Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helga84

Bycie szczęśliwą mamą zależy od PIENIĘDZY!

Polecane posty

Gość a nie możesz...
kanon szczęścia a która napisała że czasem by nie wyszła do spa, pewnie każda z nas wychodzi - ja czasem chodzę. Ale czy jak będziesz nieszczesliwa bo nie wiem np mąż Cię zdradza to kosmetyczka Ci pomoże? Nie sądzę. To dodatki któe umilają życie, mam więcej pieniedzy ( premia, 13-stka) to idę zaszaleć , nie mam bo mam inne wydatki ( np wrześniowa wyprawka) nie idę ale nie jestem z tego powodu nieszczęśliwa ( czy gorsza matka jak zakłada autorka tematu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wierz mi nie ma tu nikogo kto żyje w skrajnej biedzie bo tacy ludzie nawet komputera w domu nie mają a co dopiero internet :/ znam taką rodzinę w zasadzie matkę samotnie wychowującą 4 dzieci. i wcale nie jest jej dobrze...i nie jest szczęśliwa i w jej sytuacji tez bym nie była! gdybym nie miała co do gara włożyć... ale mam i mam też na wiele innych rzeczy, zrobiłam dziecku całą wyprawkę, trochę z pomocą rodziny (zaznaczam sami chcieli, bo pierwszy wnuk, bo chrześniak) więc skorzystałam z pomocy, ale nikt nie dał mi gołej gotówki, kupili to czy tamto, a to kocyk a to ręczniczek i takie tam. I nie czuję się jakoś biedna bo łóżeczko jest używane, wózek używany a większość ciuszków po dzieciach koleżanek bądź ze sklepów z odzieżą używaną. I tak z tego wyrośnie, wózek posłuży pół roku i trzeba będzie zmienić a łóżeczko jakieś półtora roku i też ustąpi miejsca normalnemu już łóżku. Więc nie jest mi potrzebne to wszystko nowe z najwyższej półki a i tak wiem, że mojemu dziecku nic nie będzie brakowało, a na pewno nie miłości. A zanim pójdzie do przedszkola to ja już dawno będę pracowała i na pewno będę mogła kupić mu kapcie i wszystko co potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze uwazam ze rodzina ,ktora sobie wyjezdza co jakis czas na wczasy, wakacje, baseny, wycieczki wcale skromnie nie zyje, i ten poziom zycia odbiega od skomnosci,wiec prosze nie pisac ze tak skromnie wam sie zyje, a stac was na takie fanaberia Po druugie jakbym stracila prace to przezciez nie jedna branza zawodowa funkcjonuje na polskim rynku, i poszlam bym najnormalniej w swiecie do innej,drugiej pracy,. To wiele razy sie tak dzieje ze traci sie prace, ale za to zatrudna sie w drugiej, bo przeciez za cos trzeba sie wyzywic czy oplacic rachunki, co lepiej a bezrobociui siedziec?zapomoga panstwa jest niczym zerowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanon szczęścia
Dyskusja poszła trochę w skrajności, z jednej strony kobieta potrzebuje masę "ulepszeń" w swoim życiu żeby być szczęśliwą...z drugiej takie głosy, może nie wprost, ale z których bije, że poza opieką nad dzieckiem, pracami domowymi, to właściwie nie mam potrzeb, to taka redukcja w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co z wlasnej autopsji wam powiem a wlasciwie napisze - nie mialam dziecka - byl taki czas ze bylo nam bardzo ciezko, ale trzymalismy sie razem, dorabialismy, chociaz wiadomo bylo przykro nam ze nawet w swieto nasze nie mozemy nigdzie wyjsc, byly czasami sprzeczki co sie z pienidzmi stalo, ale z tego okresu pamietam dobrze przede wszytskim ze staralismy sie pocieszac i wspierac jakis czas pozniej odbilismy sie, ale do tego stopnia ze nie mielismy na nic czasu, owszem byly pieniadze na wspolne kolacje w restauracji, na wypady na mazury, ale nie bylo czasu na to, niedlugo pozniej nie bylo czasu dla nas samych... bylo zle niewiem jak u Was ale ja uwazam ze w kazdym wypadku trzeba zachowac umiar, no chyba ze ktos dostaje pieniadze a nie musi na niie zarabiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjaiurok32
Gratka cale zycie tak bedziesz szla na skroty?jestes pewna ze dziecko nie bedzie mialo do ciebie zalu ze nie zapewnilas mu czegos wiecej niz ciuchy po kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna ogarnij się :) Można żyć biednie, skromnie czyli może inaczej przeciętnie? rozumiesz? albo bogato. Byłam na wakacjach za 600 polskich złotych w sumie...i taka jestem bogata? Bo byłam na wakacjach z facetem? No chyba nie, bo gdybym była bogata zapewne byłabym na o wiele droższych wakacjach gdzieś daleko za granicą, ale tego nie potrzebuje do szczęścia. Jak ktoś ma na fryzjera kosmetyczke wyjście do kina czy na basen nie jest bogaczem przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz...
