Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Truj pod pachą też można... z tego co wiem ;P moja siostra musiała przez kilka lat obserwować cykle bo miała jakieś problemy ( tzn. jakiś czas musiała a potem po prostu w krew jej weszło ;P) i na początku mierzyła w pochwie ale potem się "przerzuciła" na pachę i też jej wychodziło :D ja wybrałam pachę bo w domu mamy tylko jeden termometr... ekhm :D Mówiła mi tylko to co Ty, ze nie wyłażąc z łóżka i o tej samej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pochwie chyba jest trochę wyższa...ale nie jestem pewna. Wiem tylko, że podczas cyklu nieważne gdzie się mierzy ważne żeby w tym samym miejscu (nie można np. jednego dnia pod pachą drugiego w pochwie tylko tylko pod pachą, tylko w pochwie itd... skok temp. i tak i tak będzie widoczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, nie załamuj mnie :O. Przeczytaj chociaż jedną stronę o metodzie termicznej, proszę. Nie, nie mierzy się temperatury pod pachą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe staraczki :) no ja w końcu wczoraj wieczorem okres dostałam :) więc mogę zacząć odliczania! trochę mi się teraz to wszystko pomieszało! już sama nie wiem ile dni mają moje cykle, muszę to przeanalizować.. ale wychodzi mi 11-16.10 powinny być moje dni płodne.. W ogóle to znalazłam w mojej szafce oeparol, brałam go przez jakiś czas na początku roku! kurczę lekarz mi nic nie powiedział, że należy brać go tylko do owulacji! będę go brała w tym cyklu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było......
"Od pierwszego dnia miesiączki, a więc pierwszego dnia cyklu codziennie rano o stałej porze (granica błędu to około pół godziny), przed wstaniem z łóżka mierzymy temperaturę ciała w ustach, odbycie lub w pochwie. Nie można mierzyć pod pachą, gdyż chodzi o to, by temperatura była mierzona w jamie ciała, w kontakcie z błoną śluzową, wtedy wynik jest najbardziej miarodajny."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj czytam i widzę, ze pachy tam nie wymieniają ;P Dzwoniłam przed chwilą do siostry- zapewniła (poraz setny ;P biedna jest ze mną bo jej truje strasznie o tej ciąży :P) że spod pachy też mi skoki wyjdą... długo zabezpieczała się naturalnie więc jej wierzę tym bardziej, ze wykresów robiła w ciul. Sprawdzę na sobie także... Jeśli nie wyjdzie mi wykres to uwierzę i wtedy kupię sobie osobny termometr :P Do tej pory nie monitorowałam cyki, ale raczej wiedziałam kiedy mam płodne bo śluz się diametralnie zmieniał- nawet mój mąż zauważał: o, płodne masz ;P Także na mojej pasze świat się nie kończy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, mierz jak się podoba, nawet plasterkiem na czole - ale proszę Cię, nie propaguj tego mierzenia pod pachą, bo wybrałaś sobie (jak to ktoś wkleił - dzięki, pomarańcza :P) najmniej wiarygodne i miarodajne mierzenie. Stąd mogą Ci wychodzić te cyrki i wahania 36,6 - 36,3. I sama nie będziesz wiedzieć kiedy masz skok, albo czy w ogóle miałaś owulację. Rób jednak jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej baby :) Ale mnie dzisiaj łep napierdziela :O, ze az sie wszystkiego odechciewa.. Nigdy tak czesto mnie nie bolal jak od tygodnia... mysle ze raczej napewno tak wplywa na mnie którys z nowych specyfików przeze mnie połykanych :O... Juz widze ze mam po wiesiolku lepszy sluz... nie widać go na zewnątrz, tylko jak sprawdzam na szyjce... kurde tylko zastanawia mnie jedno. Mam dzisiaj niby bialy, jednak rozciągliwy śluz... a przeciez taki jest w dniach plodnych.... dzisiaj mam dopiero 10 dc, wiec to nie mozliwe.... tym bardziej ze mam 30dniowe cykle..... kurde a moze castagnus mi poprzemienial cykl i dostane szybciej owulacje? mozliwe to by o kilka dni wczeasniej miec owulacje niz sie ją mialo wczesniej? