Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xthe56

Myślę nad oddaniem kilkuletniego dziecka do adopcji - pomocy!

Polecane posty

Gość opiopi
Po przeczytaniu o tych chipsach i coli, obiadach w mc donaldzie juz wiem ze historia jest zmyślona, uffff.... czytajac to strasznie żal zrobiło mi sie małego dzieciaczka. Choć faktycznie przecież są rodzice którzy nie kochają swoich dzieci... strasznie przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
A poza tym 4 letnie dziecko przyzwyczajone do dotyku matki (bo jak był mały to przecież musiałaś go przewijać, brać na ręce - sam sie nie przemieszczał) napewno odczuwaloby chęć kontaktu, przytuenia się do matki a piszesz, że tak nie jest. Małe porzucone dzieci, bujają się w chorobie sierocej - jeśli twój syn taki by był nie sądzę ze nikt by na to nie zwrócił uwagi w przedszkolu, u lekarza czy w ogóle ktokolwiek. Poza tym jak go odstawilaś od pieluchy, jak się nauczył jesć samodzielnie - piszesz że nie poświęcałaś mu nigdy uwagi. Boże co za bzdury!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedz mi autorko, z jakiego miasta jesteś, albo przynajmniej woj, my z mężem się zastanawiamy nad adopcją kilku latka właśnie , dlatego że takie dzieci już mają problem z adopcją ... zazwyczaj rodziny chcą maluszki. I nasza chęć adopcji dziecka nie wynika z niemożności posiadania swojego, bo właśnie jestem w 7 miesiącu i się bardzo cieszymy,,,, tylko z chęci pomocy jakiemuś niekochanemu dziecku.... na razie to są tylko takie rozważania ale może kto wie , faktycznie się zdecydujemy, nie potępiam aczkolwiek nie rozumiem,,,, może miałaś jakieś problemy rodzinne będąc dzieckiem,,,, mam koleżankę która też z przypadku ma dziecko, z mężem toczy wojny, jak była w ciąży też wzruszała ramionami na myśl o dziecku, ale teraz widzę że jakoś jest cały czas przy małym i chyba nie jest najgorzej...... może niechęć do Twojego dziecka wynika właśnie z tego że Cię z nim zostawili samą , a ty cały żal o to przelałaś na nie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xtthe56
Mieszkam w Radomiu. Takie nastawienie miałam także i przed ciążą, w ciąży jak i po urodzeniu dziecka. Po prostu dzieci są nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xtthe56
opiopi bo czytasz tylko po łepkach, ja już to nie raz napisałam, że od początku walczyłam o zmianę własnego nastawienia. Po macierzyńskim poszłam na wychowawczy by się dzieckiem zająć i do niego zbliżyć. Pragnęłam dziecko pokochać ale tak się nie stało a teraz (od kilku miesięcy) po prostu zrezygnowałam...Skoro do tej pory dziecka nie pokochałam to i pewnie nigdy nie pokocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xthe56 trochę jest , ja z krakowa,,,, opowiedziałabym ci coś ale nie na forum,,,,,, może byś uwierzyła że się da.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODDAJ ODDAJ
Będzie mu lepiej w innej rodzinie na pewno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MargJ
Witam panią Jestem pracownikiem Ośrodka Adopcyjnego w Radomiu. Jeśli poważnie rozważa pani decyzję o powierzeniu dziecka opiece innych osób proszę o kontakt. Pomożemy Pani i udzielimy informacji jakie są możliwości w tej sytuacji. Nasz adres email: woa.radom@mcps.com.pl Nr telefonu do ośrodka 331 11 50. Rozmowa do niczego panią nie obowiązuje a być może wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze ludzie to ta sama kretynk
kurwa znowu ta idiotka :-O ostanio pisalas o swoim niedobrym rozwydzonym cziecku ktore zneca sie nad zwierzetami. ludzie czy wy nie wydzicie ze to PROWOKACJA????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuuuuuuja
xtthe56- Dziwne, że 4 letni maluszek nic do Ciebie nie mówi, o nic nie pyta, nic nie pokazuje. Też mi się wydaje że to ściema, a jeśli nie to jesteś wredną babą, nie dlatego, że nie kochasz dziecka, ale dlatego, że o niego nie dbasz, że karmisz jak świnie, oddaj go bo może znajdzie rodzinę która pokaże mu jak wygląda fantastyczne życie, bo ty mu tylko znszczysz psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikołaj
Co robi czterolatek przed kompem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze ludzie to ta sama kretynk
