Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stokrotkaa89

stepper, ćwiczenia, odpowiednia dieta kto od dziś zaczyna??? 10 kg z dół

Polecane posty

Maledivy, ale Ci zazdroszczę mmm :-) takiego męża hehe. Swoją drogą fajny pomysł feta i szpinak, spróbuję kiedyś zrobić, będę pamietać :-). Ja mam blender brauna juz ze 2 lata bez zastrzeżeń :-) Jeśli chodzi o pomiaru to mam własnie @ i wiecie same tak to jest nabiera się wody itd, więc myślę, że pod koniec miesiąca. Sara może masz tą fazę w której jakiś czas waga stoi, wiecie o czym mówię?? Cierpliwości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No racja Stokrotka :) ja wysoka to i nogę mam żę hej ;) Aaaa nie mówcie już o jedzeniu, jak nie sosiki to papryki faszerowane ;) Aż mam smaka :P Ja dziś albo jutro się zważę. U rodzinki waga moja została :D Ja nie lubię się ważyć bo zawsze się zdołuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara widzę, że narobiłam przed wczoraj ochotę na papryke :-) Zumbowata oki ja juz o jedzeniu nie mówię :-P A co do wagi...kiedyś miałam taką co pokazywała 2 kg mniej, i kto do mnie nie przyjdzie pyta czy ta waga dobrze waży, ale wydaje mi się, że tamta zaniżała i tego będę się trzymać :-) Ja jutro zabiegany dzień, wieczorem idę do koleżanki, ale postaram się jakoś wejść zobaczyć Wasze stopki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,witam sie tylko szybciutko, nie doczytałam wszystkiego, ale wczoraj zaliczyłam aerobik.massakra i cudowne poczucie, ze cos robie dla mojego ciałka. doczytałam ze wyjezdzacie na weekend, więc życze ładnej pogody,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja zmykam :) Życzę miłego dnia i udanego i ciepłego weekendu :) Odezwę się zapewne dopiero w poniedziałek :* trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zumbowata-udanego wypoczynku u rodziców i ładnej pogody:) Kaja-Oj tak. Grnut to pozytywne nastawienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kaja, dokładnie cudowne uczucie, a do wiosny kuuupa czasu także będziemy jak pszczółki na wiosnę :-) Udanego wyjazdu Zumbowata :-) Odpocznij i za bardzo nie podjadaj :-) Chociaz wiem, że nie ma jak mamine jedzonko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłam na chwileczkę. W takim razie do poniedziałku dziewczyny. Dziś zaszalałam 400 wymachów. Wypiję herbatę i ide na stepper. Jutro mój 1 dzień wolny od steppera. Do poniedziałku Pa:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, wpadłam tylko na chwile z pomiarami, bo później zapomnę, a nie zapisałam nigdzie :) No szału nie ma, ale zawsze coś. Muszę zwiększyć intensywność ćwiczeń chyba. Tak sobie wstępnie myślę, że 3 razy w tyg. stepper po 40 min. i 3 razy hula po godzinie. Talia najlepiej zeszła, może to własnie przez kręcenie. Dziś i jutro u mnie ćwiczeniowo. Miłego weekendu Wam życzę i do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam :-) witam po weekendzie, który był dla mnie koszmarny :-( przeziębiłam się i to nieźle. Wczoraj pół dnia przespałam i zawaliłam :-( cały weekend zero ćwiczeń. Planu nie wykonałam miałam 2 dni przerwy. W piatek był jeszcze stepper 30 minut i 400 motylków. Pod koniec tygodnia wejdę na wagę i zrobie stopkę, rano weszłam na wagę było 61,8 także pomału waga idzie w dół. Ciesze się, że bez głodzenia się i intensywnych diet. Sara zmieniasz plan ćwiczeniowy?? Super wymiary gratulacje :-) ważne, że idą w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Stokrotko, no u mnie własciwie identycznie jak u Ciebie, czyli 0 ćwiczen i chora :( Kurcze, źle mi z niewykonanym planem, a tak sobie obiecywałam :( W dodatku wczoraj miałam jakiś wilczy apetyt i sporo podjadłam i w dodatku słodycze. No ale trzeba się podnieść po tym upadku i kontynuować ćwiczenia. Musze też jakoś bardziej uważać na to co jem, bo w sobotę mam zamiar ujrzeć 54 kg. Stokrotka, 61,8, czyli to już 2 kg w dół. Super! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też źle z niewykorzystanym planem :-( miałam taki zapał, dalej mam ale brak sił. Dziś juz lepiej, ale wczoraj był koszmar. Ale 5 na 7 dni to i tak dobrze. Ty też super 1,5 kg mniej :-)przy mniejszej wadze trudniej zgubić. Wczoraj kolejna osoba powiedziała mi ze moja waga 2 kg dodaje, ale ja w to nie będę wierzyć. Bardziej motywuje mnie gdy widzę te prawie 62 kg. I tego będę się trzymać! Sara zmieniasz plan ćwiczeń jak pisałas?? A jeśli chodzi o dietę, dalej zero słodyczy i nie ciągnie na szczęscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Chyba coś jest w powietrzu bo ja tak samo chora. W piątek zaczęło się gorączką a na reszte weekendu rozłozyło mnie całkowicie. Więc z ćwiczeniami poległam na całej lini. Ważyć się nie ważyłam bo jadłam sporo a z wymiarami kompletnie be szału. NIc a nic się nie zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny myślałam, że tylko ja poległam z ćwiczeniami i będziecie mnie karcić. Niestety taka pogoda, że raz zimno raz ciepło, i przeziębić