Obyś toksyczna tak szybko nową pracę znalazła w razie utraty obecnej. Tylko mi tu z lekami po raz 10 nie wyskakuj bo na leki mam i zawsze mamy odłożone pieniądze na czarną godzinę... A do Tajlandii na wakacje nie musze jeździć, opiekunki też nie potrzebuję, jak chcemy isć do kina to babcia chętnie zostaje z wnukami. i Tak: jestem szcześliwą mamusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanon szczęścia
Na mnie też wrażenia nie robi, chyba że złe...Jak moja znajoma mająca możliwość żeby zostawić czasem z kimś dzieci, biadoli, jak to dawno nie była w kinie, czy gdzieś bez dzieci...Nie trawię takich męczennic na sił ę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz...
Toksyczna poszła do spa albo na basen wydawać swoje miliony:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem pewna, bo ja do mamy nie mam żalu i do dzisiaj lubię sobie coś kupić w sklepie z odzieżą używaną. Miałam życie u rodziców na normalnym poziomie, zawsze był obiad, książki do szkoły, wyjazdy na wakacje itd. I nie musiałam mieć wszystkiego nowego i jestem zadowolona z tego, że nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie napisałam, że nie zapewnie dziecku nic poza używanymi ubraniami bo choćbym na głowie stanąć miała to będzie miał wszystko czego mu będzie trzeba, ale w granicach rozsądku. Też pojedzie na wakacje, dostanie coś całkiem nowego, pojedzie na nie jedne wakacje ferie itd. Nigdy nie dopuszczę do tego aby musiało się za mnie czy za siebie wstydzić przez otaczającym go społeczeństwem, ale też nie zamierzam go uczyć że wszystko przychodzi na pstryknięcie palcem...i że się wszystko ma na zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjaiurok32
Och jakie jestescie idealne,zadnych wymagan nic wam od zycia nie potrzeba tylko jedzenie i znoszone ubrania,obybwiecej takich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ciuszki uzywane jesli są w zadbanym dobrym stanie nie są powodem do linczu, o ile naprawde sa w dobrym stanie a nie w plamach nie odprania czy przetarty materiał i w to dziecko ubierac.Czesto rodzenstwo nosi po sobie ubranka i jesli są czyste ,zadbane to jakos nikt sie nie dopatruje czy to nowe czy z ciucholandu czy po starszaku Co do pracy, to zlozylabym cv do takiej jakie mam kwalifikacje, kompetencje a nie do jakiejs o jakiej nie mam zielonego pojecia,pracodawca widząc dosiwadczenie chetniej przyjmie niz żołtodzioba Jesli chodzi o wyjazdy, wczasy,rowniez ostatnio z mezem bylam slonca zaczerpnąc,a dzieci ze sobą nie bralismy,nie to ze stac nas nie bylo,tylko wolelismy we dwoje bez dzieci spedzic urlop,mąz po jakims czasie pojechal z nastoletnimi na woodstok na 3 dni,mlodsze tez w swoje ulubione miejsce zostaly wyslane(na ranczo do ciotki),i mialy frajde. Jesli rodzic przeznacza pieniązki na wczasy dla siebie ,to rowniez o dziecku powinno sie pamietac, ze tez jemu cos sie nalezy,chocby jakis wyjazd,a nie ze tylko w siebie pakujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej beczki troche
