trudna twarz do makijazu

witam. poprosze osoby znajace sie na make-upie o pomoc. mam podobno calkiem ladna buzie, jednak dla mnie jest bardzo ciezka do pomalowania. moja ozdoba sa pelne usta, szeroki usmiech i ladne zeby. mam ok sniada cere, tez w dobrym kolorze. ale moim przeklenstwem sa gleboko osadzone male oczy oraz pyzaty, dzieciecy ksztalt twarzy. co zrobic z makijazem? czy kreska na gornej powiece naprawde odpada?

Ależ właśnie o to chodzi że obowiązkowo powinnaś mieć zrobioną kreskę eye linerem na górnej powiece, zrezygnuj natomiast z obrysowywania oka konturówką, bo to jeszcze bardziej pomniejszy Ci oko, co do policzków to pomaluj je różem ale tylko od skroni do rzuchwy czyli po bokach twarzy A tak poza tym to okrągła twarz jest słodka, mam dla Ciebie jeszcze pewien link> www.taaz.com na tej stronie możesz poeksperymentować z makijażem na swoim zdjęciu, wystarczy, że zrobisz zdjęcie twarzy, wgrasz je skalibrujesz i będziesz mogła nakładać cały makijaż za pomocą kilku kliknięć, dla każdego elementu makijażu masz do wyboru kilka opcji nałożenia na twarz, dzięki temu będziesz wiedzieć gdzie i jaki cień masz nakładać na powiekę czy gdzie dokładnie umieścić róż, do tego możesz zobaczyć siebie w innej fryzurze czy kolorze włosów.

dzieki. ja slyszalam ze kreska zamyka oko... rzeczywiscie jak je pomaluje np czarna kreska wydaje sie mniejsze. co innego gdy sobie zrobie kreske w intenywnym kolorze, no fioletowym. wtedy oko sie otwiera.

kreska na górnej powiece nie ma prawa zamknac oka.

Ale kreske na górze maluj od połowy powieki a nie od początku :) na dole możesz od kącika pociągnąc jasną białą, kremową kredką :) oko Ci się otworzy :) no i dobrze wytuszowane rzęsy :) ja np dobrze wyglądam tylko w klasycznych i naturalnych makijażach :o mam ładne oczy i to chyba jedyna moja zaleta , twarz dość proporcjonalną i dość wąskie usta.. maluje się tak że nakładam podkład , korektor pod oczy , czasem puder sypki na to na powieke kreskę eyelinerem , tuszuje rzęsy i zawsze mam henne na brwiach , podkreślam policzki bronzerem i tyle

ja mam 2 patenty na te przeklete oczy. albo wlasnie kolorowy, kontrastowy cien/kreska albo bardzo naturalne swietliste kolory. ale juz mi sie po prostu nudzi. mowicie ze czarna kreska od polowy oka... moze musze sprobowac. a co z cieniami? podobaja mi sie np bardzo grafity czy fiolety takie ciemniejsze, ale nie wiem, jak ich uzywac, zeby nie pomniejszyly mi oka. bronzery/roze tez u mnie odpadaja. nie umiem sie nimi malowac i wygladam jak dziecko ktore sie dobralo do kosmetyczki mamy. to moze poleccie mi jeszcze jak powinnam sie umalowac na slub. bede miec na sobie bardzo prosta sukienke w ciemnym fiolecie.

od połowy oka nie kazdmey bedzie pasowac.