smiac mi sie chce jak czytam o wygorowanych wymaganiach kobiet

Nawet samych siebie nie możemy być pewni ;)

mi mala- No czasami tak jest, że kogoś nie znasz, a doskonale się z tą osobą rozumiesz:)

ale część mężczyzn ma coś takiego jak Honor i zasady

wuwuzele- Tak to jest moja teoria. Ja nie mowie, że każdy kto się zarzeka, że nie zdradzi to nie zdradzi, bo powiedzieć przecież mozna wszystko. Rzecz rozbija się o kręgosłup moralny i system wartości. To co dla jednych może nie być problemem, dla innych może być czymś nie do pomyślenia. I to tym bardziej udowadnia to co mówiłem, że związek nie może być oparty wyłącznie na seksie, a bardziej na przyjaźni.

ale nie chodzi o zadne 'zarzekanie' sie. ci, ktorzy sie zarzekaja, najczesciej sa slabej woli. w mysl zasady- dzwon glosny, bo w srodku jest pusty. tak naprawde NIE ZDRADZENIE to jest wlasnie najwyzszy stopien zdrowego egoizmu i dbania o siebie :) paradoksalnie - tak bardzo chcesz miec czyste sumienie dla samego siebie, dla swojej wygody, dobrego samopoczucia, zadowolenia z siebie- ze nie zdradzisz. DLA SIEBIE:)

do - ziutasss ja jednak pozostaje przy swoim, że każdy może zdradzic, wystarczą odpowiednie motywacje i miejsce

poza tym, jak ktos naprawde sporo przezyl, wiele widzial, wiele doswiadczyl, to seks z kims innym, kombinowanie na boku, ten dreszczyk emocji - jest tak naprawde slaby:) i nie jest az takim szalenstwem ani taka pokusa, zeby poswiecac wlasne dobre samopoczucie i zasady.

do - ziutasss ja jednak pozostaje przy swoim, że każdy może zdradzic, wystarczą odpowiednie motywacje i miejsce nie ma motywacji do zdrady;) tak naprawde, jesli pomyslisz nad tym glebiej. natomiast moze byc motywacja do wiernosci:)

wuwuzele- Móc może i może zdradzic, pytanie czy chce. Oczywiście możesz obstawać przy swoim, przecież mamy swobodę poglądów, a to jest forum dyskusyjne:)

chcecie wiernym swojej kobiecie mężczyzn

Ja akurat nie mam takich dylematów, bo nie jestem w stałym związku.

ziutass - staly zwiazek to zadna koniecznosc, ani zadne wybawienie. to tylko jedna z opcji, pamietaj:) pozdrawiam i do pogadania (mam nadzieje) kiedys!

"nie ma motywacji do zdrady tak naprawde, jesli pomyslisz nad tym glebiej. natomiast moze byc motywacja do wiernosci" Motywacją do zdrady może być np. to, że partner nas zaniedbuje, że sam zdradził itd.

mi mala- Pozdrawiam:)

Jeśli się zdradza z nudów dla dreszczyku lub urozmaicenia to tak jak piszesz mała mi. Ja zdradzać nie planowałam, szczerze, nie czułam takiej potrzeby szczególnie z moim niskim libido, ale jak poznałam jego to czułam, że muszę, ba, od jakiegoś czasu jestem napalona cały czas, ale tylko na niego:)

A dlaczego tylko na niego? Chodzi o wygląd czy jakieś zachowania?

Za to ostatnio dowiedziałam się czegoś, co mnie zszokowało. Przyjaźniliśmy się kiedyś z pewnym małżeństwem: on-dusza towarzystwa, kobieciarz, szalony i spontaniczny facet, ona-spokojna i zawsze opanowana, unikająca towarzystwa mężczyzn, wróc cnót i moralności normalnie. On zdradzał ją przy każdej okazji, ona o niektórych zdradach wiedziała, ale mimo wszystko była z nim. On był cały czas święcie przekonany, że ona go nigdy z nikim, a co się okazało? Że miała romans z żonatym facetem, koleguję się obecnie z jego byłą żoną i proszę, jakich nowinek się można dowiedzieć :D

O całokształt:) Facet całkowicie w moim typie i to nie tylko z wyglądu, już na samą myśl o nim mam gęsią skórkę, a znamy się już długo, więc trochę mnie to dziwi, a nawet martwi, dlaczego z mężem tak nie jest, a nawet na początku nie było.

Rozumiem:)

Gesia skorke mozna miec rowniez przy przyjaciolach; albo nawet obcych, ktorzy cie w blizszym kontakcie zafascynuja. Generalnie jestem zdania, ze otacza nas wiecej takich 'soul mates', ktorzy oddzialywuja na nasze emocje, psychike, instynkty i intelekt. To, ze wybierasz w koncu jednego z nich na partnera zyciowego nie czyni cie slepym ani gluchym ani nieczulym na oddzialywanie innych. I wlasnie wtedy tak wazne sa pewne wartosci i ethos :)

Mi zależy właśnie na takiej przyjaznej duszy, z którą rozumiem się bez słów.

znowu z doskoku ,wuwu mylisz się , są już stworzone oprogramowania gdzie komputer odczytuje emocje, co prawda na mała skalę ale już to jest.Życzę miłej dyskusji , bo nie chce mi się dyskutować o kolorach :)..Dla mnie są to rzeczy oczywiste , więc szkoda mielić ciągle o tym samym i doszkalać panów w wiedzy.

Ziutass :)

" znowu z doskoku ,wuwu mylisz się , są już stworzone oprogramowania gdzie komputer odczytuje emocje, co prawda na mała skalę ale już to jest.Życzę miłej dyskusji , bo nie chce mi się dyskutować o kolorach ..Dla mnie są to rzeczy oczywiste , więc szkoda mielić ciągle o tym samym i doszkalać panów w wiedzy." Podaj jakieś linki chociaż do tego, co sobie poczytam...

Tak, tak, coś jak z Toba;) Kilka razy już mi się coś podobnego zdarzyło.

Bo to jest wlasnie tak, ze jak spotkasz te przyjazna dusze, to zwyczajnie chcesz byc czescia jej fascynujacego, inspirujacego swiata. I - tak nawiazujac do tytulu tego tematu - wowczas jej potrzeby i wymagania sa dla ciebie naturalne. Jak cieply deszcz w letnie parne popoludnie.

Muszę sobie to zapisać.

Sarkazm? ;)

Nie, naprawde mi się spodobało;) Nie szukaj wszędzie podstępu;)

Lubie sie droczyc ;) ale to nieszkodliwe.