z rana chipsy i marsa je buhhaaaaaaaaa :-O krowo postaraj sie troche lepiej pisac te bzdury bo az zal czytac ten syf :-O by sie dzieciak po paru dniach takiego zarcia rozchorowal na maksa. masz zryty beret autorko :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nawet rodziny dla dziecka nie chce ci się szukać to wywieź do lasu i zostaw.. Ryczeć się chce jak się to czyta, jesteś zimną suką, jak można rodzonemu dziecku zrobić taką krzywdę, 4 latka oddać i mieć w dupie co się z nim dzieje, żal mi szkraba L Gdzie miałaś mózg przynajmniej 3 lata temu ? wtedy jeszcze rodzice adopcyjni pchali by się do drzwi żeby wziąć go do siebie!! Jesteś gorzej niż beznadziejna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO wszystkich debili
nie czytałam pomyj i wypocin do hipokrytki ... akurat to że zaszła w ciążę to jej wina-jest coś takiego jak antykoncepcja i gdyby ją stosowała poprawnie zabezpieczając się podwójnie np prezerwatywa i metoda wyznaczania dni płodnych, czy tabletki,które dają 99.99% pewności to by nie zaszła. Ale niech teraz postąpi odpowiedzialnie i zakończy tą farsę. 19:04 [zgłoś do usunięcia]kurwa kretynko u gory Ch*ju nikt nie decydujue kiedy i o jakiej godz. zajdzie w ciaze idz skocz z mostu zasrancu!!!!! ISTNIEJE TAKIE COS JAK A N T Y K O N C E P C J A idz wez zimny prysznic durna idiotko. A wiec leniwi kretyni, to juz jest szczyt szczytow. Piszecie tu te swoje nedzne wypociny, jedziecie na autorke, na innych piszacych, a wam lenie smierdzace gownem- nie chcialo sie zanim otworzyliscie papay walace zgnilizna nawet przeczytac posta autorki i jej wypowiedzi. A wiec smierdziele- autorka zabezpieczala sie!!!!!! I nie pierdolcie o jakims nieuprawianiu sexu, bo nikt nie jest pierdolona wrozka zeby przewidziec, ze tabletka nawali i bedzie wtopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi to pomaga jak nic.
hej autorko co z tym dzieckiem ,bo ja chetnie wezmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga kafeteri
cytalam tylko wypowiedzi autorki mam nadzieje ze zanim podejmiesz tak wazna decyzje przejdziesz rozmowe chpcby z jakas matka ktora oddala dziecko i co ona teraz czuje, nie wiem jak to jest nie kochac swojego dziecka,nie wiem co myslisz kazdego dnia patrzac na te dziecko,ale widze ze jednak cos cie to dziecko obchodzi skoro zalozylas temat, szukasz osob ktore cos ci podpowiedza,a moze ty jestes zaleniwa? moze jakbys np. przez tydzien mowial do dziecka czule,przytulala je,moze jakby sie do ciebie usmiechnelo moize cos by sie ruszylo w twoim sercu? bardzo smutna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xtthe56
Witam, tak jak postanowiłam jak pisałam oddaję dziecko. We wtorek mam się zgłosić do ośrodka i pracownica obiecała pomoc w pokierowaniu sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotka123456
Wtrącę się troszkę. Kobieta nieumyślnie spowodowała, że kolejne dziecko będzie miało zniszczone dzieciństwo i straszne wspomnienia, traume itp. Z jednej strony matka dziecka postąpiła nie rozważnie, czekając 4 lata na adopcje. Droga Pani, dziecko to nie zabawka która się nie spodoba i można ją oddać. Miałaś to zrobić zaraz po urodzeniu dzieciątka a nie teraz gdy ma 4 lata. 2 sprawa - sprawa antykoncepcji. Nie wiem ile można tłuc do łbów że nic nie jest skuteczne na 100 procent. Ja nie wyobrażam sobie uprawiać seksu bez dodatkowego zabezpieczenia przy pigułkach. Kochana gumki kosztują od 3-10 zł. Teraz za te kilka zlotych które żałowałaś na zabezpieczenie Twoje dziecko będzie miało skomplikowane życie. Ja rozumiem, że nie wszystkie kobiety są stworzone do rodzenia dzieci i opieki nad nimi, ale jeśli dawno już u siebie zauważyłaś, że nie lubisz dzieci i Cię poprostu męczą to dlaczego doprowadziłaś do takiego stanu rzeczy ?! Jesteś nieodpowiedzialna. Sama mam dziecko i wiem jakie trudne było by rozstanie z malcem, ba ! nawet nie dopuszczam takiej myśli ! Ale ja kocham moje dziecko. Jeśli ty nie kochasz swojego synka dla którego jesteś całym światem, który ma tylko i wyłącznie Ciebie, który nauczył się od Ciebie wielu rzeczy, który był pod Twoim sercem 9 miesięcy, który czuje się bezpiecznie tylko przy Tobie ... Oddaj go do adopcji ... jesli teraz czujesz się z nim źle i w dodatku jesteście tylko we dwójkę ... Może oddanie go do innej rodziny zafunduje mu traume, ale myślę, że lepszy start, większe perspektywy na przyszłość. Przyznam się, że sama wpadłam w wieku 16 lat, ale dziwi mnie to, że ja jako zbesztana przez społeczeństwo tworzę pełną ciepłą rodzinę, zajmuję się dzieckiem, godzę prace z wychowaniem ... Więc tak na przyszłość drogie koleżanki na przykładzie tej kobiety nie besztajcie młodych, bardzo bardzo młodych mam ;) Pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fytut6
