Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Mango- tak, od tego czasu się odezwał raz, kiedy był w moim mieście i się spotkaliśmy niestety, a drugi- po nowym roku, napisał co słychać itd..odpisałam służbowo...od tego czasu cisza. Być tu, na pewno będzie. Jestem ciekawa czy wtedy uda, że mu przeszło i że mnie nie zna, czy będzie się kajał...w nadziei, że przylece na pstryknięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty co zrobisz? Udasz, że nie ma sprawy, będziesz chciała wyjaśnień, będziesz traktowała go jak starego znajomego? Opcji jest wiele, ale każda mi się wydaje jakaś taka beznadziejna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Ja już wiem, to jest taka taktyka Szczerego- jak on będzie nam dogryzał i śmiał- to my wtedy będziemy chciały udowodnić mu, że wcale tak nie będzie! Nieźle to sobie wymyśliłeś!!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na cholerę mi wyjaśnienia jak wszystko jest jasne? Nie jestem aż tak walnięta, żeby go jeszcze usprawiedliwiać... Wiemy jak było. Żadnych wyjaśnień nie chcę, nie chcę z nim nawet gadać. Chciałabym go tylko zobaczyć, ale nie po to, żeby za drugim czy nawet piątym pstryknięciem ulec. Choć niektórzy tutaj zapewne wiedzą lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie. Po tym wszystkim nie mam co do tego żadnej wątpliwości. Jeżeli mnie zaczepi, jeżeli się spotkamy przechodnie...moge co najwyżej obśmiać mu się w twarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam napisać, że lepiej żebyś go olała zamiast obśmiała, ale w sumie sama tak nie potrafiłam... chociaż wiem, że to najlepsze rozwiązanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej pewnie byłoby olać, ale ja niestety często mam ochotę właśnie mu się wyśmiać w twarz, nawrzucać...dać upust tej całej złości na niego, za to jak mnie potraktował...oleje zapewne, jeżeli się nie odezwie, ale jak napisze, jak będzie chciał się spotkać, jak zaczepi na ulicy to mnie chyba szlag trafi! Wtedy na pewno mu naupycham... A co mi to da? Ulgę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, bo mi też to dawało ulgę tylko i tak ciągle czułam niedosyt i zawsze znalazło się coś co zapomniałam mu nawrzucać ;) Jeżeli Tobie to da ulgę to OK, w końcu to Ciebie zranił i oszukał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem mi się wydaję, ze nie powinnam, bo właściwie wiedziałam w co się pakuję...ale jak sobie wyobrażę biednego misia, jak tymi słodkimi oczkami na mnie patrzy i próbuje wcisnąć kolejny kit, trafia mnie szlag :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no ja bym nie była taka pewna, zresztą już to omawiałyśmy, że mówił "kocham" i takie tam i czemu niby miałaś się domyślać czy kłamie, czy nie? Oczywiście trzeba brać to pod uwagę, ale... Pamiętaj, że Cię oszukał i masz prawo być wściekła... Jakby był uczciwy wobec ciebie od początku w ogóle byśmy tu nie siedziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej, że nie zawsze wszystko jest albo czarne albo białe... Rzeczywiście myślałam, że z żoną nie łączy go już nic, poza wspólnym mieszkaniem i dziećmi.. i właściwie do dzisiaj nie wiem..być może faktycznie tak jest, a nie chce od niej odejść z czystej wygody. Zresztą- to już nie moja broszka :) Niech szuka naiwnej gdzie indziej :) Modlę się jedynie o zdrowy rozsądek, kiedy przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze, ze nie wiemy co jest prawda... a moze wlasnie mowil Tobie prawde, ale jest tchorzem- to zdaje sie tez juz omawialysmy :P ale liczy sie efekt koncowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie. Liczy się to, że od 2 miesięcy nie ma chwili, żeby chociaż napisać..dla chcącego nic trudnego. Więc nie chce :) Tak to widzę. W porządku. Tylko niech mu się nagle nie zachce jak wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 99,9% mu się zachce, ale po prostu Ty już ie możesz dać się złapać na jego miłe słowa... No chyba, że powie, że właśnie się rozstał z żoną i się rozwodzi, ale to raczej mało prawdopodobne... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To by już dawno mnie o tym poinformował, a nie czekał do samego przyjazdu... :/ Nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga przestań pitolić
bo zaczynasz robić się nudna :-( szanuj się kobieto, bo wstyd mi za ciebie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie fatygował się, żeby napisać głupiego smsa "dla świętego spokoju"... Bez sensu... Pokaż mu, że nie będziesz na jego zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe szczęście, że nikt nikomu nie każe czytać tego forum :) odsyłam na ciekawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak! Tu jest wiele interesujących wątków, które zadowolą niektórych wybrzydzających, a jak nie, to odsyłam do 50 Twarzy Greya :P Choć co niektórzy powiedzą, że Grey za dużo pitoli hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam bronisz, leziesz jak muc
a w gówno ----'chce zebym ulozyla sobie z kims zycie, ale jednoczesnie chce utrzymywac ze mna kontakt i sie ze mna kochac' słuchaj, obie te rzeczy wykluczają się wzajemnie, facet chce miec profity z ciebie i zony, DARMOWĄ K**EWKĘ< której nie musi płacic jak w agencji, a do tego zaangażowana no jasne ,że chce. ja też chcę gwiazdki z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam bronisz, leziesz jak muc
Mango0204, ki nga oczekuje na nasze " społeczne przywwolenie" b y z czystym sumieniem robić to co uważa za słuszne dla siebie, aże facet ja traktuje, jak popychadło, to coż, ona przecież " TAAAK KOOOOCHA"::D:D:D i dla miłości " WSZYSTKO"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, jaki sens ma wklejanie tekstu, który już kiedyś był... A przyzwolenia nie potrzebuje od nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie zrozumiałam tego wpisu :/ Ja przeczytałam już 3 części- świetna jest ta książka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt
Duzo czytania. W skrocie. Mowicie o zonatych facetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może się jeszcze rozkręci, bo ja jestem dopiero na 100stronie pierwszej części i nic się nie dzieje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×