Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

zastanawiam się czy aby nie zgrzeszyłam od kiedy się staram o maleństwo nie piję nie palę kompletnie zero a teraz tak mnie wzięło że otwarłam sobie małego lecha 330ml i zaczynam mieć wyrzuty sumienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa Współczuje...ja bardzokocham swojego kotka, zawsze go wytarmosze, wycaluje :) a on jest takim pieszczochem. mam nadzieje ze nie odbije mu jak sie pojawi nowy czlonek rodziny, ja to jestem takakociara, jak dziecko się urodzi i troche podrośnie kupie jeszcze jednego kocurka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do moich przyszłych teściów to są cudowni widujemy się z nimi bardzo często są dla mnie jak rodzice więc nie wiem co to znaczy mieć wrednych teściów :) kawa przykro mi z powodu kotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego kuzyna zona wogole nie pije a w ciazy tak ja ciaglo do piwa ze hej i raz na jakis czas wypila szklanke. Ja z mojm w pierwszym cyklu zero alkocholu w tym troszke bo moj mial urodziny ale kac moralny byl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sie ciesz ze nie wiesz moj maz ma 28 lat a jego matka nie umie zrozumiec ze jest dorosly a ja nie lubie kotow jakos ani psow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ja go juz napewno nie znajdę przecież noce są zimne - zmarźnie :( Żory ze was zamartwiam ale szkoda mi go - to straszne co on przeżył przez tą drogę. Miał ok 3-4 miesiące :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ostatnio pod domem pies zaatakował jakiegoś kota. slyszlam że wyje , otworzyłam okno i patrze wilczur ma w pysku małego koteczka! zaczęłam płakać, krzyczeć do męża żeby go ratował, on wybiegł pogonił psa akotek uciekł pod samochód. Zadzwoniliśmy do weterynarza, a on powiedział żeby chociażgo nie dotykać i zeby dac mu spokój,nie chcial przyjechac, a to bylo po 22. Calą noc nie spałam, rano już go nie było, utopił się u mnie w basenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwielbiam kotki ale moja to dama jak chce to ja poglaszczesz jak nie chce to zapomnij a do tego zachowuje sie jak pies aportuje rozne dziwne zeczy np.cokierki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana nie nie w środku on musial się przyczepić gdzieś pod spodem samochodu :( a ja nie wiedziałam ze on tam był ale skoro mialczal to żył i może uciekł i daj Boże zeby ktoś go znalazł i się nim zaopiekowal bo w najgorszym wypadku zginie zaduszony przez psy koło uczelni bo często się kręcą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aja czuje ze w tym cyklu tez sie nie udaalo a jak sie myle to by byl dla mnie ogromny szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dz25 a rasowy ten twoj kocur? moja siostra ma takiego ktory zachowuje sie jak pies, aportuje, reaguje na komendy, zawsze biegnie do drzwi jak ktos przyjdzie . ma tylko jedno zboczenie jak przyjdziemy do siostry w odwiedziny to ten kot zawsze wklada glowe w buty mojego meza i siedzi tak inhalując sie 2-3 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
male kotki czesto wchodza pod maske bo tam cieplo od silnika u nas kiedys byly 4 ale na szczescie maz sie zorientowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj nie stety nie lubi dzieci bo w domu z ktorego go kupilam byly i ja meczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tym cyklu nic nie czuje wczoraj troche piersi mnie pobolewaly ale do niedzieli joz nie dlogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekam spac bo siostrzenica pewnie z rana sie obudzi i sie nie wyspie Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jeszcze tydzień temu oddałabym wszystko za każdą dodatkową minutę snu,a od kilku dni senność jak ręką odjął, szok.może wszystko wraca do normy? ale zglodniałam, ale już nic nie będę jeśćo tej porze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×