dlaczego ostatnio jest moda coraz wieksza na wmawianie sobie chorob psychicznych

wcale mnie nie dziwi ze dorosli ludzie ale rowniez nastolatki chca uciekac w choroby bo ten swiat tak pedzi, jest chory...

lekarz nie dał rady i wyszedł zataczając się ze śmiechu, a ja powiedziałam że psychiatrą nie jestem i leków antydepresyjnych wypisywać nie mogę. A po zwolnienie wysłałam do ortopedy. Poszła! ;)

może i mnie wyśmieje ach wszystko mi jedno może sobie nawet zrobić dobrze pod moje wyznania pójdę nie w tym tygodniu, nie w następnym, ale pójdę. już postanowiłam. nie wiem czemu mi nie odpowiedziałaś na moje pytania które tak ładnie wypunktowałam ale niech Ci będzie. nie jesteś provokacją pozdro

Psychole sa na topie:D haha ale to sie skonczy zaczęła sie szkoła:)

w moim przypadku to właśnie nie pójście tam jest aktem lenistwa. ech

zaczęła się szkoła, to dopiero teraz zacznie się inwazja uczniów. Jakoś przez wakacje depresja przeszła większości całkowicie

ale na serio u was nastolatki sa największa grupą pacjentów? BO ja chodziłam do psychiatry ze dwa lata, i prawie wyłącznie siedziały w kolejce starsze panie, ogólnie starsi ludzie, w ok. 70 %, była spora przewaga kobiet, no i osoby starsze, choc i młode się oczywiscie zdarzały. Anorektyczkę chyba widziałam tylko raz

whedif idz. nie ma sie co meczyc. ja dlugo zwlekalam, malo co a bym przekroczyla swoja granice wytrzymalosci i bym juz tego nie pisala dzisiaj do ciebie.

na 2 pytania nie odpowiedziałam, bo nie jestem psychiatrą. Ale idz, skoro postanowiłaś Ja starsze osoby widzę baaaaardzo rzadko, generalnie nawet jeśli mają problem, to do psychiatry nie pójdą bo się wstydzą. Psychiatra to dla nich lekarz tylko od "czubków". A szkoda, bo samotność, powoduje permanentną depresję

hgg to odpowiedz mi chociaż na to: czy jest sens tłumaczyć się zwolnieniem od psychiatry u pracodawcy np. jeśli nie jestem w stanie czegoś na czas wykonać właśnie przez to, wykładowcy itd. czy lepiej jest tego nie robić, żeby nie było że jestem niepoczytalna i nie nadaje się? czy to w ogóle jest w dobrym tonie?

Jestem psychiczny od wielu lat, nie brałem żadnych lekarstw, kiedyś przez wiele lat piłem alkohol, najcześiej piwko i winko. Spore ilości. Miałem omamy słuchowe, do dzisiaj je mam chociaż nie piję. Byłem agresywny, arogancki, chamski. Czesto jakiś numer odstawiałem. Niewiele brakowało a bym siedział. Z policją miałem problemy wiele razy, przeważnie wtedy jak na mecze jeździłem ale to wiadoma sprawa, prowokacje uwielbiają panowie w niebieskich mundurkach i lac po łbie, plecach jednego bezbronnego w kilku. Nie ufam nie zaufam policji. Mam swoje zasady i się będe ich trzymał do końca. Ostatnio pojawiły się u mnie chyba jakieś byty, które sam wpuściłem najprawdopodobniej po przez oobe, które praktykowałem. Ok paru dni jest lepiej, zaczałem się nawracać. zacząłem czytać Biblię którą narazie nie rozumię ale może z czasem ją zrozumię. Biblia wydaje mi się jak narazie okrutna. To by było chyba na tyle. Acha jestem pyszałkiem, to parę dni temu się dowiedziałem.