Moje dziecko też było niechciane, nieplanowane, niekochane... Mało tego, próbowałam dwukrotnie poronić, nieskutecznie. Czas po urodzeniu dziecka był tragedią jak z koszmaru. Patrzyłam na dziecko i wyobrażałam sobie jak je zabijam - tak go nienawidziłam. Podobnie jak autorkę u mnie też znalazły się osoby które namawiały mnie do nie oddawania dziecka. W moim przypadku okazało się to słuszne. Miłości do dziecka uczyłam się 2 bardzo bardzo długie lata. Dziś za dziecko dałabym się poćwiartować ale na początku tak po prostu je nienawidziłam i nie kochałam. Zmierzam do tego, że nikt nie ma monopolu na miłość. Między bajki można włożyć gadania, że dziecko się kocha jeszcze przed porodem, że po porodzie następuje erupcja matczynych uczuć. Tak nie jest i wiem, że mnóstwo kobiet przeżył podobne chwile jak ja, tylko, że nie ma odwagi się do tego przyznać.Gdybym wtedy zrobiła tak jak ja chciałam, po urodzeniu zostawiła dziecko w szpitalu prawdopodobnie nigdy w życiu bym sobie tego nie wybaczyła. Napisałam to dlatego, że zdenerwowały mnie żale że trzeba dziecko oddać od razu po porodzie jak się go nie kocha. Żadna z was nie bierze pod wagę tego, że miłości także do dzieci uczy się z czasem i nie dostaję się jej na start w pakiecie wraz z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xtthe56
Wiesz czytając tu wypowiedzi dochodzę do dziwnego wniosku, że ludzie uważają, że ten mój brak miłości w stosunku do dziecka to moja zwykła fanaberia, złośliwość wobec dziecka, samej siebie, a nawet wobec osób tu piszących. Na złość całemu światu postanowiłam nie kochać i zamiast cieszyć się życiem umyślnie się zadręczać i życie sobie i komuś marnować.Czy to takie trudne zrozumieć, że ja też chciałabym aby moje życie wyglądał inaczej? Że też chciałabym cieszyć się macierzyństwem, dzieckiem? Ja zazdroszczę wszystkim tym kobietom które kochają dzieci i naprawdę z miłą chęcią bym się zamieniła lub zamówiła sobie taki "pakiet" miłości gdyby to było możliwe. Podobnie liczyłam na to, że z czasem miłość przyjdzie, że może po prostu mi tego czasu potrzeba więcej... Gdybym wiedziała, że po 4 latach nadal będę głęboko w lesie i nic nie ruszy to pewnie bym dziecko od razu po porodzie oddała, ale wtedy tego nie wiedziałam. Sądziłam i głęboko wierzyłam w to, że z czasem uczucia się pojawią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielu oj wielui
nie mogę po prostu tego czytać! Oj faktycznie ale jesteś biedna ktoś lub coś pozbawił Cię miłości do dziecka a to przcież zupełnie nie jest Twoja wina... no zupełnie. Oczywiście nie można Ciebie oceniać bo kobiety mają prawo nie kochać swoich dzieci, usuwać ciążę itd. Pedofile też mówią,że to nie ich wina, oni nie mają na to wpływu. A i tak ich potępiam. Ty też możesz nie mieć na to wpływu ale nie zmienai to faktu,że jesteś chora! tak, tak po prostu chora! Ja nawet swojgo psa kocham a co dopiero dziecko! Jestem potworem bo tylko potwór może nie kochac własnego dziecka. Skrzywidziłaś je, będzie ono miało blizny na sercu do końca życia! Nie ma nic gorszego nic odrzucenie i brak miłości matki. Też jestem dzieckiem, którego matka nie tylko nie kochała ale nienawidziła. Znęcała się nade mną i fizycznie i psychicznie! Największą jednak dla mnie traumą jest to,że własna matka mnie nie kochała. Mam problem aby ufać ludziom, partenrowi bo skoro matka mnie nie kochała jak mogę być wartościowa i jak moga kochać mnie inni. Nie zdajesz sobie sprawy jaką krzywdę wyrządzasz temu malcowi. Dziecko czuje odrzucenie nie musisz mu tego nawet mówić! Nie będę Ciebie żałować! Nie kochałaś trzeba było je oddać jak było malutkie komuś kto by je pokochało całym sercem! Wiele jest kobiet, które dziecka mieć nie mogą a by chciały. No mój Boże ja nie zamierzam zakładać rodziny ani nawet wychodzić za mąż ale nawet jakby obca baba na ulicy mi powiedziała, że nie chce dziecka i mogę je sobie wziąć to pomimo tego,że studiuje zaadoptowałabym je bez zastanowienia nawet!!! Masakra! Jak można dziecka nie kochać! No nie pojmuję tego!!! Ja psów żałuję, których ludzie nie kochają a co dopiero ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
