Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

staraczko 2012 witamy... ja Cie nie kojarze :)

staraczko 2012 witamy... ja Cie nie kojarze :)

Firaneczko no w końcu topik magiczny, więc nie da rady żeby nie zajść, prawda?:P A co do śluzu... u mnie zaczyna się pomału zmieniać. na ovufriend dzisiaj się pojawiło zielone światło (dni płodne) ale wg mnie do owulacji jeszcze troszkę. Śluz z kremowego zrobił się wodnisty, ale jeszcze nie rozciągliwy (tylko jak ten kremowy tylko, że bardziej wodnisty xD). Szyjka wysoko i raczej zamknięta (z wysokością to rozpoznaje ale z tym otwarciem to w życiu nie pojmę, bo dla mnie różnicy nie ma :P). jeszcze trochę mam do owulacji... wg mnie z 6 dni nawet

Ja też sie staram dziewczyny ! Chodź nie ukryje że juz 3 cykle za mną i 4 testy, hehe urojoną ciaże juz mialam 2 razy jadłam dziwne rzeczy i było mi nie dobrze haha ale jak widzialam na tescie jedna kreseczke too przykro mi bylo a mój facet tez nie wygladał na zadowolonego

Loolitko nie łam sie... 3 cykle to jeszcze nie za wiele... wiem ze dla Ciebie to duzo, ja tez jestem dopiero na początku ale czytając jak inne pary starają sie miesiącami, a nawet latami to nabrałam troche cierpliwosci i pokory... i ja wiem ze sie uda... a martwic bede sie za kilka miesiecy nieudanych staranek. Glowa do góry. My sie tak wkrecilysmy w nasze pogaduszki (nie tylko o sluzikach i temperaturach) ze bardzo miło i szybciej czas uplywa od jednego testowanka do drugiego :) A to ze sie w koncu uda to pewne jak w banku, tylko nie w Amber Gold :P

w którym dniu cyklu jestes? napisz cos wiecej jesli chcesz z nami zostac :)

a ja jestem w pracy i troszke mi sie nudzi :P:P

Hej dziewczyny, jak byście chciały wiedzieć to w superpharmie jest teraz promocja na teściki ciążowe. Bobotest - te niebieskie, strumieniowe o czułości 10. (6,5) Kupiłam dwa ;) , dziś 27 dc. Jak do jutra nie mnie @ nie zaskoczy to zatestuję. Choć chyba będę zawiedziona bo brzuch mnie boli jak na @.

Firaneczko no w końcu topik magiczny, więc nie da rady żeby nie zajść, prawda? A co do śluzu... u mnie zaczyna się pomału zmieniać. na ovufriend dzisiaj się pojawiło zielone światło (dni płodne) ale wg mnie do owulacji jeszcze troszkę. Śluz z kremowego zrobił się wodnisty, ale jeszcze nie rozciągliwy (tylko jak ten kremowy tylko, że bardziej wodnisty xD). Szyjka wysoko i raczej zamknięta (z wysokością to rozpoznaje ale z tym otwarciem to w życiu nie pojmę, bo dla mnie różnicy nie ma ). jeszcze trochę mam do owulacji... wg mnie z 6 dni nawet 24 h na dobe hahahahaha trzeba miec cos z glowa w glowie tlyko jedno :D

tyczylo sie oczywiscie mama 6latki :))

Ale o co Ci chodzi to jest wlasnie na ten temat topic... nie widze nic smiesznego w tym... a Ciebie skoro to nie interesuje to po co tu włazisz? Hipokrytka...

O!! Ile nowych staraczek! No to dawać z grubej rury dziewczyny - jakie macie dzisiaj śluziki i położenie szyjki :)?

Trujko kocham twój czarny humor :)

Pająk - nie każdy może być normalny ;). Ale myślę, że każdy rozsądny człowiek, który wchodzi na topiki kobiet starających się o dziecko, nie spodziewa się, że tematem przewodnim będzie dyskusja nad wyższością myśli Sofoklesa nad platońską :o.

tak to prawda :O

A tak z innej beczki - piżamka dla mnie wydziergana :)? Bo nie wiem, czy mam opierniczać za opieszałość listonosza czy Ciebie :D?