Moim zdaniem przed pracodawcą lepiej ukrywać chorobę psychiczną lub jakiekolwiek zaburzenia. W szkole to budzi litość, więc może warto. Ale sytuacja prawna psychiatrii w Polsce jest tak skomplikowana, że gdybym ja musiała się leczyć, zatroszczyłabym się aby nikt o tym nie wiedział, ale na pewno bym poszła. Ponieważ NAPRAWDĘ leki, psychoterapia pomaga

whedif co prawda pytanie nie do mnie ale napisze ci co ja uwazam - sram na to co pracodawca o mnie pomysli, za dlugo myslalam o innych i o tym ze przeciez praca i inne duperele. skoro psychiatra mi dala zwolnienie to ja z tego korzystam i jebie mnie to co sobie babka z kadr pomysli.

hgg- a moze to była jakaś poradnia dla młodzieży??? Przeciez psychiatra dla dzieci i dorosłych jest osobno. SPytam jeszcze o jedno- moze akurat wiesz, czemu ma słuzyc ta kretyńska technika milczenia na początku wizyty? Bo zanim siepokapowałam, że to jakaś pozal się Boże, technika, to mało nie wyszłam z papci, myslałam, że gosc tak strajkuje bo ma za małe zarobki i wszystkich w dupie.

Ludzie zanim kogoś wyśmiejecie, najpierw się dowiedzcie czy przypadkiem ta osoba nie jest rzeczywiście chora i cieszcie się że to was nie dopadło, bo w każdej chwili może to do was przyjść i już nie będzie wam tak do śmiechu. Po za tym śmiech to zdrowie ale z czegoś a nie z choroby. Zapamiętajcie :)

poradnia przy szpitalu "dla dorosłych". Nie wiem co za technika, ja generalnie jestem gadułą i często sama paplam na początku, nawet głupotki, żeby rozładować sytuację.

Leki niby mocno pomagają, ale wg wielu osób to jest na krótko i powodują, że potem jest jeszcze gorzej, cos na zasadzie jak efekt jo-jo po odchudzaniu

generalnie nawet jeśli mają problem, to do psychiatry nie pójdą bo się wstydzą. Psychiatra to dla nich lekarz tylko od "czubków". mnie bardziej zawstydza fakt, że właśnie nie idę, a zachowuję się jak jebnięta :o bo to znaczy dla innych, że jestem nienormalna a nie chora :o

ja fanką farmakologicznego leczenia depresji nie jestem, wręcz przeciwnie, ale to kontrowersyjne, więc może pominę ten wątek ;) Zdrowia życzę!

"mnie bardziej zawstydza fakt, że właśnie nie idę, a zachowuję się jak j**nięta bo to znaczy dla innych, że jestem nienormalna a nie chora" mam podobnie

if - - - -

ja mam o tyle ciekawie, że rozważam wiele możliwości a nerwica natręctw + chorobliwa nieśmiałość to najbardziej optymistyczna możliwość w moim przypadku :)

hgg rozumiem że jesteś sprzątaczką w tej poradni, bo to co piszesz o depresji o tym świadczy :)

Nietety takie jest k...wskie zycie. Problemy z deprecha czy psychoczne staja sie coraz nardzeiej popularne-ogole.

A CZY WIESZ KAZDY PSYCHIATRA POWINIEN ISC PO JAKIMS CZASIE DO PSYCHOLOGA NA ZBADANIE ? DOTYCZY TEZ PERSONELU

Oddam chętnie swoje ośmioletnie doświadczenie z deprechą, łącznie z chorobą jak ktoś chce. a propos tej 16 latki którą wyśmiano w przychodni: a skąd wiecie, że dziewczyna nie leczyła się wcześniej u psychiatrów i dlatego wiedziała co jej dolega i co jej pomoże. Zero empatii.

może być związane np. z chorobą TaPD - zaburzenie transowe i opętaniowe

Jest coraz wiecej mlodych ktorzy nie radsza sobie z dzisiejszymi problemai. Czy szkoala czy mobbing , czy problemy rodzinne czy dorastania...

To nie jest moda tylko epidemia.

Janusz opowiedz cos wiecej o tych bytach nachodzacych Cie, jak to sie objawia?