Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maria -

Czy jest tu jakaś osoba której kompleksy zniszczyły życie?

Polecane posty

Gość Ishke....wha
maria jak go zobacze to zapytam ;) co mysli, a z izotekiem to mnie to troche przeraza w sensvie co to musi z organizmem robic ze do 2 lat po w ciaze nie mozesz zajsc... zastanawiam sie szerze powiem czy na to isc... ;) a rozmyslam o tym co zmienic aby isc dalej - nie wiem czy ja po prostu lrniwa jestem czy co moj maz mi powtarza ze moglabym byc modelka i czemu nic z tym nie robie bo mam predyspozycje itd. ale nie wiem mysle ze jestem juz za stara na to choc nie powiem ze chcialabym sprobowac ;) czyli wiesz takie rozmyslanie o zyciu ogolnie :) aa to dobrze ze wyszlas z domu socjalizowanie z grupa dobre jest na humor ;) wlasnie tez cos planuje wybyc z domu sie zrelaksowac ;) ps. na odstajace uszy to w dziecinstwie jak sie nosi opaski to przyklepiesz uszy ze tak powiem ,;) ale moze zadziala tez jak sie codzien nosi przezz dluugi okres czasu ;) kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ishke....wha
maria dorwalam meza mowi ze nie zaszkodzi pic herbatke detox jesli sie zaczynasz oczyszczac a oprocz tego z preparatow N.A.C. i milk thisle jest dobry ale mowi ze tych preparatow od groma jest wiec jak bys poszla do sklepu to jak ktos sie zna to ci dobrze doradzi jak powiesz ze na detox i cos na oslone watroby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jeszcze ktoś dzis spojrzy tu, no ale: Ishke....wha Czy jestem pewna, ze nie chce mieć dzieci? Tak, myśle, że tak. Moje dziecinstwo bylo tak nieudane, tak nudne i... No po prostu nie chce sie rozwodzić jakie było. Jestem pewna, że nie chce mojego życia poświecać dzieciom. Chce w koncu coś od życia mieć dla siebie. To egoizm, to czysty egoizm gdzie nie ma miejsca na dziecko. Jestem świadoma tego co pisze. Niech dzieci maja ludzie, ktorzy chcą i będą potrafili oddać im część siebie, ja nie będe. Nie chce po prostu. Trzeba to uszanować. Lubie moje koty, ale one tyle nie kosztuja co chowanie dziecka (ani tyle zdrowia, ani tyle kasy, ani tyle czasu). Tyle. Ale kibicuje wam, żeby w koncu sie wam udalo z tym dzieckiem, skoro to jedno z waszych marzen. A.. No i jak Maria napisała- musisz mieć przerwe w staraniach sie o dziecko, bo podczas brania izoteku i leków tego typu nie wolno zachodzić w ciąże, gdyż płód może zostac uszkodzony. :) Zwykle lekarze równo z izotekiem zalecaja brac antykoncepcje hormonalną. A co do http://www.izotek.pl/ .... Wieeesz... Problem w tym, że mój kolega kiedys tam wszedł i jak mi popodsyłał zdjęcia to załamaliśmy sie. A najbardziej on. Bo mi już trądzik ustąpił, a on ma taki mniej wiecej, jak ja w czasach "świetności". W kazdym bądz razie obejrzelismy i mniej wiecej 1/3 os. tam wygladała lepiej niz my w czasach najgorszych, a reszta- tak samo mniej wiecej (chociaz, nie jestem przekonana bo pokazuja tylko twarz, a ja mialam jeszcze cale plecy i dekolt+ramiona). Mimo to ani ja, ani on nigdy nie dostalismy izoteku. Tyle mam do powiedzenia nt. tej strony. To, że sie wyleczyłam, to cud. Jestem wdzieczna losowi, bo bywały takie miesiace, gdy po prostu łapałam permanentną depresje. Moje życie towarzyskie nie istniało, poza chłopakiem oddalonym o 130 km. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria -
Ishke....wha - Dziękuję bardzo za te informacje :) A jeśli chodzi o izotek to ja bym się na Twoim miejscu jednak przeszła do tego dermatologa, co Ci zależy? ;) Ja mówię, lekarze dają różny okres na zajście w ciążę po kuracji, ale obecnie się on skraca, bo odpowiedniki są coraz lepszej jakości, zaryzykuj, może to będzie strzał w 10 i to paskudztwo Ci już nigdy nie wróci, na to nie ma reguły, ja wprawdzie miałam nawroty, ale za każdym razem były słabsze niż sprzed kuracji, więc przynajmniej tyle. Aha, i jestem już po detoksie, dzięki za podsunięcie pomysłu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria -
"Jestem pewna, że nie chce mojego życia poświecać dzieciom. Chce w koncu coś od życia mieć dla siebie. To egoizm, to czysty egoizm gdzie nie ma miejsca na dziecko." Zbieram Ślimaki - Mam tak samo ;) Ja w ogóle nie wyobrażam siebie w ciąży, siebie w roli matki, nie, nie to nie dla mnie, nie chcę takiego życia, również jestem egoistką, i wiem, że jakby mój ewentualny partner chciał dziecka to musielibyśmy się rozstać, bo ja bym się aż tak bardzo dla niego nie poświęciła, żeby rodzić dziecko, którego nie chcę. A co do strony www.izotek.pl to też ją dobrze znam, widziałam zdjęcia niektórych - tragedia, ale z kolei inni mieli naprawdę łagodny trądzik i mimo to dostali receptę na izotek, ja nigdy nie miałam akurat z tym problemów, no ale może mi się poszczęściło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria Mam nadzieje, że po detoxie będzie tylko lepiej :) A może i ja sobie coś takiego ufunduje? Hmmm... No własnie moj kumpel sie mega dobil, jak zobaczył te osoby z naprawde.. lekkim trądzikiem, ktore sobie lykają izotek. A tam jest co najmniej 1/3 takich fot. :D A jemu nikt nie przepisał, mimo ze cala twarz w bąblach, jak ja niegdyś. I chłopak już 21 lat, to nie nastolatek. Kurcze, fajnie poznać kogos, kto rozumie mnie w kwestii niecheci do posiadania dzieci. Wiesz, ja jestem w stanie iść na jakies kompromisy względem mojego faceta, czy coś takiego. Ale dziecko to jest jednak nie oszukujmy sie żywa istota, którą trzeba urodzić, wychować i utrzymywać. Na szczescie mój facet do dziecka podchodzi jako do "zmarnowania sobie życia". On po prostu ma świadomość, że cale swoje życie musielibyśmy podporządkować dzieciakowi, a co wtedy z jego hobby :D? Załamałby sie. Myśle po prostu, że nie każda z nas nadaje sie do macierzyństwa :) Ja jak mówie- wole zwierzęta, ale do niankowania sie nie nadaje... O czym sie przekonałam- miałam w domu bardzo małego kociaka, prawdopodobnie porzucony przez kotke niedługo po narodzinach... Zabawa z nim była jak z niemowlakiem :) Na szczeście dla nas wszystkich tylko przez miesiąc.. Koty szybko dorastają :) Dzieci nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ishke....wha
zbieram slimaki no rozumiem o co ci chodzi, czasem tez tak mysle ze moze dac sobie spokoj z dziecmii wlasnie korzystac z zycia skoro nie wychodzi, ja tam nikogo nie namawiam na dzieci itd. ale ja wiem ze chce miec rodzinke ;). no a ty skoro jestes pewna co chcesz to dobrze :) a to dziwne ze izoteku nie dostalas skoro taki problem duzy mialas, a ja sie teraz smieje bo dostalam list z wyznaczonym spotkaniem u dermatologa a tu cera sie tak poprawila ze hoho - chyba jakies placebo ;) heh Maria super i jak sie czujesz po detoxie? :) ja sobie czasem robie takie glodowki 3-4 dniowe - yylko z woda - tez taki ala detox :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złośnica86
Moim kompleksem jest duży nos. Kiedy byłam nastolatką rówieśnicy urządzili mi piekło. Chowałam się na przerwach u zaprzyjaźnionej higienistki. Płakałam z upokorzenia w szkolnych toaletach. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy kiedykolwiek mnie ktoś pokocha. Wyjazd na wakacje do anglii mnie podleczył z kompleksów. Okazało się, że mężczyźni zatrzymują mnie na ulicy, proszą o telefon, zapraszają na kawę. Po tym nabrałam więcej pewności siebie. Teraz mam 26 lat, dalej nie lubię swojego nosa, ale już nie uważam, że jest tragiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złośnica86