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. ale mnie stargało.. jestem zmęczona jak sandały Araba.. do pracy z choróbskiem to nie było mądre ale cóż począć.. jutro też idę, muszę się wygrzać porządnie.. chyba teraz to moja kolej na testowanie będzie ale coś mam przeczucie, że jednak zołza przyjdzie.. jakoś tak czuję.. zwykle na tym etapie moich wszystkich poprzednich ciąż już żygałam hehe.. a tu z leksza mnie podmula razem ale nic specjalnego.. cycki jak flaki i nie bolą.. brzuch wzdęty to fakt ale przez @ tak zawsze.. śluzów nie mam, nie wiem czy powinnam wrześniowa? powinnam? no więc czekam na @ i życie idzie dalej.. choć trochę mnie smuty już biorą.. człowiek się musi naczekać na swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nowe dziewczynki, mało nas mało nas do pieczenia chleba, jeszcze nam jeszcze nam kogoś tu potrzeba!! Ze mnie (sorki za wyrażenie) leje się jak ze świnki, ale wszystko w granicach normy poza bólem brzucha czuję się ok. Muszę powiedzieć że w sumie chciała bym żeby już się szybko skończyło (w sumie nie pytałam gina ile dni mogę teraz krwawić)i chcę już zacząć staranka, w moim przypadku stwierdzenie że zegar tyka jest jak nabardziej zgodne z prawą, TIK TAK. Teraz żałuję że wczesniej nie chciałam dzidzi chociaż mój M zawsze chciał ale ja byłam na nie, oby teraz nie obróciło się to przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga198824
Witajcie dziewczyny, Dawno mnie tu nie było,ah ten net coś mi nawala... Ambaje przynajmniej dałaś mi jakąs nadzieję że tobie się udało w 1 cykluu zajsc w ciaze z clo...czy miałaś moze monitorowany cykl podczas zazywania tego leku?? jeśli tak to powiedz jak to wygladało, co ci lekarz mowil... bardzo mnie to interesuje bo sama bede przez to przechodzila... Widzę ze dobre wieści tu piszecie, Mgiełkusia gratulacje oczywiście podwójne...:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj, ja też mierzyłam pod pachą. Powiedz ile czasu mierzy się w ustach?? Pod językiem tak?? Mam zwykły termometr rtęciowy.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truja ja niczego nie propaguje, bo ja się w pełni zgadzam, ze mierzenie pod językiem czy w pochwie będzie lepsze. nie zmienia to faktu, że póki mam jeden termometr nie dary inaczej i koniec ;P a pod pachą i tak ma wyjść i tak :D może nie co do kreski ale skok powinien być widoczny. Do tego obserwacja śluzu- jakoś dam radę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba zwariuję zaczęłam robić testy owu od soboty w sobotę był mój 11 dzień cyklu i wyszła bardzo blada 2 kreska więc kolejne dni robiłam nadal o tej samej porze i wyobraźcie sobie że te 2 kreski z dnia na dzień są coraz mniej widoczne zrobiłam z ciekawości dziś rano i wyszła mi 1 a druga taka blada że dopiero pod światło było coś widać dodam że dziś mój 14 dzień cyklu czyli teoretycznie powinnam dziś mieć owulke ale nic na to nie wskazuję śluz biały nie przeźroczysty w dodatku nie rozciągliwy i mniej niż zawsze sama już nie wiem co mam zrobić jeszcze ani razu nie staraliśmy się w tym cyklu ale jak do jutra te testy nic nie pokażą to zaczynam starania i teraz będę przez 3 dni z rzędu się przytulać i co ma być to będzie bo inaczej to zlecą mi dni i nic z tego nie będzie a i tak przez te testy czuję że będzie przysłowiowa lipa :( nie chce mi się wierzyć żebym miała owulację w 11 dniu cyklu nic na to nie wskazywało :( chyba znowu w tym miesiącu się nie uda :( ajjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firankaa październikowa ;)
Mama 6latki dasz rade, dasz.... wszystkie damy!! I wszystkim się nam uda :):):):):D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani smith
KiedysMozeSieUdaPaździernik:) idz na monitoring cyklu mozesz wcale nie miec owulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KiedysMozeSieUda są 4 opcje.... 1. Albo faktycznie mialas owulacje wtedy kiedy mialas dwie podobne kreseczki (jesli mozesz to wklej zdjęcie) 2. Czasami tak jest ze hormon sie podnosi i opada... i owulacja sie przesuwa.... wiec niewykluczone ze bedziesz miala pozniej owulacje w tym cyklu.... 3. Testy owulacyjne bywają omylne i wadliwe.... 4. Czasami bywają cykle bezowulacyjne.... Jesli sluzu owulacyjnego nie masz i nie czujesz objawów owulacji ( a czy zawsze czulas kiedy masz owulacje?) to prawdopodobnie jeszcze nie bylo owulacji.... czy mierzysz temperature?