się można raz dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wszystkie poległysmy, ale koniec z tym! Dziś ćwiczenia OBOWIĄZKOWO. U mnie godzinka na hula hop. Stokrotka, myslę, że dałabym radę zwiekszyć plan ćwiczeniowy. Zobaczę w tym tygodniu jak mi pódzie. Postaram się zrobić tak: pon, śr, pt, sob. - godzina hula hop, wt., czw., niedz. - 40 min. stepper. Jak będzie cięzko czasowo to powracam do pół godziny. Dziewczyny, mam 5 kg pomidorów do przerobienia. Chyba zrobię trochę suszonych, a trochę na zupę w słoikach. Tak więc dziś czeka mnie pomidorowe popołudnie. Pierwszy raz w życiu robię przetwory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki Sara ja też jestem w stanie zwiększyć. postaram się stepper 35-40 minut , motylek 500 i wymachy po 100 - 5 razy w tygodniu. Dziś na pewno już będę ćwiczyć, 3 dzień przerwy to zdecydowanie za długo. Powodzenia z robieniem przetworów :-) A co do suszonych pomidorów, uwielbiam :-) szczególnie z makaronem, bazylią i sosem. mmm :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co myslicie o niejedzeniu po 18? mój kolega schudł tak 4 kg w m-c. Myślę, że ciężko by mi było z moja pazernością ;), ale zastanawiam się czy nie spróbować. Zumbowata, Kaja, meldowac się :) Stokrtotka, to zwiekszamy :) Nooo pomidorki z makaronem mmmm. Będę się nimi raczyła zimą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara kiedyś schudłam z 59 do 48 kg przez 3 miesiace nie jedząc po 18 i nie jedząc słodyczy. Niestety widać nieskuteczne jesli chodzi o mnie. Zaczęłam jeść normalnie i wróciło poza tym nie mogłam zasnąć z głodu. kładę się spać przeważnie 24. po 6 godzinach bez jedzenia czułam taki głód, że szok. Chodziłam zmęczona itd. Więc jesli chodzi o mnie to zadziałało na jakiś czas, chyba, że u Ciebie będzie inaczej. Staram sie nie jeść 3 godziny przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara kiedyś schudłam z 59 do 48 kg przez 3 miesiace nie jedząc po 18 i nie jedząc słodyczy. Niestety widać nieskuteczne jesli chodzi o mnie. Zaczęłam jeść normalnie i wróciło poza tym nie mogłam zasnąć z głodu. kładę się spać przeważnie 24. po 6 godzinach bez jedzenia czułam taki głód, że szok. Chodziłam zmęczona itd. Więc jesli chodzi o mnie to zadziałało na jakiś czas, chyba, że u Ciebie będzie inaczej. Staram sie nie jeść 3 godziny przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w tym tygodniu przetestuję to niejedzenie po 18. ja staram się chodzić spać 22-23. Różnie wychodzi, ale to ok. 3-4 godziny właśnie. No ale przyznam, że ok. 20 zawsze coś zjem, więc moze gdybym wyeliminowała ten posiłek, to byłoby lepiej. Wczoraj miałam pierwszy dzień niejedzenia po 18, bo jakoś głodna nie byłam. Dziwne Stokrotko, że przytyłas, bo chudłaś prawidłowo, średnio 3 kg na m-c, to spoko. Zaczęłaś bardzo się objadac wieczorami czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeść wieczorami i jeść słodycze. Po 3 miesiącach byłam spragniona normalnego jedzenia i nie czucia głodu. Czasem chodzę spać nawet koło 1 u mnie to całkowicie nie wypaliło. Teraz nie czuje wogóle głodu :-) I jest to sposób odżywiania się bardzo mi pasujący. Jeśli kładziesz sie wcześniej możesz spróbować:-) Zresztą nie zawsze miałam czas zjeśc przed 18 więc czasem bywało, że od 16 nie jadłam. Byłam konsekwentna i rzeczywiście przez ten czas nie zdarzyło mi się jeść po 18. Nie ćwiczyłam bo nie miałam sił wieczorami. A rano to ja jestem nieprzytomna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś cisza dziś u nas. Ja się nieco ogarnęłam z robotą, ale weny dziś nie mam i marzę już o 15... Nie mam też pomysłu na obiad. Może warzywa na patelnię z jakimiś kotletami. Na pewno coś sycącego bardzo skoro mam nie jeść kolacji :) Aha, dziś robię jabłecznik z budyniem, więc na pewno się skuszę. Niestety jakoś nie potrafie odmówić sobie słodkiego. W sumie to nawet nie chcę, bo później bym się pewnie rzuciła. Dopisałam moje 2 cele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara prawie w tym samym czasie napisałyśmy :-) W taki razie smacznego jabłecznika :-) Twoje cele pewnie juz niedługo stana się rzeczywistością. Ciekawe gdzie Zumbowata i Kaja. Może po południu się odezwą. Warzywa na patelnie z mięskiem dobry pomysł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej bez mięska :p Ale na pewno będą sycące :) Oj oby moje cele się stały rzeczywistością. W weekend miałam nawet takie zwątpienie, że już nie wrócę do swojej wagi i zaczęłam myśleć o papierosie, ale nie zapaliłam oczywiście. No ciekawe gdzie Dziewczęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze, że nie zapaliłaś, bo byś pewnie wróciła do nałogu. A do swojej wagi wrócisz, tylko troszke cierpliwości :-) Ja sobie mówię, że mi się uda, że powoli powoli i dojdę do celu. A dzięki temu, że jem normalnie niczego sobie nie odmawiam oprócz słodyczy nie mam zachcianek, nie chodzę głodna. Damy radę !!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×