autorko, a możesz napisać co powiedzieli ci w tym ośrodku? przyjęli cię ze zrozumieniem, przekonywali do czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielu oj wielui
Dodam jeszcze,że jesteś kompletnie nie odpowiedzialna, na dziecko trzeba być 100%pewnym, nie ma miejsca na eksperymentu- a może pokocham a może nie pokocham. Nie kochałaś jak miało 3-4 miesiące było oddać. Tragedia! Ten dzieciak będzie pokaleczony ostro, bo ja to chociaz ojca kochającego miałam! TOTALNA BEZMYŚLNOŚĆ I BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI. Są ludzie, którzy dzieci nie kochają ale mają tak silne poczucie obowiązku,że nie okazuje tego w żaden sposób, dbają o nie, bawią się z nimi itd. Zrób chociaż tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielu oj wielui
Dodam jeszcze,że jesteś kompletnie nie odpowiedzialna, na dziecko trzeba być 100%pewnym, nie ma miejsca na eksperymentu- a może pokocham a może nie pokocham. Nie kochałaś jak miało 3-4 miesiące było oddać. Tragedia! Ten dzieciak będzie pokaleczony ostro, bo ja to chociaz ojca kochającego miałam! TOTALNA BEZMYŚLNOŚĆ I BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI. Są ludzie, którzy dzieci nie kochają ale mają tak silne poczucie obowiązku,że nie okazuje tego w żaden sposób, dbają o nie, bawią się z nimi itd. Zrób chociaż tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzę Ci, żeby to była dobra decyzja. wydaję mi się, że łatwo Ci nie będzie, bo będziesz żyła z piętnem osoby, która oddała dziecko. widzisz, choćby po tym temacie, jak bardzo ludzi to bulwersuje, złości... i pewnie ludzie będą pytać, oceniać, nie dowierzać... wyrządziłaś temu dziecku ogromną krzywdę, ale być może decyzja o oddaniu go będzie najlepszym ( poza urodzeniem go), co dla niego dotąd zrobiłaś...? nie wiem. oby znalazł kochającą rodzinę, która będzie potrafiła zniwelować skutki dotychczasowego braku miłości piszecie, że dziecko nigdy tego nie zapomni - pewnie nie. ale z drugiej strony, codziennie dzieci są zabierane z rodzin w których są bite, maltretowane, wykorzystywane. trafiają do adopcji, do rodzin zastępczych, domów dziecka. znaczna część z nich jakoś sobie układa życie, wychodzi na prostą... gdy słyszymy, że dziecko jest krzywdzone, zastanawiamy się dlaczego nikt nie interweniował, nie odebrał go rodzicom. dziecko autorki tematu również jest krzywdzone. czy naprawdę powinno z nią zostać dla samej zasady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielu oj wielui
w dodatku piszesz: " o urodzeniu nie oddałam bo tak samo to co ja chce był gdzieś na końcu i znów było to co chcą inni. Kiedy mam wreszcie żyć dla siebie i tak jak ja chce? Na emeryturze kiedy to będę za stara na cokolwiek? Mam jedno życie i czuję, że je marnuje... Nie wiem czemu to wszystko piszę z drugiej strony... Ani mnie nie zrozumiecie, ani nie wesprzecie... Nie wiem już co robić ze swoim życiem..." jesteś po prostu aspołecznym degeneratem, ostro napiszę ale powinnaś iść zrobić sobie sterylkę jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz i juz
no widocznie można nie kochać swojego dziecka .Gdyby każda kobieta kochała swoje dziecko to nie było by tyle dzieciobójstw. autorka tematu dobrze robi oddając dziecko do adopcji ...brak miłości prowadzi tylko to jeszcze większej tragedii niż dom dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
że też się nie zorientowaliście,że temat jest wymyślony przez moderatorów dla podbijania oglądalności kafe...dobra ściema mająca na celu wywołać dyskusję i poruszenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
temat:,,Myślę nad oddaniem kilkuletniego dziecka do adopcji - pomocy!" - jakiej pomocy, przecież ty już wszystko wiesz, głupio zinterpretowany temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×