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMSUP jakie masz długie cykle i kiedy miałaś ostatnią @ ? wyliczyłaś sobie wg kalendarza termin owulacji? ani razu nie było śluzu przezroczystego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Firaneczko no może i się uda, ale szczerze nie nastawiam się :)) W tym tygodniu muszę jeszcze zrobić TSH i sprawdzić czy nie spadło poniżej normy... jak spadło to nici wtedy ze starań :( Mam nadzieje, że jednak nadal jest w normie :/ Za krótko się jednak leczyłam... i TSH do normy nie wzrosło raczej przez leki tylko przez to, że 2 tygodnie siedziałam w górach (dla nadczynności nie ma nic lepszego). Tzn... tak mi się wydaje- żałuje, że nie zrobiłam sobie kontrolnie TSH przed wyjazdem w góry :/ Póki co lekarka kazała sprawdzać TSH i się starać... tylko te cholerne przeciwciała... jedno mówią, że nie mają wpływu na ciążę, bo nie przechodzą przez łożysko ( i teoretycznie badania tak wykazują) z drugiej strony jest masa kobiet, które ronią ot tak, gdzie ciąża była zdrowa i w ogóle, potem mają zlecane przeciwciała tarczycy i wychodzi, ze są podwyższone- i tylko to reszta w porządku. Z drugiej strony moja siostra najstarsza miała operację tarczycy w wieku 16 lat, przeżyła cudem 3 przełomy, przeciwciała ma od wiek wieków a syna urodziła bez komplikacji w wieku 21 lat- więc liczę na to, że to będzie rodzinne i mi też się uda :))) Sorki, że ja tak ciągle piszę o tej tarczycy i ciągle marudzę, ale to mi jakoś tak poprawia samopoczucie jak wyleje swoje wątpliwości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 6latki dobrze ze piszesz... to tez słuzy uświadamianiu nas, dla mnie to nowa wiedza i nigdy nie wiadomo czy sie komuś z nas nie przyda... tak własnie sama sie zastanawiam czy z moją tarczycą wszystko ok.... w sumie to żadnych takich badań nie robiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie jeśli byś miała tarczycę to byś miała jakieś objawy, np: szybkie tętno, tycie/chudnięcie, ospałość, zmienność nastrojów (podobna jak przy świrze totalnym, czyli śmiejesz się a za chwile beczysz), nerwowość, duża doza energi, bezsenność- tu połączyłam objawy nadczynności i niedoczynności, bo albo wystąpi bezsenność, albo ospałość itd. Ja np zanim się zaczęłam leczyć, to baaaardzo przytyłam, potrafiłam 2 razy dziennie ucinać sobie nawet 3 godzinne drzemki, nie miałam na nic siły, wpadałam w niesamowite histerie, wszystko mnie denerwowało, potrafiłam śmiać się z niczego- myślałam, że wariuje, albo, że mam jakąś depresję czy coś, bo chwilami siebie nie poznawałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nigdy się nie badałam pod tym względem, ale i tak choruje na inne rzeczy to kurcze dowalać jeszcze tarczycę to by było nie fair ;) także mam nadzieję, że pod tym względem jest wszystko ok. wieki nie robiłam sobie badania krwi, ciekawe co tam się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wrześniowa ale Ci fajnie :))) Naciesz się tą ciążą :) Ja pierwszą się niestety nie nacieszyłam... to była dla mnie wręcz katastrofa... ostatnie 2 miesiące tylko się cieszyłam jak już zaakceptowałam ten fakt, jak już rodzina wiedziała. teraz jeśli będę w ciąży, to mąż obiecał, ze będę jego księżniczką i będzie mnie rozpieszczał na wszystkie możliwe sposoby :))) Wiecie co wczoraj zrobił?:D Czasem robimy sobie takie hmmm... dziecinne niespodzianki :P I wczoraj właśnie wróciłam wieczorem z siatkówki (co tydzień chodzę ze znajomymi z zespołu), a on mówi, że coś mi w kompie mrygało- chyba jakaś wiadomość. Jakoś dziwnie szybko wyszedł z pokoju i poszedł się kąpać. To ja siadam, a komp wyłączony. Ja patrzę a pod moinitorem stoi wycięte drzewko z papieru xD A na nim liścik, że czeka na mnie niespodzianka i mam szukać w szafce. No to ja dawaj do szafki z instrukcji a tam stoi moje ukochane czarne Frugo xD i kolejny liścik :D Znowu instrukcja- "szafka z firankami między koronkami" tam szlugi xD i kolejny liścik, zeby w kuchni szukać w czerwonej skrytce :D no to lece taka podjarana do kuchni :D od razu wyczaiłam na lodówce taką czerwoną termiczną torbę warki :P otwieram a tam takie maleńkie różyczki w doniczce, kubek (mam fioła na punkcie fajnych kubków :P) i liścik w kształcie serduszka a na nim "Kocham Cię bardzo i dziękuję ci za to, że jesteś przy mnie. Marzę o naszym słodkim, maleńkim Piotrusiu" :D Oczywiście z całą masą błędów, ale to było takie słodkie i kochane, że aż się wzruszyłam :D Nie zamieniłabym tej mojej pierdoły na nikogo innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×