcjonują twoje narządy płciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolipopa. Po pierwsze moj gin nie jest jakims malolatem, ktory nie wie co robi, wiec jesli daje mi pakiet badan i kaze je robic w okreslonych dniach cyklu (w tym przypadku 3-4dc), to ja nie kloce sie z nim tylko robie. I tez mu ufam. Po drugie nie zarzucam Twojemu gin niewiedzy, tylko raczej wyrazilam swoje zdziwienie, ze te hormony ktos robi tak pozno i faktycznie nie wiem czemu mialoby to sluzyc. Nigdy nie slyszalam, zeby fsh a tym bardziej lh (pik tego hormonu sprawia, ze dojrzewajacy pecherzyk peka) hamowaly rozwoj cialka zoltego, byc moze malo jeszcze wiem. P.S. fsh i lh robione w 3dc nic nie mowia o tym czy masz owulacje, czy tez jej nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie dziewczyny,nie ma co się prześcigać,która ma lepszego ginekologa ;) zapewne żaden z nich nie jest konowałem i obydwaj przy stawianiu diagnozy kieruja sie innymi przesłankami do badań hormonów w różnych dniach cyklu. Ja sobie chyba strzele i w 4 i w 20 żeby mieć klarowną sytuacje ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez ja jestem spokojna :) Lolipopa - właśnie wyszperałam (po wielkich poszukiwaniach ;) ), że wpływ na ciałko żółte ma nie tyle fsh co lh, o czym np ja osobiście nie wiedziałam. Z tym, że nie napisano czy dobrze jest jak jest go za dużo czy wręcz odwrotnie. "Wytwarzany przez przysadkę mózgową hormon luteinizujący (LH) stymuluje organizm do wytworzenia jajeczka. Pod jego wpływem torebka pęcherzyka jajnikowego i komórka jajowa są uwalniane z jajnika do jamy brzusznej, skąd przedostają się do jajowodu. W późniejszej fazie LH stabilizuje ciążę, bo zwiększa produkcję hormonów płciowych. Hormon ten swą nazwę zawdzięcza temu, że po jajeczkowaniu przekształca pęcherzyk jajowy w produkujące progestageny ciałko żółte. A ciałko żółte po łacinie to corpus luteum." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolka:)
Cześć dziewczyny Ja na 2 kreseczki w tym miesiącu straciłam już nadzieję... Otóż trochę się przeziębiłam i w nocy miałam gorączkę i z rana poszłam do lekarza, powiedziałam że być może jestem w ciąży ale tego jeszcze nie wiem a on dał mi skierowanie na bete i kazał wrócić jutro. Od razu pojechałam na bete i przed chwilą odebrałam wyniki 1,20 :( Może macie więcej doświadczenia i powiecie mi czy to jednak aby nie było za wcześnie to mój 8 dzień po owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka 8 dzień po owulacji to moze być jeszcze za wcześnie. Zarodek dopiero zaczyna sie zagnieżdżać po około 7 dniach,czyli od tego momentu organizm zaczyna produkcję HCG. Nic stracinego,ale nie nastawiaj się za bardzo żeby rozczarowanie tak nie bolało..ja też mam cykl stracony,jutro mam termin @ i czuje,że nadchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolka:)
Kurde już sama nie wiem... Jutro mam iść z powrotem do tego lekarza, jak mi jakiś antybiotyk przepiszę a jednak będę w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To (jeśli oczywiście nie czujesz się tragicznie) naściemniaj mu,że w laboratorium jakieś problemy,albo,że beta wskazuje początkową ciążę i ,że prosiłabyś go o jakiś łagodny środek bezpieczny dla dziecka. Kurcze nie wiem,ja bym chyba tak zrobiła,gdybym nie miała 100 procentowej pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka, sa antybiotyki, ktore kobieta moze wziac we wczesnej ciazy. Lepiej wyleczyc infekcje, niz jej nie leczyc. Ja przy zapaleniu pecherza dostalam, mimo, ze balam sie, ze moge byc w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żeście się dziewczyny rozgadały jak mnie nie było :)) tyle do czytania miałam :) ja jestem ze świdnicy, więc jak ktoś jest z okolic to niech da znać :) miałam rano wziąć castagnus i zapomniałam, echhh skleroza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisali w ulotce że rano brać :( kolejny dzień dalej od maleństwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje się jak stara baba, ciągle leki jakieś: kwas foliowy, omega 3, od jutra castgnus ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, muszą pomóc, bo inaczej się uzależnimy i dopiero będzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×