Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z reka w nocniku

Klub Starej Panny +/- 35

Polecane posty

Gość takajakassmutnadzis
to podszywy jakies. nic mi nie dolega:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałem, cholercia ! chyba o tej 21 jednak nie usnę ;) teraz posiedzimy sobie trochę. Miał być popołudniowy drzymek a ja pół dnia przespałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz w sumie to ja nie wiem jesio do mnie nie dotarło, że tyle spałem. Mniejsza o mniejszość ! Będzie co ma być już wiem, że stąd nie zwieje. Poczekam popatrzę. Nie cofnę kijem Wisły !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stronger
hejka sledzę wasz topik od poczatku,podoba mi się :-) ja tez samiutka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w zasadzie jestem zdziwiony, że topik jest śledzony bo to by oznaczało ogrom podszywów a tymczasem za wiele to ich tu nie mamy. Może dlatego miło się czyta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stronger
a ja czuję sie całkiem dobrze,gdyby nie to ze sama:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakassmutnadzis
fizycznie nic mi nie dolega.gorzej z psychika. kolejny samotny weekend. i tak sobie mysle,jak tu kogos poznac skoro wszyscy wkolo albo zonaci albo juz sparowani. dojezdzam do pracy pociagiem i obserwuje sobie fajnych panow.nawet kilku mi wizualnie prypadlo do gustu:-) ale niestety zaobrączkowani:-( a ci wolni to niestety bardzo mlodzi nie moj przedzial wiekowy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stronger
czytam, bo mnie temat interesuje... i tak czasami wydaje mi sie,ze wszyscy kogos mają a tutaj widze, ze jednak nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dojezdzam do pracy pociagiem i obserwuje sobie fajnych panow. Również dojeżdżałem do pracy pociągiem i przyglądałem się na wszystkie możliwe strony. Panie również jak nie zaobrączkowane to za młodziutkie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stronger
u mnie jest ktos do pary na wyciagniecie ręki... niby...ale.. no własnie milion powodów; pewnie musiałabym wykazac sie sama inicjtywa, a nie czekać na niego...chociaż spróbować,by nie żałować potem,że nic nie robiłam, aby ten stan zmienić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakassmutnadzis
ja niestetty nie mam w poblizu takiej osoby.wszystko sparowane a jak ktos wolny to z roznych wzgledow mi nie odpowiada. takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakassmutnadzis
a juz nie wspomne ze niekiedy panowie zonaci nie nosza obraczek i to moze czlowieka zmylic:-( narobi sobie zludnych nadziei a tu zonk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarza się też że żonaci panowie bardzo chętnie przystawiają się do wolnych koleżanek .Mając naprawdę fajne żony nie wiem na co liczą? Może chcą sobie podnieść samoocenę a taka samotna stara panna jest łatwym łupem ? Nie wiem czy dobrze mysle ale wydaje mi się że o takich jak my to się myśli na 2 sposoby , albo że zdesperowana weźmie wszystko co sie nawinie , albo że zabawi żonatego bo jej i tak juz nic lepszego nie czeka . Macie jakieś zdanie na ten temat ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to miło ;) Czemu rozpatrujemy to od razu pod kątem desperacji i zdrad ? Koniku nie tędy droga. Ja to sobie myślę, że różnie się w życiu ludziom układa i na każdego przyjdzie pora prędzej czy później - nic na siłę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniku ja mam zdanie wlasnie na ten temat. Jakies 10 lat temu bylam zakochana w kims kto nie nosil obraczki. Razem studiowalismy. Jak sie dowiedzialam, ze jest zonaty to zawalil sie dla mnie caly swiat. Musze dodac ze on latal za mna jak opetany przez 2 lata a ja go po prostu olewalam bo to nie jest w moim stylu zadawac sie z zonatymi. Nigdy miedzy nami nic nie bylo bo jak sie tylko przyblizyl do mnie na uczelni to ja uciekalam :-P na koniec nienawidzilam go i sie nim brzydzilam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak sobie radzicie
z popędem seksualnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stronger
z tym podrywaniem, to myslę,że to kwestia charakteru...jak ktoś ma ciągoty do plci przeciwnej to nawet obraczka go nie powstrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety doswiadczyłam kilka razy takiego " dziwnego" zachowania moich żonatych znajomych , których znam od wielu lat ,nie chcę się zagłębiać w szczegóły ale mam nie najlepsze zdanie na ich temat od tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×