Zbieram Ślimaki- mam takie samo podejście do posiadania potomstwa. Mój mąż też nie chce dzieci.. no i mamy kota xD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośnica - Ja mam obecnie 3 koty (one już bardziej w wiek średni wchodzą, bo mają 3-4 lata). Koty wychodzące, bo mieszkam w domku, wiele czasu spędzają w ogródku.. Naszym, albo sąsiadów... XD Bardzo samodzielne bestie. Ale mój facet za kotami nie przepada, wiec jak już zamieszkamy razem, bo jeszcze konczymy studia, żadnego z moich nie będe mogla wziąć raczej ze sobą... Myśle, że w naszym domu pojawi się wtedy po prostu inne zwierzątko :), noo.. Chyba, że zaraze go jakos miloscia do kotów. Btw, nie sadziłam, że jest tyle kobiet podobnych do mnie, złośnico ;) Ishke....wha - No.. Nie wiem czemu nie dostałam. Może dlatego ze te 5-6 lat temu roaccutane i izotek traktowało sie naprawde jako ostateczność/zło konieczne, a w moim przypadku każdy czekał aż mi to samo zniknie wraz z wiekiem dojrzewania :x, albo co. Wielu dermatologów ma taka teorie, ze to samo przechodzi. Tylko, że np. moja mama ma 48 lat i zawsze wyskakiwały jej jakieś tam krostki. W tej chwili do tych leków podchodzi sie o wiele liberalniej, na szczeście, wiec nie męczy się ludzi tysiacem innych kuracji wczesniej. Po prostu czesto nawet gdy trądzik jest słaby ledwo co, zapisuje sie izotek, bo jest (podobno) najskuteczniejszy. No ale jak mówie- mojemu kumplowi nie zapisali i tak... To moze to i kwestia dermatologa? Ja bylam u 4, a tez nie kazdy ma kase i czas łazic po lekarzach i liczyc na to, ze ktorys zapisze akurat ten lek w koncu. Bo to taki totolotek. ;/ Mowie- ciesze sie, ze mi mineło jako tako (teraz tylko przed okresem maly wysyp), bo inaczej szlo sobie w łeb strzelić. Ani sie ubrać, ani wyglądać, ani wyjść do ludzi.. Nie wyobrażałam sobie dalszego życia w takim stanie. Mój chłopak mnie akceptował wtedy, było między nami dobrze, ale tez go to pewnie odrzucało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria -
"A może i ja sobie coś takiego ufunduje? Hmmm..." Zbieram Ślimaki - A zrób se ;) Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc, wiele osób twierdzi, że pomaga też na trądzik. A koty też uwielbiam i mam jednego, tłustego jak świnia i rozleniwionego, ale ja zawsze byłam taką trochę kociarą, choć moja matka ich nienawidzi i często jak się do niego przytulałam to mówiła, żeby się z nim tak nie pieścić, bo jeszcze mi coś na gębie wyskoczy jakbym miała mało problemów z cera.... :/ No tak, mama zawsze potrafiła wyśmienicie wyczuć co kiedy powiedzieć. "ciesze sie, ze mi mineło jako tako (teraz tylko przed okresem maly wysyp), bo inaczej szlo sobie w łeb strzelić. Ani sie ubrać, ani wyglądać, ani wyjść do ludzi.. Nie wyobrażałam sobie dalszego życia w takim stanie." Skąd ja to znam... Ja przez moje problemy z trądzikiem czułam się (i właściwie dalej czasem tak jest) taka jakby brudna... najlepiej mi było pod prysznicem, źle się czuje w swoim ciele, nie mogę siebie zaakceptować, chociaż faceci chcą się ze mną umawiać, ale właściwie czasami mnie tylko jeszcze bardziej rozdrażniają, bo myślę sobie, że skoro do mnie podchodzą to znaczy, że jestem łatwym celem, że mogą się zabawić i odejść, bo powszechnie wiadomo, iż do piękności boją się podchodzić, rumienią się, zapominają języka w gębie, itp. "Tylko, że np. moja mama ma 48 lat i zawsze wyskakiwały jej jakieś tam krostki." Właśnie u mojej matki jest to samo, Boże ja nie chcę się z tym męczyć do menopauzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria -
Złośnica86 - A mąż Anglik? ;) Powoli zaczynasz akceptować swój nos? Nie myślałaś nigdy żeby go zoperować? A to z chowaniem się u higienistki na przerwach straszne... A w tym okresie przecież wyrabia się Twoje własne "ja", a tu nagle przez jakichś idiotów poczucie własnej wartości drastycznie spada, ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria -
Ishke....wha - Po detoksie całkiem znośnie :), ja planuję jeszcze to powtarzać, myślę, że tak co dwa tygodnie chyba będzie ok, co o ty myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsbADS
smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfggdgddfd
kurdu-_bydzia co to jest operacja wzrostu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Wy :(
brak akceptacji samej siebie, uciążliwy trądzik który tylko pogarsza moje kontakty międzyludzkie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to jestem taka brzydka
nigdy nie wyleczę trądziku, wyglądam potwornie, nie chcę już żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36 lat zycia
zmarnowanych przez otylosc , nie ulozone zycie , odkladanie zycia na tzw. : " po schudnieciu " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to jestem taka brzydka
ja to sobie przez długie lata wmawiam, że jak wyleczę trądzik to zajmę się resztą i tak wszystko odkładam, a życie mi mija, już nie odzyskam tych lat...:( jestem zerem, przegrańcem, gardzę sobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doni darko
ja chyba nie mam kompleksow ale slyszalem ze picia piwa, palenie marihuany i walenie konia leczy wszystkie choroby, wiec jesli te "kompleksy" to choroba to pewnie te rzeczy pomoga. Mam nadzieje ze pomoglem, dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj kolega ma kompleksy
na punkcie zebow, zeby je zmienil musialby miec okolo 8 czy 10 tysiecy zlotych, to bardzo duzo jak na jego zarobki. z tego co wiem przez to on pije codziennie pare piw albo jara trawe, coz taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doni darko
I dobrze kurwa robi!!! Niech se jeszcze gruszke łoi i będzie git! Możemy sie kiedys ustawic na wodke blanta i koniobitke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj kolega ma kompleksy
tylko ze dla niego to naprawde wielki problem, nawet sie przez to nie usmiecha bo jak z takimi zebami. a ty wyzej z jakiego wojewodztwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma 40 łódź
a ja mam ponad 40 lat i nigdy nie zamoczyłem kutasa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doni darko
Łódź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zloty pierscionek
Kompleksy, które niszczą mi życie w kolejności od największego do najmniejszego: 1. trądzik i 72 kg (przy 170 cm), 2. cellulit, 3. bruzdy na twarzy, 4. wklęsłe oczodoły, 5. garbaty nos, 6. brzydki uśmiech (nie chodzi o zęby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
To juz dawno wiemy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pryszcze a juz
nie jestem nastolatka... nie chce już żyć, mimo wydanych TYSIĘCY na lekarzy, badania, leki to trądzik mi nie schodzi, kurwa to co ja mam robić????? przecież się staram jak mogę, a wszystko jak widać na marne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wam powiem że cieszę
się że w moim przekonaniu nie jestem jakaś bardzo ładna choć tylu fajnych facetów mnie podrywało że zawsze byłam zdziwiona ,naprawdę zdziwiona.Przez to,że uważałam że nie jestem ładna starałam się rozwijać się,dużo czytałam,interesowałam się wieloma rzeczami,starałam się zawsze żartować,ciekawie i zabawnie ripostować i wiecie co,to chyba właśnie przyczyniało się do mojej niespodziewanej popularności.Chyba coś w tym jest.Moja znajoma bardzo piękna,mądra do tego i dobra poznała kiedyś mężczyznę niezbyt urodziwego,z nadwagą on był przekonany ,że nic z tego nie będzie a ona była oszołomiona jego wdziękiem,klasą,rozmową z nim i jego wspaniałym zachowaniem.Pomyślcie o tym.Poza tym mój mąż powiedział kiedyś ,że faceci patrzą na kobietę jak na całość i zawsze znajdą coś w niej ładnego i seksownego jeśli jest miła i mądra.Tylko my dziewczyny tak się w siebie wpatrujemy,każdą zmarszczkę czy pryszcz liczymy i skupiamy się na tym a inni tego chyba nie widzą albo nie przywiązują wagi takiej jak kobiety.Tylko my jesteśmy wobec siebie albo innych dziewczyn tak wnikliwe i bezlitosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×