o to ja sie przyznaje bez bicia ze to mi, a nie biednemu listonoszowi należy sie mały opierdziel :P tyle tych pizamek ze nie nadążam :P:P a jeszcze dla mężów pozamawiały ;)

dzięki za wszystkie miłe słowa. Ja o swoich stratach pisałam na początku topiku. Pierwsze poronienie było wywołane bo fasolka się nie rozwijała i serduszko przestało bić.. a drugie po prostu zaczęłam krwawić i poszło.. a że obie ciąże 10 tc chyba przypadek.. lekarz nie potrafił powiązać obu ciąż. drugie poronienie było niby dlatego że za wcześnie po pierwszym zaszłam w ciążę.. a pierwsze bo po prostu słaba ciąża i tyle.. strasznie się stresuję jak i co będzie.. każde kłócie w brzuchu i boleści a miewam ich sporo ostatnimi czasy wzmagają u mnie strach.. ale cóż co będzie to będzie i pewnie nic nie zmienię jeśli Bóg zechce inaczej.. mój lekarz się za to ucieszył słysząc, że wybieram się do niego bo mam dwie kreski..;) na prawdę fajny gość;)

chciałam napisać pierwsze było wywoływane...

a i dziękuję za zmiany w tabelce;) zagubiłam na której ona jest stronie a tu trzeba obserwować następne testujące..

RACZKI 2013 to mi się bardzo podoba :) u mnie fajnie byłoby jakbym miała raczka :) Mój tato i mama to raczki- tata - końcówka czerwca, mama - początek lipca! jakby w tym cyklu się udało to może by wyszedł ten termin! ;)

witajcie:) jestem po wizycie u ginekologa i......mam pęcherzyk w macicy do tego grube endometrium -dwie diagnozy -1.podejrzenie ciąży :)2.bańka powietrza. Proszę Was 3majcie kciuki za tą pierwszą wersje:) Za tydzień mam powtórzyć bete :),dodatkowo muszę iść do endokrynologa i zasugerować gruczolaka przysadki i wydębić rezonans przysadki. Mam nadzieje,że to forum naprawdę jest wylęgarnią fasolek :)

wygląda na to, że dobrze trafiłyśmy! VEG- trzymam kciuki :)

VEG a przypomnij mi kochana kiedy Ty miałaś termin @?

ambaje powinnam mieć 24.08 troche to zaskakujące by było bo wychodzi ze przed @ musiałabym zajść.No ale trzymam się tej wersji z fasolką

właśnie dlatego pytam. Może się okazać że miałaś przesuniętą owulację i dlatego pęcherzyk ciążowy widać a fasolki jeszcze nie.

Ambaje a powiedz mi proszę (jeśli jestem nietaktowna to zignoruj ten post ) jak długo krwawiłaś po tym naturalnym poronieniu, u mnie 5 dzień i wygląda na to że już końcówka, dodam że według wyliczeń OM to był 9 tydz. Mam że nadzieję że to jest naprawdę magiczny topik i dlatego wszystko idzie dobrze. tzn. nie muszę do szpitala chodzić i martwić się że muszę mieć przerwę w starankach, chodziłaś później na badania do gin. żeby sprawdzić czy wszystko w porządku?

ambaje a jak to jest z tym pęcherzykiem ,beta powinna być dodatnia już przy pęcherzyku ? robiłam bete w sobote rano i była ujemna druga mam zrobić za tydzień w celu potwierdzenia czy to ciąża.

Aga spokojnie pytaj o co chcesz. Ja krwawiłam jakieś 7-8 dni - taka dłuższa miesiączka i obfitsza znacznie to była. Bo jak miałam wywoływane poronienie to mi zrobili łyżeczkowanie wysiłkowe i prawie nic nie krwawiłam może półtora dnia po 3-4 krople dosłownie. Lekarz specjanie tak zrobił bo ja mam wadę krwi i mi krew nie krzepnie i był strach krwotoku. VEG może być opcja że jest pęcherzyk z fasolką tylko fasolka jest za mała i za daleko jeszcze osadzona i jej nie widać wtedy beta rośnie standardowo czyli jakoś 70% na dobę czy coś.. albo może być że jest pęcherzyk pusty tak jak miała Aga właśnie niestety i wtedy beta zaczyna w końcu spadać i albo zaczynasz krwawić albo ci wywołują krwawienie.. życzę ci z całego serca aby fasolka się pokazała jak najszybciej

mój mały wczoraj zjadł tort urodzinowy i wymiotował od 4tej rano.. po południu już było dobrze, nawet zupę zjadł.. a teraz dostał gorączki 38,5.. zastanawiam się czy na szpital nie jechać.. u mnie lekarz pediatra tylko w pon i czw od 8 do 10 a dziś jeszcze urlop miał.. uroki życia we wsi spokojnej.. eeeehhh..