a ja będąc dzisiaj ze swoim synkiem na placu zabaw byłam "świadkiem" takiej oto sytuacji: przyszła opiekunka na plac zabaw z niewiele ponad roczną dziewczynką,dziecko siedziało we wózku,ona sie rozsiadła na ławce,zapaliła papierosa poczym wyjęła z torby banana,obrała go ze skóry i brała po kawałku do ust,"memlała" tego banana w buzi,po czym wypluwała w palce i wsadzała tej dziewczynce do buzi i tak na przemian zaciągając sie papierosem-MASAKRA :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondeo
a do stanów czy do dubaju nie pojadę nawet jak wygram w totolotka, niech się walą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondeo
kasa daje szczęście, daję wolność też - chyba że pracujesz na nią po 70-80 godzin tygodniowo, wtedy masz kasę ale bez wolności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam od poczatku cały topik. Z pełną premedytacja starasz się dowieść że autorka to zły wzór matki. Apodyktyczna jesteś. Znasz powiedzenie "Nic co ludzkie nie jest mi obce" ? Właśnie takie matki jak Ty czyli "matki polki" z powołania za wszelką cene chcą dowieść że życie nie kręcoce się wokół dziecka to grzech śmiertelny. Widzisz ja też podobnie wychowuję dziecko jak autorka i przdewszystkim jestem kobieta,żoną i mamą. Trzeba zachowac proporcję, i nie widzę nic złego w niani czy Gosposi w domu. Bo co ? bo nie chodzę zmęczona i ledwo żywa . Absurd. Nie widzę sensu dalszej konwersacji tylko włos sie jeży czytająć ile jadu i bólu sprawia Ci że ktoś ŻYJE,a nie zmienia sie w kure domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondeo
i do szczęścia też potrzebna obecność dzieci i żony - ale w granicach rozsądku oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ammarie za przeproszeniem: CO TY PIEPRZYSZ?! nigdzie nie napisałam, że autorka jest złą matką ani tak nawet nie myślę. Nawet tego nie oceniam bo nie mnie to oceniać. I wcale nie twierdzę, że trzeba być matką Polką tylko cały czas utrzymuję, że nie jest mi potrzebny do szczęścia luksus w jakim pławi się autorka, bo ona uważa że tylko żyjąc tak jak ona może być szczęśliwym. Nie jestem apodyktyczna bo w nie jednym poście napisałam że niektórzy mogą być szczęśliwi tylko z kasą a niektórym ta kasa do szczęścia potrzebna nie jest. Jak już czytasz wszystko i chcesz kogoś oceniać to czytaj szczegółowo i uważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też żyję i się realizuję, studiuję taki kierunek jaki chciałam, w przyszłości dalszej bądź bliższej zamierzam otworzyć własną firmę i wcale nie jestem i nie zamierzam zamienić się w kurę domową. Ale do szczęścia nie jest mi potrzebna willa z basenem góra pieniędzy niania gosposia i sprzątaczka. Autorce to jest do szczęścia potrzebne...ok ale mnie nie jest i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjaiurok32
Gratka uwazam tak samo jak ammarie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak Twoje zdanie już znam jestem prostaczką z prostej robotniczej rodziny i nic poza swoim miastem w którym mieszkam nie widziałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga84
no widze temat sie rozwinal podczas mojej wycieczki. Zastanawiam sie jednak ile musi byc w was zazdrosci :-O zazdroscicie mi wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjaiurok32
Tak wlasnie mysle i kolezankami bysmy nie zostaly,ale zycze szczesliwego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×